Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Carmageddon: Reincarnation - recenzja

16 postów w tym temacie

Paweł Pochowski

O, nie! - krzyczą niewinni, rozjeżdżani bezlitośnie przechodnie. O, nie! - krzyczą rozwalani przeciwnicy. O, tak! - krzyczy gracz zażywając kolejnych dawek niezdrowej ekscytacji związanej z masakrowaniem przeciwników oraz postronnych NPC.

Przeczytaj cały tekst "Carmageddon: Reincarnation - recenzja" na gram.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nic, tylko się zgodzić z oceną gry. Brzydka, zabugowana, kompletnie nie zoptymalizowana, wymagająca mocnego kompa przy grze na full ustawieniach, a mająca grafikę jak z 2006 roku, toporna w prowadzeniu. Naprawde, przez ostatnie 10? lat żadna gra AA (nawet nie AAA) w której była możliwość poruszania się samochodami, nie miała tak spieprzonego modelu jazdy, tak topornego w prowadzeniu ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z całym szacunkiem, ale 6,5? Naprawdę? Za early accessowe rzygowiny o co najmniej 10 letniej oprawie i wymaganiach tak kosmicznych, że na najwyższych ustawieniach nawet GTX 980 nie daje rady? Za fizykę tak nieprzewidywalną, że kontrolę nad pojazdem można stracić ot tak sobie, na prostej drodze? Za symfonię bugów i niedoróbek? Panie Pawle, toż skala ocen zaczyna się od 1, nie od 5...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Z całym szacunkiem, ale 6,5? Naprawdę? Za early accessowe rzygowiny o co najmniej 10
> letniej oprawie i wymaganiach tak kosmicznych, że na najwyższych ustawieniach nawet GTX
> 980 nie daje rady? Za fizykę tak nieprzewidywalną, że kontrolę nad pojazdem można stracić
> ot tak sobie, na prostej drodze? Za symfonię bugów i niedoróbek? Panie Pawle, toż skala
> ocen zaczyna się od 1, nie od 5...

Ale pan Paweł, wystawił taką ocenę jaką on uznał za słuszną. Zapominasz, że recenzja to twór subiektywny, autor wystawia ocenę jaką sam uzna że trzeba wystawić. Poza tym, gdybyś czytał tekst, zauważyłbyś, że autor recenzji, wymienia sporo plusów gry, i sam też pisze że świetnie się bawił. Panie Shaddon, toż recenzja zaczyna się od pierwszego akapitu, nie od tabelki z ocenami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy tylko dla mnie ta gra wygląda po prostu tandetnie? Ci ludzie/piesi wyglądają, jakby zostali dodani na siłę dla psycholi, którzy czują potrzebę przejeżdżania/zabijania ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie odnoszę się do tekstu, tylko do samej oceny. Popatrz na to, co się dzieje w branży. Developerzy obrażają się na ósemki plus (przykład Chmielarza i jego The Vanishing of Ethan Carter), bo podobnie jak gracze, wychodzą z założenia, że skala pozytywnych ocen zaczyna się na dziewiątce i kończy na dziesiątce, a wszystko poniżej ósemki jest już totalną kupą łajna. I jak się temu dziwić, skoro niedorobiony, skrajnie amatorski półprodukt udający gotową grę dostaje AŻ 6,5? Nie mam intencji urazić autora powyższej recenzji, ani też broń boże odbierać mu prawa oceny według własnego gustu, ale uważam, że z dzisiejszą skalą ocen jest coś naprawdę nie tak, a nota przyznana Carmageddonowi doskonale wpisuje się w ten dziwny trend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.06.2015 o 19:45, Afro69 napisał:

Czy tylko dla mnie ta gra wygląda po prostu tandetnie? Ci ludzie/piesi wyglądają, jakby
zostali dodani na siłę dla psycholi, którzy czują potrzebę przejeżdżania/zabijania ludzi...


Ale ta gra i poprzednie cześci była skierowana dla "psycholi" więc nie rozumiem tego argumentu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.06.2015 o 20:47, hammerfall87 napisał:

> Czy tylko dla mnie ta gra wygląda po prostu tandetnie? Ci ludzie/piesi wyglądają,
jakby
> zostali dodani na siłę dla psycholi, którzy czują potrzebę przejeżdżania/zabijania
ludzi...
>

Ale ta gra i poprzednie cześci była skierowana dla "psycholi" więc nie rozumiem tego
argumentu

Ja wiem do kogo skierowana jest to gra. Sam uwielbiałem zagrywać się w pierwsze części. Tylko w tamtych czasach, piesi na takim poziomie byli typowi. Tymczasem w 2015 roku dostajemy to samo. Modele(włącznie z powtarzającymi się, bieeedaaa...) i ich animacje są zrobione na odwal się. I tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ogółem to powiem tak - grafa przy Carmie mnie nie interesi bo wygląda fajnie tak jak powinna , ale z tego co piszecie to reszta wielka klapa - nawet nie kupuje po takich komentach szkoda kasy:( A szkoda bo to była zajebista gra za czasów mojej szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o serię gier Carmageddon - To taki element gry, jak oprawa graficzna nie jest cechą istotną , bowiem grafika w grze to nie wszystko. Jednym z największych oraz najbardziej kluczowych elementów w całej serii Carmageddon jest klimat gry oraz wspomnienia, które pozostają na zawsze w pamięci. Pamiętam, kiedy to grywałem w Carmageedon na konsoli PlayStation One - Wersje konsolowe do dzisiaj pamiętam doskonale, ponieważ klimat gry oraz cały mechanizm gry zapadł mi w pamięci do dzisiaj.
Jeśli chodzi o nową część gry Carmageddon, to z pewnością nawiązuje on do swoich poprzednich części i jest warty uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ile ta gra wtedy zebrała? Milion? Sorry, sprawdziłem KSa, nawet nie milion, 600 tysięcy. Czego autor się spodziewał za takie pieniądze, drugiego project cars? Nie mówię, że ma to być uniwersalna wymówka na wszystko, ale nie przeginajmy w drugą stronę.
Bo co do wydajności to jest to chyba niestety kolejna ofiara Unity. Chyba nie słyszałem o grze na tym silniku która by dobrze wyglądała i nie zamulała nawet najlepszego sprzętu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Ile ta gra wtedy zebrała? Milion? Sorry, sprawdziłem KSa, nawet nie milion, 600 tysięcy.
> Czego autor się spodziewał za takie pieniądze, drugiego project cars?

A jakie to ma znaczenie? Żadne. Czy kupując grę zastanawiasz się, jaki miała budżet? I jak co, wynosił on 500 tysięcy to produkcja może być mierna, a jak ponad kilka milionów to musi być na 9+? To chyba nie działa w ten sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.06.2015 o 22:26, Zaix_91 napisał:

A jakie to ma znaczenie? Żadne. Czy kupując grę zastanawiasz się, jaki miała budżet?
I jak co, wynosił on 500 tysięcy to produkcja może być mierna, a jak ponad kilka milionów
to musi być na 9+? To chyba nie działa w ten sposób.

owszem, grami interesuję się na tyle by sprawdzić czy to tytuł z jednym A czy z trzema. Tak jak tytułowi z budżetem około miliona, już na starcie sprzedawanej za 25€ jestem w stanie wybaczyć niedociągnięcia (zwłaszcza w grafice, która kosztuje najwięcej) i zwyczajnie się ich spodziewam bo trudno oczekiwac cudów, tak przy grze za milionów sześćdziesiąt sprzedawanej za 60€ plus seasons pass za drugie tyle już tak średnio, bo oczekiwania są zupełnie inne.
Tymczasem growe dziennikarstwo robi dokładnie na odwrót, więcej wybacza grze która miała czas i środki by być dobrą gdyby tylko chciała (pozdro overrated tytuły bethesdy), za to wyżywa się na mniejszych tytułach gdzie wiadomo było że zwyczajnie nie da się zrobić czegoś z niczego*. Jakoś w przypadku filmów nikomu nie przychodzi gnoić Kung Fury za to że nie ma CGI na poziomie Avengersów i docenia ile osiagnięto mając takie a nie inne środki, kiedy w przypadku gier jest dokładnie odwrotnie
*aczkolwiek nie mówię ze tak akurat jest w tym tekście, bo carmaggedon interesował mnie o tyle o ile, przykuło mnie tylko zdanie o grafice, bo nie rozumiem poziomu oczekiwań w tej materii skoro wszyscy wiedzieli ile na tę grę zebrano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja subiektywna ocena to 8/10.
Gierka jest po prostu świetna. Przypomniały mi się dawne czasy z carma splat pack jak i z dwójeczką. Tryby gry bardzo ciekawe. Fizyka gry genialna, tu bałem się najbardziej że im nie wyjdzie, ale podołali :)
Ktoś wyżej pisał że dla niego minusem jest fizyka bo można nawet na prostej drodze stracić kontrolę. I o to właśnie chodzi!!! Odniosłem wrażenie, że niektórzy to by chcieli by się auto trzymało drogi jak w NFSie. Inni już próbowali wstawiać fizykę gry ala nfs do carmy i wyszła kiszka (patrz TDR2000).
AI przeciwników wzrosło znacznie w porównaniu do poprzednich części. Teraz oponent nie wjedzie bezmyślnie w ścianę na pełnym gazie, chyba że miał powód ;) Teraz unikają uderzeń jak należy, robią zmyłki, triki, mogą nawet używać tych samych powerupów. Po prostu bajka.
Największy minus dla mnie to optymalizacja.
Mniejszy minus to grafika, ale to akurat dla mnie jest mało istotne. Może patche coś poprawią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować