Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Ciri i Geralt w nowych materiałach z gry Wiedźmin 3: Dziki Gon

61 postów w tym temacie

Osobiście kibicuję dobrym grom - więc mam nadzieję, że walka między nimi będzie zawzięta ;)


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.05.2015 o 11:37, Lamenre napisał:

Rzeczywiście, poszperałem trochę i to z jej wspomnień jest ujęcie, mój błąd : ) Ciekaw
jestem jak zacznie się sama gra. Pierwsze 15 min, które pokazali to nie jest sam początek
gry wg mnie, a przynajmniej mam taką nadzieję, że coś jeszcze tam zostało ucięte.


Nie wydawało ci się to dziwne że raz była dzieckiem, a raz dorosła? ;) Owszem, to co pokazali to nie jest żadne "pierwsze 15 min", ucięli intro i tutorial/sen o którym Geralt mógł opowiedzieć Vesemirowi.

Ja bardzo chciałbym wiedzieć gdzie jest Roche/Iorweth, gdzie Geralt spotkał Vesemira, i jakim cudem otrzymał list od czarodziejki... Kończąc W2, myślałem że akcja będzie się w całości w Nilfgaardzie toczyć, i my sami jej będziemy szukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.05.2015 o 10:59, Ring5 napisał:

> Ta gra pozamiata i już jest grą roku 2015.

Podejrzewam, że grę roku już raczej mamy, i jest nią Bloodborne. Wiedźminowi ciężko będzie
ten tytuł przebić. Ale zobaczymy :)

No nie wiem na W3 patrząc po forach i ilościach komentarzy to na W3 czeka więcej osób i to raczej ta gra w tym roku jest głównym pretendentem do gry roku, choć w sumie nie zdziwię się jak znów GTA V nią zostanie ogłoszone po raz 3-ci na 3-cią platformę co byłoby z lekka żałosne. Nie twierdze że BB jest grą złą bo jest rewelacyjna ale tak jak pisałem na W3 jest większy hype ;].

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 01.05.2015 o 19:14, Ring5 napisał:

O wyższości wersji angielskiej nad
polską możemy rozmawiać długo i namiętnie, ale tak, jak nie wyobrażam sobie STALKERa
z dubbingiem, tak samo Wiedźmin z polskimi głosami jest dla mnie... po prostu gorszy.


Sorry, ale Wiedźmin to tylko i wyłącznie z polskim dubbingiem. To w końcu nasza gra, nasza, słowiańska mitologia, kultura i język angielski tego nie odda.
W ogóle, gra w jakikolwiek tytuł po angielsku, bez chociażby polskich napisów ( pomijając przypadki, gdy gra jest tylko po angielsku ) to masochizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.05.2015 o 13:03, lis_23 napisał:

To w końcu nasza gra, nasza, słowiańska mitologia, kultura i język angielski tego nie odda.


Pozwolę sobie się nie zgodzić. Dla mnie akurat fakt, iż jest to "nasza" mitologia nie oznacza od razu, że nasi aktorzy są w stanie zagrać lepiej. Bo, moim zdaniem, nie są. Nie ten poziom, nie ta klasa, nie to doświadczenie. A akurat język angielski, ze swoją mnogością akcentów, jest w stanie świetnie się w to wpisać (wspominane przeze mnie wcześniej krasnoludy, mówiące z twardym, szkockim akcentem, to idealny przykład - tego po polsku zwyczajnie nie da się oddać).

Dnia 02.05.2015 o 13:03, lis_23 napisał:

W ogóle, gra w jakikolwiek tytuł po angielsku, bez chociażby polskich napisów ( pomijając
przypadki, gdy gra jest tylko po angielsku ) to masochizm.


A mogę zapytać czemu? Bo ja akurat widzę to zupełnie inaczej. W 99% przypadków dubbing (mówię tu o polskim dubbingu) jest znacznie gorszy od wersji oryginalnej (bądź angielskiej), ponieważ brakuje nam dobrych aktorów grających głosem. Są, oczywiście, wyjątki (np. polska wersja Shreka była dla mnie znacznie śmieszniejsza od oryginalnej), ale występują one na poziomie błędu statystycznego.

I, żeby uniknąć tu posądzeń o jakąś zdradę ojczyzny czy coś podobnego - polskie książki czytam po polsku, polskie filmy oglądam po polsku, ALE warto jednak pamiętać, że Wiedźmin, choć polski, nie powstaje po polsku. Z tego, co słyszałem (choć naturalnie mogę się mylić i jeśli tak, to prosiłbym o poprawienie), wersją oryginalną gry będzie wersja angielska. Polska wersja to dubbing, którego fanem, jak zapewne nietrudno wywnioskować, nie jestem. Obcojęzyczne filmy (francuskie, rosyjskie, wszystko jedno) oglądam zawsze w wersji oryginalnej, korzystając z napisów. Każda inna wersja byłaby, dla mnie, zubożeniem oryginału, sprawiałaby, że jednak coś po drodze tracimy (w przypadku Wiedźmina - genialne akcenty chociażby). Dlatego nie traktuję tego w kategoriach masochizmu (naprawdę nie wiem, skąd w ogóle takie określenie) czy bycia "niepatriotycznym". Każdy wytwór kultury, a chyba nikt nie będzie przeczył, iż gry stały się częścią współczesnej kultury, najlepiej funkcjonuje w takiej formie, w jakiej został stworzony, a nie w formie dostosowanej do jednej, konkretnej społeczności. I dlatego książkowego Wiedźmina czytam po polsku, ale w grę, jeśli w ogóle kiedykolwiek zagram, będę grał w wersji angielskiej.

@ Illidian

Dnia 02.05.2015 o 13:03, lis_23 napisał:

No nie wiem na W3 patrząc po forach i ilościach komentarzy to na W3 czeka więcej osób i to raczej ta gra w tym roku jest głównym pretendentem do gry roku


I to właśnie ten hype może okazać się zgubą tej gry, jeśli nie spełni pokładanych w niej oczekiwań. Życzę Wieśkowi jak najlepiej, ale nie wiem, czy ma szansę podbić serca graczy w tym samym stopniu. Zobaczymy już wkrótce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 02.05.2015 o 13:48, Ring5 napisał:


Pozwolę sobie się nie zgodzić. Dla mnie akurat fakt, iż jest to "nasza" mitologia nie
oznacza od razu, że nasi aktorzy są w stanie zagrać lepiej. Bo, moim zdaniem,
nie są. Nie ten poziom, nie ta klasa, nie to doświadczenie. A akurat język angielski,
ze swoją mnogością akcentów, jest w stanie świetnie się w to wpisać (wspominane przeze
mnie wcześniej krasnoludy, mówiące z twardym, szkockim akcentem, to idealny przykład
- tego po polsku zwyczajnie nie da się oddać).


Ale czy Krasnolud musi mówić ze szkockim akcentem? To chyba tylko Twoje wyobrażenie Krasnoludów i ich języka.
Pamiętaj, że Krasnoludy czy Elfy u Sapkowskiego to zupełnie co innego, niż analogiczne rasy, np. u Tolkiena.

Dnia 02.05.2015 o 13:48, Ring5 napisał:


Dnia 02.05.2015 o 13:48, Ring5 napisał:


A mogę zapytać czemu? Bo ja akurat widzę to zupełnie inaczej. W 99% przypadków dubbing
(mówię tu o polskim dubbingu) jest znacznie gorszy od wersji oryginalnej (bądź angielskiej),
ponieważ brakuje nam dobrych aktorów grających głosem [.]


Nie chodzi tylko o dubbing, ale i o napisy, bez nich, gra RPG jest dla mnie niegrywalna ( przykładem niech tu będzie " Dragons Dogma" - świetna gra, ale gra mi się w nią niezmiernie ciężko, gdyż jest ona po angielsku, a ja nie jestem językowym omnibusem ;) ).
Dubbing traktuję użytkowo, on ma być po prostu zrozumiały i tyle, może w nim występować nawet jeden aktor, bylebym zrozumiał o co chodzi?
Dlaczego? Ano dlatego, że jestem osobą słabowidzącą i nawet czytanie napisów nie zawsze jest dla mnie dobrą opcją ( np. grając teraz w GTA V nie potrafię się skupić na jednoczesnym prowadzeniu wozu i czytaniu napisów, więc muszę sobie po prostu owe dialogi darować ), niestety, widzę tylko jednym okiem, więc przedkładam dubbing nad wersję kinową, o wersji całkowicie po angielsku nie mówiąc.

Żeby było jasne, filmy na BD, DVD czy w kinie oglądam tylko z napisami, bez lektora, a dubbing tylko w animacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>(...)

Dnia 02.05.2015 o 13:48, Ring5 napisał:

(w przypadku Wiedźmina - genialne akcenty chociażby).


Popieram oglądanie wszystkiego w oryginale, aczkolwiek ja uważam, że siłą polskiej wersji językowej nie sa głosy same w sobie (bo akcenty to kwestia wyobrażenia. Mi krasnoludy bardziej z niemieckim akcentem pasują), ale gagi, żarty słowne nieprzetłumaczalne na inne języki. Tak jak zadanie "Dyplomatyka i łowy", Adam, który cierpiał za miliony czy napis na tablicy "a i ja tam byłem, miód i wino piłem...". ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.05.2015 o 15:24, lis_23 napisał:

Ale czy Krasnolud musi mówić ze szkockim akcentem? To chyba tylko Twoje wyobrażenie Krasnoludów
i ich języka.


Nie chodzi o szkocki akcent, tylko po prostu o akcent. Krasnolud mówiący dokładnie tak samo, jak człowiek, traci coś ze swej krasnoludcz... krasnoludo... z bycia krasnoludem. Nie wiem, na ile orientujesz się w uniwersum Pratchetta, ale pomimo całego geniuszu Piotra Cholewy (bo facet naprawdę ociera się o geniusz jeśli idzie o tłumaczenia), wielu rzeczy w języku polskim nie da się pokazać. Różnorodność akcentów (trolle, gnomy, Wee Free Men) w angielskim daje tu ogromne pole do popisu, którego w polskim brakuje. Jasne, można próbować uciekać się do gwary, ale to nie to samo.

Dnia 02.05.2015 o 15:24, lis_23 napisał:

Pamiętaj, że Krasnoludy czy Elfy u Sapkowskiego to zupełnie co innego, niż analogiczne
rasy, np. u Tolkiena.


Zgoda, jak najbardziej zgoda, ale zauważ, że Sapkowski jednak próbował w pewnym sensie wprowadzić jakieś rozróżnienie w sposobie wyrażania się przez poszczególne rasy.

Dnia 02.05.2015 o 15:24, lis_23 napisał:

Nie chodzi tylko o dubbing, ale i o napisy, bez nich, gra RPG jest dla mnie niegrywalna


A, to co innego. Źle Cię zrozumiałem i tyle. Myślałem, że chodzi Ci o to, że dla każdego nie-native-speakera granie po angielsku jest masochizmem i dlatego trochę się zdziwiłem :D

Dnia 02.05.2015 o 15:24, lis_23 napisał:

Dubbing traktuję użytkowo, on ma być po prostu zrozumiały i tyle, może w nim występować
nawet jeden aktor, bylebym zrozumiał o co chodzi?


Czyli tak naprawdę mówimy o lektorze. Co, tak na marginesie, też jest ciekawym zabiegiem (vide STALKER, gdzie całkiem nieźle im to wyszło).

Dnia 02.05.2015 o 15:24, lis_23 napisał:

Ano dlatego, że jestem osobą słabowidzącą i nawet czytanie napisów nie zawsze jest dla mnie dobrą opcją


Ok, to kompletnie zmienia postać rzeczy.

@ Rick

Dnia 02.05.2015 o 15:24, lis_23 napisał:

siłą polskiej wersji językowej nie sa głosy same w sobie (...), ale gagi, żarty słowne nieprzetłumaczalne na inne języki


Z tym się w zupełności zgodzę. To właśnie tego typu smaczki sprawiły, że "polski" Shrek był tak genialnym filmem. Polską wersję mogę cytować w kółko, angielskiej prawie nie pamiętam.

Dnia 02.05.2015 o 15:24, lis_23 napisał:

Mi krasnoludy bardziej z niemieckim akcentem pasują


Jak dla mnie, mogą mówić i z wietnamskim, byle po prostu było coś, co odróżnia ich sposób mówienia od innych ras. Ba, to nawet nie musi być akcent jako taki (choć to pomaga), już zmiana tempa mówienia wiele daje. To akurat ciekawie zrobił Jackson: elfy, choć mówią teoretycznie tak samo, jak hobbici, wysławiają się znacznie wolniej, jakby ważyli każde słowo. To powoduje, że sprawiają wrażenie majestatycznych i eterycznych (czasem aż do przesady, ale to już temat na inną dyskusję). Takich rzeczy w polskich wersjach językowych brakuje, bo nie mamy jeszcze speców, którzy nad takimi smaczkami mogliby pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 02.05.2015 o 16:18, Ring5 napisał:


Nie chodzi o szkocki akcent, tylko po prostu o akcent. Krasnolud mówiący
dokładnie tak samo, jak człowiek, traci coś ze swej krasnoludcz... krasnoludo... z bycia
krasnoludem. Nie wiem, na ile orientujesz się w uniwersum Pratchetta, ale pomimo całego
geniuszu Piotra Cholewy (bo facet naprawdę ociera się o geniusz jeśli idzie o tłumaczenia),
wielu rzeczy w języku polskim nie da się pokazać. Różnorodność akcentów (trolle, gnomy,
Wee Free Men) w angielskim daje tu ogromne pole do popisu, którego w polskim brakuje.
Jasne, można próbować uciekać się do gwary, ale to nie to samo.

Nie czytałem Pratchetta, z Fantasy znam tylko Howarda ( i nasladowców ), Tolkiena i Sapkowskiego, ale pamiętaj, że Sapkowski pisał / pisze po polsku i cała warstwa językowa jest przeznaczona właśnie dla polaków i w tej kwestii zgadzam się z Rickiem. Nawet przekleństwa brzmią inaczej po angielsku i po polsku, a jak to jest istotne można sobie obejrzeć w scence z wampirem ze zwiastuna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.05.2015 o 16:59, lis_23 napisał:

Nie czytałem Pratchetta


Oj, to polecam zdecydowanie! Zupełnie inne spojrzenie na fantasy. Jeśli tylko masz możliwość (nie wiem, jakaś biblioteka, znajomi), bierz i czytaj!

Dnia 02.05.2015 o 16:59, lis_23 napisał:

pamiętaj, że Sapkowski pisał / pisze po polsku


Owszem. I dlatego napisałem wcześniej, że książki Sapkowskiego czytam po polsku. Widziałem wydanie angielskie i w najmniejszym stopniu nie kusiło mnie, by je kupić. Ale gry to nie książki. Nie powstają po polsku (a przynajmniej nie część II i III) i nie są dla Polaków, tylko dla międzynarodowej społeczności graczy, a to wymusza pewne zmiany.

Dnia 02.05.2015 o 16:59, lis_23 napisał:

Nawet przekleństwa brzmią inaczej po angielsku i po polsku


Znowu się zgodzę i znowu będzie zastrzeżenie - przekleństwa angielskie wcale nie muszą być "gorsze" od naszych. Wszystko zależy od tego, w jaki sposób i w jakim kontekście się ich używa. Dobrym przykładem może tu być serial Spartacus, dobry sam w sobie, lecz będący małym arcydziełem w dziedzinie zabawy językiem (i nie, nie mówię tu o scenach 18+ ;) ). Naprawdę nie przypuszczałem, że język angielski może w jakimkolwiek stopniu oddawać "klimat" rozmowy po łacinie, ale tu scenarzystom to wyszło bezbłędnie. Spora część dialogów to naginanie angielskiego do swoich celów (np. zastąpienie zwykłego "thank you" słowem "gratitude", czyli wdzięczność), byle tylko nie brzmiał jak "tradycyjny" angielski. Również wspomniane przez Ciebie przekleństwa angielskie brzmią w takim kontekście zupełnie inaczej, niż na co dzień. Skoro tam można, czemu u nas jest to niewykonalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czytam komentarze i bardzo zabawne jest dla mnie to, że każdemu magiczne uniki Ciri kojarzą się z jakąś grą(ktoś nawet wspomniał nawet o pozwie sądowym za plagiat), ale każdemu z inną :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


> W ogóle, gra w jakikolwiek tytuł po angielsku, bez chociażby polskich napisów ( pomijając
> przypadki, gdy gra jest tylko po angielsku ) to masochizm.
>
Zapomniałeś dodać, że dla ciebie. Ja nie mam takich problemów. Zresztą to zabarwienie mitologią słowiańską też nie jest aż tak silne, a nie oszukujmy się ilu polaków jest w stanie choć jednego z naszych pogańskich bogów wymienić? Ja zawsze wychodzę z założenia, że lepiej grać w tą wersję jaką twórcy przewilidzieli jako oryginał. Gdzie voice actorzy pracowali z developerami, gdzie lip sync jest idealnie dobrany do języka i gry aktorskiej. Zresztą kto co lubi, sam jestem dwujęzyczny więc mi to nie przeszkadza, ale twierdzenie, że granie w obcym języku to masochizm to gruba przesada, wszystkiego da się nauczyć jak ma się trochę chęci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Ja bardzo chciałbym wiedzieć gdzie jest Roche/Iorweth, gdzie Geralt spotkał Vesemira,
> i jakim cudem otrzymał list od czarodziejki... Kończąc W2, myślałem że akcja będzie się
> w całości w Nilfgaardzie toczyć, i my sami jej będziemy szukać.

Wygląda na to, że albo Yen zwiała z Nilfgardu albo ją Cesarz wypuścił (bardziej prawdopodobne), po drodze wysłała Geraltowi list, żeby spotkał się z nią w jakiejś pipidówie w okolizach Wyzimy. Dziwi mnie, że akurat tam i ciężko powiedzieć jak ten list go znalazł. Może dotarł do Kaer Morhen i Vesemir poleciał szukać Geralta? Temeria w rozsypce, za płotem Radowid z gotowym stosem na jakąkolwiek żywą czarodziejkę. Pewnie dogoni się ją na wyspach, gdzie już raz ''schronienie'' znalazła. Mam nadzieję, że finałowa akcja odbędzie się w jakimś dobrym miejscu. Kaer Morhen byłoby nawet do tego odpowiednie, ale wątpię, że przyjdzie nam wybrać się tam pod koniec gry, skoro wszystko ma się tam zacząć.

Co do Vernona i Iorwetha - nie liczę na to, żeby się pojawili. Cholera wie czy ostateczne decyzje z dwójki będą miały rzeczywisty wpływ na to co się będzie politycznie działo w trójce. Vernon albo będzie siedział nad Jarugą, albo w Wyzimie przy Anais, albo będzie się z nią bunkrował po lasach (może w jakimś DLC znajdziemy ich w jaskini). Zaś Iorweth pewnie dalej siedzi przy Saskii, lub ukrywa się gdzieś w lesie (może będzie siedział z Rochem i Anais w tej samej jaskini). Tak po prawdzie to niewiele dawnych postaci ma szansę się pojawić w tej części. Mam nadzieję, że w dodatku ''Serce z kamienia'' pojawi się Shani, skoro ma być Oxenfurt - choć z drugiej strony jest wojna, więc pewnie będzie gdzieś leczyć ludzi. Trochę lipa z tymi postaciami : /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.05.2015 o 11:53, Sanders-sama napisał:

gdzie Geralt spotkał Vesemira, i jakim cudem otrzymał list od czarodziejki...


Tak w ogóle to dużo czasu minęło pomiędzy końcem drugiej części a trójką. Dwójka dzieje się w lato 1271, natomiast w openingu ''The Trail'' jest podany 1272 rok. Przeskoczyli przynajmniej o pół roku, na to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.05.2015 o 23:53, Lamenre napisał:

Mam nadzieję, że w dodatku ''Serce z kamienia'' pojawi
się Shani, skoro ma być Oxenfurt - choć z drugiej strony jest wojna, więc pewnie będzie
gdzieś leczyć ludzi. Trochę lipa z tymi postaciami : /


Oxenfurt będzie też w podstawce.... Mam nadzieję spotkać tam rudzielca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 02.05.2015 o 22:51, Afgncap napisał:

Zapomniałeś dodać, że dla ciebie. Ja nie mam takich problemów.

Koledze chodziło raczej o to, że gry rpg po angielsku (a przynajmniej te z porządnym zapleczem fabularnym) zawierają bardzo wiele wyrazów/zdań/znaczeń, które nie pojawiają się w mowie potocznej, a tym samym jeśli sam nie czytałeś wcześniej jakichś przekładów, nie zagłębiłeś się w treści fantastyczne po angielsku, to rzucenie na głęboką wodę przypomina nieco agonię. ;D

Wiedźmin miał podobno robione dwie wersje jednocześnie, więc lip sync ma podobno pasować też do polskiej wersji. "podobno", bo z tego co widziałem jak "tak se", ale wolę poczekać do premiery z werdyktem. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 03.05.2015 o 11:20, Rick napisał:

Koledze chodziło raczej o to, że gry rpg po angielsku (a przynajmniej te z porządnym
zapleczem fabularnym) zawierają bardzo wiele wyrazów/zdań/znaczeń, które nie pojawiają
się w mowie potocznej, a tym samym jeśli sam nie czytałeś wcześniej jakichś przekładów,
nie zagłębiłeś się w treści fantastyczne po angielsku, to rzucenie na głęboką wodę przypomina
nieco agonię. ;D

Czy ja wiem, większość tekstów w rpgach jest, jakby to ująć, zamerykanizowana? Chodzi o to, że może setting jest średniowieczne fantasy, ale już same dialogi brzmią jak amerykański serial z XXI w. Nikt nie używa zwrotów jak u Szekspira, btw to jest dopiero Sajgon dla osoby średnio mówiącej po angielsku. Po prostu angielskiego, czy też jakiegokolwiek innego języka ludzie uczą się zwykle w najgorszy możliwy sposób tj. jakieś korki 2-3h w tygodniu a resztę czasu starają się zapomnieć, że coś takiego istnieje. Każdemu, kto chce podszkolić język mogę polecić jedynie, właśnie taki masochizm czyli, zmianę języka na obcy w grach, w telefonie w komputerze, oglądanie filmów bez napisów czytanie książek. Początek jest zwykle zły i nieco zniechęcający, ale w rok załapie się więcej niż w kilka lat standardowego uczenia. Zwykle poziom skacze o min 1 do góry plus słyszymy język w ustach nativów a nie polskich nauczycieli.

Dnia 03.05.2015 o 11:20, Rick napisał:

Wiedźmin miał podobno robione dwie wersje jednocześnie, więc lip sync ma podobno pasować
też do polskiej wersji. "podobno", bo z tego co widziałem jak "tak se", ale wolę poczekać
do premiery z werdyktem. ;)


No to zobaczymy jeśli tak i jeśli faktycznie robili polską wersję równolegle to ja nie mam nic przeciwko, najgorszy jest przypadek gdy gra jest oddawana jakiemuś biuru tłumaczeń, które nie ma pojęcia co tłumaczy i tylko na sucho robi przekład, a potem dają go aktorom i mówią: "czytaj", przy czym straszą te same głosy, które w polskim dubbingu słychać od lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.05.2015 o 22:51, Afgncap napisał:


>
Zapomniałeś dodać, że dla ciebie. Ja nie mam takich problemów.


Może troszkę przesadziłem, ale są tacy gracze, którym nie tylko przeszkadza polski dubbing, ale także polskie napisy. Gracze ci grzebią w plikach, usuwają napisy, itp. i to już jest dla mnie masochizm.
Nieważne, jak dobrze znasz j. angielski, napisy zawsze są opcjonalne i mogą pomóc, jeżeli się czegoś nie zrozumie ze słuchu.

Wracając do samej gry: obejrzałem parę gameplayów i jak na razie nie bardzo przypadł mi do gustu szary i prosty interfejs ... jest on chyba jeszcze bardziej uproszczony, niż w dwójce, do tego jest brzydki, taki szaro bury. W grze nie ma też animacji otwierania skrzyń i picia eliksirów ( może pomogą mody? ) ale najbardziej w grach RPG wkurza mnie zachowanie zwierząt ... Szczególnie tępe są wilki, które ponownie atakują każdego przechodnia z mieczem, jakby pozbawione były instynktu samozachowawczego. Niestety, ale zwierzęta w RPGach to nie są zwierzęta, tylko kolejne potwory, cele. Zero realizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 03.05.2015 o 13:01, lis_23 napisał:

Może troszkę przesadziłem, ale są tacy gracze, którym nie tylko przeszkadza polski dubbing,
ale także polskie napisy. Gracze ci grzebią w plikach, usuwają napisy, itp. i to już
jest dla mnie masochizm.
Nieważne, jak dobrze znasz j. angielski, napisy zawsze są opcjonalne i mogą pomóc, jeżeli
się czegoś nie zrozumie ze słuchu.


Nie no usuwanie napisów w grze to faktycznie nieco przesada, sam nawet jak gram po polsku mam włączone napisy i to bynajmniej nie dlatego, że czegoś nie rozumiem ;) Dom mam dość gwarny i łatwo czegoś niedosłyszeć. Chociaż jak gram w oryginale to zwykle napisy mam też z wersji angielskiej.

Dnia 03.05.2015 o 13:01, lis_23 napisał:


Wracając do samej gry: obejrzałem parę gameplayów i jak na razie nie bardzo przypadł
mi do gustu szary i prosty interfejs ... jest on chyba jeszcze bardziej uproszczony,
niż w dwójce, do tego jest brzydki, taki szaro bury. W grze nie ma też animacji otwierania
skrzyń i picia eliksirów ( może pomogą mody? ) ale najbardziej w grach RPG wkurza mnie
zachowanie zwierząt ... Szczególnie tępe są wilki, które ponownie atakują każdego przechodnia
z mieczem, jakby pozbawione były instynktu samozachowawczego. Niestety, ale zwierzęta
w RPGach to nie są zwierzęta, tylko kolejne potwory, cele. Zero realizmu.


Zwierzęta w rpgach to najgorsi przeciwnicy, nudne do bólu, dość upierdliwe, bo nie uciekają plus z reguły wyglądają dość sztywno i ich gryźenie wygląda bardziej jakby chciały nam dać z bańki. Dlatego nie wiem co miał na celu ten filmik bo hypu raczej nie podkręca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mmm... ładna blizna :) A tak na marginesie,dostałem już linka do płatności za wiesia i zastanawiam się czy jak zapłaciłem teraz to grę dostanę przed 19 maja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować