NNWP

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    17
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O NNWP

  • Ranga
    Obywatel
  1. Już myślałam, że w pełni podpiszę się do tym artykułem bo pierwsze sześć punktów idealnie wpasowują się w moje oczekiwania, ale tryb współpracy jakoś mnie nie przekonuje. Misje ze skradaniem się i pozostaniem niezauważonym, zawsze mi się podobały. Zgodzę się też co do podsłuchu, zdarzały się takie misje, które ze względu na treść rozmowy musiałam – choć bardziej chciałam – przechodzić jeszcze raz. Te rozmowy może i nie są w pewnej części super ważne, ale skoro już są to fajnie by było, gdyby na całej ich trasie tuż obok szła grupka osób, był jakiś krzaczek/sianko albo żeby zwyczajnie było gdzie usiąść. Desynchronizacja naprawdę jest bardzo wkurzająca, zwłaszcza gdy misja trwa dość długo i na myśl o tym, że znów będzie trzeba to powtarzać dociera do mnie, że chyba za dużo już grałam i czas wyłączyć grę (tylko jak, skro chce się grać?) Nie ukrywam, że miałam często szoki jak wystawałam prawie całym asasynem poza krzaczek, ale strażnik mnie nie zauważył :D nigdy nie miałam pewności czy następnym razem też trafię na niedowidzącego :D poziom trudności, nie jestem pewna. Fakt, że czasem idzie za łatwo, ale też bym nie przesadzała, że napadnie na mnie zgraja samych karków w stalowym wdzianku i będzie nie do ruszenia, lubię wyzwania, ale nie wagi ciężkiej :D Uwielbiam tajemnice, zagadki i znajdźki. Odkrywanie grobowców było niesamowite i bardzo mi tego brakuje, pomimo tego, że zawsze lubię przechodzić misje na 100%, a niekiedy małe potknięcie oznaczało rozpoczęcia całej przeprawy przez świątynię od początku, ale i tak było warto. Dla mnie glyfy były najlepsze z ukrytych zagadek, rozwiązanie w ostatniej części było średnio atrakcyjne jak na mój gust. Zbieranie flag czy piórek było zawsze fajną zabawą (ilość, ich rozmieszczenie i poziom trudności mi odpowiadała), ale szlag mnie trafiał kiedy musiałam łapać szanty. I gdybym wiedziała, gdzie znajduje się szanta „Morskie opowieści” i kilka innych, następnych bym nie łapała to pewne. Szybkiej dopływałam do zaznaczonego obszaru, niż znajdowałam ulubioną przyśpiewkę… Bez wątpienia rola bractwa była w poprzednich odsłonach świetna, z początku byłam sceptycznie nastawiona do pomysłu obrony kryjówki, ale potem jakoś sprawiało mi to frajdę, więc w tym małym fragmencie punktów 1-6 się różnimy :D gdybym miała decydować powróciłabym do odbudowy miast i wyzwalania dzielnic, zwłaszcza to pierwsze, ale tylko w przypadku rozbudowanych możliwości zakupów. Do tej pory było tak, że z początku nic nie było osiągalne, a jak już miało się fortunę i kupiło wszystko to rozdawało się pieniądze biednym bo cóż z nimi można było począć? Fajnie gdyby każde z tym przedmiotów do kupienia czy budynków do odnowienia było więcej i były podzielone na poziomy tak by nie można było odblokować wszystkiego na raz w stylu „bo kto bogatemu zabroni?” Szczerze porywającej fabuły się nie spodziewam, choć uważam, że producenci powinni się jednak temu poświęcić bo w przeciwnym razie utrzymanie nawet stałych graczy może być problemem. W końcu ile można tylko gonić templariuszy z czego nic nie wynika? Moim zdaniem każda kolejna część nie będzie lepsza od pierwszych trzech, ale póki totalnie nie popsują, nie zaczną wymyślać nie wiadomo czego i będzie to miało jakikolwiek sens to i tak będzie chyba warto grać.
  2. I to było właśnie mylące bo ja byłam przekonana, że w formularzu będzie trzeba to pozamieniać. A to byłoby pewnym utrudnieniem dla osób, które wcześniej nie znały hasła. Ten konkurs nie był zły, wolę żeby kolejność udostępniania liter w newsach była tą właściwą, niż bawić się jeszcze w układanie hasła jak to kiedyś w jakimś trzeba było zrobić. Gdyby pojawiła się ostatnia litera i choćby parę minut (a najlepiej do północy skoro i tak czas się dalej mierzy) później dać formularz to byłoby ok. Co jak co, ale akurat formularz mógł zostać podany później niż litera.
  3. Wiem, że mnie nie dotyczy i to mnie jakoś na dziś pociesza :) Proponuję zrobić konkurs raz jeszcze bo za dużo tu dziwnych rzeczy :P
  4. Sorry, ale gdyby konkurs odbył się bez głupich wpadek, nikt nie musiałaby szukać szansy wygranej na inne sposoby.
  5. Jak ja wysłałam niekompletne zgłoszenie to mój brat wysłał poprawne. Ja byłam przygotowana od wczoraj na kilka opcji z tymi dwiema niewiadomymi na końcu, ale jak nie pojawiała się ta ostatnia litera to wysłałam bez niej i kiedy pojawiła się "L" zaraz po moim zgłoszeniu to wtedy poprawne wysłał brat, ale oboje zakładaliśmy konta w różnym czasie [chyba bo nie wiem kiedy on], mamy inne adresy e-mail. A ja nawet nie wiedziałam, że ma u Was swoje konto, taka sytuacja.
  6. Tak, to prawda. Szlag jednak trafia jak konkurs, nad którym się ślęczało i jeszcze wczoraj wyszukiwało brakujących liter przepada bez błędy systemu. Zwycięzcy już gratuluję, że wytrzymał ten szał i nie dał się nieporozumieniom. Oby kolejne konkursy były lepsze.
  7. To samo IP jeszcze nie znaczy, że właścicielem kont jest ta sama osoba. To tak informacyjnie, żeby zaraz spisku nie było. Mniejsza. Brałam już kiedyś udział w podobnym konkursie z literkami i choć nie miałam w nim szans to był jednak lepiej rozgarnięty niż ten. Może kolejny będzie lepszy, ale nie sądzę bym brała w nim udział. Regulaminy w Waszych konkursach nie są jasne, zasady również. A czas do końca konkursu jeszcze się odlicza co nie ma właściwie sensu bo choć na formularz trzeba było czekać do końca to prawidłowa odpowiedź pewnie już padła.
  8. Kiedy ja wpisywałam hasło, miałam maksymalną ilość znaków 200 to już w ogóle można było zgłupieć.
  9. Tak... też znałam hasło, ale spojrzałam, że nowy news się nie pojawił i wysłałam niekompletne hasło. Świetnie!
  10. Super, formularz pojawił się przed ostatnią literą i wysłałam bez niej... bardzo fajnie...
  11. Może inaczej, w formularzu będzie trzeba podać hasło z tymi cyframi czy litery, które wyszły z tych cyfr? Wnioskuję, że opcja druga bo inaczej nie byłoby podawane że cyfry są odpowiednikami w języku Leet. Nie znamy jeszcze formularza, ale czy wielkość liter w haśle będzie miała znaczenie?
  12. Mam nadzieję, że literki były dodawana w systemie jedna dziennie i żadnej nie przegapiłam :D
  13. Po pierwsze koleżanka, jeśli już ;) po drugie regulamin jest po to by jasno określać zasady udziału w konkursie.