Oxygar

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    1216
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Oxygar

  1. No wiesz, nikt nie powiedział, że to niemożliwe :) Poprostu Wiedźmin nie jest przeznaczony do takiego dużego i rozległego świata.
  2. Ładnie, bardzo ładnie, ale ludzie już niedługo i tak nie będą rozpoznawać róznych silników graficznych i to mnie cieszy, bo wtedy autorzy gier wkońcu skupiać się będą nad optymalizacją, fabułą i resztą równie ważnych rzeczy. Te nowe silniki, sprawiają, że obiekt wygląda realistyczniej niż w filmach telewizyjnych :)
  3. Usuną MC points? I co? Chyba nie zamierzają tego zamienić na płatność pieniędzmi. Są jeszcze ludzie, m in. ja, którzy nie płacą przelewami, albo nie mają swojego konta z kasą zarejestrowanego w jakiejś usłudze internetowej. To dawało im chyba pewną przewagę, ale skoro nie rozwiążą tego w równie wygodny sposób to bardzo dziękuję, ale poza grami i abonamentem już nic od nich nie kupię.
  4. Mój komentarz Cię rozwalił? Twój rozwalił mnie jeszcze bardziej niż mój Ciebie. Pierwsza różnica w tych dwóch grach: SGW 2 przedstawia współczesne czasy, znowu SE V@ pokazuje 2 wojnę światową. W obu tych okresach snajperzy różnili się i to bardzo, więc każdemu przypadnie do gustu to, które czasy woli. Jednak w czasach II wojny snajperzy nie mieli dużego znaczenia, wbrew pozorom jakie pokazuje gra, oczywiście, że gra ma bawić mimo, że nie jest zbyt realistyczna. Chodzi mi o to, że jeśli ktoś szuka jednak więcej tej realistyki to właśnie znajdzie ją w SGW 2, bo jednak gdyby snajperzy działali tak jak w SE V2 to wojna potoczyła by się duużo inaczej, wierz mi. Czyli, że każdy kupi to jakie klimaty lubi i nie wmówimy nikomu, że ta, albo ta gra zostawia tamtą drugą w tyle. Znowu kwestia grafiki to też kwestia umowna, bo jednak w dzisiejszych czasach, jeśli grafika nie jest na poziomie powiedzmy już AC I, CoD II, Bf 2 to jest już dobra ( chyba, że znajdzie się jakiś wykwinty degustator, który musi mieć grafikę na silniku UE 4, albo Frostbite 3 ).
  5. To przenieśmy się trochę czasu wstecz i spójrzmy na takie Diablo I, Diablo II, Medal of Honor ( częsci począwszy od pierwszej aż do wojny na pacyfiku ), Warcraft, Future Cop, Gothic, Alien Shooter, Wolfenstein. To tylko kilka przykładów na to, że gry z tamtą grafiką mają do dzisiaj dużą grywalność, a spójrzmy teraz: KoA:Reckoning, CoD, ME 1-3, AC, nowe MoH''y, Gothic 4 - grafika mega, przejdziesz raz, dwa, WTF?!? I już? Chyba jednak grafika na coś wpływa.
  6. Akurat Sniper Elite V2 nie jest tutaj żadną konkurencją. Sniper: Ghost Warrior 2 pokazuje prawdziwe działania snajpera, a w SE V2 robisz rzeźnie. DeithWX, może najpierw przeczytaj artykuł do końca i dopiero później komentuj, bo pisze jak byk, że wszystko zawdzięczają Crytek''owi i ich silnikowi. Normalnie kur**cy mozna dostać od niektórych komentarzy.
  7. O właśnie, dokładnie. W grafice twórcy gier osiągnęli już wystarczająco, by teraz skupić się na grywalności gier.
  8. Twój tok rozumowania i pojmowania czegokolwiek też wydaje się uproszczone. Jeśli to nie będzie zwykły port i jeśli twórcy nie dają dupy to nie ma się czego obawiać.
  9. Oxygar

    Zwalnia sprzedaż Call of Duty

    Gdyby zrobili część o II wojnie światowej to byłaby wkońcu nowość bo dawno tego nie robili. Czasy współczesne w wykonaniu IW już się przejadło.
  10. No pewnie, że by mogli to zrobić na headset, ale na to już się nic nie poradzi. MS chce kasy i tyle. Do ruchu dało by się dostosować, ale może się to wiąże z kosztami, niewiem. Ważne, że chociaż to.
  11. Nawet jeśli zgapili to źle? Poza tym, na xboxie będą tylko komendy głosowe, nie ruchowe. Rocky88, niewiem jak niby twoim zdaniem uprościli rozgrywkę. Nadal sam musisz wycelować w objekt. Jedyna różnica polega na tym, że teraz już nie musisz używać przycisku. Nie ma to jak hejtować, nieprawdaż? :D
  12. Dało by się zrobić, ale wiadomo. MS chcę aby ludzie kupowali kinecta. Bardzo się cieszę z takiego pomysłu bo póki co to kinect służy mi głównie do rozmawiania z kumplami.
  13. To pewnie będzie Nanokusza z pociskami plazmowymi, wybuchającymi, fosforowymi, atomowymi, ciachającozabijającymi :)
  14. Jasne, czyli że będzie tak jak z BF3, że jakbym chciał sobie na xboxie odblokować wszystkie osiągnięcia to jeszcze będę musiał za dlc płacić by to zrobić. Żałosne.
  15. Najpopularniejszym schematem w grach jest przekonanie o tym, że amerykanie to ci dobrzy, którzy ratują wszystkich i wszystko. Niech zrobią grę, w której pokażą prawdziwe oblicze wojny secesyjnej to się dopiero wszyscy zesrają. KamyK_84, wiem masz rację, to nie ten temat. Tylko chcę sprostować, żeby nie było jaki to ja jestem za naszym krajem, bo mnie krew zalewa jak widzę tych wszystkich co tym krajem rządzą. Chodziło mi tylko o to, że w grach mało zauważa się polaków, ciągle tylko amerykanie i brytyjczycy. Troche bym popisał, ale mi ktoś post usunie za pisanie nie na temat. Nieważne.
  16. A ja się cieszę, że będzie można zagrać GROM'' em, czy to multi czy w singlu. Nie wiem dlaczego niektórzy są przeciw, pewnie ich wiedza opiera się tylko na anty terrorystach z counter strike''a, albo znowu by chcieli grać tymi marinesami czy inną piechotą morską. Tak się składa, że prawie każdy kraj może się pochwalić swoimi siłami specjalnymi o których g*wno wiecie, a się wypowiadacie. Kamyku_84 jeśli duma narodowa to dla ciebie bzdura to ok, rozumiem, że nie każdy musi być patriotą, ale okazałbyś przynajmniej trochę szacunku tym, którzy kiedyś o nasz kraj walczyli po to, żebyś teraz mógł siedzieć na dupie i pisać polskie komentarze. Pozdro...
  17. Unreal Engine 4. To przynajmniej się nie muszą śpieszyć, żeby się to dosyć dobrze sprzedało ;d
  18. Do przejścia przed sobą mieli wąski korytarz liczący jakieś 20 metrów. Gdy już przez niego przeszli dotarli do jaskini wielkości podobnej trzech tawern, w której były klatki, dyby i stare, przerdzewiałe kajdany wskazujące na to, że były to lochy. Na ziemi leżało kilka szkieletów, drużyna wędrująca przez podziemia dokładnie się rozejrzała, można by rzec po każdym zakamarku jaskini. Cloudy, żauważywszy pod leżącym szkieletem kufer zwrócił się do reszty trzymając pochodnię w ręku: - Hej, tam coś leży. Moonshine krzyknął z drugiego końca jaskini: - Więc rusz się i to sprawdź. Cloudy więc podszedł do dostrzeżonego przez siebie przedmiotu, nogą odsunowszy szkieleta otwarł kufer, w którym znalazł tylko stary klucz. Podszedł do Rolanda i pokazał mu trzymany w dłoni przedmiot pytając: - Do czego to może być? - A skąd ja mam to niby wiedzieć? Zostaw, może się do czegoś przyda - odpysknął Roland. Cała grupa po chwili zebrała się i poszła przed siebie zauważając jakieś stare drzwi. Roland rozkazał Cloudy''owi: - Widzisz? Ten klucz pewnie do tego. - Ale dlaczego w takim razie leżał w kufrze pod truposzem, objęty jego kościanymi rękami, jakby to było coś ważnego... - Retorycznie odpowiedział Cloudy. - Jeszcze niewiemy co jest za drzwiami. Otwórz je. - Stwierdził Roland. Grupa zdecydowanie podeszła pod drzwi z Cloudy''m na czele, który otwarł drzwi, wszedł i gdy zobaczył co jest w środku oniemiał. Za drzwiami bowiem znajdował się wąski korytarz a na jego końcu ułożone od podłoża do góry kamienie, przypominające stojącego człowieka. - Nie zbliżać się do tego. Muszę to sprawdzić. - oznajmił Baobab. Mag podszedł do dziwnie ułożonych kamieni i gdy był już metr od nich, krzyknął: - To golem! Gdy próbował się odwrócić i odbiec od potwora, ten go złapał i cisnął za grupę Rolanda. Cała drużyna wyjęła miecze z pochwy i próbowali zrobić nimi krzywdę golemowi, ale nic nie przynosiło rezultatu. - Nie ma się co dziwić że na niego to nie działa, w końcu to sterta kamieni. - rzekł Moonshine. Golem zrobił duży zamach i uderzył swoim wielkim ramieniem, ale wszyscy zdążyli odskoczyć. Baobab gdy już podniósł się z podłogi uklękł, położył swe dłonie na podłodze i wymamrotał coś pod nosem. Ziemia zaczęła lekko się trząść ale mimo to wszyscy opierali się o ścianę. Kamień z golema zaczął się kruszyć, a towarzyszył temu dziwny dźwięk jakby zgrzytanie zębów. Gdy kamienna istota była już rozsypana nikt się nie odezwał, poprostu na skinienie głową przez Rolanda, wszyscy odważnie, lecz niepewnie za nim poszli. W końcu znaleźli kamienne zakręcone schody prowadzące w górę, do klapy. Roland wyszedł jako pierwszy, a za nim całe towarzysto. Na zewnątrz była mgła, padał deszcz i słychać było lekkie wyładowania atmosferyczne jakoby miało to zwiastować nadejście burzy. Roland powiedział do wszystkich: - Zadowoleni że już wyszliście? - Napewno lepiej tutaj, jak tam. - odparł Dragon. - Dokładnie - potwierdził Uhu. Reszta skinęła głowami. - Tylko dlaczego te podziemia wydawały mi się takie krótkie, a nie słychać już żadnych armat? I kim do cholery był ten Błędny rycerz? - Zapytał Strup. - Błędnego rycerza spotkałem raz...Gdy jeszcze służyłem w armii królewskiej. Jego twarzy nikt nie widział, cała jest obwiązana chustą, widoczne jest tylko jego lewe oko. Z ostrza jego miecza emanuje mroczna energia. Jeszcze żaden z jego wrogów nie przeżył bezpośredniego spotkania z nim. - opowiedział Roland. - Jak to, a ty? - zapytał Willow. - Wtedy jeszcze nie byłem jego wrogiem. Pewnego razu natknęliśmy się na dobrze dowodzoną flotę piratów. Mieliśmy znacznie mniej okrętów, jednym z nich dowodził właśnie Błędny rycerz. Gdyby nie on przegralibyśmy bitwę. Później jednak oskarżono go o zdradę przez kolaborację z piratami i odebrano mu honor oraz wszystkie zaszczyty związane z jego rangą. Teraz jak widzicie to on sam jest piratem, ale zależy mu tylko i wyłącznie na zemście. - Skoro tak to dlaczego zaatakował Necroville? - odparł Moonshine. - Właśnie tego chcę się dowiedzieć. Jego wojsko nie dorównuje liczebności królewskiej armii, więc musiał mieć powód żeby tutaj przybyć. Muszę się z nim spotkać, pewnie jeszcze mnie pamięta. Kto idzie ze mną? - pyta Roland. - Jaa, ja! - wykrzyknęła drużyna. Grupa towarzyszy udała się tym razem nie przez podziemia, ale przez lekkie zalesione wzniesienia. Zajęło im to jeden dzień, ale gdy mieli już widok na miasto nie widzieli już żadnej bitwy, a jedynie rzezimieszków popleczników Błędnego rycerza wyładowujących zaopatrzenie z okrętów do miejscowych magazynów. Roland i jego towarzysze udali się do bramy miasta, gdzie otoczyli ich piraci. Ronald zakomunikował: - Chcę się widzieć z waszym przywódcą. - Oddajcie broń, a was puścimy - rzekł pirat. Roland nakazał towarzyszom zostać i poczekać, podczas gdy sam zdjął z pasa pochwę z cutlasem i udał się prosto do siedziby Błędnego rycerza. Gdy już dotarł na miejsce, podszedł do niego i zaczął od pytania: - Czego tutaj szukasz? Wiem, że pragniesz zmesty na Trorgharze, królewskim generale. - Owszem, masz rację. Ale nie mam wystarczająco dużo ludzi do walki z nim dlatego potrzebuję czegoś silniejszego niż ludzie. - odparł Rycerz. - O czym ty mówisz? - Nie spotkałeś niczego w podziemiach? - powiedział rycerz. - Żartujesz sobie? Niby jak byś chciał przekonać do siebie...golu..golema? - A to już moja sprawa jak. Przydałbyśmi się jednak, ty i twoi znajomi. - Co dostaniemy w zamian? - Niech pomyślę...miasto, okręty, wojsko i bogactwo.- Zaproponował rycerz. Roland poszedł do jego kompanów czekających przed bramą i przedstawił im ofertę Błędnego rycerza.Wszyscy się zgodzili, jedynie Baobab miał co do tego pewne wątpliwości, ale nikomu ich nie przedstawił i poszedł za innymi. W nocy, Błędny rycerz kazał zwołać nowo zrekrutowanych na plac zgromadzeń w centrum miasta. Na środku placu było namalowane okrągłe koło przypominające pentagram. Rycerz rozkazał Baobab''owi wejść w środek tego koła i dał mu zwój, który kazał przeczytać.. Baobam wypowiedział na głos słowa zapisane w zwoju i po chwili cała wyspa zaczęła drżeć. Piraci się pobudzili, a z ziemi zaczęły wychodzić golemy i to nawet jeszcze wieksze od tego, którego spotkali w podziemnym tunelu. Dragon z wściekłością w oczach stwiedził do Błędnego rycerza: - Nie mówiłeś, że to tak będzie wyglądać! Na co ten drugi odpowiedział: - Masz racje, nie mówiłem, ale to teraz i tak nieważne. Stało się co chciałem i teraz w końcu mogę dokonać zemsty,a wy nie jesteście mi już do niczego potrzebni. Baobab oznajmił: - Błędny rycerzu, zapomniałeś tylko, że władzę nad golemami ma ten, czyjego krew dotknie tego zwoju. Baobab wyjął więc szybko sztylet, rozciął sobie dłoń i poplamił zwój kroplami swojej krwi. Nakazał golemom zgładzić Błędnego rycerza i jego piratów, jak też się stało. Po wydanym i spełnionym rozkazie golemy rozpadły się, a grupa towarzyszy, której przewodził Roland zabrała jeden z większy okretów przycumowanych do brzegu i odpłyneła.
  19. Wygrać można Risen 2 tylko w wersji na PC? Czy na konsole też?
  20. Zgłoszenia, czyli zgłoszenia: Chcę to napisać, czy gotowe prace? Dosyć nieprecyzyjne to określenie.
  21. Myślałem, że będzie biedniej, a tutaj miłe zaskoczenie. Bardzo ładnie.
  22. No zgoda, ale gdzie to niedawno chyba pisało coś o mmo w tych klimatach i niektórzy tam pisali że to niby skutek uboczny tego gatunku, więc jeśli taki system walki zostałby w grze mmo zastosowany to by mi fabuła nie przeszkadzała, a jednak jak na RPG to trochę mało :/
  23. Niech sie podetrą tymi swoimi dlc. Już widzę te zadania. Zabij, zabij, zabij, pogadaj. Zabij, zabij, zabij, przynieś. Może gdyby się skupili na jakości gry a nie nudnej długości to gra byłaby lepsza. Walka dynamiczna i widowiskowa, ale reszta gryzie ziemie. (moje zdanie)
  24. Mnie tam inna rzecz cieszy. Na tych serwerach można sobie ustawić liczbę kuponów :D
  25. Z tym, że według niektórych tutaj są tylko gry Wspaniałe i gry Zje*ane, a skala jest szersza i to powinien wiedzieć każdy szanujący siebie gamer. Dlla mnie ocena załóżmy te 7/10 jest dobra i taka gra zasługuje bym ją kupił trochę po premierze gdy stanieje.