Moim zdaniem krytyka pana Chmielarza nie jest jednak zupełnie nieuzasadniona. Pamiętam jego wypowiedź na temat PC - była arogancka. Tłumaczenia też średnio kupy się trzymają. Przypomnijmy, całe to zamieszanie pan Adrian wywołał w czasach gdy startował Bullestorm. Jakoś ciężko mi uwierzyć że pan Chmielarz myślał wtedy jeszcze o PS2. Bardziej prawdopodobne że poczuł wiatr w żaglach, wsparcie Epic''a i ''boskiego'' Cliffiego B. w USA. Liczył że Bullet zarobi na siebie z nawiązką. W końcu fps, no i jeszcze Cliffy B. A że kasa lepsza leżała wtedy (i nadal leży) na rynku konsol, a na PC duży procent stanowią pirackie kopie - postanowił pokazać PC-owcom środkowy palec. Wyszło jak wyszło - jak to mówią ''życie zweryfikuje''. Mocno promowany Bullet sprzedał się w milionie kopii ( ach te klucze do bety Gearsów 3), a obok panu Adrianowi - na rodzimym podwórku urósł CDP Red, który bez wielkich pieniędzy na marketing - wydał serie Wiedźmina (głównie na PC), która sprzedała się już w ponad 4 milionach egzemplarzy. PC mimo piractwa rośnie w siłę (Far Cry 3 - 25% sprzedanych kopii to PC), już teraz mówi się że PS4 i X720 będą mogły PC naskoczyć. Mimo ceny PC stają się ponownie modne. Rośnie rynek potencjalnych konsumentów. Nie trzeba być specjalnie ogarniętym żeby dodać w tej sytuacji 2+2... i mamy ''elastycznego'' pana Chmielarza, który niczym chorągiew - sprawdza z której strony wiatr zawieje. Inna sprawa że im więcej dobrych (powtarzam - dobrych) gier na PC - tym lepiej.