Makowiec

Witam, Kupiłem sobie przejściówkę z 4 pinowego mini jacka na 2 normalne(coby używać słuchawek ze zintegrowanym mikrofonem na komputerze). Niestety mikrofon ten paskudnie wręcz szumi, choć nie w stopniu uniemożliwiającym rozmowę. Po podpięciu do telefonu mikrofon działa poprawnie, więc stawiam że to przejściówka jest problemem. Kabla za 6zł odsyłać nie będę nawet jeśli by przyjęli, ale myślicie czy że z inną przejściówką mogłoby być lepiej, czy raczej wina leży po stronie czegoś innego?

Symulator kosmiczny. Coś jak mobilne Galaxy on Fire. Może być MMO, ale bez abonamentu, i żeby dało się grać z przyjemnością solo. Fajnie by było gdyby gra miała w miarę ładną grafikę. I żeby była przystępna dla początkujących mając przy tym swoją głębie i dawała różne możliwości(np. handel, polowanie na przestępców, służba we flocie jakiejś frakcji itp.). Zastanawiam się nad którąś z gier X3. Może jest coś bardziej wartego uwagi?

Chyba jestem jednym z niewielu których poczta nigdy nie zawiodła. Nidy nie czekałem na przesyłkę dłużej niż tydzień od wysłania, a od kilku lat priorytety przychodzą zawsze na drugi dzień, jeśli tylko nie były wysyłane po południu.

Trzeba bodajże dopisać w elemencie docelowym -window, ale nie jestem pewien czy ta komenda działa na normalnej wersji gry czy tylko na tej z UAP.

Mam to samo, pomaga odpalenie gry w oknie. Można też kombinować z zainstalowaniem UAP, i wpisaniem w skrócie, w miejscu docelowym komendy -no3d.

Kredki :P

To oczywiście prawda. Ale wiele też zależy od chwytu. Większość ludzi chwyta myszki podobnie(każdy zna te trzy podstawowe gripy), ale niektórzy robią to bardzo nietypowo :P

Też używam, śliczne i dobrze wykonane myszątko, ale kierowane raczej do wąskiej grupy ludzi, dla których wygodne są małe myszki(bo nie prawdą jest, że duża dłoń - duża myszka i odwrotnie. To zależy od osobistych preferencji) oraz którym wystarczają standardowe przyciski. W każdym razie godna polecenia. Poprzednio używałempseudogamingową mysz IBOXa(Ghost) i byłem zadowolony(wygodny kształt, dużo funkcjonalność i czułość nie gorsza niż w droższych myszkach), w końcu jednak niska cena dała o sobie znać, mianowicie po okołu pól roku użytkowania zaczęła się ścierać farba po bokach. Pewnie mysz jeszcze sporo by pociągnęła, ale jednak wyglądało to na tyle nieestetycznie, że wymieniłem ją na Lue, do której nie mam zastrzeżeń - może poza kółkiem, bo preferuje miększe i cichsze.

No widzisz, mnie właśnie jRPG potrafią znużyć(głównie przez turowe walki), zwłaszcza przechodzone kilkukrotnie. Bo najbardziej mnie nęci w nich fabuła i ogólnie lore(często jest o wiele bardziej oryginalne niż w RPGach spoza Jsponi), bo rozgrywka to jednak wolę w produkcjach europejskich.

Ja wole Pepsi. Wydaje mi się mniej słodkie, ale każdy mówi o tym co innego. Poza tym czasem też 7UP(Sprite''a od pewnego czasu nie da się pić) i Mountain Dew(jedyny napój, który nie jest przegazowany, a smak to kwestia gustu i tolerancji na cukier).

> > > Polecam zaliczyć wszystkie sub questy, zobaczyć wszystkie zakończenia, wymaksować postacie > (włącznie ze zdobyciem wszystkich technik potrójnych, nie zrobisz tego za pierwszym podejściem) > i nagle okaże się że że to jedna z najdłuższych gier swojej epoki :) > Hmmm, z tego co pamiętam z ostatniego mojego podejścia do gry, to zrobiłem wszystkie questy poboczne i przejście zajęło mi 25 godzin(FF6 około 50, z większością questów w świecie ruiny, ale bez grindowania i walczenia na arenie). Nie maxowałem lvlów bo zwyczajnie mnie to nie bawi. Co do zakończeń to nie miałem ochoty po raz kolejny przechodzić to samo, ale do gry prawie na pewno wrócę. CT to jednak jedno z krótszych jRPG, ale faktem jest, że twórcy postarali się, żeby przedłużyć jej żywotność do więcej niż jednego przejścia.

Zdecydowanie najlepsza jRPG. Szkoda tylko, że taka krótka(patrząc na ówczesne gry z serii Final Fantasy), ale pewnie jest to wynik małej pojemności kartridża - gra jak snesa ma niesamowitą grafikę, co z pewnością wpłynęło na wagę gry.

Najlepsza, razem z Pataponami 3 ,gra z multi przez internet na PSP. Szkoda, że wyłączają bo choć ja już zakończyłem przygodę z nią, to jeszcze trochę osób w nią gra.

Wiem na pewno że PSP będę zawsze darzył ogromnym sentymentem, bo więcej czasu grając spędziłem tylko na PC. Niestety nic nie wskazuje na to, że z PS Vita będzie podobnie. Początkowo chciałem kupić konsolkę zaraz po premierze, ale nie dość że gier mało, to drogie... przełożyłem zakup na później, a niedawno okazało się, że Sony zamierza rezygnować z produkcji gier AA na nią. Czyli konsola traci swoją jedyną nisze, po smartfona/tableta ma dzisiaj niemal każdy, a takie urządzenia do gier całostalowych sprawdza się niemal równie dobrze co PS Vita... Z tego powodu obecnie skłaniam się bardziej ku 3DSowi. Na razie wszystko wygląda na to, że nie będzie już nowych konsolek, próbujących przenieść wrażenia z konsol stacjonarnych do kieszeni, a szkoda bo PSP urzekło mnie właśnie tym.

Podwojony post. Proszę o usunięcie.

Graliście cię kiedyś w God of War czy Uncharted? Jest bardzo liniowo ale efektownie, miodnie - jak w dobrym filmie - i od konsoli odkleić się nie można(swoją drogą konsole Sony coś mają szczęście do takich gier). Myślę że tu może być podobnie. Ready at Dawn zrobiło dwa poboczne części GoWa i nie spieprzyli jeszcze żadnej gry, więc myślę że można kupować w ciemno, ale niektórzy mają po prostu alergie na liniowość

Kiedy byłem młodszy miałem tendencje do przypisywaniu wszystkich ludzi, których zachowaniu się mi nie podobało do pustaków. Na dłuższą metę jednak wiem, że nawet pozorny "pustak" po bliższym poznaniu go, często okazuje się być wartościową osobą - każdy na swój sposób. Oczywiście są też tacy, którzy na prawdę nie mają nic do zaoferowania i odnoszę niestety wrażenie, że wśród płci pięknej jest takich przypadków więcej. Może dlatego, że częściej niż mężczyźni mają inne walory niż umysłowe.

Grałem w gry Ready at Dawn na PSP i wszystkie były krótkie, ale świetne i tu pewnie będzie podobnie.

Sony wczoraj, po przeszło 3 latach od ostatniej wydało aktualizację firmware. Oczywiście nic ona nie zmienia, prawdopodobnie łata jakąś lukę, z której nikt już i tak by nie skorzystał... PSP zostało już dawno złamane doszczętnie, dzięki możliwości podpisania homebrewowych aplikacji, a Sony nic z tym fantem zrobić nie jest w stanie... Ja zaś odkopałem temat sprzed pół roku... Jest na forum ktoś kto używa PSP do czegoś innego niż zbierania kurzu? Ostatnio wyciągnąłem swoje PSP z mroku, kiedy zorientowałem ile mam jeszcze świetnych gier do ogrania(wbrew powszechnej opinii na PSP jest mnóstwo świetnych gier - brakuje jedynie strzelanek i nie japońskich RPG). Pierwsze zaś co mnie natchnęło do przypomnienia sobie o PSP, była myśl że pograłbym sobie w trójwymiarową platformówkę. A jako że na PC nic tego typu od dawno nie wyszło, a na PSP gatunku nie ruszałem to zacząłem grać w Jak and Daxter: Lost Frontier. I na prawdę: PSP przed spaniem w łóżku, czy w podróży wciąż potrafi dać więcej radości niż smartfon :)

Proszę przeczytaj jeszcze raz co to przeczytałem. Model z kolorowymi przyciskami, analogiem i innymi zmianami nazywa się New Nintendo 3DS XL. I go rzeczywiście nie ma w Polsce. Nintendo 3DS XL jest już dawno, do kupienia za około 700 PLN. Więc nie mylę się.

> Coś czuję, że jeśli trafią do polski to cena LL będzie wynosić tyle co za WII U lub co > najmniej 999zł ;( a szkoda bo fajnie byłoby takie cacko mieć. 2DS jakoś mi nie przypadł > do gustu za to LL jak najbardziej. Ciekawe jak wyglądałyby gry na tak dużym ekranie z > zwykłego NDS''a (jeśli obsługuje bo tego nie wiem na pewno). > Tylko, że LL wyszedł już dawno w Europie, pod nazwą 3DS XL i można kupić go w Polsce, za jakieś 700zł. I tak, obsługuje gry z pierwszego NDSa. Chyba że chodzi ci New Nintendo 3DS LL, na którego jeszcze poczekamy

Cóż ja niby spełniam na styk wymagania minimalne(tylko że tak na prawdę mam laptopa więc może być dużo gorzej niż się wydaje) , brakuje mi tylko trochę RAMu i jest to jedyne co zmienię dla tej gry. Kupię ją i przejdę choćbym miał grać w 20 fpsach i rozdzielczości 640x480 :P W ostateczności gra będzie stała na półce kilka lat, ale ja jestem optymistą, skoro 2 potrafiła wyciągać 40 fps na wysokich, to może to podziała na najniższych chociaż w tych 30.

Szczęśliwego nowego roku! Pewnie nie jesteście ciekawi moich wrażeń z nocy, ale i tak je tu napisze bo nie mam gdzie i to w jednym zdaniu: Dowiedziałem się właśnie, że można być pod wpływem jeszcze po wstaniu następnego dnia rano, i to bez bólu głowy. Pewnie jestem mało doświadczony ale to chyba świadczy o mnie dobrze? :)

Zgadzam się w 95% z recenzją, gra posiada jednak jeden dość poważny mankament - każda kolejna część, jest do siebie podobna, wszystkie mechanizmy są identyczne - na szczęście różnią się wszystkim innym (nowe mapy, bohaterowie, wieże, umiejętności oraz drzewko rozwojowe), jednak, że rdzeń rozgrywki nie przechodzi prawie zmian, dlatego mnie seria już nieco znużyła, choć do pierwszej części byłem nastawiony równie entuzjastycznie co autor powyższej recenzji(zapraszam do przeczytania mojego tekstu: http://ja.gram.pl/blog_wpis.asp?id=989368&n=4, i polecam zacząć od pierwszej części, zwłaszcza że kosztuje tyko 3 zł na gp. Frontiers można sobie odpuścić, bo jest wtórna, a Originis przynosi jednak całkiem dużo nowości, dlatego jego także polecam.

> " zdecydował o zmianie nazwy - od 1 kwietnia 2015 roku 20 podmiotów firmy" usuńcie tą > niepotrzebną 20-tkę zdecydował o zmianie nazwy - od 1 kwietnia 2015 roku podmiotów firmy No raczej nie chyba, że czegoś nie zrozumiałem. Moim zdaniem estetyczniej by wyglądało jakby było napisane słownie dwadzieścia, ale news to nie tekst literacki.