Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Opinia: Hatred w sprzedaży, świat się nie zawalił

23 postów w tym temacie

Dnia 10.06.2015 o 11:00, fenr1r napisał:

No nie byłaby, ponieważ moralni bardziej narobili szumu w sieci, zrobiło się głośno i
więcej ludzi dowiedziało się o grze.

No tak, bo nie wylądowałoby to na steam i nie widzieliby tego ustrojstwa :)
Gały by im odjęło.
Wierzysz w to... na prawdę? :>

Dnia 10.06.2015 o 11:00, fenr1r napisał:

Darmowa reklama. Dosyć skuteczna zresztą, bo Hatred
w pewnym momencie znalazło się pod W3 w liście bestsellerów na steam.

Correlation does not imply causation

Dnia 10.06.2015 o 11:00, fenr1r napisał:

Z którego fragmentu mojego posta tak wynika?

Hurr durr, reklama i więcej ludu widziało, więcej ludu kupiło.
Ludu widziało tyle samo i tyle samo kupiło.
Pomijajac, że tak po prostu działa. Jest news akcja, reakcja.
Inaczej po prostu nie będzie. To tak jak oczekiwać, że jak się będzie wkurzac konia, to on nie kopnie.
Jakby komentarze pod takim gram.pl nagle latały magicznie dalej :)

Dnia 10.06.2015 o 11:00, fenr1r napisał:

Osoby oburzone to margines. Głośny, ale jednak margines.

Daj statystyki ;p I dare you.
Mo chyba, że dzielimy komentujących przez ogół graczy, a nie "oburzonych" traktujemy jako tych którzy na grę narzekają, że nędzna i płytka ;p To, ok.

Dnia 10.06.2015 o 11:00, fenr1r napisał:

GTA2 - misja od Zaibatsu - zwab oddział SWAT i ukradnij im wóz. Brało się więc bazookę,
robiło rozróbę na środku ulicy, krwawą masakre prawde mówiąc. Zabijało się wszystko co
pojawiło się na ekranie i tak do 4 policyjnych gwiazdek. W tej samej grze były pamiętne
questy poboczne, polegające na np. podpaleniu 30 osób w 60s przy pomocy koktajlów mołotowa.

WoW. Tyle pszykładu. Możesz dać i VC w misji z Lostami (chyba tak się nazywali), albo wszelkie rampage''e.
Które krótko ujmując są nędzne.

Dnia 10.06.2015 o 11:00, fenr1r napisał:

W którym momencie napisałem, że GTA i Hatred to taka sama gra?

A gdzie ja napisałem, że ty napisałeś, że GTA i Hatred to taka sama gra? :>
Napisałem, że raz twierdzisz, że robi się to samo, a drugi raz, że jednak nie :>

Dnia 10.06.2015 o 11:00, fenr1r napisał:

No były, więc do czego ten komantarz?

Do twojego komentarza? :> Znajdź sobie "piskele" ^.^

Dnia 10.06.2015 o 11:00, fenr1r napisał:

Lepszym pytaniem byłoby, o której części nie mówimy. :D

Biorąc pod uwagę, że każda gra to inny rocznik.
Srsly w latach 90, albo na początku XX to jeszcze rozumiem, bo gry raczkowały i generalnie arcadem stały.
Więc nic bardziej złożonego generalnie się nie dostawało. Jednak wraz z trójką przybywało motywów i satyry :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 10.06.2015 o 18:34, LaplaceNoMa napisał:

No tak, bo nie wylądowałoby to na steam i nie widzieliby tego ustrojstwa :)
Gały by im odjęło.
Wierzysz w to... na prawdę? :>


Pytasz czy wierzę w reklamę? Poważnie? Rozumiesz czym jest reklama? Chyba nie, więc może weź książkę do ręki i poczytaj dlaczego firmy inwestują grube miliony w promocje swoich produktów.

Widziałeś kiedyś sklep steam? Nie trudno żeby gra zaginęła w zalewie innych przeciętnych tytułów.

Dnia 10.06.2015 o 18:34, LaplaceNoMa napisał:

Correlation does not imply causation


Po polsku potrafisz? Usłyszał/przeczytał dwa trudne słówka w internecie i teraz czuje wielką potrzebę pochwalenia się. Jeszcze żeby rozumiał co oznaczają. :)

Dnia 10.06.2015 o 18:34, LaplaceNoMa napisał:

Jakby komentarze pod takim gram.pl nagle latały magicznie dalej :)


Część tego bełkotu pominąłem, ponieważ wynika on z braku zrozumienia prostych koncepcji, o czym już wcześniej pisałem. Wystaw nos poza sekcje komentarzy gram.pl a zobaczysz, że w internecie jest ogrom treści. ;)

Dnia 10.06.2015 o 18:34, LaplaceNoMa napisał:

Daj statystyki ;p I dare you.


Nie mam statystyk, przykro mi. :)

Dnia 10.06.2015 o 18:34, LaplaceNoMa napisał:

WoW. Tyle pszykładu.


Przykład jeden z wielu.

Dnia 10.06.2015 o 18:34, LaplaceNoMa napisał:

Napisałem, że raz twierdzisz, że robi się to samo, a drugi raz, że jednak nie :>


Napisałem, że robi się to samo, a nawet więcej. Nie zachodzi tutaj sprzeczność.

Dnia 10.06.2015 o 18:34, LaplaceNoMa napisał:

Biorąc pod uwagę, że każda gra to inny rocznik.
Srsly w latach 90, albo na początku XX to jeszcze rozumiem, bo gry raczkowały i generalnie
arcadem stały. Więc nic bardziej złożonego generalnie się nie dostawało.


Haha, widać jak bardzo mało wiesz.

Dnia 10.06.2015 o 18:34, LaplaceNoMa napisał:

Jednak wraz z trójką przybywało
motywów i satyry :]


W 3 nasz bohater nawet się nie zająknął... bo nie miał głosu. :D

W każdej części od 1 do SA (od 4 się odbiłem jak od ściany, a w 5 jeszcze nie grałem), wcielamy się w brutalnego gangstera, zajmujemy się rabunkiem, mordem, destrukcją prywatnego i publicznego mienia. W SA były nawet wojny gangów o terytorium. Fajnie jest kraść samochody, rozjeżdżać ludzi, strzelać do policjantów, walić z bazooki do aut na ulicy. Zawsze tak było. Przestępczość może jest ukazana karykaturalnie, ale żadnej krytyki takiego postępowania tam nie spotkałem. Skoro chcesz udawać dla własnego komfortu psychicznego i potrzeby wykazania, że GTA jest czymś znacznie bardziej wyniosłym pod względem moralnym od Hatred, to proszę bardzo. Nie będę nikomu zabraniał z takim zaangażowaniem i premedytacją ignorować rzeczywistości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.06.2015 o 00:44, hammerfall87 napisał:

jak to nie zmusza żeby przejść planszszę w 1 trzeba wybić określoną ilość ludzi w hatred
jest tak samo ...

Tylko "hostiles". Nieuzbrojone postaci nie są uznanawane za wrogów [żeby nie było "hostile" po ang. to "wróg"].
Co więcej, w wersji steamowej są nawet achivy, żeby przejść grę nie zabijając cywilów. Cały Hatred. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować