KeyserSoze

Ekipa Gram.pl
  • Zawartość

    1009
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez KeyserSoze

  1. Po pierwsze, definicje to nie dogmaty. Można je zmieniać. Cały czas się je zmienia.  Po drugie, to co opisałeś, te przejawy dyskryminacji, nie powinny występować właśnie.
  2. Nie mieliśmy w planach takich planszówek, tylko właśnie te droższe i większe, głównie świeżynki i premiery na polskim rynku
  3.  A w którym miejscu ja mówię, że ma być inaczej? CDP Red mają świetnych scenarzystów, więc na pewno by dali radę uzasadnić obecność czarnoskórych w portach na przykład, jako kupców z południa. Albo jakichś pojedynczych to tu, to tam, z jakąś fajną, ciekawą historią stojącą za ich obecnością w obcym kraju. Tak właśnie, jak w Sercach z Kamienia, które powstały, przypominam, już po tej wielkiej fali oburzenia po premierze podstawowej gry. CDP w ten sposób naprawił swój błąd i udowodnił, że inne rasy i kolory skóry mogą się w grze bez problemu znaleźć. Co nie przeszkadza bardzo wielu ludziom twierdzić, że nie powinny wcale i powoływać się na grę, która temu stwierdzeniu wyraźnie zaprzecza już teraz przecież :D
  4. ... i potem się dziwić, że posądzają o rasizm...
  5. W porównaniu do zamachów? Zaden. BTW chcialbym zobaczyc jakies dane dotyczace tych KiLKUDZIESIECIU napasci na tle rasowym DZIENNIE. Proszę bardzo: " Konrad Dulkowski, koordynator Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych: – Codziennie dostajemy od 30 do 100 zawiadomień. Otrzymujemy mnóstwo maili, na które nie nadążamy odpowiadać. Jesteśmy zmuszeni szukać wolontariuszy i sprofesjonalizować nasze działania, bo wzrost jest ogromny, zarówno jakościowy, jak i ilościowy. " A czy zamachy to problem? Mogę ci odpowiedzieć tak samo jak ty mnie - w porównaniu do 20 nalotów przeprowadzanych przez Koalicję w Iraku i Syrii DZIENNIE, to żaden.
  6. Primo po pierwsze, Nie chcę, to jest wymóg. Współczesny świat jest multikulturowy, bo zglobalizowany. I odrzucając to skazujemy się na wstecznictwo, jak Turcja, która zakazała uczenia ewolucji w szkołach. To jest droga to talibanu. A primo po drugie -  po co się wpisywać w narrację amerykańską? Dlatego, że jest to narracja dominująca i powszechna. Mówmy językiem, który wszyscy rozumieją, a nie takim, który nikogo nie obchodzi. A czarnoskóremu na okładce gry o I WŚ należy się miejsce jak psu buda - 369 pułk piechoty był jedną z amerykańskich jednostek które poniosły największe straty i które najdłużej walczyły na pierwszej linii, ale pod komendą francuską, bo Amerykanie nie chcieli walczyć u boku czarnoskórych. To jest bardzo ważny i warty uwagi kawałek historii Stanów Zjednoczonych. Dobrze, że BF1 ten temat poruszył.
  7. Tak jest, kilkadziesiąt napaści na tle rasowym, czy to werbalnych, czy fizycznych, DZIENNIE, to żaden problem.
  8. Absolutnie nie to miałem na myśli. Po prostu strasznie zabawnie było zobaczyć wyraz twarzy kogoś, kto wypowiadał się negatywnie na czyjś temat, nie wiedząc, że ta osoba stoi bok niego. Ludzie mają tendencję do radykalizowania poglądów, jeśli nie rozmawiają twarzą w twarz. O czym zresztą już pisałem. A tak gwoli ścisłości, po wspomnianej w artykule rozmowie doszliśmy do wspólnego wniosku, że nic złego by się nie stało, gdby w Wiedźminie jednak byli czarnoskórzy.
  9. Brawa dla tego zawodnika! :D
  10. Pamiętaj, żeby przed postawieniem diagnozy zbadać pacjeta :D Po innych firmach też jadę, a jakże. W tym również po producentach sprzętu komputerowego. Tyle, że nie w tym felietonie. Ba, powiem ci nawet, że w tym felietonie nie jadę nawet po MS i Sony. I w ogóle po nikim, jak tak się dobrze wczytać :D A MS i Sony teraz to są grzeczne baranki i czepiam się ich raczej tradycyjnie tak. Ich szkodliwe dla całego rynku praktyki pomogły tylko w eksplozji popularności grania na PC, więc jestem im w sumie wdzięczny. I, tu przyznam bez bicia, lubię patrzeć, jak się pienią fanboje, gdy się powie coś krytycznego o ich ukochanej firmie. Nie wiem skąd się to u nich bierze - ja osobiście w ogóle się nie podniecam, gdy ktoś jedzie po PC albo moich ulubionych grach. Czasem się pokłócę dla zasady i ćwiczenia retoryki właśnie, ale zero emocji. Emocji dostarcza druga strona zwykle, objawiając je w oblegach, tak jak ty na przykład, wypowiadając się ad personam, a nie ad rem :D 
  11. Schadenfreude. Jestem złą osobą I dla ćwiczenia retoryki ekstremalnej, która w moim zawodzie się bardzo przydaje I nie lubię też wielkich korporacji, które robią ludziom wodę z mózgu. A MS i Sony to właśnie takie podmioty.
  12. A mnie się wydawało, że udało mi się przekazać w tekście jak bardzo śmieszna, infantylna i bezsensowna jest ta wojenka... Chyba nawet napisałem dokładnie coś takiego, wprost i bez ogródek... Tyle, że w kolejnych akapitach, do których ktoś już mógł nie dotrzeć niestety :(
  13. Koncepcją różnić się nie będzie wcale. PC to jest komputer osobisty. Smartfon, czyli to coś, co w przyszłości będzie czarnym pudełkiem, też. A właściwie to smartfon jest teraz komputerem naprawdę osobistym.
  14. To nieistotne, że petycja jest trollingiem. Są miliony ludzi, którzy myślą dokładnie w taki sposób.
  15. Czyste multiki się nie liczą, bo tam grasz obiema stronami i nie ma żadnego znaczenia kto jest kim
  16. Do każdego można strzelać? A jakby ktoś zrobił grę o strzelaniu do twojej rodziny na przykład? Też by było spoko?
  17. Gratuluję, właśnie nazwałeś niedzielnym fanem strategii osobę, która zaczynała od Tigers in the Snow, Conflict Vietnam i North Africa '43 na C64 :) To, że coś jest bardziej skomplikowane, nie oznacza, że jest lepsze. W Distant Worlds grałem, sympatyczne, ale nie takie dobre jak Stellaris czy ES2. 
  18. Wszystko co fajne, zaczyna ssać, jeśli musisz to robić w pracy. Jak nie wierzysz, to zapytaj aktorów porno. Albo recenzentów gier :D
  19. Oj, tu bym się nie zgodził :) Dobry PRowiec musi umieć dużo wypić i pozostać trzeźwym. Albo świetnie udawać, że dużo pije. Do tego trzeba skilla.
  20. Oczywiście, że spiracone :) Cmon, to był XX wiek jeszcze, nikt wtedy nie kupował gier :)
  21. A w życiu :D To, że ojciec jest czarnym charakterem było wiadome od pierwszej sceny, a dokładniej od momentu w którym pokazali zasadzoną "roślinkę". Złoci to były zwykłe mobki do tłuczenia. A Yondu już w pierwszej części był jasno postawiony po stronie tych dobrych i tutaj ani przez ułamek sekundy nie było wątpliwości co do niego
  22. 1. Film reklamowy to nadal film. Robi się go po to, żeby sprzedawać margarynę. Strażników zrobiono po to, zeby sprzedwać bilety i zabawki tudzież inny merchandising bazujące na filmie. 2. Nie, to nie są niezłe zwroty akcji. Przewidywalne, telegrafowane, pozbawione ładunku emocjonalnego. Nuuuuda.
  23. Eeee... czy na pewno oglądałeś ten sam film? Mógłbyś podać jeden przykład niezłego zwrotu akcji ze Strażników 2?