hiperanty

Jak mówiłem i pokazywałem na swym gramsajcie - jest słabo. Aktualnie z przymrużeniem oka na fakt, że to beta, max. 4/10

Cóż, zamieściłem na swoim gramsajcie gameplay z Wasteland 2 (a nawet dwie sztuki), więc możecie zobaczyć jak to wygląda. Opisałem też pokrótce swoje wrażenia, które nie są niestety zbyt pokrzepiające.

> Zasadnicza różnica między high-endowym PC a nową generacją jest taka że nową konsolę kupiusz za 1800zł a komputer za 3000zł bez kontrolera i kupując konsolę nie martwisz się żadną rozbudową itp, na 5-8 lat masz spokój. Jeśli dla kogoś najważniejszy jest wyższy AA to niech gra na PC, ja tam wolę rozłożyć się przed 42" z wygodnym padem i grać jak człowiek a nie garbić się nad monitorem. I nie chodzi tylko o cenę Po pierwsze... Garbiłeś się kiedyś nad monitorem? Masz 14 cali i żyjesz w komórce za domem? Twoja argumentacja jest kompletnie nieprzemyślana. Po pierwsze może samo urządzenie jest droższe w przypadku PC, ale gry znacznie tańsze, nie mówiąc o całej masie gier f2p. Po drugie jeśli lubisz grajcować patrząc na telewizor - łaczysz kompa kablem HDMI z telewizorem, w garść chwytasz bezprzewodowy pad i jedziesz. Bezprzewodowa klawiatura i mysz to koszt rzędu 100 zł. A ile kosztuje pad do PS4? lol Nie obrażaj innych ludzi swoją ignorancją oraz zarzutami, że nie wiedzą, co dobre, jeśli chodzi o granie. Maksymalne ustawione, wypasione wygładzanie krawędzi i wtedy można pograć. Jeżeli tego nie doceniasz, to najprawdopodobniej nigdy nie miałeś z tym styczności i brak ci porównania.

Odnoszę wrażenie, że konsola bynajmniej nie jest "nextgen", lecz stanowi technologiczny zabytek od dnia premiery. Zabytek dlatego, że dzielą ją lata świetlne od współczesnego sprzętu komputerowego, nie mówiąc o tym, który lada chwila wejdzie na rynek. Krótki żywot tego "magnetowidu" jest więc oczywisty. Miałem wiele konsol, zawsze rozpakowywałem je z wypiekami na twarzy i to bez względu na to, czy na liczniku miałem lat 10 czy 25. Na to ustrojstwo (i na XBOX ONE) patrzę z pewnym politowaniem. Czy kupię mimo wszystko? Może kiedyś, gdy będzie przynajmniej 6 naprawdę genialnych gier. Swoją drogą ceny gier na konsole to też jakieś głębokie nieporozumienie, także pod tym względem bezsprzecznie przegrywają konkurencję z PC (tytuły ekskluzywne raczej tego nie zmienią).

Życzę firmie jak najlepiej, wiele pracy włożyli w Deadfall, ale niestety najlepiej do tej giery pasuje fraza "zmarnowany potencjał". Mogło być dużo lepiej. Nie znaczy to jednak, że fani przygód w stylu Indiany Jones nie będą się przy tym tytule dobrze bawić. Mój gameplay http://www.youtube.com/watch?v=VYYZ4DUHlAI

Ciekawe czy może zgłosi ktoś ludzika jak ja ;-)

Przeciętna gra z kiczowatą grafiką.

Drożyzna

Podsumowałbym grę słowami: TOTALne ROzczarowanie.

Umbrecht masz rację. Dorzuciłbym do tego jeszcze SI wrogów i marność modeli 3D. Zresztą gadałem o obawach w długim materiale na YouTube, nawet ktoś z ekipy podziękował. Rzecz jednak w tym, że nie mamy na rynku dziesięciu czy dwudziestu Wastelandów do wyboru. Takie gry powstają niezwykle rzadko. Dlatego wszyscy jesteśmy wygłodzeni i cieszymy się tym, co jest (co powstaje). Życzylibyśmy sobie wiele, ale życie to weryfikuje. Warto kibicować mimo wszystko. Jednocześnie obserwując inne projekty jak Nuclear Union na przykład.

Nagraliśmy z kumplem test inteligencji przeciwników w Metro Last Light. Materiał jest dostępny na moim gramsajcie http://ja.gram.pl/blog_wpis.asp?id=977052&n=61

Skrajny idiotyzm tak naprawdę zapewne mający na celu ochronę praw autorskich i manipulację marketingową wmanewrowującą w zakup gry nawet jeśli jej ocenzurowane fragmenty rozczarowują zamiast rzeczywiście cieszyć. Totalna bezczelność twórców i tyle. Argument ochrony przed spoilerami jest zupełnie chybiony, jako że ktoś unikający spoilerów zwyczajnie je omija, nie szuka ich w necie i tyle. Tym ludziom już kompletnie odwala na punkcie prawa autorskiego. Jest to ewenement na niesamowitą skalę; gry przebijają pod tym względem wszelkie istniejące oprogramowanie.

Niezły FAIL! Nogi im latają jak u szmacianych lalek.

Mnie ta wiadomość nie smuci, ponieważ wkurzają mnie gry, która nie wyczerpuje osiągów współczesnych komputerów, bo tak naprawdę są stworzone z myślą o anachronicznych już platformach konsolowych. To nawet lepiej że nie będę musiał oglądać na ekranie monitora tandetnej grafiki z gry konsolowej na siłę przekonwertowanej tak, by odpaliła się na PC. Cieszę się, że nie będę znowu musiał męczyć się z grą, która nie pozwala na swobodny zapis w dowolnym momencie, a jedynie w określonych fragmentach, w dodatku nadpisując poprzedni stan, uniemożliwiając mi np. kilkukrotną zabawę podczas ulubionych fragmentów. Naprawdę smutne jest natomiast to, że konsole tak uporczywie hamują postęp branży gier. Gdyby nie one, być może mielibyśmy już pełny fotorealizm, a tymczasem te urządzenia pozbawione są nawet antyaliasingu. Nawet PS4 i Xbox 720 są przestarzałe już teraz, a co dopiero w dniu premiery czy w rok po ich wejściu na rynek. Dzisiaj technologia pędzi tak bardzo, tempo rozwoju jest na tyle znaczące, że gadżety tworzone z myślą o 4 czy 5 latach użytkowania już po 2 latach są przeżytkiem. Przeżytkiem diabelnie drogim, do którego oprogramowanie ma sztucznie wywindowane ceny, choć podobnie jak na inne platformy dostarczane jest przecież na tanim jak barszcz nośniku optycznym.

Narmo, tak jak napisałem WYSZUKIWARKA NA GRAMSAJCIE, a nie wyszukiwarka ludzi. Wyszukiwarka na gramsajcie nadal nie działa. :(