Korvino

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    96
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Korvino

  1. A co mnie w grze typu CoD czy BF interesuje fabuła i singiel? Ja chce multi, a nie pełnej dramatycznych zakrętów historii...
  2. Korvino

    Co w gramsajtach piszczy #7

    Jeżeli chcesz rozreklamować gramsajta to odwiedzaj ludzi o podobnych tagach, czytaj pisz komentarze, może wejdą coś napiszą, nawiąż kontakt, może dodadzą Cie do znajomych, może Ty ich dodasz. A co do tego jak są dobierane wpisy to na pewno nie siedzi tam sztab ludzi i nie czyta dokładnie każdego wpisu. Napisz sensowny wstęp, ciekawe rozwinięcie, licz na szczęście, pisz na ciekawe tematy w ciekawy sposób, a za którymś razem trafisz. Mi się udało.
  3. Korvino

    Co w gramsajtach piszczy #7

    Mała uwaga. Przy mnie jest napisane "...przypomina mu pewnie wydarzenie..." a powinno być "...pewne..." ;)
  4. Cóż gra zła nie jest. Problem trochę ze sterowaniem, ale z drugiej strony wcale tak nie trzeba tego kontrolera używać jak na przedstawionym obrazku. Chyba ;] Nie wiem też o co chodzi z tym striptizem.
  5. Korvino

    Co w gramsajtach piszczy #4

    "cytując wpis jednego z użytkowników" Nie ma to jak ktoś pisze o tobie, że cytujesz kogoś, gdzie tak na prawdę to twój post, a ten "użytkownik" to twoja postać. W ogóle czytacie te wpisy, które tutaj potem trafiają? Czy tylko tytuł i nagłówek?
  6. Korvino

    Dungeon Siege III z datą premiery

    Chyba raczej niebem dla bogatych ;]
  7. Korvino

    Co w gramsajtach piszczy #2

    Dobra rzecz, może namiesza trochę w top, ale mam jedną uwagę, jeżeli ktoś z ekipy to czyta; przydała by się jakaś nawigacja między kolejnymi edycjami.
  8. Żale? Dość proste. Przydała by się lepsza kontrola umieszczanych artykułów. Bo jak czytam, że w Fable 2 nowością jest kupowanie i wynajmowanie nieruchomości. Czy cytując Walida Pharesa, podsumowując pogardliwie, że to znowu wina gier, mimo, że ten sam człowiek twierdzi inaczej... No cóż... Przydałoby się też popracować nad funkcjonalnością gramsajtów. Pomysł z wyciąganiem wpisów gramowiczów genialny, ciekaw jestem czym jeszcze świetnym pan redaktor naczelny nas zaskoczy.
  9. Nie różnicie się od komercyjnych mediów i brukowców absolutnie niczym. Po prostu szukacie taniej sensacji. Wyciągniecie jedną wypowiedź(która i tak została usunięta z ostatecznej wersji filmiku na kanale RTA), walniecie durne podsumowanie i proszę bardzo. Niech się zacznie wrzawa na forum. Walid Phares w tym samym materiale dla RTAmerica(kwestia, która pozostała. Była przed tą zacytowaną w artykule): "W rzeczy samej to jest niepokojące patrząc na grę, a potem na rzeczywistość. Kwestią jest - musimy wiedzieć - czy ekstremiści używają tych gier wideo by zwyczajnie zastosować model"(do inspiracji) Było rosyjskie lotnisko, jest rosyjskie lotnisko. Widać inspirację? A co do waszego idiotycznego stwierdzenia w ostatnim zdaniu. Zapraszam na stronę walidphares.com, pierwszy headline; "Gry wideo NIE tworzą terroryzmu, ale ideologie Jihadu tak". Jednak my w redakcji wiemy jak wzbudzić sensację. Prawda? Po prostu gratulację. Nie dość, że można znaleźć nieścisłości w artykułach o grach, to jeszcze tania sensacja.
  10. Chyba tym razem poczekam aż LBP wyjdzie taniej :] Ostatnio kupiłem premierówkę, zawsze sobie mogę pograć w nią.
  11. W ogóle co wy u licha robicie? Jakieś porównywanie? Nie rozśmieszajcie mnie. Bulletstorm może być lepszą grą pod każdym względem, po sto kroć, ale król jest tylko jeden. You want it You need it and now We''re fucking Bringing It Co tu więcej gadać? Oczywiście narzekajcie na grafikę - żałosne. Porównywajcie dynamikę (ciekawe jak niby konieczność myślenia o tym, by stylowo rozwalić przeciwnika, ma wpłynąć na większą dynamikę oO) Mówcie, że Duke Nukem powinien dawno umrzeć. Jednak wreszcie wróciła, bezsensowna strzelanina, z dużą dawką humoru i testosteronu. To jest właśnie to co tygrysy lubią najbardziej. Jedyne na co można narzekać to czas gry. :/ Mimo wszystko. Od Duke Nukem 3D, jednej z pierwszych gier z jakimi się spotkałem na PC wyczekiwałem tej premiery. W pewnym momencie już myślałem, że zapowiedź z przed 9 lat tylko mi się uroiła. Manhattan Project był świetny, choć zostawił pewien niedosyt. A teraz? Największy comeback w historii! Hail to the King Beybe!
  12. Korvino

    Beyond Black Mesa - zobacz cały film!

    Ładna realizacja, ale nuuudny jak diabli. Ostatnia scena moim zdaniem głupia. Nie widzieli tego świecącego światełka od granatu? Serio pytam? No i to żerowanie na "right man in a wrong place". W ogóle nie pasuje to do postaci tego Sheparda. Gordon Freeman, swoimi teleportacjami zapoczątkował eskalację konfliktu w dwójce. Nie bez przyczyny pojawił się, gdzie się pojawił. W przeciwnym razie Barney by go nie przechwycił. Wtedy nie przeteleportowałby się do siedziby antagonisty. Nie zaczęto by go szukać, więc nie wybuchła by walka z ruchem oporu. Więc jak to zdanie odnosi się do tego krótkiego filmu? Do bohatera? Ładnie wykonane, ale nudne. Nic dodać, nic ująć.
  13. Dodali kamerkę, i nagle konsola stała się centrum multimedialnym? blu-ray to czyta? Nie. Przeglądarkę ma? Z tego co widziałem to nie. Więc panom z M$ jeszcze trochę brakuje by nazwać swój sprzęt centrum multimedialnym. Zresztą czy to w ogóle ma znaczenie? Fakt, na ps3 mogę sobie oglądać blu-raye i nie tylko. Co z tego? Mam od tego porządne kino domowe w "salonie". Więc służy mi ona jedynie do grania. Tak samo jak xbox.
  14. Czytając triple pack myślałem, że będzie to cała trylogia. Mimo wszystko 1, 2 + dlc za 90 pln (zakładając, że za tle u nas będzie, jeśli będzie) to niezła cena. Aż bym sobie zakupił.
  15. A mimo to widywałem już błędy w artykułach. Co więcej, kiedy czytałem niektóre z pozycji top 111 miałem wrażenie, że autor w ogóle nie jest pewien o czym pisze. Idealnym przykładem był Fable 2. Gdzie według autora, nowością było wykupywanie i wynajmowanie posiadłości, czy sklepów.
  16. Warner wydał dwójkę, z pod ręki Monolith, którego są właścicielem od 2004 roku. Gdzie jedynka wyszła w 2k5. Więc co ma do tego wydawca? Co do samego Day 1 Studios... No cóż. Dorobku imponującego nie mają, chociaż pracowali przy portach jedynki. Szczerze mówiąc lata mi kto robi tę grę. Najważniejsze było ogólne założenie. Ten klimat osaczenia mimo, że nikogo nie ma w pobliżu i nagle intensywna akcja. Patrząc po jakiś tam gameplayach co znalazłem to nie jest aż tak źle. Otwarte nieco jasne przestrzenie, mechy, więcej dziwnych stworów w sumie nie wygląda zbyt zachęcająco... Z tego co rozumiem to protagonista i antagonista jedynki teraz działają razem? Nie wiem jak Paxton w ogóle ożył w extraction point, dlatego nawet nie będę pisał o dziwacznej fabule, której sami japończycy by się nie powstydzili. Jednak pokierowanie tym doskonalszym bratem moim zdaniem jest fajnym motywem. Ten co-op wygląda nawet ok. Jednak co mnie najbardziej rozśmieszyło to narzekania kilku osób na to, że grafika jest słaba. Pff... Podsumowując... Jak dla mnie FEAR mógł zakończyć się spokojnie na jedynce. Ewentualnie gdyby Paxton nie zginął w jedynce, to dodatek też byłby świetny. Teraz ogólnie na świecie, a na pewno w okolicach laboratoriów gdzie była przetrzymywana Alma panuje chaos, więc teoretycznie gra rozwija się w odpowiednim kierunku. No bo ile można patrzeć jak jakiś oddział boryka się z problemami przeżycia, wykonania jakiegoś zadania, które z powodu nadprzyrodzonej natury wydaje się być niemożliwe? Czy mi się F3AR podoba? Nie koniecznie. Jednak Warner akurat nie ma tutaj nic do rzeczy. Przypomnę, że są właścicielami Monolith na rok przed wypuszczeniem jedynki, byli wydawcami dwójki, która nie była taka zła, ale wprowadzenie tych różnych mutantów wydało mi się głupie i bez sensu. Choć wprowadzało taki element survivalowy, bo oprócz opróżniania magazynków w wrogów i podnoszenia następnych, mieliśmy pewien zgryz z twardszymi przeciwnikami, którzy nie zostawiali po sobie amunicji. Co z punktu widzenia samej rozgrywki było akurat fajne. W ogóle nawet nie wiem kim my tam gramy. No, ale mniejsza. Więc powiedz mi. Co ma do tego Warner?
  17. Może jutro będzie wiadome co i jak. W najgorszym wypadku po weekendzie.
  18. Korvino

    Kwasy by Jasió, James & SiniS

    To mnie rozbroiło. Szkoda, że nie dodali rysunku tego psa. Muszę przyznać, że z half tank manem świetnie to zrobili. Kurde, aż zazdroszczę talentu. No, ale... Zobaczyłem, że Slaverox dodał faila... To ja myślę. Po co dodawać poszczególne. http://www.youtube.com/user/failblog Link do fail bloga. Mnóstwo faili. Lepszych, gorszych, ale są.
  19. Kurde, ciekawe jak to się przekłada na fps. Albo lag w wyświetlaniu.
  20. Skoro skrajność jest be, to dlaczego mowa w tekście o skrajnościach? Ja osobiście mogę powiedzieć, że nie przypominam sobie abym kiedykolwiek cofnął się do poprzedniego zapisu gry bo coś poszło nie po mojej myśli. Dlaczego? Bo kiedy gram po raz pierwszy chcę poznać fabułę. Nie chce wczuć się w postać. Chce stać się postacią. Toteż grając zawsze podejmuje decyzje które odpowiadają mojemu pragmatycznemu charakterowi, oraz pewnym kryteriom jakie nadaje postaci. Toteż postać, która jest moim medium dla danego uniwersum w teorii jest pragmatyczna, materialistyczna i ma kompleks wyższości. Lubi szybkie i proste rozwiązania. Ma dziwny kompas moralny. Jednak przede wszystkim jest bardzo manipulactywna i bawi ją to niezwykle. Charakteryzuje ją szybkość, finezja, ale też spora siła. Jeżeli już pakuje się w coś epickiego to z jednego powodu. Zemsty. Jak widać powyżej, nie ma zbyt dużo gier, które odpowiadały by charakterowi mojego bohatera. Osobiście spotkałem się tylko z jedną, która mogę spokojnie powiedzieć, że w całości pozwala wczuć się w te cechy. Mam tu na myśli Fallout: New Vegas. Sposób w jaki można było zaciągnąć Bennego do łóżka i zabić go we śnie był od razu pierwszą rzeczą jaką wybrałem. Wykonując drobne zadania, próbując zdobyć informacje o jego lokacji, kierowałem się (jeżeli to było możliwe) korzyścią dla mnie. Jak to tylko było możliwe starałem się przegadać jakąś postać, zamiast zacząć z nią walczyć. Kiedy przemierzałem pustynie unikałem otwartych walk, preferując skradanie się i ściąganie z ukrycia niczego nie spodziewających się wrogów. Kradłem, zabijałem, plądrowałem, a jak ktoś mi przypadał do gustu to mu pomagałem. Czasami obserwowałem rozwój sytuacji, pomagając na ten przykład Ghulą, gdyż zaintrygowało mnie ich religijny bełkot. Nie zawiodłem się kiedy okazało się, że wyruszyli na pielgrzymkę w kosmos. Oddawałem się uciechom kasyn, a kiedy nadarzyła się okazja udając sojusznika NCR przejąłem władzę nad Mojave. Dość powiedzieć, że skorzystałem, z myślą, że nowe Mojave będzie stworzone na kształt odpowiadający mnie. Dlatego też ta wspomniana erpegowość w cRPG jest tylko marzeniem. Bo zawsze jest jakieś zakończenie, które podsumowuje twoje akcje. Gdzie ten sam czyn może mieć kilka różnych motywacji. Kilka pobudek. Kilka motywacji. Doskonale moim zdaniem pokazał to strasznie nudny film Wachman, gdzie antagonista, jeden z byłych bohaterów, nie dość, że zabił tysiące, może nawet miliony niewinnych ludzi zwalając winę na pana Manhattan, ale także kilku swoich byłych przyjaciół. Wszystko to po to by zapobiec kolejnej wojnie światowej. Czy cel uświęca środki? Wszyscy prócz jednego zgodzili się, że tak. Wolał zginąć niż myśleć. Więc zginał. Dlaczego tego nie ma w grach? Czemu zawsze musi być dobro i zło?! Jeżeli brać pod uwagę erpegowość na jaką mi pozwolił F:NV w sposób jaki żadna inna gra nie pozwalała (bo powiedzmy sobie szczerze. Nie ma, a przynajmniej ja nie spotkałem się, z grą typu cRPG, która pozwoliła by mi stworzyć postać, której taktyka walki charakteryzowała by się skradaniem szybkością i finezją, jednocześnie dająca czadu. Dlaczego? Przecież jedno szybkie precyzyjne cięcie w słaby punkt automatycznie wyklucza przeciwnika z gry. Doskonałym dowodem na to było, jak w filmie Troja, Brad na samym początku wbił miecz w serce za obojczykiem rosłemu chłopu a ten zaraz padł.) to F:NV powinno ode mnie dostać 11/10. Mimo to gra była średnia. Fakt, świetnie się przy niej bawiłem. Jednak przy drugim podejściu całkowicie nie chciało mi się grać. Bo wszystko to co chciałem zrobić tak jak chciałem zrobić zrobiłem, zaś gra nie była na tyle genialna by mnie przekonać do powtórnego przejścia. No i w tym momencie wracam do samego początku. Szara strefa. Pierwsze przejście zawsze wygląda u mnie tak samo. Co ja bym zrobił na miejscu bohatera. Zakładając, że bohater jest choć trochę podobny do wymienionego wcześniej opisu. Decyzje są niejednokrotnie chaotyczne. Czasem nawet wpływ maja pozory jakie tworzy sobą postać z którą rozmawiam. Zwykłe to coś, co spowoduje, że podoba mi się postać czy nie może zadecydować, czy pomogę jej czy wręcz zabije za to, że coś ode mnie chce. Oczywiście zawsze dużo w gadanie mam, więc jakąś dodatkową kasę wyłudzić trzeba. No i po tym pierwszym przejściu zaczynam jeszcze raz. Jeżeli gra jest na tyle dobra, że nadal czerpię satysfakcję z samego grania, staram się poznać każde sekrety w miarę możliwości. Stworzyć super uber niepokonaną ostać. Potem znając już co i jak i gdzie przechodzę następnym razem, jako całkowicie dobra postać. Jeżeli gra jeszcze mnie nie znudziła to przechodzę ją jeszcze raz jako całkiem zła postać. Dwa razy kobietą, dwa razy facetem. Jeżeli ostatnie przejście nie było katorgą, jeżeli mogłem zagrać tak jak mi się podoba, a potem jeszcze trzy razy przejść grę podejmując najlepsze decyzje, a potem poznać obie skrajności i ewentualne romanse dla obu płci. Jeżeli wyłączę wtedy grę, zapalę i myślę sobie. Kurde zagrał bym jeszcze raz. Wtedy i dopiero wtedy gra w moim mniemaniu zasługuje na 10/10. Jeżeli mam takie wrażenie pomimo licznych błędów, na które potem potrafię narzekać i narzekać. Oho! Znaczy, że gra miała genialną fabułę i zasługuje ode mnie na 11/10.
  21. Korvino

    TOP 111: Miejsca 10 - 1

    Już myślałem, że w wysypie gta czwórka się nie pojawi. No, ale dobrze, że uwzględnili najlepszą część serii. Od GoW jedynki lepiej było by zobaczyć dwójkę, no ale mniejsza. Jednak Bioshock na pierwszym miejscu to jak dla mnie bardzo humorystyczne zakończenie tej listy. No, ale niechaj tak będzie. Nie mam ochoty po raz wtóry rozpisywać się jak to gra jest przereklamowana ;]
  22. Podoba im się bo nie wiedzą, że mają alternatywę. Smucę się bo z tego właśnie powodu czasem koło oka przemyka nam świetna gra.
  23. Smuci mnie, jak dobra reklama powoduje, że ludzie grają w średnie gry, zamiast zainteresować się czymś dobrym.
  24. Korvino

    Problemy techniczne z gramsajtami [M]

    Ja mam pytanie/problem. Sam nie wiem które. Otóż dodałem ankietę. Chciałem, żeby wyszła czytelniejsza toteż napisałem coś takiego; xxxxx. yyyyyyyyyyyyyyyyyy. zzzzzzzzz. Po dodaniu ankiety otrzymałem coś takiego; xxxxx. yyyyyyyyyyyyyyyyyy. zzzzzzzzz. Jest to problem z ankietami? Czy tak są po prostu zrobione? Jeżeli to drugie, to czy jest jakiś wątek z sugestiami dotyczącymi modyfikacji GSów? Bo z chęcią bym tam zaraz z tym poleciał, tylko, że nie mogę niczego takiego znaleźć.