Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Opinia: Rozumiem Rosjan. Polski Kursk jest potencjalnie skrajnie nieprzyzwoity

24 postów w tym temacie

Dnia 03.06.2015 o 13:16, LaplaceNoMa napisał:

To nie są twoi bliscy


A musza byc moi, zebym sie tym przejmowal? Obcego czlowieka lezacego na ulicy tez ominiesz obojetnie, bo nie jest kims z rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.06.2015 o 13:18, Ring5 napisał:

A musza byc moi, zebym sie tym przejmowal? Obcego czlowieka lezacego na ulicy tez ominiesz
obojetnie, bo nie jest kims z rodziny?

Zdecydowanie, jak chyba 90% dzisiejszych ludzi.
Niby źle, niby nie ładnie. Who cares?
Zmarłymi w wypadkach, na raka, zawał itd. też się przejmować przecież nie będę a tych jest zdecydowanie więcej...
a tak. To już "statystyka", nie tragedia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.06.2015 o 22:41, LaplaceNoMa napisał:

Zdecydowanie, jak chyba 90% dzisiejszych ludzi.


To pozostaje tylko wspolczuc znieczulicy. I pominac milczeniem fakt, ze nawet nie probujesz sie z tym kryc. Moj ojciec mial widocznie pecha, bo gdy dostal zawalu kilkadziesiat metrow od domu, pies z kulawa noga mu nie pomogl. Gdyby zatrzymala sie jedna osoba, gdyby wezwala karetke, zaczela reanimacje, byc moze moj ojciec by dzis zyl. Dopiero po kilku minutach ktos sie zatrzymal i zadzwonil po pomoc. Niestety, bylo juz za pozno. I dlatego ja nigdy nie mijam obojetnie osoby, ktora moze potrzebowac pomocy. Oby taka znieczulica nie byla nigdy powodem Twoich cierpien. Na tym pozwole sobie ten offtop zakonczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 03.06.2015 o 23:02, Ring5 napisał:

To pozostaje tylko wspolczuc znieczulicy. I pominac milczeniem fakt, ze nawet nie probujesz
sie z tym kryc. Moj ojciec mial widocznie pecha, bo gdy dostal zawalu kilkadziesiat metrow
od domu, pies z kulawa noga mu nie pomogl.


No raczej nie pecha, bo tak jak w cytowanym przykładzie poprzedniego kolegi, tak czy siak większość osób by mu nie pomogła, więc raczej był to związek przyczynowo-skutkowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować