3legant

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    1
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O 3legant

  • Ranga
    Obywatel
  1. Roland szedł przodem z bronią gotową do strzału , gdy Moonshine namawiał ich do wyjścia z kanałów strasząc ich, zaczął opowiadać o Zoombie i wielkich szczurach które grasują w tych kanałach. Cloudy do Moonshina -Nie pitol to to ....dyrdymały -Ach...Tak to może się założymy ? -No dobra 100 dukatów -yyy no dobrze i właśnie prze..... Roland im przerwał -K****A , w takiej chwili macie ochotę na zakład ? Moonshine idź zobaczyć co z bliźniakami zostali w tyle -no dobra dogonię was . Szedł szedł i szedł gdy zobaczył 2 wielkie szczury jedzące ciała obu bliźniaków cofną się by uciec ale wtedy ,wielki miecz przebił jego klatkę piersiową . Zdążył tylko krzyknąć -Ej słyszeliście coś ? Powiedział Baobab -Niby co ? -Usłyszałem krzyk,z tam tąd , wskazał palcem , tam poszedł Moonshine Wszyscy pobiegli w tamą stronę , znaleźli ciało Moonshina . Roland do grupy -Baobab , Cloudy zostańcie tu ! Reszta za mną . Roland zauważył 2 szczury , wyją szablę i wbił ją monstrum w głowę . Drugi szczur rzucił się na jego , ale na szczęście Willow wyją pistolet i strzelił w szczura -Pff,Dziękuje -Nie ma za co , wisisz mi przysługę mówił to uśmiechając się -Co teraz ? co zrobimy z ciałami ? - nie możemy tu zostać chodźcie . Szli po Cloudiego i Baobaba Willow wołał ich -Cloudy , Baobab , gdzie jesteście ? Roland miał się na baczności Willow szedł przodem z pistoletem w ręku. - Co tu się dzieje ? Zapytał przerażony Willow -Nie wiem , ktoś tu chyba jest , ale kto lub co ? -I do diabła gdzie Cloudy i Baobab ? Roland smutnym głosem odpowiedział -Obawiam się że nie przeżyli Szli dalej , gdy nagle zobaczyli drzwi Roland szepną -pss "wchodzę pierwszy osłaniaj mnie " Willow przytakną Roland wszedł do komnaty, tam stały obok siebie dwa stoły . - O boże Powiedział Roland Na jednym stole był przywiązany pół żywy Cloudy a na drugim Baboach Roland do Willow''a Rozwiąż ich ja się tu rozejrzę . Roland zauważył drzwi , Dragon ,Willow patrzcie to wyjście Zadowoleni rozwiązywali przyjaciół , gdy Roland stał przy drzwiach Dobrze szło gdy nagle , ktoś strzelił , Dragon oberwał Willow od razu do niego podszedł i wtedy poderżnięto mu gardło . Roland schował się w cieniu by zobaczyć zabójce . Zabójca podszedł do ciał , wtedy Roland go zobaczył . Był przerażony , to nie człowiek , ani tym bardziej zwierzę, to coś miało tors człowieka , głowę rekina i na dodatek na szyi miało macki Roland po cichu wyszedł z kanałów , i nazwał się "Błędnym Rycerzem" bo zostawił przyjaciół , ale znalazł życiowy cel powrócić na tą piekielną wyspę , i rozprawić się z zabójcą .