Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

E3 2015: Kolejny gameplay Fallouta 4. Na Xboksa One przeniesiemy mody z PC

25 postów w tym temacie

Pozostaje mi zgodzić się z przedmówcami. Ta gra to nie jest "Fallout". Już trzecia część cyklu była w zasadzie grą "Falloutopodobną" i nie uświadczyliśmy tam klimatu znakomitych dwóch pierwszych części. Patrząc na filmy z rozgrywki w "Fallout 4", można dojść do wniosku, że w tym wypadku będzie jeszcze gorzej. Musimy się pogodzić z faktem, że prawdziwego klimatu postapokaliptycznego pustkowia, z jakim mieliśmy do czynienia w "Fallout 1 i 2" chyba już nie uświadczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wszystko fajnie ale brakuje mi jednego bardzo istotnego elementu - klimatu. Gdybym nie widział tytułu to w życiu bym nie zgadł że chodzi o serię Fallout. Smutne to trochę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Fallout? Wiadomo, że to już nie Fallout. Ale i tak pewnie zagramy (tak, tak panowie i panie, nie ma się co oszukiwać), źle nie wygląda. nawet fajnie. Jak ktoś chce grać w prawdziwe fallout''y to trzeba rozwijać scenę moderską 2D a ta już jest czasochłonne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gadanie "to nie fallout", "to twór falloutopodobny" to patrzenie na grę przez pryzmat nostalgii, a to dość spora siła. Moim zdaniem to starych Falloutów nie ma co porównywać z nowymi, bo to gry różnego typu, gry z różnych epok. Można mieć klapki na oczach, można być ignorantem, można narzekać i negatywnie nastawiać się na odbiór nowych części (sam taki byłem), ale po co? Wystarczy się trochę otworzyć i też można czerpać garściami i to jeszcze pełniejszymi. F3 i FNV dały mi 10 razy więcej zabawy niż F1 i F2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.06.2015 o 18:02, GThor napisał:

Gadanie "to nie fallout", "to twór falloutopodobny" to patrzenie na grę przez pryzmat
nostalgii


To samo mówiono o Fallout 3, a nad późniejszym New Vegas się rozpływano. To nadal "patrzenie na grę przez pryzmat nostalgii"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ludzie już się dopatrzyli, że z gry wycięto umiejętności. Rozwijamy tylko cechy i perki. W takim tempie Fallout 6 będzie tylko strzelanką pokroju CoD.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Gadanie "to nie fallout", "to twór falloutopodobny" to patrzenie na grę przez pryzmat
> nostalgii, a to dość spora siła. Moim zdaniem to starych Falloutów nie ma co porównywać

A dlaczego nie ? F1 i F2 to znakomite gry. I co ciekawe - nie zestarzały się ani o jotę. Głównie za sprawą rysowanych spritów 2d i dobrej stylistyki. Wiem bo aktualnie odświeżam sobie obie gry (przeszedłem F1 i zabieram się za F2). Dzięki GOG.

> z nowymi, bo to gry różnego typu, gry z różnych epok. Można mieć klapki na oczach, można
> być ignorantem, można narzekać i negatywnie nastawiać się na odbiór nowych części (sam
> taki byłem), ale po co? Wystarczy się trochę otworzyć i też można czerpać garściami i
> to jeszcze pełniejszymi. F3 i FNV dały mi 10 razy więcej zabawy niż F1 i F2.

F3 nie dawał nic poza zdziwieniem. Zniknął klimat Falloutów jak nic. Ta gra to był jakiś post-apokaliptyczny misz-masz. New Vegas - było znacznie lepiej. Ale nie dziwota bo pracował nad nim Obsidian który ma ludzi którzy robili F1 i F2. I to widać. Zmieniono modele broni tak że zaczęły przypominać oryginały. Zmieniono muzykę, lokacje dostały bardziej "brudny" wygląd. Nawet kolor interfejsu się zmienił odpowiednio :-)

Więc wybacz ale mamy pełne prawo narzekać na to co widzimy. Graficznie odstaje znacząco od dzisiejszych standardów (jeżeli o tym mówimy). Klimat - w ogóle go nie czuje. Muzyka itp kompletnie nie pasują. Ogólnie ekipa która nad tym pracuje chyba w ogóle nie rozumiała co robi.

Jak zapowiadali F3 jarałem się jak gargamel smerfami. Po premierze było wielkie rozczarowanie. Do NW podszedłem ostrożnie ale nadal byłem podekscytowany jak dziecko. Nie zawiodłem się. Było miodnie.

Teraz widzę F4 i... nie czuje nic. To co widzę jest mi obojętne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@dariuszp nie twierdzę, że F1/F2 to złe gry (można rzec, że wychowałem się na nich), po prostu innego typu (turowa/izometryczna) niż F3/FNV (FPP). Inne tempo gry, inaczej się do tych gier podchodzi.

Mi klimat Fallouta zniknął właśnie w New Vegas - western, bez mutantów, bez bractwa, bez nuka coli, praktycznie bez ruin, muzyka też westernowa. Nic tylko kapelusz na głowę i brahimny poganiać po pustyni. Za to w F3 ten klimat był. Ogólnie "internety" są zdania, że F3 pod względem klimatu był lepszy, natomiast New Vegas miał ciekawszą fabułę i mechanikę. PS. Kolor interfejsu można sobie w F3/FNV zmienić do woli, inna kwestia to taka, że domyślnie w F3 jest zielony, a w FNV bursztynowy (ja akurat w F3 grałem z bursztynowym, bo uwielbiam ten kolor).

Ocenianie muzyki w całej grze po JEDNYM utworze (Atom Bomb Baby - The Five Stars; tak w ogóle to podoba mi się ten kawałek!) to szczyt hejtu chyba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.06.2015 o 20:12, GThor napisał:

Mi klimat Fallouta zniknął właśnie w New Vegas - western, bez mutantów, bez bractwa,
bez nuka coli, praktycznie bez ruin, muzyka też westernowa.

Mutanty byly. Nuka Cola była. Bractwo było. W odpowiedniej ilości, bo Fallout to nie tylko te rzeczy.

New Vegasowi znacznie bliżej do klimatu oryginalnych Falloutów niż F3, który jest tak naprawdę zwykłą grą post-apo, gdzie Bethesda po prostu znalazła listę rzeczy z Fallouta i uznała, że pora do F3 wrzucić praktycznie wszystko i z gry magicznie zrobi się Fallout (Bractwa w F3 w roli rycerzy Jedi nigdy im nie wybaczę, Bractwo ma być dupkami).

A poza tym - 200 lat po bombach ruiny powinny znikać a świat nie powinien wyglądać jak świeżo po zrzuceniu bomb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.06.2015 o 20:20, Henrar napisał:

Bractwo ma być dupkami.

Dnia 16.06.2015 o 20:20, Henrar napisał:

200 lat po bombach ruiny powinny znikać a świat nie powinien wyglądać jak
świeżo po zrzuceniu bomb.


Tylko dlatego, że ty tak mówisz? Ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Mi klimat Fallouta zniknął właśnie w New Vegas - western, bez mutantów, bez bractwa,
> bez nuka coli, praktycznie bez ruin, muzyka też westernowa. Nic tylko kapelusz na głowę

Ale właśnie W NV oto chodziło. Power armory powinny być tylko dla wybrańców, jak było W F1. A nie wszyscy biegają, żule, brudasy z laser pistol. Ciekawe skąd to pobrali?
Klimat może nie przypominał fallouta ale za to dobrze odwzorowywał klimat po wybuchu wojny atomowej. Ja bym jeszcze bardziej ograniczył wszystkie te cuda high tech, może jakiś modder kiedyś to zrobi. Jeszcze pamiętam jak nie umiałem angielskiego i prawie w gacie narobiłem jak zrekonstruowałem mojego pierwszego power armora. Dlatego tylko osób ma problem do F3, iż tam za dużo tego było. W świecie fallouta wszytko miało swoją historię, mutanty, ghule, deathclaw''ny, armory lasery itd. A Bethesda wrzuciła to wszytko do jednego worka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.06.2015 o 20:22, Barnette napisał:

Tylko dlatego, że ty tak mówisz? Ok.


LOL, taki jest świat Fallouta. Obsidian zdawał sobie z tego sprawę, Bethesda poszła w stronę post-apokaliptycznej grimdarkowej sztampy podcierając się lore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować