> Nie rozumiem... Gra jest przepiękna, soundtrack wyciska ostatnie łzy, nacisk na akcje > stoi na najwyższym poziomie, a historia opowiedziana w grze jest nawet lepsza niż w The > Last Of Us. Co z tego, że nasze decyzje nie mają większego wpływu na rozwój zdarzeń? > The Walking Dead też prowadził nas za rękę do samego końca. > Czy uciekając przed rozwścieczonym bykiem myślisz o zakończeniu? NIE! Próbujesz we wszelki > sposób przed nim uciec. David Cage w swojej grze jest jak los w naszym życiu, który prowadzi > nas do końca. Można umrzeć dziś, można umrzeć za 50 lat. > Widzę w tej grze wiele potencjału, innowacji i pomysłów, których w tych czasach grom > niestety brakuje. > Ja daję tej grze ocenę 10/10. Jest emocjonująca, chwyta za serce i daje do myślenia. > The Last of Us? Pfff przeszedłem ją trzy, cztery razy ze względu na platynowe trofeum > to tyle. Od lat nie grałem w coś tak świeżego jak Beyond i na jednym przejściu gry na > pewno się nie skończy. Zdobywanie platyny będzie dla mnie wielką przyjemnością. > Lepiej podjąć jakąkolwiek decyzję, niż nie mieć jej w cale, nawet jeśli nic to nie zmieni, > ale takie jest życie. Szkoda David, że nie wszyscy zwracają na to uwagę. Dużego postępu od Heavy Rain nie widać, bardziej film niż gra i te qte z wytarciem nosa i podciągnięciem spodni. Jak w takim kierunku mają się gry rozwijać to idę pograć w na boisku xD