iselor86

UP. Mam nadzieję że ładny :P

https://www.youtube.com/watch?v=Gwzcfa9rm5Y Mistrzu:D

Głosujemy na najlepszego cRPG. Zasady: 1. Każdy ma do dyspozycji 25 punktów. Można więc zagłosować na 5 gier i każdej dać 5 punktów albo na 25 i każdej dać 1 punkt. 2. Maksymalna ilość punktów dla jednej gry to 5. 3. Nie trzeba wykorzystywać całej puli jeśli nie masz pomysłu na tytuły. 4. W przypadku przekroczenia 25 pkt głosy ignorowane. 5. Można głosować na hack and slashe i rogaliki, ale nie na MMO. 6. Dodatki traktujemy jako osobne tytuły, bo zazwyczaj są to osobne przygody (z wyjątkiem dodatków do Diablo). 7. Głosujemy tylko na gry wydane na PC. 8. Głosujemy do 24 czerwca. Głosowanie jest zabawą i stanowić będzie ciekawy obraz gier cRPG w Polsce. Najpierw ja dla przykładu. 4 punkty: Vampire the Masquarade Bloolines 3 punkty: Might and Magic VI: Mandate of Haeven 2 punkty: Might and Magic VII: Za Krew i Honor Po 1 punkcie: Planescape: Torment Arcanum Morrowind Diablo 1 Baldurs Gate 2 Fallout Fallout 2 Wizardry 8 Świątynia Pierwotnego Zła Icewind Dale Mass Effect Neverwinter Nights 2: Maska Zdrajcy Drakensang: The River of Time Divine Divinity Icewind Dale 2 Diablo 2

Jeśli kogoś to interesuje moja PEŁNA kolekcja: http://www.mobygames.com/user/sheet/view/havelist/gameHaveListId,-1/userHaveListId,40277/userSheetId,240772/

Jakiś rok temu ? A przy okazji to jest ciekawa kwestia. Niektóre płyty kupione za 0, 99 groszy faktycznie po tygodniu się sypią. Pamiętam jednak jak kiedyś w liceum kolega z klasy dał mi kilka płyt z nagranymi starymi grami. Później się owych płyt pozbyłem bo się okazało że albo je mam oryginalne albo mnie nie interesują. Ale nie o tym. Pomimo że płyty miały ponad 5 lat (pewnie koło 8- 10) działały. Nie mam pojęcia od czego to zależy bo to nie były żadne TDK czy Verbatim tylko jakieś nieznane firemki. Oby nie.

Kupię: pakiety LK Avalon czyli Avalon Classic 1 i 2 Skaut Kwatermaster, najlepiej wydanie premierowe na CD. Świrus w wydaniu big boxowym. Jakby coś piszcie na iselor@interia.eu

Sprawdziłem raz. Działały. Potem już nie, ale profilaktycznie zgrałem sobie te gry w wersji zainstalowanej jak i pliki instalacyjne z dyskietek na moją specjalną płytę TDK z wszelkimi patchami, modami itp. żeby się nie cackać właśnie z tymi dyskietkami. To pewnie zależy od jakości. Z wiki: "Dla płyt produkowanych w latach 80. i początkach lat 90. te szacunki były prawdziwe - ówczesne płyty były wysokiej jakości. Wraz z popularyzacją standardu i spadkiem cen samych płyt spadała także ich jakość, co negatywnie odbija się na trwałości zapisu - choć dla odpowiednio przechowywanych płyt tłoczonych wciąż liczony on jest w dziesiątkach lat." Gdzieś czytałem że to nawet 200 lat, kumpel czytał że jeszcze więcej ale to pewnie zależy od tego gdzie przechowujemy, jak często korzystamy, jakości płyty itd. Akurat te co mam raczej nie są zafoliowane od nowości bo znając gości którzy mi to sprzedawali nie chciałoby im się bujać z folią by sprzedać gry za tak pieniądze:D Ot stary sklep komputerowy gdzie gry już nie sprzedawane od lat a tylko miejsce zawalały. Killing Time nie polskie, sprowadzałem chyba z UK. W życiu nie widziałem tej gry na allegro, choć wiem, że wydawał ją swego czasu Mirage. Nawet jednak na ebayu pojawia się bardzo rzadko.

Dla mnie ma, dlatego nie kupuję gier na dyskietkach. Co prawda te cztery gry co mam działały jeszcze rok temu ale teraz nie mam nawet jak sprawdzić czy te dyskietki działają. Dlatego wolę płytki, które jednak PRZY ODPOWIEDNIM PRZECHOWYWANIU mogą wytrzymać podobno kilkaset lat. Podobno, bo jeszcze nikt tego nie sprawdził dokładnie (mówimy o tłoczonych płytach). Mi chodzi i o zbiór i o jazdę. Więc śliczne wydanie ma nie tylko ładnie stać, ale też W RAZIE CZEGO służyć do jazdy. Wiem, ale przy kilkuset tytułach coś tam zarobię. Aczkolwiek nie zamierzam ich sprzedawać, podobnie jak przy grach za bardzo je wielbię i za dużo na nie czasu i kasy poświęciłem by się ich pozbyć. Tego nie wiem. Bardzo bym jednak chciał by ktoś się dowiedział. Szkoda że tego chyba się nie da sprawdzić bo chciałbym wiedzieć ile obecnie w Polsce jest np. big boxów z pierwszym Resident Evil (bo sam mam zafoliowanego boxa), Outlaws (folia :P ), Killing Time (podejrzewam że mam jedyny egzemplarz w Polsce w folii na komputer Macintosh i z ciekawości chciałbym to sprawdzić) czy Archimedean Dynasty i innymi tytułami z lat 90-tych. >Co do wydań z pism, to nie ma się czym chwalić. W większości przypadków nie, ale czym innym są płytki z CDA a czym innym pełniaki z Gamblera pokroju trylogii Ishar czy Harpoon Classic 97 które nawet w wydaniu pismowym są rzadkie i wcale nie tanie.

No właśnie wg mnie jest na odwrót i dlatego nie zbieram katridży:D >Bo to zdaje się Ty kiedyś pisałeś, że właściwie wszystko jedno, jakie jest wydanie, byle był tytuł, a jakbyś miał >wybrać między boxową wersją na dyskietkach i z gazetki, ale na CD, to wybrałbyś tę drugą? :) Nie do końca. Ostatnio kilka tytułów z pism wymieniłem powoli na sklepowe, w dodatku udało się na premierowe. Zamierzam tak robić jeśli tylko sytuacja się trafi i cena nie będzie z kosmosu. Choć oczywiście to będzie zależeć od tytułu - mniej ciekawe tytuły lub niewydane w Polsce inaczej niż w piśmie (np.Arx Fatalis) mogą sobie zostać w wersji czasopismowej. I tak, wolę wersję z psima płytową niż sklepową dyskietkową, jeśli gra nigdy nie wyszła nawet w reedycji na płycie. Jednak teraz gdy kupuję nowe tytuły to nie biorę pod uwagę wersji z pisma chyba że jestem pod ścianą i nie mam wyjścia. >Ja też nie planuję, ale muszę jednak się liczyć z tym, że a) kiedyś może mi się odechce (aczkolwiek miałem już 1->2letnie momenty słabości, kiedy praktycznie grami się nie interesowałem, ale zgromadzony wcześniej towar >został dzięki naturze chomika), Też tak miałem kiedyś. Patrzyłem na te ustawione ładnie big boxy i myślałem: "po chuj mi to? sprzedam to wszystko będę miał kasę na ciekawsze rzeczy". I było blisko że cała kolekcja poszłaby w diabły, ale miałem wtedy doła i mi przeszło, na szczęście też gdy kumple się dowiedzieli co chce zrobić stwierdzili że chyba oszalałem i nie można do tego dopuścić. I dobrze że nie sprzedałem bo bym teraz płakał. Ja na szczęście posiadam podobny ilościowo i jakosciowo zbiór książek (rodzice wychowali mnie na szczęście i na grach i na ksiażkach) i szybciej je sprzedam, gier nie. Czemu? Bo książki o wiele łatwiej potem kupić z powrotem. Co zaś do wydań - polskie czy niepolskie to nie ma to dla mnie znaczenia bo sprzedawać tego i tak nie zamierzam a nawet gdybym zamierzał jakimś cudem to najpierw sprzedawałbym na rynku polskim - wygodniej. Ale, nie zamierzam sprzedawać więc pytanie bez sensu:) >W ogóle jaki jest wasz stosunek do wartości waszej kolekcji? Nie boicie się, że za 10 lat będzie to tylko kupa plastiku i papieru wartego 5zł Podejrzewam że im dłużej tym więcej będą one warte. W zasadzie teraz ciężko zacząć kolekcjonować gry, bo tacy kolekcjonerzy jak my wykupili większość tego co było na rynku i rzadko odsprzedają. Niektóre tytuły wiadomo - istnieją, ale są u nas a ich ilość wątpię by przekraczała kilkanaście, kilkadziesiąt egzemplarzy. Nikt tego za małe pieniądze nie sprzeda.

A gdzie ja tak napisałem?! Oprócz big boxów mam licząc dokładnie: 197 DVD Boxów (w tym 7 gier na PlayStation 2), 106 jewel case (w tym 12 gier na PSXa, w przypadku zaś PC do jewel case wliczam wszelkie wydania niepełne typu "wszystko bez big boxa" "płyta z okładką bez instrukcji" "sama płyta z instrukcją" a także "sama oryginalna płyta bez całej reszty") i około 300 tytułów z pism. Wszystko jest dla mnie elementem kolekcji, tyle że jedne rzeczy są dla mnie więcej warte inne mniej, do jednych mam większy sentyment, do innych mniej itd. Bo? Platforma do grania jak każda inna. Inna sprawa że np. wg mnie najlepsze gry powstały właśnie na PC. >i nie widzę sensu w zbieraniu ich Wychowałem się na grach PC, troszkę na PSXie. Dla mnie kolekcjoner który twierdzi że gry na PC są mniej warte po prostu, za przeproszeniem, pieprzy. Nie widzę różnicy czy w mojej kolekcji są gry na PC, Macintosha, PSXa, Amigę CD - 32, 3DO czy cokolwiek innego. >W większości w swoich zbiorach mam Sam piszesz o dyskryminacji kolekcjonerów konsolowych, gdzie ja nic takiego nie napisałem, a sam dyskryminujesz PeCetowych. Ech. To teraz odbiję piłeczkę. Ja uznaję gry tylko na płytach. Nawet na PC mam tylko 4 gry na dyskietkach. Nie uznaję wszelkich konsol które są na katridże/dyskietki czy cokolwiek co nie jest płytą CD/DVD/Blu-Ray. >Niektórzy to w ogóle nie rozumieją idei kolekcjonerstwa. Ostatnio trafiłem jakoś przypadkowo do tego tematu z >gry-online o którym wspominał wcześniej iselor86, tyle że przejrzałem go od początku. Nie mogłem zrozumieć, >że ludzie nie mogą zrozumieć, że ktoś chce np. 80 zł, za jakąś starą, używaną grę, skoro można ją dostać w >?>sklepie za 20 zł w reedycji, więc ten egzemplarz jest wart max 5 zł. Przyznam, że czytałem to z lekkim >niesmakiem, a tego typu wypowiedzi było przynajmniej kilka. Bo to nie są kolekcjonerzy. Większość na GOLu to gołowąsy które nie mają pojęcia o grach, nie mówiąc już o kolekcjonowaniu.

To jednak też zależy od tytułu. Znaleźć big box Baldura nie jest ciężko, ale znaleźć big box Shadowcaster to już nie taka bajka. Kupiłem na allegro Tides of War w big boxie. Samo pudło już nie jest, ekhm, pierwszej świeżości, widać że jest używane, ale nie żałuję zakupu. Sam mam 87. Z podobną ilością widziałem faktycznie niewiele. Ja nie planuję wogóle zwijać interesu. Tzn. planuję przestać kupować ale nie zamierzam tego sprzedawać:)

Na forum CDA istnieją dwa osobne tematy: jeden do dyskusji o kolekcjach, drugi tylko o kolekcjonerkach. Pierwszy niemalże martwy, drugi żywy. Dałem propozycję, by za przykładem tego tematu połączyć oba wątki. Niestety, nie zyskałem wielkiego aplauzu. Oto przykładowe odpowiedzi: "IMO to o bigboxach, czy innych stosunkowo rzadkich, albo ciekawych wydaniach to i tak się tu dyskutuje. Tylko boję się, że zaraz ktoś by tu wyskoczył ze swoimi grami z kolekcji klasyki, czy innego cuda. Choć biorąc pod uwagę słabe zainteresowanie tamtym tematem, to jest to mało prawdopodobne. " "przyszłość kolekcjonerstwa jako takiego to tylko i wyłącznie bogate i limitowane Edycje Kolekcjonerskie dla osób z zasobnym portfelem. Kolekcjonowanie big boxów już jest niszą, a za kilka lat takich kolekcjonerów będzie jeszcze mniej. Współczesne edycje premierowe (pudełkowe) wzbudzają u mnie jedynie politowanie. Tak bogatych wydań premierowych jak np. Wiedźmin 1/2 jest już naprawdę niewiele." Nie ukrywam, że te odpowiedzi mnie...zdziwiły. Osobiście wszystkie gry uważam za elementy kolekcji. Gier z czasopism co prawda się nie pokazuje raczej na fotach (choć kumple widząc np. Ishary z Gamblera, są często pod wrażeniem), nie widzę jednak nic złego w reedycjach, zwłaszcza że niektóre są ładne, inne też powoli stają się rzadkie. Czy naprawdę zaś kolekcjonowanie big boxów to taka nisza? Czy to wynika z tego że gry zaczyna zbierać młodsze pokolenie ich niepamiętające? Przecież np. tutaj, na gram.pl widzę sporo kolekcji z big boxami. Współczesne edycje kolekcjonerskie? Dla mnie nie są tyle warte, praktycznie nie kupuję nowych gier, tylko stare (z małymi wyjątkami). Edycje kolekcjonerskie współczesnych gier to dla mnie marnowanie kasy bo często ich zawartość zawiera mniej niż dawne zwykłe premierówki w big boxach.

Tak, nie ma nas tylu co filatelistów, bibliofilów czy numizmatyków (nie wiem czy to dobrze odmieniam:D). Gier z roku na rok jest coraz mniej, pudełka się niszczą, płyty jeśli są używane też się niszczą (bajki o wyparowywaniu danych z tłoczonych płyt można opowiadać siedmiolatkom na dobranoc), część poszła do utylizacji, inne poszły na śmietnik bo mamusia stwierdziła że synek się wyprowadził a te śmieci ze strychu już mu nie będę potrzebne. Tak naprawdę robimy niesamowitą rzecz: przechowujemy dla przyszłych pokoleń gry zapomniane już często przez ogół. Ludzie zaś typu Niedzielny Gracz są śmieszni. Choć słyszałem już opinie że najwięksi kolekcjonerzy są faktycznie niesamowicie zadufani w sobie, niesympatyczni i patrzą z góry na "mniejszych" kolekcjonerów. Choć to chyba jest jakieś zaraźliwe szczerze powiem, bo często na jutbie wpisuję sobie coś w rodzaju "Kolekcja gier" i wyskakują różne kolekcje, często obejmujące jakąś małą ilość tytułów (max. 20 - 30) a mi przez głowę przechodzi myśl: "Pf, nie dość że tytuły mizerne to jeszcze samych strategii mam 3x tyle co ty masz wszystkiego." Na tym się łapę:D Z drugiej strony, przy dużych kolekcjach po prostu gratuluję, "biję brawo". Ale nie obchodzi mnie kim jest kolekcjoner, ile ma lat i czy zbiera paragony:D

Jestem zdumiony. Nie wiedziałem że ktoś może być tak zadufany w sobie. Pod koniec wątku handlowego ( http://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=9355888&N=1 ) jest atak niejakiego niedzielnego gracza na Scraga i Luke''a. Poczułem się jednak wywołany do tablicy i odpowiedziałem w wątku już kolekcjonerskim: http://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13198949&N=1 To jest fascynujące! Twierdzić że tylko polskie wydania są super a zagraniczne nie, albo że trzeba kupować w dniu premiery i trzymać paragony. Znałem już kuglarzy, którzy twierdzili że liczą się tylko zafoliowane wydania, ale to już przechodzi wszelkie pojęcie....

No, ja sam mam big boxy w szafie niestety, ale niedługo, czekam na wyprowadzke to je wyeksponuje:) DVD boxy mam ułożone na regałach segmentu alfabetycznie:) No, z wyjątkiem gier z Kolekcji Klasyki i starej niebieskiej extra klasyki, które są obok siebie i oddzielnie od reszty ale też alfabetycznie Reszta - czyli jewel case w szufladach (mam na szczęście szafkę z trzema bardzo głębokimi szufladami) Sir_Kielbasa -----> fascynująca jest ta kolekcja ze zdjęcia. Wiem że nigdy takiej mieć nie będę, musiałbym chyba połowę DVD Boxów i jewel case/niepełnych wydań pozamieniać na big boxy co jest w zasadzie nierealne:) Ale, starczy mi to co mam:D

A mam takie pytanko: gdzie trzymacie gry? Na regałach? Segment? Szafy? Szuflady? :) Tak z ciekawości pytam:) No i jak je układacie? gatunkowo? Alfabetycznie? Rodzaj wydania?

Ładny zbiór ale niestety spora część tytułów nieczytelna.

A swoją drogą nudziło mi się i takie coś na jutuba wrzuciłem: http://www.youtube.com/watch?v=ahKiCmn8z88 Nie robiłem typowego filmiku bo ilość tytułów sprawia że to byłoby uciążliwe, w dodatku big boxy mam tak pochowane że wyjmowanie ich doprowadziłoby mnie do ciężkiej cholery.

Play-it, dawno temu. Ta firma już nie istnieje. A szkoda, bo dystrybuowali kiedyś mnóstwo świetnych gier.

To co mnie interesuje, aczkolwiek kilka tytułów (około 5) kupiłem w big boxach bo cena była śmieszna, a wolałem żeby wylądowały u mnie niż na śmietniku.

Iselor 86 Nowy up:

Kupię płyty z CD - Action: Nr 7 (12/96) z pełną wersją gry Prawo Krwi Nr 10 (03/97) z pełnymi wersjami gier Ramon''s Spell oraz Rooster Nr 13 (06/97) z pełną wersją gier Tower of Souls Nr 20 (01/98) z pełnymi wersjami gier Colorado oraz Targhan Nr 21 (02/98) z pełnymi wersjami Franko, Pacific Island oraz Pipemania

Nie. Z tego co wiem ma jeszcze w boxach i w folii Comanche 3, Worms 2, NHL chyba 98 i coś z serii symulatorów JFK czy jak to tam. Jutro się dowiem, bo od jutra facet wystawia wszystko co mu zostało na allegro.

Outlaws w folii, kupiony od pewnego kolekcjonera z Łodzi, który wyprzedaje swoją kolekcję. Facet ma własny serwis komputerowy a ja tam chodzę jako listonosz więc po znajomości dał mi zniżkę. Więc nie będę mówił za ile. Razem z Outlaws kupiłem u niego Resident Evil i Shadow Warrior - oba też w folii.

UP po raz drugi