Hideki

Liczę na przeniesienie "Wiedźmina" na X360 - u mnie na kompie gra działa raczej słabo :). Sterowanie padem może być nawet wygodniejsze od myszki i klawiatury.

"skad ty bierzesz takie dziwne informacje? opierasz sie na cdp? przeciez oni pisza rzeczy nieprawdziwe - S.T.A.L.K.E.R. nie jest oparty o ksiazke "Piknik pod wiszaca skala" w zaden sposob" Oczywiście, że nie. STALKER jest oparty na książce "Piknik na skraju drogi".

Obowiązkowe lekcje patriotyzmu to idiotyzm. Patriotyzmu, rozumianego jako miłość do ojczyzny, nie można się ''nauczyć''. Uważam, że dobrze prowadzone lekcje historii znakomicie uczą ucznia szacunku dla dziejów swego kraju. Czy go pokocha, czy nie - to nie ma znaczenia, moim zdaniem jest to prywatna sprawa każdego z nas. Zresztą, jak miałoby wyglądać ocenianie na tych lekcjach? Czy można stopniować miłość do ojczyzny?

''Papierowe erpegi '' najbardziej przypomina gra tekstowa Arkadia. Niestety, jest to jedynie nędzny substytut, bez porównania mniej ciekawy od sesji rozgrywanych w gronie znajomych. ps. Autor zgubił literę "y" w słowie "playing" (zdanie "Poza tym czym było by RPG bez Role Plaing?"), ale myślę, że ze względu na późną porę można mu to niedopatrzenie wybaczyć ;).

Książka jest, szczerze mówiąc, kiepska i schematyczna. Ale może da się z tego zrobić dobry scenariusz?

Nie rozumiem. Czemu, skoro coś Ci się nie podoba, chcesz to usuwać? W życiu mnóstwo rzeczy może nam się nie podobać - jakiś rodzaj muzyki, rządząca partia czy osoba o innym wyznaniu/kolorze skóry/orientacji seksualnej. Czemu od razu ma Ci to psuć nastrój? Podejdź do tego normalnie - homoseksualiści to po prostu ludzie, którym inne rzeczy sprawiają przyjemność. Nie musisz na nich patrzeć, dotykać ich czy opluwać. Po prostu zaakceptuj to, że są. Dlaczego chcesz robić krzywdę komuś, kto zaszkodził Ci jedynie tym, że Ci się nie podoba? Co do "naturalności" myślę, że to twierdzenie jest pozbawione sensu. Stosunek seksualny nie służy jedynie do prokreacji, ma on na celu równiez zaspokojenie popędu seksualnego. Stosowanie środków antykoncepcyjnych jest więc równie nienaturalne jak stosunek homoseksualny - w obu przypadkach nie ma szansy na poczęcie nowego życia. :)

Być może fakt, że film dostał 3 Oscary nic dla Ciebie nie znaczy, jednak ja uznałbym to za pewien wskaźnik "dobrości" ;).

Co do homoseksualizmu: uważam, że skoro jest grupa obywalteli, której zależy na "ślubach" (związkach partnerskich?) homoseksualnych, to nie ma powodu, żeby się na to nie zgodzić. Zauważcie, że większość z Was, przeciwników związków homoseksualnych, argumentuje swoją postawę kwestiami estetycznymi ("bo mi się rzygać chce, jak widze dwóch pedałów!" itp.). Moim zdaniem jest to postawa niedojrzała i w sumie śmieszna. Może nam się coś nie podobać, ale zakazywanie tego jest wyrazem egoizmu i niezrozumienia. Argument o "nienaturalności" homoseksualnizmu również do mnie nie przemawia. Człowiek już dawno odszedł od tego, co zgodne z naturą. Korzystając z tego argumentu można by stwierdzić, że należy zabronić ratowania życia wcześniakom, bo to niezgodne z naturą (oczywiście nie porównuje tu homoseksualistów z wcześniakami ;)). Adopcja dzieci przez te pary... Problem wydaje się dosyć skomplikowany i niestety nie posiadam wystarczającej wiedzy psychologicznej, żeby móc rzeczowo dyskutować, niemniej uważam, że dla dziecka lepsze byłoby wychowywanie przez dwóch kochających się gejów / lesbijki, niż w domu dziecka. Co do feministek jestem zdania, że skoro tak im zależy na pewnych zmianach (które ja w duzej części również popieram, m.in. takie same warunki pracy i płacy) to nie widzę przeszkód, żeby je wprowadzić.