Pluton

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    204
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Pluton

  1. Pluton

    PeCety nie nadają się do gier

    Biorąc pod uwagę liczbę głosów przeciw prezesowi to Tomek zna się lepiej od niego :P
  2. Pluton

    PeCety nie nadają się do gier

    A tak to sobie byś w nie pograł do woil i wiedział, że nie było warto, co? Ale mnie wkurza takie myślenie. I jak ty w ogóle możesz mówić o tępieniu nieuczciwości, jeśli sam popierasz piractwo, które JEST przestępstwem!!! Nagraj kiedyś płytę muzyczną/Wydaj grę na komputer/Nakręć film itd... Potem po jakimś czasie sprawdzasz liczbę sprzedanych egzemplarzy danej rzeczy i okazuje się, że nie wyrobiłeś nawet połowy oczekiwanej normy... Jak byś się wtedy poczuł, co?
  3. Widzę, że werbuję nowe hordy do swojej sprawy ;-D Corvin -->Masz oczywiście na myśli zamierzchłe czasy pierwszego PoP, a nie czwartego?... Ale dzięki za zgodę z moją postawioną na początku tezą. I widzisz bartog? Nie jestem wyjątkiem.
  4. Pluton

    PeCety nie nadają się do gier

    Masz kolejny argument Nadrill... :P
  5. Pluton

    PeCety nie nadają się do gier

    Zauważyłem chłopcze... Poza tym zastanowiłem się. Po pierwsze tą serię dałem jako przykład, mogło by być to też Topseller. Zresztą na konsole nie ma wielu fajnych gier, które są na komputerze. I dodaj sobie cenę jakiegoś GeForce''a (nie 8800 Ultra...) i cenę kilku dobrych gier z wyżej wymienionej serii z ceną np. Xpudełka i kilku innych gier na niego. Wynik długoterminowy korzystny dla PieCyka...
  6. Pluton

    PeCety nie nadają się do gier

    Parę gorzkich słów mi właśnie przyszło do głowy, ale ich tutaj nie napiszę... PRECZ Z PIRATAMI!!! Zauważ, że nawet modernizacja + kupno (np. z ekstra klasyki itp.) < kupno gry na konsolę Są one po prostu za drogie. A nie musisz mieć zawsze najlepszej karty graficznej. gamzerone --> Piękna wizja... :-) Szkoda, ze niewykonalna... :-(
  7. Pluton

    PeCety nie nadają się do gier

    A ile gier ty kupujesz na rok? :P
  8. Pluton

    PeCety nie nadają się do gier

    GENIALNA MYŚL!!!!! Dzięki, wspomogłeś moje argumenty :-D
  9. Taa. Może to też urozmaicić rozgrywkę. Powiedzmy, że walczysz z czerwonym smokiem, on coś do ciebie mówi po angielsku, ty sprawdzasz co to znaczy w internecie i okazuje się, że mówił iż jaskinia w której walczymy właśnie się wali... ;-) Taki żarcik, nie mogłem się powstrzymać ;-D
  10. Pluton

    PeCety nie nadają się do gier

    Kupowanie gier na konsolę jest droższe od modernizacji PieCyka...
  11. Pluton

    PeCety nie nadają się do gier

    Tak, ale nie spotkałem się z nią... ;-) Konował --> Seria ripost na Twojego posta: 1) Tak, jestem wyjątkowo wyjątkaśnym wyjątkiem... ;-) 2) Mam wysokie biurko, więc się nie garbię (w końcu nie mogę) ;-) 3) Fotel mogę sobie podsunąć do kompa. 4) FPSów nie lubię, więc problem Crysisa mnie nie dotyczy ( a do takich gier jest zwykle robiona najbardziej zabójcza grafika) 5) Masz rację, w sumie na konsoli grałem gdzieś koło kilkunastu godzin (u kolegi) w sumie. Ale pada używałem czasami na kompie i nadal mi się on nie podoba. Takiego Prince of Persia wolę przejść używając klawiatury... 6) Jedyne w co miałbym chęć pograć na konsoli to PoP... :P
  12. Zgodzę się (i tak połowicznie) tylko z RPGami, gdzie fabuła jest najważniejsza i tutaj trzeba. Ale wszystkie inne gry łapię (jeśli to możliwe) po angielsku, lub w wersji z polskimi napisami (jak trudne słownictwo i spolszczenie jest dobre). Ale gry akcji, rtsy i podobne im gatunki powinny mieć wersję angielską. W nich się najlepiej i najszybciej chłonie wiedzę.
  13. Pluton

    PeCety nie nadają się do gier

    No właśnie. Koniec konkurencji - ceny konsol w górę...
  14. Pluton

    PeCety nie nadają się do gier

    Jak dla kogo... Nie lubię pada (wiem, jestem wyjątkiem) i wydawanie kilkuset złotych na jedną grę sprawiałby mi wieeeele niewygód... ;-)
  15. Ja tam zawsze grałem w gry, w które tak naprawdę mógłbym grać dopiero po upłynięciu dziesięciu lat... A w FPSa zagrałem pierwszy raz mając... 15 lat! :P Astropath --> w pierwszym wpisie zaznaczyłem, że na angielski do szkoły nadal trzeba by chodzić: "Bo jeśli moja teza jest dobra, to wkrótce angielski w szkołach ograniczał się będzie tylko do mówienia i ćwiczenia gramatyki." Zalecam czytanie pierwszego wpisu... hehe --> święta racja :-)
  16. Pluton

    PeCety nie nadają się do gier

    Nie spotkałem jeszcze konsoli, na której wygodnie grałoby się w strategie... :P
  17. Pluton

    PeCety nie nadają się do gier

    Trafiłeś w sedno. Mnie też nie biorą takie bajeczki różnych ludzi, jak im bardzo zależy na graczach i jak bardzo chcieliby im "pomóc"... A zresztą: nawet gdyby tworzono konsole z myszką i klawiaturą, to i tak byłyby one gorsze od komputerów. Po pierwsze cena, a po drugie brak możliwości podrasowywania swojego sprzętu, co bardzo lubię. Zawsze kiedy zmieniam np. kartę graficzną w komputerze mam przyjemne uczucie dominacji... ;-) Edit: Mam na myśli konsole z fabryczną myszką i klawiaturą...
  18. Film fajny, bo... Inny. Słowo "komediodramat" widnieje przy tytule nie bez kozery. Ale uważam, że warto się na ten film wybrać. Przynajmniej żeby móc go samemu ocenić.
  19. Znowu w dyskusji pojawia się słownik :P Ale pokazałeś nam ciekawy punkt widzenia. Prawda, smaczków (w tej sytuacji) nie poznamy, ale z drugiej strony, nie sądzę, aby czerpanie wiedzy z gry oznaczało niemożliwość odstresowania, zrelaksowania się. P.S.: Żeby nie było - bardzo się cieszę z takiej konstruktywnej dyskusji. Proszę się nie zniechęcać moją uwagą o słowniku ;-)
  20. w pewnych Jakie słówka? ;-) A co do reszty, to niemal mnie zacytowałeś. Czyli się zgadzamy :-)
  21. Dokładnie! :-D Ja teraz czerpię korzyści ze strony www.gamereplays.org Świetnie to szlifuje mój język ang.!
  22. Nie powiedziałem, że gry zastąpią szkołę. To niemożliwe. A co do zaznaczania odpowiedzi -> po przejściu czwartej i piątej części mogłem spokojnie wygłaszać ustne wypracowania (całogodzinne) z angielskiego i w dodatku bez przygotowania. :-D oOreVenOo --> święte słowa! ;-)
  23. Taa... Ja też, mimo, że Geralt po angielsku nawet fajnie mówił...
  24. Podobnie jak ja ;-) Tylko, że ja mieszkam na granicy konkurujących ze sobą gmin. Zawsze jak trzeba coś zrobić, to wykłócają się, kto płaci...