Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Gamescom 2015: StarCraft II: Legacy of the Void zaprezentowane. Poznaj tryb Sprzymierzonych Dowódców

14 postów w tym temacie

Czy mnie pamięć nie myli, czy ten "dodatek" miał być wypuszczony jako osobna gra? A w takim razie mogli by poprawić modele jednostek i tekstury, bo gra wygląda kanciato.
Pożyjemy, zobaczymy co z tego wyjdzie, WoL i HotSa mam i ograłem tylko dla kampanii (multi nie jest dla zwykłego gracza, to trzeba się tym zajmować zawodowo, ewentualnie mieć kilku kumpli na podobnym poziomie). No i ciekawe jakie wymagania będzie mieć ta gra :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Samodzielny lub nie jest to jednak dodatek i na jakiś większy upgrade graficzny nie można liczyć. Mi to nie przeszkadza,a przez słabą optymalizację silnika większość i tak moze pomarzyć o ultra detalach.
Samodzielność LotV wynika z tego, że Blizz chce zachęcić nowych graczy do rozpczoęcia przygody z SC, a wymagania w postaci konieczności posiadania dwóch porzednich rozszerzeń tylko odstraszały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś przeczytałem, że nawet i Heart of the Swarm stał się samodzielnym produktem (albo stanie). Wychodzi jednak na to, że LotV wciąż będzie kosztować jak dodatek, a nie pełnoprawna gra, no chyba, że $40 to normalna cena za premierową grę (ale to było raczej $60).

Wolałbym, żeby Blizz dał już sobie spokój z ulepszeniami, tuż przed premierą HotS-a wprowadzili "wielkie uaktualnienie" silnika, które w zamierzeniu miało polepszyć jakość grafiki przy zapewnieniu jeszcze lepszej wydajności, a w rezultacie zupełnie zniszczyło optymalizację i zdaje się, że do dziś tego nie naprawiono, choć jak ostatnio grałem w HotS-a to kampania działała całkiem przyzwoicie. W Heroes of the Storm jednak te problemy chyba zostały, bo dużo osób, nawet tutaj na forum, skarży się na słabą wydajność gry i duże lagi nawet przy niczego sobie sprzęcie.

Tak czy siak LotV pozostaje najbardziej wyczekiwaną i chyba jedyną interesującą mnie teraz grą, raz, że trzeba skończyć opowiastkę (pal licho, że Chris Metzen zupełnie zepsuł uniwersum SC i odpowiada za jeden z najgorszych scenariuszy w historii gier komputerowych), dwa - ma kilka ciekawych trybów w zanadrzu, choć podejrzewam, że raczej z nich nie skorzystam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Gdzieś przeczytałem, że nawet i Heart of the Swarm stał się samodzielnym produktem (albo
> stanie). Wychodzi jednak na to, że LotV wciąż będzie kosztować jak dodatek, a nie pełnoprawna
> gra, no chyba, że $40 to normalna cena za premierową grę (ale to było raczej $60).
>
> Wolałbym, żeby Blizz dał już sobie spokój z ulepszeniami, tuż przed premierą HotS-a wprowadzili
> "wielkie uaktualnienie" silnika, które w zamierzeniu miało polepszyć jakość grafiki przy
> zapewnieniu jeszcze lepszej wydajności, a w rezultacie zupełnie zniszczyło optymalizację
> i zdaje się, że do dziś tego nie naprawiono, choć jak ostatnio grałem w HotS-a to kampania
> działała całkiem przyzwoicie. W Heroes of the Storm jednak te problemy chyba zostały,
> bo dużo osób, nawet tutaj na forum, skarży się na słabą wydajność gry i duże lagi nawet
> przy niczego sobie sprzęcie.
>
> Tak czy siak LotV pozostaje najbardziej wyczekiwaną i chyba jedyną interesującą mnie
> teraz grą, raz, że trzeba skończyć opowiastkę (pal licho, że Chris Metzen zupełnie zepsuł
> uniwersum SC i odpowiada za jeden z najgorszych scenariuszy w historii gier komputerowych),
> dwa - ma kilka ciekawych trybów w zanadrzu, choć podejrzewam, że raczej z nich nie skorzystam.

Osobiście to spadki wydajności zauważyłem już od "poprawki" 1.5 (kawał czasu temu) przy podstawce. Wtedy znacząco pogorszyło się działanie gry, a grałem wówczas na sprzęcie spokojnie mieszczącym się w zalecanych. Trzeba się tylko pobawić w ustawieniach, czyli jakość modeli na "niskie" znacząco poprawia wydajność - ponadto wszystko od procka można dać na Medium/Low (czyli efekty + fizyka, która de facto jest fajnym bajerem tylko przy pierwszym obcowaniu z grą) i da się dobrze i bezstresowo grać przy wielkiej armii.
W Diablo te sam silnik dobrze się spisuje (od RoS), ale z drugiej strony tam jest trochę inna kamera i nie ma jednak tak sporej liczby modeli jednocześnie.
Fabuła jest jaka jest ale mimo wszystko dobrze się w to gra, przechodząc nawet kilkakrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 05.08.2015 o 18:23, Kaerobani napisał:

pal licho, że Chris Metzen zupełnie zepsuł
uniwersum SC i odpowiada za jeden z najgorszych scenariuszy w historii gier komputerowych


Jest to niesamowitym osiągnięciem jak bardzo udało mu się zepsuć coś, co i tak było nad wyraz kiepskie. Po HotS pozostaje tylko niesmak. Już lepiej gdyby ta gra nie miała żadnej fabuły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Scenariusz SC był nad wyraz dobry, świeży i miał specyficznie swojski, ale mroczny i ironiczny klimat, a przy tym jeszcze świetną grę aktorską. Kiedyś potrafiono wyważyć czarny humor i powagę tak, że ani nie przypominało to auto-parodii, ani nie śmieszyło bufonadą. Do tego jeszcze unikalny styl pomimo nawiązań do Aliensów, Starship Troopers i Warhammera 40K.

O ile jeszcze klimatycznie SC2 jest bardzo spoko, to cała reszta wygląda na pastisz serii. Przy czym w WoL jakoś można było przeboleć tragicznie napisany scenariusz. Dzięki Terranom i całej tej swojskości można to było przełknąć. W HotS jednakże zachowująca się jak rozwydrzona, bezmyślna nastolatka Kerrigan odrzuca na kilometr i zupełnie psuje odbiór Zergów.

Nie wspominając już o tym, że brakuje mi znanego z Brood Wara motywu, gdy dobrzy dostają wciry aż niemiło, a źli albo wygrywają albo uciekają i wylizują swe rany. Dobra, powtórzono to w The Frozen Throne, ale to też była paskudna zrzyna, wyprana z jakiegokolwiek charakteru i klimatu. Z tego powodu przypadła mi do gustu olewana przez wszystkich mini-kampania Orków. Najbliższa specyfice serii od lat.

@Artmaster88

Przed tą aktualizacją mogłem grać na komputerze poniżej specyfikacji minimalnej na dość wysokich detalach z niezłymi fps-ami i okazjonalnie zdarzającymi się kilkusekundowymi zaciachami przy odpalających się plikach audio. Potem - już mogłem o tym zapomnieć. ;___;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

SC unikalnego stylu nie ma, bo każda rasa tutaj to zrzynka WH40k. Mrocznego klimatu też brak. Nie bardzo wiem z czego miałby wynikać.

WoL jeszcze był całkiem fajny i nawet wciągający. Misje były ciekawe a fabuła wspomagała poczucie dążenia do celu. Chociaż ten cel... (

Spoiler

ja bym wolał ją zabić

). HotS natomiast nie dość, że był nudny pod względem rozgrywki, to jeszcze fabularnie było niezwykle słabo. Nagle się okazało, że wszystko co robiliśmy przez paręnaście godzin w WoL było zupełnie bezsensu. Po kampanii zergami wydarzenie z WoL mogłyby się nigdy nie odbyć i wyszłoby prawie na to samo. Praktycznie całość głównego wątku obraca się wokół zmutowanej kobiety kierowanej rządzą zemsty i zakochanego w niej renegata, który stara się ją uratować. Oczywiście w tle jest pradawne zło zagrażające istnieniu całego wszechświata. Romansidło w kosmosie z tanimi tekstami o miłości, które budzą jedynie zażenowanie i grymas na twarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może niekoniecznie tak wręcz narzucający się mroczny klimat, ale ponury jak najbardziej. Ok, zrzynka, spoko, ale jendak Zergowie, Terranie i Protossi wyglądają dość charakterystycznie i nie da się ich pomylić z nikim innym, prawda? Skrzywienia warhammerowców na całe szczęście nie mam.

HotS po zapowiedziach, że z punktu widzenia single-playera ma to być sequel nagle zmienił się w dodatek z ledwie 20 misjami, które na dokładkę okazały się przemalowanymi misjami Terran. Wiem, po WoL-u ciężko coś nowego wymyślić, no ale jakoś w LotV ciekawe pomysły mieli.

Trzeba pamiętać, że w grach fabuła nie jest najważniejsza, bo później wprowadza to ograniczenia, co widać na załączonym obrazku. Nie da się zrobić kampanii o morderczych Zergach, bo niestety opowiastka jest o nieszczęśliwie zakochanej i zagubionej Kerrigan, itp. itd.

Chris Metzen chciał być Jurkiem Lukasem, to nim został.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jestem poruszony do głębi... Wróć, to tylko drobna niestrawność... Cóż za nowość, niebywałe, Blizzard jak zwykle w czołówce... Tzn. jak odwrócimy tabelę do góry nogami... Dawniej to przynajmniej potrafili zabłysnąć doszlifowanym produktem ale to się skończyło przy BW, może przy WIII...
Pomysł widzę pożyczony z C&C Generals, chyba się nie za bardzo przyjął swego czasu w RTSach (bo coś troszkę podobnego kojarzę tylko w Dawn of War u mrów... eee... Tau), no ale próbować zawsze można...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Teranie są na tyle sztampowi, że trudno się tutaj czepiać. Kosmiczni żołnierze w wielkich zbrojach z wielkimi giwerami. Po prostu Space Marines.

Protosi pod względem estetyki są chyba najbardziej oryginalni, mimo to w swoim charakterze przypominają Eldarów. Pradawna, zaawansowana technologicznie rasa kosmitów z dużą wiedzą na temat wszechświata. Tajemnicza frakcja z niejasnymi motywami działania. Może trochę mieszanka Eldarów i Tau?

Zerg to 1:1 Tyranidzi. Całość wygląda bardzo podobnie. Kolektywna świadomość w postaci Hivemind (nawet tak samo się nazywa) sterująca organizmami o różnych formach. Zaawansowane zdolności dostosowania się do różnych warunków poprzez asymilacje biomasy i przyśpieszoną ewolucje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To nigdy nie jest 1:1 kopiowanie Wara 40K. Terranie to nie tylko Space Marines, to Aliens, rednecki, itp. Zergowie mają też sporo wpływów Starship Troopers, którzy przecież pojawili się duuuużo wcześniej przez i SC i Warhammerem. Są to znacznie bardziej złożone kulturowo zjawiska niż tylko czerpanie ze źródła bez dodania czegoś od siebie. Blizzard kiedyś umiał przerobić coś na swoją własną modłę, dzięki czemu ich wizje czy to militarnego sf czy high fantasy miały swój własny charakter. Potem oczywiście wszystko zepsuli w SC2, WoW-ie i zapewne Diablo 3 też, no ale stare gry nadal przecież istnieją i nikt ich nie wymazał z historii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A czego się spodziewasz jak Starcraft w pierwowzorze miał być grą opartą na universum w40k, a Warcraft na Warhammer fantasy. Ale nic z tego nie wyszło i blizzard stworzył własne.

Rasy w SC2 to mieszanka frakcji z w40k

Terranie - To właściwie miks Imperium oraz Tau zrobiony w stylu country i starship troopers.
Protoss - Eldar i Necrons
Zerg - Orks i tyranids w połączeniu z archanids z ST..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować