A mnie śmieszy jęczenie ludzi, że do gier trzeba być online. Skoro twórcy uważają, że tak jest lepiej to takie jest ich święte prawo. To ICH produkt, ich pieniądze i ich ryzyko. Jeżeli Ci się nie podoba to nie kupuj (choć połowa z narzekających ściąga piraty) i tyle. Czy granie w ich grę to jest Twój obowiązek? Czy twórca ma za zadanie spełniać zachcianki każdego? Nie, ma swój target, zna rynek lepiej niż 95% narzekających idiotów i to on najwyżej straci. A jak się za każdym razem okazuje - gracze jęczą i marudzą, ale grać i tak grają.