Nestorcwr

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    4
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O Nestorcwr

  • Ranga
    Obywatel
  1. prawda jest taka, ze ilosc fps, a co za tym idzie subiektywna plynnosc zalezy od optymalizacji i nie ma tutaj znaczenia, ze capcom zrobil iles setek gier, a gowno zrobil, zlecaja to mniejszym studiom, przypisujac to pod swoja bandera - ja ze znajomymi mialem podobne propozycje dopoki zolto niebiescy nie zaczeli likwidowac europejskich oddzialow - badz robia to co sprzedaje sie dobrze na wykresach i kazdy w tych wydawnictwach ma to w dupie ile klatek na sec i czy gra bedzie doceniona przez recenzentow i rzesze ogarnietych ludzi i czy w ogole bedzie dobra, dostajesz termin kase i masz sie w tym zmiescic jak nie to dupa blada... w takich sprawach jak NOWE technologie (techniki?) co ma do rzeczy doswiadczenie? wezmy za przyklad takie ninja theory i ich dmc... gra jest po prostu genialnie zoptymalizowana, wyglada bardzo ladnie a studio nie ma na koncie setek gier
  2. Grafa dobry ziomek, szkoda tylko, ze tak sam siedzi i gra w UT3 z botami
  3. Nestorcwr

    Weekendowe AMA z Adrianem Chmielarzem

    post pod postem, bo niestety nie wiem czemu nie wyswietla mi mozliwosci edycji... Jak wyglada zkladanie firmy game dev w polsce czy gdzies tam od strony biurokratyczno-finansowej? Dofinansowania z ue papierki itp itd?
  4. Nestorcwr

    Weekendowe AMA z Adrianem Chmielarzem

    Z tego co czytam bylo juz wiele pytan odnosnie wbicia sie w ten biznes, ale glownie w dziedzinach audiowizualnych, ja natomiast chcialbym sie zapytac jak to jest z samym game designerem/script writerem, z osoba, ktora tworzy cala ta otoczke, system, pomysl, fabule itp itd blablabla, z osoba ktora wyznacza te skladowe, ktore maja prowadzic programistow i ludzi od aspektow audiowizualnych? Jak w takich przypadkach zaprezentowac swoje "portfolio"? Czy liczy sie tu tylko doswiadczenie i ilosc sprzedanych egzemplarzy czy rowniez i talent? A jesli ktos nie ma na koncie zadnego produktu to dupa blada? Wlasnie pisze scenariusz i robie gre z ludzmi, ale ci ludzie zaczynaja denerwowac mnie swoja bezczynnoscia i mocno ograniczonym kontaktem z nimi, choc rozumiem, ze kazdy ma jakas tam prace na boku a to tylko hobby (za cos zyc trzeba). Powracajac z tych wywodow, to scenariusz nie jest typowm game devowym scenariuszem, bardziej filmowo to narazie wyglada, ale czy z tym mozna juz startowac jako "portfolio"? Czy trzeba jeszcze sie pomeczyc i robic algorytmy zaleznosci itp i dopiero wtedy probowac? Druga sprawa to jak z pozyskiwaniem funduszy? Niby cala ekipa jest graficy muzycy programisci i ja, ale czesc z nich jest po prostu bierna, czego oczekuja wydawnictwa, by zdecydowaly sie na wylozenie mamony? Czy oryginalne pomysly maja jeszcze prawo bytu? Niby maja zawsze, ale jak jest kazdy widzi... shooter za shooterem, a ja bardziej zapatruje sie w kierunku sf survival horroru, gdzie bron zarowno biala jak i ta robiaca pifpaf nie wystepuje niemal wcale? Czy gracze lubia jeszcze myslec i kombinowac, niz likwidowac hordy zombiakow? PS: Co planujecie po Carterze, czy cokolwiek planujecie?