Powrót do strefy zagrożenia - recenzja State of Decay: Year One Survival Edition

[Gram.pl 3]

Paweł Pochowski

Marzyliście o ładniejszym, ulepszonym State of Decay? Wasze marzenia mogą się spełnić, ale na pewno nie za sprawą Year One Survival Edition.

Przeczytaj cały tekst "Powrót do strefy zagrożenia - recenzja State of Decay: Year One Survival Edition" na gram.pl

[wigi 0]

Na pewno zakupie, jak stanieje, bo z oryginalnej wersji grałem tylko w demo.

[Knightshade 0]

Trochę szkoda że tak mało zmian, ale to pewnie będzie teraz częste :/

A takie pytanie offtopic, dlaczego jak najeżdżam kursorem na te okno z wadami/zaletami to opis przy ocenie robi sie taki biały i nie można go przeczytać ? Ale jak jest poza to jest ok

[Atanael 0]

Czyli dobrze, że mam podstawkę i dodatki na x''a 360, nie mam czego żałować, że mam PS4 i nie posmakuję nowej wersji.

Taka mała poprawka do tekstu: dodatek z żołnierzami nazywa się Lifeline, a Breakdown to ten, w którym gramy w nieskończoność. W tekście jest odwrotnie ;)

[Zaix_91 0]

> Taka mała poprawka do tekstu: dodatek z żołnierzami nazywa się Lifeline, a Breakdown
> to ten, w którym gramy w nieskończoność. W tekście jest odwrotnie ;)

Poprawiłem. :) Jakoś tak Lifeline kojarzyło mi się z możliwością kontynuowania rozgrywki, a Breakdown z żołnierzami. Ale masz rację, dzięki za czujność!

[lem0n 0]

Skoro Undead Labs dwa razy poległo na próbach ogarnięcia CryEngine (w końcu zrobione na tym samym silniku Crysisy wyglądają i działają o niebo lepiej, nawet CI Games nie ma z nim problemu), to czarno widzę jakąkolwiek kontynuację od strony technicznej. Niech się lepiej przerzucą na coś, co będą w stanie opanować. Poza tym aspektem udało im się zrobić całkiem niezłą grę z wybornym klimatem.