Sunrider: Mask of Arcadius - recenzja

[Gram.pl 3]

Sławek Serafin

Japońska visual novel po angielsku. W kosmosie. Z epickimi bitwami i elementami RPG. I z całą baterią słodkich dziewcząt. I z wielkimi robotami!

Przeczytaj cały tekst "Sunrider: Mask of Arcadius - recenzja" na gram.pl

[rha 0]

"Japońska visual novel po angielsku." - to może być bardzo mylące, ponieważ z tego co wiem to mamy tu do czynienia z zachodnimi twórcami, a gra jest oficjalnie dostępna tylko w języku angielskim i częściowo dostępna po niemiecku i rosyjsku od amatorskich tłumaczeń.,

co do samej gry to o ile lubię VN to ta trochę mnie nudziła (lub nie mogłem się do niej przełamać) i dlatego ocena 9/10 wydaje mi się zbyt wysoka, ale może jeszcze raz spróbuję się do niej przełamać :)

[Dario123 0]

Warto dodać, że Mask of Arcadius to druga część trylogii. Czekam z niecierpliowścią na część trzecią, aż sprawdzę czy coś ruszyło.
Generalnie zgadzam się z recenzją. Ostrzegam jak ktoś szuka gry prostej to niech odpuści poziomy wyższe niż łatwy. Serio, nawet na normal nie dawałem rady w niektórych starciach. Dla przykładu w jednej misji miałem przetrwać 6 tur. "Proste" pomyślałem. Ustawienia obronne, jednostki w kupie, żeby się osłaniały przed rakietami i co? Wróg użył jednostek sabotujących i po 2 turach nic ze mnie nie zostało. Najlepszą taktyką okazała się agresja i obniżenie poziomu trudności.
O stronie VN się nie wypowiem, bo to jak na razie jedyna VN w jaką grałem momentami irytuję, ale jak się rozkręci to nie puści aż do końca.

[XXX_PL1 0]

Jak kolega wyżej napisał, strona VN zaczyn nudzić po pewnym czasie i można się łatwo od niej odbić ale przynajmniej walki są zrobione w dosyć przyjemny sposób. Warto sprawdzić skoro jest za darmo ale jest to bardziej 7/10-8/10 (1/10 jak ma się awersje do tego typu kreski, VN czy robotów albo raczej mechów).

[Imperial_officer 0]

Gra fenomenalna. Światem przypomina taki anime Mass Effect z mechami. Gra się bardzo przyjemnie, historia też mnie bardzo wciągnęła. Gra jest w sumie dość wymagająca, nawet na niższych poziomach trudności przeciwnik jest w stanie cię po prostu zgnieść, a już zwłaszcza w Mask of the Arcadius. Ogólnie z wielką niecierpliwością czekam na ostatnią cześć trylogii : The Rebirth of the Holy Empire.