Hrathen
Gramowicz(ka)-
Zawartość
10 -
Dołączył
-
Ostatnio
Posty napisane przez Hrathen
-
-
Kompleetnie nie rozumiem tej dramy... Gry to biznes. Produkcja kosztuje miliony, więc byłoby fajnie jakby się zwróciły. Kto wie - może po umowie z Epic już się zwróciło? Już widzę jak każdy z narzekających, będący w podobnej sytuacji, odrzuca taką ofertę - dla "dobra" graczy, którzy bez Steam'a już sobie świata nie wyobrażają;)
To też dobrze pokazuje jak bardzo Steam "wżarł" się ogólną świadomość. Jeszcze kilka lat temu częste były nazekania, że kupujemy grę fizycznie, ale do grania i tak potrzebujmey Steama etc. etc. Dziś, jak widać, gra bez Steama się nie liczy. I rozumiem, że Steam, jako platforma, oferuje większe spektrum możliwości niże taki Epic Store. Ale przecież sama gra się nie różni. Niczym. Wieć wszelkie biadolenie "no-steam-no-buy" to tylko oznaka uzależnienia. Bo jak widać kupuje się dla launchera, a nie dla gry. -
Poczekamy. Na samą Black Mesa czekaliśmy kilka lat, więc co to jest kilka miesięcy w tą czy w tą:)
-
Sean Stin - najmniej znany aktor z "Lord of the Rings", nawet nie ma swojej strony na IMDB;)
-
Karcianka w świecie Fallout lub Elder Scrolls:)
-
Fang napisał:A więc czas na listę życzeń:
Tyranny II
Neverwinter Nights 3
Star Wars: Knights of the Old Republic IIIchociaż jest też spora szansa na:
Fallout: New Vegas 2
O KOTOR 3 zapomnij, bo Disney nie da licencji. Podobnie wątpliwe aby Bethesda dała komuś robić Fallouta.
-
No cóż - gdyby wydano skończony produkt, to pewnie i odbiór byłby lepszy.
-
Widzę, że mamy tu pełno ekspertów, którzy taką grę zrobiliby w pół roku:)
Tego co chce zrealizować Roberts NIE DA się zrobić szybko. Liniowe Call of Duty powstaje 2-3 lata, to chyba sensowne, że stworzenie sporego, otwartego wszechświata z planetami na których można lądować, bazami itp. zajmie trochę czasu. Myślę, że gra będzie w produkcji spokojnie jeszcze 2-3 lata. I nie - nie wsparłem gry na KS i nie czuję się zobligowany aby jej z tego powodu bronić - ot widzę, że Roberts chce zrobić coś na co inne studia ( a raczej wydawcy, bo bardziej tu chodzi o spore finansowanie, które do tego byłoby potrzebne) nie chcą lub nie mogą sobie pozwolić. Owszem - mnie też głowa boli jak słyszę, że ludzie kupują w tej nie dokończonej grze statki za prawdziwe, i to spore pieniądze - ale z drugiej strony, co mi do tego na co wydają swoje pieniądze, prawda? Za to jak wyjdzie i spełni chociaż 1/3 swoich obietnic to na pewno zakupię.
-
> Demo zrobiło na mnie naprawdę dobre wrażenie - fakt, zagadki są bardzo proste (liczę
> na to, że w pełnej wersji poziom trudności będzie tylko rósł), ale za artyzm przedsięwzięcia
> i znakomity nastrój panujący podczas zabawy muszę ekipę OhNoo pochwalić. Brawo.
>
> Jeśli już miałbym się czegoś przyczepić - cóż, nie spodziewałem się, że Tormentum okaże
> się przygodówką tak bardzo zbliżoną do produkcji typu "hidden object". Byłoby miło, gdyby
> figurka postaci jednak miała możliwość dreptania po ekranie.
Ale w sumie co złego w grach HO? Osobiście dziwię się, że tak mało o nich w growych mediach. Jak dla mnie ten gatunek przejął częściowo schedę po "klasycznych" przygodówkach, jednocześnie będący łatwiejszy w portowaniu na rożne platformy mobilne, gdzie myszki nie uświadczysz i trzeba maziać ekran. I stąd pewnie brak postaci "tuptającej" w grze. Mogę przeżyć taki brak:) A jak wiadomo - więcej platform -> więcej kasy i szansa, że studio nie padnie. Wracając do HO - ich jakość jest czasami niesamowita, może na samym początku były to proste gierki ze statycznymi ekranami, ale niektóre do naprawdę rozbudowane, długie, profesjonalne ( wstawki FMV z aktorami) gry z ciekawymi fabułami. -
> No z wypuszczeniem dema faktycznie się spieszyliśmy i może mieć błędy ale z zagadkami
> już nie. Powstały o wiele wcześniej niż samo demo. Wierz mi nie robiłem ich na kolanie.
> Opinie są podzielone, jednym się podoba, drugim nie. W naszym kolejnym projekcie tego
> typu zagadek będzie już o wiele, wiele mniej, więc może bardziej Ci podpasuje. Poza tym
> zapowiada się zmiana klimatu o 180 stopni :)
Jednorożce i tęcze? :)
Battlefield V sprzedało się w liczbie 7,3 miliona sztuk. EA niezadowolone z wyników
w Newsy i teksty
Napisano · Report reply
Jednym słowem gra sprzedała się bardzo dobrze i widać, że kolejne części pójdą w jej ślady. Bo to, że mówią, że sprzedaż nie spełniła oczekiwań, nie oznacza, że sprzedaż była rozczarowująca czy też, że gra przyniosła straty. Ponad 7 milionów kopii to na jak dzisiejsze standardy bardzo dobry wynik. To, że w prognozach analitycy wrzucili 8 - no cóż, zdarza się. Jeśli tylu ludzi kupiło produkt, znaczy, że się podoba. Jak ludzie chcą faktycznych zmian — nie kupować. Jakby zamiast 7.3 było 1 - to mamy pewność, że nagle EA stałoby się bardziej prokonsumenckie:) Aczkolwiek znając takich gigantów, to najpierw zamknęliby DICE, dali serie pod inne skrzydła, a dopiero po kolejnej porażce zaczęli się zastanawiać czy może problem nie leży po ich stronie. Ogólnie: hejt, wylewanie żali w takich przypadkach nic nie da. Jedyna droga do zmian to przez ich konta bankowe - puste.