Zaloguj się, aby obserwować  
Black_Dog

StarCraft 2 - temat ogólny [M]

10149 postów w tym temacie

Weź dreamhackowy DJ rządzi po całości, latająca kaczucha i dobre gry. Chociaż na końcu szkoda mi było że

Spoiler

Goswser przegrał ostatnią grę w taki sposób po pięknej bitwie w drugiej grze...



To no jak Ty za Jaedongiem to ja za Stardustem ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.07.2013 o 21:37, Muradin_07 napisał:

Weź dreamhackowy DJ rządzi po całości

to już odrębna historia :) już od wielu edycji muzyka z DH rządzi. dubstep jest ok, ale nie przez cały czas trwania turnieju.
Bardzo często puszczają piosenki, które był hitami x/xx lat temu i można sobie odświeżyć pamięć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to fakt. Oczywiście pomijam niektóre trochę dziwne pomysły muzyczne, ale dobra tam. Macarena była jest spoko :D

No i szkoda, że Stardust przegrał. Ale tak jak MaNa napisał na twitterze - nowa tradycja się tworzy, jak Zerg jest 1-1 to robi 10pool :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajna dla oka gra MC i Jaedonga o ostatnie miejsce w grupie na IEM Shanghai. W pewnym momencie po prostu nie wiedzialem komu kibicować, ale sercem byłem za Tossami. Mam nadzieję, że replaye z nich pojawią się jak najszybciej :)

Spoiler

Tylko szkoda, że Jaedong w winners match przegrał z HerO, a potem z MC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Temat "zergowatości" kampanii Heart of the Swarm był już tu poruszany, dorzucę więc kolejne trzy grosze. Otóż kampania ta nie ma "zergowatego feelingu". Abathur jako pozostałość po starych Zergach i Zerus z pierwotnymi to niewiele. Kampania nie kręci się wokół Zergów tylko Kerrigan, która postanawia ich wykorzystać jako narzędzie do zemsty na Mengsku. Cały czas trzyma ich na wodzy, by za bardzo nie rozrabiali, sama siebie też musi pilnować.

Myślę, że jest to kolejny przykład gry, w której opowieść ją ogranicza. No bo przecież nie możemy wyruszyć na prawdziwie ludobójczą kampanię niszczenia sektora Koprulu, bo Kerrigan każe Zergom zostawić go w spokoju, w końcu ma ocalić świat! I co potem, hodowlą jedwabników się zajmą? Będą ewoluować długo i szczęśliwie na jakiejś zapomnianej przez Wiki-tiki planecie?

Plus - nie boli was wtórność Blizzarda? Zamiast nowej jakości, jakichś świeżych pomysłów i zadań dostaliśmy rehashe misji z Wings of Liberty, The Frozen Throne i Reign of Chaos. WoL był świeży, bo był pierwszym klasycznym RTS-em od dawna, miał całą masę pomysłowych, zróżnicowanych misji i obracał wyświechtane schematy w coś ciekawego. Tutaj już tego nie ma.

Zabawna sprawa. Mass Effect 3 powstawał dwa lata, gdy wyszedł otrzymaliśmy grę, którą dałoby się zrobić w pół roku. No bo jak wytłumaczyć to, że prace zajęły tyle czasu? Chyba, że o wycinanie zawartości chodzi? Gra była okrojona niesamowicie i bardziej przypominała tandetną space operę z okazjonalnym graniem niż porządny finał trylogii.

Z Heart of the Swarm jest podobnie, przy czym ta gra stoi na wysokim poziomie - jest ładnie zmajstrowana i grywalna. Ale powstawała dwa lata, po których miast czegoś nowego i innego niż podstawka dostaliśmy to, w co graliśmy już kiedyś. A twórcy na bank mieli jakieś ambitniejsze pomysły na wątki i gameplay, co pokazuje chociażby Wings of Liberty circa 2007. W HotS też były ciekawe idee wokół Abathura na przykład. Niestety w ogóle tego potencjału nie wykorzystano, a gra też sprawia wrażenie okrojonej to z misji, to z otoczki międzymisyjnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.07.2013 o 13:29, Demagol napisał:

Myślę, że jest to kolejny przykład gry, w której opowieść ją ogranicza. No bo przecież
nie możemy wyruszyć na prawdziwie ludobójczą kampanię niszczenia sektora Koprulu, bo
Kerrigan każe Zergom zostawić go w spokoju, w końcu ma ocalić świat! I co potem, hodowlą
jedwabników się zajmą? Będą ewoluować długo i szczęśliwie na jakiejś zapomnianej przez
Wiki-tiki planecie?

Gdyby żył jeszcze jakiś Overmind albo Cerebrate (co jest jednak niemożliwe, bo ich życie było uzależnione od istnienia Overminda, a gdy on zginął, reszta również z czasem by padła, dlatego Daggoth w Brood War sformował nowego Overminda), to jeszcze dałoby się zrobić taką kampanię, w której celem jest anihilacja wszystkich i wszystkiego. Mamy zamiast tego historię Kerrigan. Co może denerwować, to jej plot armor. Jest jedną z postaci chronionych przez Metzena, która pomimo wielu zbrodni, jakie popełniła, nie odczuła ich konsekwencji (podobnie jest z Sylvanas czy nawet Jainą w Warcrafcie).

Dnia 27.07.2013 o 13:29, Demagol napisał:

Plus - nie boli was wtórność Blizzarda? Zamiast nowej jakości, jakichś świeżych pomysłów
i zadań dostaliśmy rehashe misji z Wings of Liberty, The Frozen Throne i Reign of Chaos.
WoL był świeży, bo był pierwszym klasycznym RTS-em od dawna, miał całą masę pomysłowych,
zróżnicowanych misji i obracał wyświechtane schematy w coś ciekawego. Tutaj już tego
nie ma.

Mogliby robić mniej misji czasowych, bo trochę brak mi takich, gdzie nie trzeba było się spieszyć, tylko był czas na rozbudowę armii i eksplorację mapy przed wielkim atakiem. Pomimo tego, dalej jest to obecnie najlepsza kampania z RTSów (które praktycznie nie wychodzą). Misje są w większości dobrze zróżnicowane, aczkolwiek właśnie tych czasówek mogłoby być mniej lub wcale, bo to już mi w WoL przeszkadzało.

Trochę szkoda, że community tworzenia map jest jakby mniej aktywne niż przy pierwszym SC czy W3. Do tamtych było sporo fanowskich kampanii fabularnych, a do SC2 tego nie ma (prawie same minigry), chociaż zapewne część winy leży po sposobie publikowania map.

Dnia 27.07.2013 o 13:29, Demagol napisał:

Zabawna sprawa. Mass Effect 3 powstawał dwa lata, gdy wyszedł otrzymaliśmy grę, którą
dałoby się zrobić w pół roku. No bo jak wytłumaczyć to, że prace zajęły tyle czasu? Chyba,
że o wycinanie zawartości chodzi? Gra była okrojona niesamowicie i bardziej przypominała
tandetną space operę z okazjonalnym graniem niż porządny finał trylogii.

ME3 właśnie byłby lepszy, gdyby dłużej powstawał. Najlepszym przykładem była końcówka, którą tworzono w pośpiechu (misja w Londynie była w najlepszym wypadku przeciętna) oraz to, że rolę Javika zmniejszono, bo przerobiono go na dlc.

Dnia 27.07.2013 o 13:29, Demagol napisał:

Z Heart of the Swarm jest podobnie, przy czym ta gra stoi na wysokim poziomie - jest
ładnie zmajstrowana i grywalna. Ale powstawała dwa lata, po których miast czegoś nowego
i innego niż podstawka dostaliśmy to, w co graliśmy już kiedyś. A twórcy na bank mieli
jakieś ambitniejsze pomysły na wątki i gameplay, co pokazuje chociażby Wings of Liberty
circa 2007.

Gdyby kolejność pewnych wydarzeń była inna, to wypadłoby to trochę lepiej. Narud bardziej by pasował na finał, niż Mengsk, bo w końcu jest większym zagrożeniem. Wątek romansowy Kerrigan i Raynora mogliby sobie już podarować. Zbyt dużo fabuły SC2 obracało się wokół tych dwóch postaci. Dlatego mam nadzieję, że Legacy of the Void bardziej już skupi się na samej wojnie, niż na wątkach personalnych. W końcu Starcraft to military science-fiction.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czasówki były irytujące, to prawda, nie było jak smakować gry i cieszyć się wykonywaniem zadań, tylko trzeba było w większości pędzić na złamanie karku. Z tego powodu z radością przyjąłem misje takie jak "Maw of the Void" i "Shatter the Sky", gdzie można było spokojnie skupić się na rozbudowie bazy i tworzeniu sił. W dawnych RTS-ach takie coś by mi przeszkadzało, tutaj to była radosna odmiana.

Community tworzenia map cierpi też z powodu niesamowicie skomplikowanego edytora triggerów i danych, które rozumieją chyba tylko blizzardowcy. Rozbawił mnie wątek na Hive Workshop, gdzie ktoś zwyzywał wszystkich krytykujących edytor, zabroniono zresztą narzekania na niego i stwierdzili wszyscy zgodnie, że tak trudny edytor jest dobry, bo odstrasza dzieciarnię od zalewania internetu jakimiś bzdurami.

ME3 był strasznie okrojony z wszystkiego, co się dało. Myślałem, że będzie to ME2, tylko więcej i może lepiej, okazało się, że było to ME2, tylko mniej i gorzej.

Narud to w ogóle zmarnowany potencjał, pojawił się na chwilę, został pokonany w walce na kamehamehy i koniec, żadnego wyjaśnienia czemu jest nagle wrogiem. I czemu kazał Raynorowi mordować Tal''darimów, z którymi przecież współpracuje, a artefakty mógł sobie po prostu zabrać bez żadnych ceregieli?

Druga sprawa - dlaczego Raynor miał w celi NAŁADOWANY REWOLWER? Kerrigan po drodze schowała do kieszeni parę nabojów czy jak? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.07.2013 o 15:36, Demagol napisał:

Community tworzenia map cierpi też z powodu niesamowicie skomplikowanego edytora triggerów
i danych, które rozumieją chyba tylko blizzardowcy. Rozbawił mnie wątek na Hive Workshop,
gdzie ktoś zwyzywał wszystkich krytykujących edytor, zabroniono zresztą narzekania na
niego i stwierdzili wszyscy zgodnie, że tak trudny edytor jest dobry, bo odstrasza dzieciarnię
od zalewania internetu jakimiś bzdurami.

O tym nie słyszałem, ale tłumaczenie cokolwiek dziwne. Sam, właśnie jeszcze jako dzieciak, robiłem do pierwszego SC kampanię fabularną z odpowiednio ustawionymi wyzwalaczami, bo było to jeszcze w miarę przejrzyste. Możliwość triggerów wprawdzie wielokrotnie bardziej ograniczone, ale dało się z nimi pokombinować na tyle, że różne ciekawe rzeczy wychodziły (typu pilot "wsiadający" do Goliatha). Gdyby do edytora SC2 zrobili chociaż jakiś tryb przypominający obsługą ten edytor z SC1, to może by coś się w tej materii poprawiło.

Dnia 27.07.2013 o 15:36, Demagol napisał:

ME3 był strasznie okrojony z wszystkiego, co się dało. Myślałem, że będzie to ME2, tylko
więcej i może lepiej, okazało się, że było to ME2, tylko mniej i gorzej.

Niestety, a pomyśleć, że na samym początku ME2 wydawał mi się krokiem wstecz w stosunku do jedynki, a ostatecznie wyszła z tego najbardziej rozbudowana część trylogii pod względem ilości contentu...

Dnia 27.07.2013 o 15:36, Demagol napisał:

Narud to w ogóle zmarnowany potencjał, pojawił się na chwilę, został pokonany w walce
na kamehamehy i koniec, żadnego wyjaśnienia czemu jest nagle wrogiem. I czemu kazał Raynorowi
mordować Tal''darimów, z którymi przecież współpracuje, a artefakty mógł sobie po prostu
zabrać bez żadnych ceregieli?

Wydaje mi się, że nie kontrolował wszystkich Tal''darim. Ci wokół niego byli pod bezpośrednią kontrolą umysłu. Może się mylę, ale nie widzę innego logicznego wytłumaczenia. Chociaż nawet wtedy ktoś tak potężny mógłby sobie te artefakty pozbierać.

Dnia 27.07.2013 o 15:36, Demagol napisał:

Druga sprawa - dlaczego Raynor miał w celi NAŁADOWANY REWOLWER? Kerrigan po drodze schowała
do kieszeni parę nabojów czy jak? :P

Ciekawe, jakim sposobem go ukrył przed więzienną kontrolą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cóż, chciałem logicznych, prostych w obsłudze triggerów, dostałem badziewie. No to nie będzie ode mnie żadnych map.

Dnia 27.07.2013 o 15:56, Arcling napisał:

Niestety, a pomyśleć, że na samym początku ME2 wydawał mi się krokiem wstecz w stosunku
do jedynki, a ostatecznie wyszła z tego najbardziej rozbudowana część trylogii pod względem
ilości contentu...


Na początku wydawał mi się godnym konkurentem dla Wings of Liberty w pojedynku o tytuł gry roku 2010, ale szybko okazał się nudny i powtarzalny. Nie była to zła gra, w sumie skończyłem trzy razy, ale za dobra też nie. A WoL jest czymś więcej niż tylko GOTY 2013.

Dnia 27.07.2013 o 15:56, Arcling napisał:

Wydaje mi się, że nie kontrolował wszystkich Tal''darim. Ci wokół niego byli pod bezpośrednią
kontrolą umysłu. Może się mylę, ale nie widzę innego logicznego wytłumaczenia. Chociaż
nawet wtedy ktoś tak potężny mógłby sobie te artefakty pozbierać.


Nie przejmujmy się lukami, jest ich pełno i będzie ich pełno, bo blizzardowcy najwyraźniej kierują obecne lore do dzieci, mają w nosie Brood War, Metzen nienawidzi smutnych zakończeń, a i nie przeszkadza im fakt, że przez HotS całe WoL nie ma sensu fabularnie.

Dnia 27.07.2013 o 15:56, Arcling napisał:

Ciekawe, jakim sposobem go ukrył przed więzienną kontrolą...


Ekhem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie to mi się wydaje, że samo tworzenie dodatku przez Blizza trwało może i faktycznie jakieś pół roku - rok. Bardziej myśleli pewnie co zrobić do multi, czyli sprawy związane z balansem i tak dalej, choć to też pewne być nie może. A 3 lata trzeba było czekać też mi się wydaje dlatego, że po prostu trzeba było trochę dać pograć w WoLa na turniejach, a dopiero potem wprowadzić pierwszy dodatek. Podobnie będzie z LotV, a później to już czekać lata na Warcraft IV.

Co do tego gdzie Raynor miał pistolet... ja się zawsze zastanawiałem gdzie Lara Croft w ostatnim TRze chowała strzelbę i karabin. Bo pistolet widziałem, łuk miała zazwyczaj na plecach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.07.2013 o 16:26, Muradin_07 napisał:

Ogólnie to mi się wydaje, że samo tworzenie dodatku przez Blizza trwało może i faktycznie
jakieś pół roku - rok.


Nie trwało, bo najwięcej czasu zeżarła kampania. Z tego co pamiętam (o ile dobrze pamiętam) po negatywnej ocenie pierwszych wersji kampanii Blizzard postanowił ją przebudować. Multi to pal licho, pobawią się paroma jednostkami i dopracują wszystko w patchach, kampania była jednak jakby pracowali nad zupełnie nową grą.

Dnia 27.07.2013 o 16:26, Muradin_07 napisał:

Co do tego gdzie Raynor miał pistolet... ja się zawsze zastanawiałem gdzie Lara Croft
w ostatnim TRze chowała strzelbę i karabin. Bo pistolet widziałem, łuk miała zazwyczaj
na plecach...


W kieszeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.07.2013 o 16:07, Demagol napisał:

Nie przejmujmy się lukami, jest ich pełno i będzie ich pełno, bo blizzardowcy najwyraźniej
kierują obecne lore do dzieci, mają w nosie Brood War, Metzen nienawidzi smutnych zakończeń,
a i nie przeszkadza im fakt, że przez HotS całe WoL nie ma sensu fabularnie.

Oj, to prawda. Może też po prostu bawi ich kopiowanie znanych schematów i uważają to za świetną decyzję, także po to żeby lepiej przyciągać mainstream, aczkolwiek ze wszystkich 3 wielkich tytułów Blizzarda, to Starcraft jako czysty RTS akurat jest najmniej mainstreamowy. I tak dobrze, że "wyciek" zakończenia HotS tylko częściowo pokrywał się z wersją finałową. Tak czy inaczej - szkoda, bo uniwersum miało duży potencjał po negatywnym zakończeniu z Brood Wara. W sumie dalej ma, bo wciąż można lubić jego otoczkę, design ras. itd., ale fabularnie jest już dużo gorzej. Zdziwiłbym się, jeśli LotV nie zakończy się koalicją Zeratula z Raynorem i Kerrigan przeciwko hybrydom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak pewnie będzie :D.

Ciekawe, jak ta misja będzie wyglądać: coś jak ostatnia misja SC, czyli walczymy z Amonem (który będzie też bossem, a nie tylko "budynkiem") dowodzącym hybrydami i Zergami, nad którymi przejął kontrolę (są też Tal''darimowie w kolejce, chociaż oni mogą raczej miąchać w sektorze Koprulu).

A może coś jak ostatnia misja WarCrafta 3, gdzie będziemy po prostu się bronić? :D Oby było to coś innego niż ta wizja "ostatecznej bitwy" z misji Zeratula. Zresztą, tamto było historią alternatywną i gdybaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze, jeśli idealnie skopiują konstrukcję misji z bitwy o górę Hyjal. Siły Amona wraz z samym Amonem najpierw będą atakować bazy sojuszników - pierwsza padnie baza Terran, potem Zergów, a na końcu będą atakować tę kontrolowaną przez gracza, czyli Protossów. Oczywiście Amon z każdą zniszczoną bazą będzie coraz większy xD Mam jednak nadzieję, że postarają się, bo że czymś pozytywne zaskoczą, to nadziei zbyt wielkiej nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.07.2013 o 16:59, Demagol napisał:

Ciekawe, jak ta misja będzie wyglądać: coś jak ostatnia misja SC, czyli walczymy z Amonem
(który będzie też bossem, a nie tylko "budynkiem") dowodzącym hybrydami i Zergami, nad
którymi przejął kontrolę (są też Tal''darimowie w kolejce, chociaż oni mogą raczej miąchać
w sektorze Koprulu).

Zergów nie może kontrolować bo kerrigan jeszcze żyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować