Kopiec

Bo każdy przeżywający niespełnioną miłość idealizuje obiekt swoich westchnień do granic możliwości. Sam tam byłem, widziałem. Też mi się wydawało, że była mi przeznaczona, ta druga połówka, już na zawsze, a ja popsułem. Teraz mi się śmiać chce, jak sobie to przypomnę. Tobie też będzie. Zresztą co ty myślisz, że osoby, które wypowiadają się tu, a które z dziewczynami już różne doświadczenia mieli, przekonają się twoim gadaniem, że "kurde ten vegos to ma rację, faktycznie dziewczyna z nieba mu spadła- całkiem inna niż wszystkie! A on wszystko zepsuł!". Nie- bo my patrzymy trzeźwym okiem na to co piszesz. Gdybyś jeszcze stracił wieloletnią partnerkę, z które przeżyliście razem szmat życia- takie rozstania są naprawdę trudniejsze, nigdy takiego nie przeżyłem (za młody jeszcze na to jestem), ale rozumiem, że potrafi to zniszczyć. Ale jakaś miłostka przez internet? No serio facet? Patrz z optymizmem w przyszłość. Miesiąc, dwa i będzie już dużo lepiej. Tylko przestań przeżywać jak stonka okres.

Dobra, inaczej. Ty musisz przeanalizować od początku jak działają relacje międzyludzkiej. Byłeś zakochany oraz w rocznym "związku" z dziewczyną, której nigdy nie widziałeś na oczy. No serio? Można się z czasem spotkać? Po 5 latach byś do niej pojechał? Moim celem nie jest tu kopanie leżącej osoby, bo chociaż to co przeżyłeś, to jakaś karykaturalna namiastka związkum to wiem, że pewnie to wynikło z dużej samotności i emocje które przeżywasz teraz, są dla ciebie prawdziwe. Ale musisz spojrzeć na to trzeźwo i zobaczyć, że nie tak działają relację międzyludzkie. I zobacz jak ty daleko w to brniesz, nie, ona była idealna, ona by mnie nie oszukała, ona mówiła prawdę, planowałem z nią dzieci. Mówisz to o dziewczynie, której nigdy nie dotknąłeś, której nie spojrzałeś w oczy, która mogła kreować swój wizerunek internetowy jakby tylko chciała, a przy odrobinie wysiłku mogłoby się okazać, że jest 40letnik grubaskiem w białym podkoszulku, który robi sobie jaja albo ma dziwny fetysz. No dżizas **** ja ****, jak to padł cytat w pewnym bardzo dobrym filmie. I nie, żaden ideał. Wiesz czemu mówisz, że to ideał? Bo z tego co opowiadasz najprawdopodobniej to jedyna dziewczyna, jak w twoim życiu pojawiła się od długiego czasu, więc od razu wyidealizowałeś ją w głowie do granic możliwości. Ty nawet nie wiesz, jak dogadalibyście się w realu, bo internet a prawdziwe życie to całkiem coś innego. Zabrzmi brutalnie, ale trzeba spiąć dupę, ogarnąć się i zacząć żyć, zaczynając przede wszystkim od zmiany samego siebie, bo jest masakra z tym. Podsumowując- byłeś w jakiejś dziecinnej relacji, bo nie możesz mówić, że "żyłeś z partnerką przez rok", gdy owe wspólne życie polegało na pisaniu do siebie na gg. Dodatkowo jakieś tam cyrki między wami były, dziewczyna w końcu znalazła sobie kogoś na miejscu i skończyła tę toksyczną znajomość. I przestań wszystko racjonalizować, to co ona ci mówiła to jedno, to co myslała to drugie, a to wiesz dlaczego? Bo ludzie w związkach kierują się EMOCJAMI, a nie słowami. Co z tego, że ty jej będziesz pitolił, jak to wszystko naprawisz i prosisz o szansę. Jak ona nic nie czuje, to sobie możesz gadać. I cię zbędzie jakimiś "nie, to już nie to, nie chcę abyś mnie zranił", albo inną regułkę z słownika synonimów, zastępujących wyrażenie "NIE, JUŻ MNIE NIE INTERESUJESZ". Proste. Tylko nie wyskakuj z "nie nie ona jest inna"- każdy zakochany tak gada.

Dobra czekaj, czy ja czegoś nie zrozumiałem, czy wy się nawet nigdy nie spotkaliście?

Facet, stań z boku i spójrz na siebie i na twoje posty. Piszesz jak ostatnia, skończona łajza. Ojejku, jak cię kocham, ojej daj mi szansę wszystko naprawię, ojej, jesteś taka wyjątkowa... SKOŃCZ. Przede wszystkim zapomnij już o niej, bo sprawa dawno przegrana. Jeśli w stosunku do niej zachowywałeś się chociaż w 10%, jak pokazujesz to w tych postach, to zbudowałeś w jej oczach obraz siebie jako ostatniej cipy grochowej. I nawet się tu nie obrażaj, bo i tak stosuję delikatne słownictwo. Co ty tam w ogóle jej wypisujesz, że jest dla ciebie całym życiem, że nie potrafisz bez niej egzystować, no cholera człowieka, po co się pogrążasz? Na litość chcesz ją wziąć? Aby była z tobą, bo jej żal takiej sierotki, jeszcze coś sobie zrobi? Masz ty godność w ogóle? Odpocznij i zacznij od zmiany siebie, bo z taką mentalnością jaką obecnie prezentujesz to nie zbudujesz żadnego związku. Niech dziewczyna będzie dodatkiem do twojego życia, zdrową "partnerką" i na takiej relacji niech to działa w dwie strony. I weź to sobie do serca, bo prezentujesz sobą przypadek krytyczny. Przestań się nad sobą użalać, to po pierwsze. Jeszcze nikt użalaniem nie poprawił swojego życia.

Mam nadzieję, że moderatorzy nie obrażą się, że umieszczam ten post w dwóch tematach. Jednak naprawdę szukam tej gry od długiego czasu, zachodnie fora nie dały NIC, jedyną nadzieją jest już, że ktoś w Polsce skojarzy tę grę, ponieważ była ona na płycie z CD Action. Dlatego zataczam szerszy krąg pisząc zarówno tu, jak i w temacie o CDA- w ten sposób jest szansa, że więcej osób przeczyta tego posta. Przechodząc do sedna- od lat mam w głowie obraz pewnej gry, która NA PEWNO była dodana do CD Action. Ponieważ był to jeszcze etap, gdy nie miałem internetu, nie kupowałem gier, wszystko co znalazło się na pc pochodziło z CDA. Sprawa byłaby ułatwiona, gdyby to był jakiś pełnia. Ale to była niewielka gra, prawdopodobnie dodana jako jakieś freeware czy bonus. Było to na pewno gdzieś w 2003-2006 roku. W tym okresie nie miałem internetu, kupowałem regularnie CD Action. Co więcej o samej grze? Pamiętam niestety niesamowicie mało. Był to na pewno side-scroller 2D z pikselowatą grafiką. Kojarzę, że występowały jednak jakieś dialogi, fabuła była obecna. Jak teraz o tym pomyślę, to kojarzy mi się trochę z Cave Story. Jednak główny element rozpoznawczy i obraz, który utknął w mojej głowie jest widok w tle głównego menu tej gry. Znajdowała się tam dziewczynka czytająca książkę pod drzewem na wzgórzu. Było to podczas zachodu słońca, dominował pomarańczowy kolor. W tle chyba było widać jakąś wioskę. Spróbowałem nawet odtworzyć tę scenę przy pomocy moich szalonych umiejętności w paincie. Efekt na załączonym obrazku. Aha- historia w tej grze to była właśnie najprawdopodobniej fabuła książki, którą ta dziewczynka czytała. Mało prawdopodobne, ale może jednak ktoś też w to zagrał? Nie mam już kompletnie pojęcia jak odnaleźć tę grę, a nie daje mi to spokoju.

Mój post pewnie pasowałby bardziej do tematu "szukam gry", jednak myślę, że nie będzie strasznym offtopem, jeśli napiszę go tu, ponieważ ma to związek z CDA. Przechodząc do sedna- od lat mam w głowie obraz pewnej gry, która NA PEWNO była dodana do CD Action. Ponieważ był to jeszcze etap, gdy nie miałem internetu, nie kupowałem gier, wszystko co znalazło się na pc pochodziło z CDA. Sprawa byłaby ułatwiona, gdyby to był jakiś pełnia. Ale to była niewielka gra, prawdopodobnie dodana jako jakieś freeware czy bonus. Było to na pewno gdzieś w 2003-2006 roku. W tym okresie nie miałem internetu, kupowałem regularnie CD Action. Co więcej o samej grze? Pamiętam niestety niesamowicie mało. Był to na pewno side-scroller 2D z pikselowatą grafiką. Kojarzę, że występowały jednak jakieś dialogi, fabuła była obecna. Jak teraz o tym pomyślę, to kojarzy mi się trochę z Cave Story. Jednak główny element rozpoznawczy i obraz, który utknął w mojej głowie jest widok w tle głównego menu tej gry. Znajdowała się tam dziewczynka czytająca książkę pod drzewem na wzgórzu. Było to podczas zachodu słońca, dominował pomarańczowy kolor. W tle chyba było widać jakąś wioskę. Spróbowałem nawet odtworzyć tę scenę przy pomocy moich szalonych umiejętności w paincie. Efekt na załączonym obrazku. Aha- historia w tej grze to była właśnie najprawdopodobniej fabuła książki, którą ta dziewczynka czytała. Mało prawdopodobne, ale może jednak ktoś też w to zagrał? Nie mam już kompletnie pojęcia jak odnaleźć tę grę, a nie daje mi to spokoju.

Żeby to podleczyła... każdy kto grał w P3 albo "FES" kojarzy i przeklina te dwa słowa- "Marin Karin".

Placebo, zmiana "console" na "pc" nie daje widocznych rezultatów.

Monitorujcie użycie VRAMU, to główna przyczyna spadku płynności. Mając 2gb na grafie lepiej nie ruszajcie powyżej tekstur "medium", bo potem macie czkawkę wydajnościową, która spowodowana jest zapchaniem pamięci, gdy doczytują się kolejne obszary.

Tak koszmarnie generic, że aż się przykro na to patrzy.

Bo nakupowali i5 z podejściem "lol przecież to będzie wystarczyło do 2037 roku, tak pisał pan specjalista na mojej ulubionej stronie, więc po co wam te i7?"

W pełni się zgadzam. O tym czy Watch Dogs zawiedzie oczekiwania, czy nie będzie można pomówić po premierze, jak na razie nie widze nic niepokojącego odnośnie tej gry ,oprócz lekko pogorszonej grafiki , a ona przynajmniej dla mnie nie jest najważniejszym elementem w grze

Free to play nie ma i nie będzie. I dobrze.

W sprawie AH też nie zmienili zdania? Zabawne jest, że ludzie nadal traktują Blizza jak jakichś bogów branży, podczas gdy ostatnio coś naprawdę wyznaczającego szlaki stworzyli 10 lat temu, a po drodze zaliczyli wiele mniejszych i większych faili, tak samo jak wszyscy. Blizzard to nie Ubi, który ciągnie serie w nieskończoność? Dlatego cały ich reportuar opiera się na dojeniu tych 3 marek, które posiadają? :D

Poprawiłem za ciebie.

O ja cię, paru pieniaczy tyłek rozbolał, że OMG GRAFA NIE JEST TAKA SUPER, narobili szumu na forach, a już się znajdą ludzie którzy piszę, że ich zaufane źródła dokładnie wykazują, że znaczna część ludzi wycofuje preordery xD

Bardzo się zawiodłem, że w grze zabraknie cyklu dnia i nocy. Ostatnio wszystkie gry obracają się wokół niespełnionych obietnic twórców.

Człowieku, Square nie robiło Deusa, tylko go wydawało. Rozróżnianie producenta od wydawcy naprawdę się przydaje.

Początek odrodzenia Square? Oby.

Welcome to the always online DRM blizzard policy. Enjoy the stay

Ta nie utrzymuje. Kompletna cienizna. Szkoda, że dobre gry zostają jap-only, a takie słabiaki są lokalizowane.

Niesamowity zwrot akcji- Arkham Knigh okazuje się Jokerem.

From obiecało mechanikę gry opartą na używaniu pochodni i potrzeby korzystania ze źródeł światła. Wycofali się z tego, usunęli oświetlenie i teraz wszystko co miało być ciemne wygląda jak bury, rozjaśniony obraz ze złą gammą. Miłego grania.

Preorder anulowany

A może tak poczytać karteczkę załączoną w pudełku, na której napisana jest wiadomość o tym, że aby aktywować dodatek należy zalogować się na stronie battle net i podać tam kod?