Shu

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    136
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Shu

  1. Mam tylko podstawową wersję i co teraz? Kupno wszystkich DLC to koszt 44 euro, gdzie cała gra w pakiecie z dodatkami to 36 euro, a ja grę kupiłem za 5 euro. Gdzie tu sens ja się pytam? Czemu mam płacić jak za nową grę mimo, że to tylko update...
  2. Jeśli będzie to tylko tryb, a poza tym będzie to normalna gra to luzik. Ale teraz boje się, że chcą zrobić z tego tylko i wyłącznie online''owy tytuł. To byłby koszmar.
  3. "szeroko pojęte zacofanie techniczne (oprawa wizualna gorsza niż w Mafii II, opustoszałe ulice, świat pozbawiony detali budujących wrażenie tętniącego miasta)" Co prawda ja dopiero zacząłem grać, ale na mnie oprawa robi wrażenie... Tzn na pewno są ładniejsze gry na rynku ale stwierdzenie że grafika jest gorsza niż w Mafii II to gruuuuube przegięcie (nawet jeśli było to celowa hiperbolizacja problemu).
  4. Drugi sezon wyraźnie słabszy od pierwszego, ale dalej przyjemny. Jedna z rzeczy, z którą kompletnie się nie zgadzam względem tej recenzji to: "Dużo więcej czasu ekranowego otrzymała, bardzo słuszne zresztą, Portia Doubleday grająca Angelę Moss. Jej przemiana została oddana perfekcyjnie. Niezmiennie wkurzająca jest natomiast Carly Chaikin jako Darlene, ale ona drażniła mnie już wcześniej. " Dla mnie właśnie Angela jest wkurzająca do granic możliwości. Nijaka i nieciekawa. Do tego jej gra aktorska nie wzbudza wiarygodności. W drugim sezonie jest trochę lepiej, ale dalej słabo. Darlene z kolei w jakiś sposób mnie intryguje, chociaż nie powiem żeby była to jakoś specjalnie ciekawa postać.
  5. Drugi sezon wyraźnie słabszy od pierwszego, ale dalej przyjemny. Jedna z rzeczy, z którą kompletnie się nie zgadzam względem tej recenzji to: "Dużo więcej czasu ekranowego otrzymała, bardzo słuszne zresztą, Portia Doubleday grająca Angelę Moss. Jej przemiana została oddana perfekcyjnie. Niezmiennie wkurzająca jest natomiast Carly Chaikin jako Darlene, ale ona drażniła mnie już wcześniej. " Dla mnie właśnie Angela jest wkurzająca do granic możliwości. Nijaka i nieciekawa. Do tego jej gra aktorska nie wzbudza wiarygodności. W drugim sezonie jest trochę lepiej, ale dalej słabo. Darlene z kolei w jakiś sposób mnie intryguje, chociaż nie powiem żeby była to jakoś specjalnie ciekawa postać.
  6. > Ale fabularnie gra nastawiona jest do + 12. Nastoletni hipsterzy ze smartfonami i wszyscy > cool lub spoko bracia. Ciekawe czy dalej zaoferują skakanie z kwiatka na kwiatek. Poprzednio > to było takie dojrzałe. Po pierwsze jak dużo wiesz o fabule? Po drugie główny bohater nie wygląda mi na nastolatka. Po trzecie lepsze to niż kompletnie nijaki pan w średnim wieku a.k.a. Aiden Pierce.
  7. Wszystko fajnie. Nawet ustalonego z góry bohatera byłbym w stanie przeżyć. Ale to co mnie ciągnie do gier sportowych to właśnie tryb "from zero to hero". Dlatego tak bardzo cenię serie NBA 2k. Dlatego też zwykle wybieram PES''a, a nie FIFE (chociaż obu grom bardzo wiele brakuje do wspomnianego NBA). A tutaj co? Narzucony bohater, narzucona liga i to jedna z najlepszych na świecie i od razu startuje się w dobrej drużynie. Chciałbym zobaczyć tryb gdzie na prawde zaczyna sie od zera - grzanie ławy w drugo lub trzecioligowym zespole. Transfery do coraz lepszych drużyn, ale tak żeby trzeba było się namęczyć ładnych kilka sezonów żeby mieć szanse w końcu dojść do czołowego klubu. W tym roku nie kupię ani PES''a, ani FIFY - w obu tryb solowej kariery został za bardzo upłycony.
  8. Ja powiem tak: jeśli chodzi o scenariusz to może faktycznie jest on trochę dziurawy i może nie jakiś specjalnie oryginalny, ale za to najfajniejszy bo najbardziej przyziemny. Nie było wielkiej polityki, ratowania świata itp. Zgodzę się też, że pierwsza część najlepiej oddawała ducha sagi i opowiadań. Jeśli chodzi o zapożyczenia z materiału źródłowego to mi akurat to się bardzo podobało i nie traktowałem tego jako kopiowanie a bardziej jako puszczenie oczka fanom, jako pewnego rodzaju tribute. Co do postaci. Też uważam że w pierwszej części postaci były najbardziej zapamiętywalne. Kalkstein, Odo, kupiec Louvarden a nawet Vesna Hood czy "głupie" karczmarki. Nie wspominając już o tym że często z tymi (i nie tylko tymi) postaciami można było pogadać o wielu sprawawch niezwiązanych z fabułą, sprawach które przybliżały świat. I jak już jesteśmy przy świecie i jego przedstawieniu - bardzo podobało mi się to że ten świat mimo ograniczeń sprzętowych udało się przedstawić bardzo realnie - brudno, posępnie. Idealnie podkreślało to wydźwięk fabuły i ogólnego klimatu źródła. Może nawet te ograniczenia wyszły na dobre, bo dzięki temu lokacje i środowisko są bardzo wiarygodne, nie ma niczego za dużo (co w 2 części było moją największą bolączką) Wszystko to podpieczętowane najlepszą muzyką jaką słyszałem w grach (oczywiście mówimy tu o kompozycji a nie jakości i technice wykonania). Podsumowując: mimo że Dziki Gon wspiął się na wyżyny jeśli chodzi o narrację, technikalia i ogólnie jest prawdopodobnie najlepszą grą w jaką grałem, to najcieplej dalej będę wspominał jedynkę.
  9. Te smugi to jakaś tragedia. Nie jestem pewny, ale wydaje mi się, że nie było ich wcześniej. Szkoda, myślałem, że to będzie coś innego :/
  10. Wiem, że pre-alpha, ale te animacje i walka wyglądają tragicznie. O ile animacje może jeszcze poprawią to z walką raczej nic już nie zrobią, a szkoda, bo mimo, że setting wydaje się wręcz idiotyczny, to z chęcią sprawdziłbym tą grą w akcji.
  11. "Po pierwsze na pewno powróci znany z Mafii II schemat misji tego typu, polegający na zbrojnym wtargnięciu do bronionej przez "przeważające siły wroga" siedziby." Może mi ktoś powiedzieć co autor miał na myśli? Bo przeszedłem drugą Mafie dwa albo trzy razy i nie przypominam sobie czegoś takiego...