Call_me_Kay

Jeżeli masz innego save''a to wczytaj go i zrób misję jeszcze raz. Może to pomoże.

Point Lookout o ile dobrze nazwę pamiętam jest nawet ciekawy. "Anchorage" czy jakoś tak jest nawet ciekawą odskocznią klimatyczną od pustkowia. Każdy z powyższych to jest pomiędzy 5 a 10 godzin grania. Pozostałe dwa nie przypadły mi do gustu. Myślę, że wszystkie razem mogą zająć około 30 godzin.

Kumpel mi podesłał ten "hymn". Myślałem, że to tylko jakiś nominowany zespół czy coś w tym rodzaju... a zaraz czytam, że oni wygrali. Utwierdziło mnie w tym to, że nawet w tv na tvp info widziałem jak to ludzie śpiewali... TRAGEDIA! I to ma być śpiewane przed każdym meczem polaków?! Postawcie się w sytuacji piłkarzy. Wychodzą na murawę. Pełna motywacja. I teraz co. Wychodzą babki i śpiewają: "koko, koko, euro spoko"?. Ja bym się poczuł zażenowany i poczuł bym też wstyd przed drużyną przeciwnika i wszystkimi innymi nacjami, które by tego wysłuchały. Miałbym ochotę wsadzić głowę w piasek albo najlepiej wykopać dół, wejść do niego i się zakopać. Oh God, Why?

Polecam odwiedzić lekarza :] No masz rację. W dziesiątkę bez środkowych obrońców należało by wyjść do przodu i zacząć atakować. Jak widzisz nie jest to potrzebne w grze z barceloną, bo wystarczy trochę rozumu i cierpliwości, aby wyczekać swoją okazję do strzelenia bramki. Nie pisz bzdur typy, że barcelona była lepsza, bo to gówno prawda. Drużyna lepsza wygrywa. Wygrała Chelsea. Chelsea była lepsza. "Najlepsza drużyna świata" powinna umieć obejść ten tzw. autobusik i strzelić spokojnie kilka goli tym bardziej, gdy grała w przewadze. Ktoś wcześniej dobrze napisał, że wymienianie podań tak naprawdę kupę daje, skoro nie potrafi się wykorzystywać swoich sytuacji, a przy tym bardzo cieszy gra barcelony trzema obrońcami i wystawianie się na zabójcze kontry ze strony CFC, więc nie ma tu mowy o żadnym fuksie. Sami tego chcieliście, więc teraz nie płaczcie, że Chelsea miała farta, bo jak to czytam to mi się zbiera na wymioty. Jeżeli ktoś tu nie ma jaj to tylko piłkarze barcelony, którzy łapią za nogi i obmacują przeciwników, gdy nie potrafią ich minąć :) Po prostu żałosne. Pogódź się z porażką i weź to na klatę jak przystało, a nie pieprz, że barca była lepsza, a Chelsea miała fart, bo się tylko ośmieszasz.

Jezusie Ivan też xO Ile oni tych żółtych nałapali. Nawet nie zwróciłem uwagi... Widziałem, że dostał dziś Mikel, Lamps i Meireles. Essien może pójść też na środek obrony. Kiedyś bodajże tam grał i sobie dobrze radził. Będzie dobrze, finał już jest, a czy z Bayernem czy z Realem to już bez różnicy :)

Rami za żółte nie zagra? :/

Na początek co do Terrego: ok, głupio się zachował, ale nie było to absolutnie nic, co zasługiwało by na czerwoną kartkę. Było to zrobione z premedytacją, ale to było jedynie lekkie szturchnięcie, nie przesadzajmy. A to co Sanchez wydziwiał to było żałosne (to samo tyczy się chwili wcześniej, gdzie Mikel dostał żółtą, gdzie nie tyknął nawet Sancheza...). Wedle czerwa Terrego to i czerwo powinien dostać Fabregas i Messi :] Wracając do meczu. Wielkie brawa dla Chelsea! 2:0, gramy w 10, traciłem nadzieję, ale podtrzymał ją Rami. Jednak wciąż bałem się, że stracimy bramkę w końcówce. I w sumie słusznie, bo właśnie do końca Barcelona była bliska strzelenia gola i awansu. Ale jednak nie. Tym razem karta się odwróciła. W sumie ta akcja zaczęła się kiepsko. Torres wyszedł z pola, zaczął się kiwać, nie dobiegł do połowy i stracił... Oj wkurzyłem się strasznie i emocje mną targały, bo każda piłka była wtedy bardzo cenna. A tu nagle daleki wykop, a Torres został! :D Coś pięknego. I tylko 5 sekund modlitwy żeby to trafił. Minął Valdeza. Gol. Ekstaza! :D Udało się. Znów finał. Oby tym razem szczęśliwszy. Szkoda, że bez Terrego. Cahill nic poważnego chyba, a z Luizem nie wiem jak sprawa, wiem tylko, że coś z nim nie tak, ale na finał chyba powinien być? THE BLUES! :D Ulga.

Drogba coś wymuszał?! Kilka osób zaczyna tu być śmiesznych. Rzeczywiście. Przy stanie 0:0 kilkukrotnie przewrócił się na środku boiska, bo lekko obrywał a tak to już jest, gdy się jest napastnikiem z takim stylem gry, a ktoś tu go oskarża o symulowanie :] Jak mu Puyol przypadkiem wdepnął na jajko to też symulka, no oczywiście.

A jak dla mnie zapowiada się całkiem ciekawie, ale to naprowadzanie celownika trochę mnie przestraszyło. Zobaczymy co z tego będzie.

W sumie moja odpowiedź była tylko na to, że dodatki są długie ;) A nie odnośnie samej Mafii II, choć akurat ta gra sama w sobie jest mała i nieciekawa (po za fabułą w jakimś stopniu) :P

W życiu. Każdy dodatek do GTA do jakieś 6 godzin zabawy. To niby dużo? Moim zdaniem mało.

Na pewno mniej mroczna. Historia o Nico strasznie się dłużyła i nie potrafiła zaciekawić. Po za tym nie lubię zakończenia. Kończy się... no hmm, po prostu smutno niezależnie od tego co zrobimy a wolałbym w GTA opcję również szczęśliwego zakończenia. TLAD jest nawet ciekawy, ma fajny klimat, ale niestety jazda motocyklami jest w GTA strasznie niedopracowana i to trochę boli. TBOGT chyba najlepsze. Najbardziej urozmaicone. Gra się najprzyjemniej, ciężko o nudę. Typowe GTA, jak ze starych serii. Szkoda, że czwarta część pokazała swój potencjał dopiero dodatkami. Wszystko co tam znaleźliśmy powinno być już w podstawce. No i dodatki trochę za krótkie w porównaniu do historii Nico :P

Albo pojawi się od razu, bo żadne GTA nie było jeszcze robione tak długo. W każdym razie na pewno wyjdzie na PC

Ponad dwugodzinny pokaz slajdów, ale było warto :D Chelsea jako jedyna angielska drużyna w ćwierćfinale. Brawo dla całej drużyny. Pokazali, że nadal świetnie grają w piłkę jeżeli tylko zechcą. The Blues! :)

Myślę, że mamy większe szanse. Nasz stadion, atmosfera, Napoli spięte jak tylko można, bo dawno chyba nie awansowali do 1/4 LM (o ile w ogóle, nie mam pojęcia) i będą walczyć (moim zdaniem zagrają dość defensywnie licząc na kontry Lavezziego i Cavaniego). My też oczywiście spięci, ale znający potencjał swoich możliwości co powinno nas nieść. Powinna nas też nieść myśl, że trzeba bronić honoru angielskiej piłki i mam nadzieję, że Di Matteo wspomnie piłkarzom o tym w szatni oraz zmotywuje ich jak należy. Pokuszę się o składzik. Widziałbym go tak wedle ostatniej wyjściowej 11 na Birmingham: <<<<Drogba>>>> Mata Lampard Sturrigde <<Essien Ramires>> Cole Terry Luiz Ivanovic <<<<<Cech>>>>> (4-2-3-1)

Nie powiedziałem, że ta "karuzela" nie będzie trwać dalej. Mam jedynie nadzieję, że to wkrótce się skończy, i że w końcu jakiś szkoleniowiec zostanie w Chelsea na dłużej. Di Matteo? Hmm... Myślę, że może mieć większe poparcie piłkarzy niż Boas, ale jedynie snuję takie domysły. Wciąż liczę, że damy radę i powalczymy o to, o co możemy jeszcze powalczyć. Ustawienia raczej nie zmieni, nie będzie chciał się wychylać (a może?), naprawdę chciałbym, aby czymś zaskoczył jak to napisałeś. Wolę powrót do starego 4-4-2. Widzisz, teoretycznie powinno być tak jak mówisz. Piłkarze zarabiają tyle pieniędzy, że powinni harować jak woły, jednak tak nie jest i nie będzie tak dopóki, ktoś im nie każe ruszyć d*py, a od tego jest właśnie trener. Nierówna forma jaką prezentujemy jest moim zdaniem w większości przyczyną atmosfery w szatni za sprawą nieudolnego Boasa oraz po drugie właśnie za sprawą zbędnych piłkarzy, których podałeś, ale z tej listy wykreślił bym Drogbę, dlatego, że jest bardzo przydatny, choć na ten moment raczej jako zmiennik na ostatnie 20/30 minut meczu, bo gra jak od niechcenia. Tak. Też boję się o Beniteza. Jeżeli Di Matteo poprowadzi drużynę do "czegoś konkretnego" albo chociaż widocznie poprawi grę Chelsea to powinien zostać na dłużej niż do końca sezonu, ale jeżeli sobie nie poradzi to raczej pewne jest, że zarząd poszuka kogoś innego na to stanowisko i jeżeli miałbym typować to widzę tylko trzy nazwiska: Hiddink (ale z tego co wiem obecnie trenuje on jakiś zespół bądź reprezentację, więc nie ma na to szans), Mourinho (o ile opuści Real) i Capello. Ale poczekajmy a zobaczymy...

Nie. Są piłkarze do odstrzału, ale prawda jest taka, że Abram popełnia błąd za błędem, ale zwolnienie Boasa jest akurat moim zdaniem słuszne. Już pisałem raz post, że wszystkie błędy zaczęły się od zwolnienia Mourinho i całej "roszady" trenerskiej, a wśród piłkarzy mamy takie wpadki jak Shevchenko i... Torres, którego powinniśmy sprzedać jak najszybciej gdzie tylko go będą chcieli i pogodzić się z kolejnymi pieniędzmi wyrzuconymi w błoto... Po za tym na pewno do odstrzału Malouda i Kalou. Ktoś jeszcze? Może Mikel. Zmarnowane potencjały? Lukaku. Świetny piłkarz, który na pewno by rozwinął skrzydła, gdyby tylko dostał więcej zaufania. Prawda jest taka, że Boas nie potrafił zapanować nad drużyną. Nie ma winy piłkarzy. Zastanówmy się jak byśmy my grali w drużynie, w której nie czulibyśmy zaufania i respektu do trenera? Gralibyśmy na odwal się i tak też dzieje się teraz, dlatego bardzo dobrze, że Boas został zwolniony. Mam nadzieję, że Di Matteo zdąży uporządkować drużynę przez ten tydzień i z Napoli zgramy tak jak powinniśmy, awansujemy chociaż do tego ćwierćfinału LM i skończymy sezon na 4 miejscu. Blue is the colour.

Nie pamiętam za bardzo tej misji, więc chyba nie miałem z nią zbyt dużych problemów, ale może pomoże Ci w jakiś sposób to: http://pl.gta.wikia.com/wiki/Zd%C4%85%C5%BCy%C4%87_przed_wybuchem ;)

No za co aż tyle... Kilka miesięcy? Za długo. Zdecydowanie.

Everton 2:0 Chelsea. Chelsea tonie. Jednak moje mieszane uczucia co do AVB jako trenera The Blues się sprawdziły. Błąd ze zwolnieniem Ancelottiego. Wcześniej? Sięgnę pamięcią - chyba przez chwilę był Hiddink, który dobrze się spisywał i to moim zdaniem drugi najlepszy kandydat po Mourinho (lub nawet lepszy), ale niestety Hiddink nie mógł zostać wtedy na dłużej. Co było wcześniej? Scolari - tragedia. Grant - nie rozumiem zwolnienia. I dochodzimy właśnie do Mourinho - the biggest fail of Chelsea history. Jak można było go zwolnić? Zachcianki Abramovicha mnie naprawdę wyprowadzają już z równowagi. Teraz tym bardziej mnie niepokoi to, że podobno nasz Romek ma zaufanie do Boasa - mam nadzieję, że to tylko plotka, ale chyba jednak nie, bo gdyby tak było, to Andre już dawno by wyleciał z klubu. Pytanie tylko kiedy Abramovich przestanie ufać AVB i dojdzie do zwolnienia. Myślę, że nastąpi to po odpadnięciu Chelsea z LM, a więc już nie długo, bo chyba jednak przez Napoli się nie przebijemy. Może to nawet i lepiej, bo jeżeli Boas ma wylecieć to jak najszybciej dla dobra drużyny. Ja widzę tylko dwóch kandydatów na zastępce. Hiddink lub Mourinho - tyle w temacie. Ciekawe co będzie dalej.

Witam. Proszę o szybką pomoc. Właśnie zorientowałem się, że mój komputer jest zinfekowany trojanem Sirefef.dt. Zaniepokoiłem się tym bardziej, że z tego co czytam to bardzo niebezpieczny wirus i nie można go usunąć normalnie lub po przez antywirusa (obecnie ESET) tylko trzeba użyć specjalnego oprogramowania. Czy jest ktoś znający się na rzeczy kto mógłby udzielić mi pomocy? Z tego co czytam to wychodzi na to, że bardzo trudno jest oczyścić po czymś takim całym komputer i będzie trzeba przeprowadzić wiele różnych zabiegów. Obecnie mam zamiar ściągnąć program ComboFix i SpyHunter. To wystarczy?

Nie no nie wysłałem, otrzymałem dużą pomoc i dałem radę :D Hmm, mógłbym napisać coś dłuższego, ale nie ma potrzeby. To będzie widniało na takiej zakładce odnośnie mojej osoby. Widziałem jakie mają tam inni i nie trzeba pisać nic długiego. Koleś z wytwórni nazwał to biografią, ale raczej chodziło o taki krótszy opis :) Po za tym nie miałbym co napisać w takiej biografii, gdy osiagnieć brak.

Nieaktualne :P

Kolejny raz potrzebuję pomocy. Tym razem w dość ważnej sprawie. Muszę wysłać swoją bografię do zagranicznej wytwórni muzycznej. Chciałbym, aby ktoś pomógł mi przetłumaczyć ten kawałek tekstu lub poprawić to co już jest, bo to moje tłumaczenie to totalna amatorka. "Zacznijmy od tego, że mówcie mi Kay. Urodziłem się 31 sierpnia 1993, w małym mieście położonym w centralnej Polsce. Pierwszy raz zainteresowałem się tworzeniem muzyki, kiedy miałem 12 lat, ale "prawdziwą" produkcją zająłem się dopiero w wieku 15. Szczegóły tej historii są zbyt długie i nieciekawe, więc nie będę się o tym rozpisywał. Dlaczego robię to co robię? Bo to kocham. Tworząc muzykę wkładam w nią moje uczucia. Przynajmniej się staram. Nie zawsze to wychodzi, ale próbuję i nie będę się poddawał. Kieruję się marzeniami. Staram się dążyć do ich spełnienia. Jaki jest tego cel? Szczęście. Szczęście, którego nie potrafię w pełni osiągnąć, ale to, że mogę dzielić się moją muzyką z innymi ludźmi, mnie do niego przybliża. Miłość, marzenia, nadzieja. Trzy najważniejsze wartości mojego życia, którymi się kieruję. Co mogę powiedzieć o sobie więcej? Chyba powiedziałem już wszystko. " Ja wraz z pomocą wujka-translatora google napisałem to tak: "To begin with, that call me Kay. I was born on 31 August 1993 in a small town located in central of Poland. I first became interested in creating music when I was 12, but I took the "real" production scarcely at age 15. The details of this story are too long and uninteresting, so I will not describe that. Why I do what I do? Because I love it. I put all my feelings in creating music. At least I try. It doesn''t always work out, but I try and I will not give up. I follow the dreams. I try to strive to meet them. What is the purpose of that? Happiness. Happiness, which I can''t touch, but that I can share my music with other people, brings me to this closer. Love, dreams, hope. The three most important values ​​of my life. What can I say about myself more? I think I said everything."

Chyba nie trafiłeś :D