Zaloguj się, aby obserwować  
Black_Dog

StarCraft 2 - temat ogólny [M]

10149 postów w tym temacie

Też niezła cenka. Liczyłem, że cena będzie w granicach 100zł. Tak czy inaczej SC2 kupię, wydawało się już więcej niż te 180zł na inne tytuły :|, ale nigdy tyle za wersję PC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.05.2010 o 17:35, Wojman napisał:

Jesli to kogos interesuje to mozna pobrac wrescie clienta gry StarCraft II w wersji na
MACa. Co ciekawe na razie dostepne sa tylko 3 wersje jezykowe: angielska, niemiecka i
francuska. Zabieram sie za pobieranie przynajmniej skoncza sie problemy typowe dla PC.


Na MAC''ach działa na High Detalach? Jakie tam w ogóle są parametry kart graficznych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.05.2010 o 15:19, Feallan napisał:

W Anglii będą mieli za równowartość 135 zł. Jakby w Polsce było drożej, to by dopiero
jaja były. o.O Spodziewam się właśnie 130 zł w Polsce, ale może być różnie.


Obniżkę mają powalającą - £0.04, ale cena rozsądna, w razie czego chyba też tam nabędę (albo w innym cywilizowanym miejscu, bo z tego co widzę w UK łatwo znaleźć poniżej £30). W sumie dokładny sklep jest bez różnicy, liczy się efekt tzn. cena. W tym momencie pewnie połowa potencjalnych klientów znad Wisły myśli podobnie... To lekko zdumiewające: TAKA gra, a o polskim wydaniu cisza. A przecież to żywa gotówka, to nie może się nie sprzedać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.05.2010 o 19:59, Matteos napisał:

Obniżkę mają powalającą - £0.04, ale cena rozsądna, w razie czego chyba też tam
nabędę (albo w innym cywilizowanym miejscu, bo z tego co widzę w UK łatwo znaleźć poniżej
£30). W sumie dokładny sklep jest bez różnicy, liczy się efekt tzn. cena. W tym
momencie pewnie połowa potencjalnych klientów znad Wisły myśli podobnie... To lekko zdumiewające:
TAKA gra, a o polskim wydaniu cisza. A przecież to żywa gotówka, to nie może się nie
sprzedać.


Myślę, że cena 150 zł raczej nie przekroczy, chyba że wersji kolekcjonerskiej.
Także uważam, że biadolicie. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.05.2010 o 18:44, Choinix napisał:

Na MAC''ach działa na High Detalach? Jakie tam w ogóle są parametry kart graficznych?


Zalezy od konkretnego modelu Maca. Karty grafiki sa instalowane dokladnie takie same jak na PC, wiec wysokie detale w grach tez jak najbardziej sa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Posłuchałem sobie muzyki w main menu zarówno Jedynki i Dwójki. I z całym szacunkiem (nie wiem, może to przez sentyment ;-)), ale ta z Dwójki... im dłużej jej słucham, tym jest mniej "starcraftowa".
Niczym się nie wyróżnia, nie przykuwa uwagi, nie zapada w pamięć.
Pytanie jest takie, czy w dzisiejszych czasach tak trudno w muzyce o coś wyróżniającego się i klimatycznego ? Dam dla przykładu muzyczkę z intra do Stargate SG-1. Kurcze, tyle lat, a ja do dziś niejednokrotnie przyłapuję się na tym, że nucę ją sobie pod nosem. ;-) Czyli że można.
Mam nadzieję, że przynajmniej inne fragmenty muzyczne zaprezentują się nieco lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.05.2010 o 20:24, Dann napisał:

Myślę, że cena 150 zł raczej nie przekroczy, chyba że wersji kolekcjonerskiej.
Także uważam, że biadolicie. :-)


He,he. Pewnie, że biadolimy. Ale lepiej biadolić i być gotowym na wszystko niż nie biadolić i być zrobionym w balona. A polskiej ceny jestem bardzo ciekaw. Informacji o paczkach lokalizacyjnych także.


Z przemyśleń różnych: będę tęsknił za betą. Ta niepowtarzalna atmosfera niepewności - dziś dodane x, wkrótce odblokują y, "co będzie w następnym patchu?" itd. Pełna wersja nie będzie tak... klimatyczna. Choć łatki naturalnie i tak będą wychodzić. Do premiery z pewnością nie czekają nas żadne rewolucyjne zmiany, ale kilka poprawek już zapowiedziano. Wyważenia np. Phoenixa i Ultraliska wyczekuję, ale nie podoba mi się zamiar nerfa dla Sentry. Maruderzy już się czają za rogiem...

EDIT
Mnie muzyka też nie powala - zwłaszcza Terranie i Zergowie mają jakieś takie nijakie utwory, z Tossem jest dużo lepiej, ale bez rewelacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.05.2010 o 18:52, Matteos napisał:

He,he. Pewnie, że biadolimy. Ale lepiej biadolić i być gotowym na wszystko niż nie biadolić
i być zrobionym w balona. A polskiej ceny jestem bardzo ciekaw. Informacji o paczkach
lokalizacyjnych także.


Ja tam wolę poczekać jak będzie. A mam nadzieję że będzie dobrze. ;-)

Dnia 06.05.2010 o 18:52, Matteos napisał:

Z przemyśleń różnych: będę tęsknił za betą. Ta niepowtarzalna atmosfera niepewności -
dziś dodane x, wkrótce odblokują y, "co będzie w następnym patchu?" itd. Pełna wersja
nie będzie tak... klimatyczna. Choć łatki naturalnie i tak będą wychodzić.


Właśnie, wydaje mi się, że taka atmosfera niepewności czeka nas jeszcze przez najbliższe trzy lata. ;-)

Dnia 06.05.2010 o 18:52, Matteos napisał:

Do premiery
z pewnością nie czekają nas żadne rewolucyjne zmiany, ale kilka poprawek już zapowiedziano.
Wyważenia np. Phoenixa i Ultraliska wyczekuję, ale nie podoba mi się zamiar nerfa dla
Sentry. Maruderzy już się czają za rogiem...


Ultralisków w ogóle nie widziałem w grze jeszcze. Aż tak słabe są, że nikt nie chce nimi grać ?
Sentry to nie wiem, mogą Force fielda w ogóle wywalić z gry. ;-)
A Feniksy ? Niby niegroźne, ale jak kilka wpadnie do bazy, to chwila moment i zbieraczy nie ma.

Dnia 06.05.2010 o 18:52, Matteos napisał:

Mnie muzyka też nie powala - zwłaszcza Terranie i Zergowie mają jakieś takie nijakie
utwory, z Tossem jest dużo lepiej, ale bez rewelacji.


Osobiście wolałbym naprawdę, żeby nawet żywcem wzięli jakieś inne znane i rozpoznawane motywy, które pasowałyby do tych klimatów... ot, choćby i z poprzedniej części. O głosach jednostek nawet nie wspomnę. Aczkolwiek pozytywnie zaskoczył mnie głos Thora. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.05.2010 o 19:07, Dann napisał:

Ultralisków w ogóle nie widziałem w grze jeszcze. Aż tak słabe są, że nikt nie chce nimi
grać ?


Mocne jak diabli. Tylko że powolne, drogie i jest sens ich używać tylko po obu upach + upach na armor z Evolution Chamber. Dobre w grach Zerg vs. Zerg, jak obaj gracze idą w Hydrale. Ten sprytniejszy techuje swoje zwierzątka, a jak przychodzi co do czego, wbiega Hydralami osłanianymi przez ze 4 Ultraliski. Sieka. Poza tym 99% gier się kończy, zanim się dotrwa do Ultrali.

Dnia 06.05.2010 o 19:07, Dann napisał:

Sentry to nie wiem, mogą Force fielda w ogóle wywalić z gry. ;-)


Eee, a czemu?

Dnia 06.05.2010 o 19:07, Dann napisał:

A Feniksy ? Niby niegroźne, ale jak kilka wpadnie do bazy, to chwila moment i zbieraczy
nie ma.


Kilka - czyli ze 7. A Feniksy kosztują i hamują produkcję innych jednostek. Jak wróg zobaczy, że masz dużo Feniksów, to Cię wyśmieje, potem kontra i gg. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.05.2010 o 19:19, Feallan napisał:

... Poza tym 99% gier się kończy, zanim się dotrwa do Ultrali.


To pewnie dlatego tak ich nie widać. Potrzeba większych map.

Dnia 06.05.2010 o 19:19, Feallan napisał:

Eee, a czemu?


Bo są imba i destabilizują SI. :-)

Dnia 06.05.2010 o 19:19, Feallan napisał:

Kilka - czyli ze 7. A Feniksy kosztują i hamują produkcję innych jednostek. Jak wróg
zobaczy, że masz dużo Feniksów, to Cię wyśmieje, potem kontra i gg. :)


Różne gry się widywało. Kwestia zręcznego ich wykorzystania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.05.2010 o 19:23, Dann napisał:

To pewnie dlatego tak ich nie widać. Potrzeba większych map.


Większa mapa = nic się nie dzieje na mapie. Jak większe mapy, to z większą ilością graczy. Inaczej bez sensu. Jakoś mi się nie widzi zezwiadowanie przeciwnika z 10 minucie gry. :)

Dnia 06.05.2010 o 19:23, Dann napisał:

Bo są imba i destabilizują SI. :-)


To zrobić lepsze AI (nie SI :p). A nie Force Fielda biednego wyrzucać. To często jedyna kontra Protossa przeciwko rushom. A właściwie to nie kontra, FF tylko opóźnia wejście wroga do bazy i umożliwia szeroko pojęty jego ostrzał. :)

Dnia 06.05.2010 o 19:23, Dann napisał:

Różne gry się widywało. Kwestia zręcznego ich wykorzystania.


Jak już, to tylko vs Protoss. I małe ilości, maks 4 w early game - trzeba wycinać Stalkery od razu po wyjściu z Gatewaya. Terranie i Zergowie się z tego śmieją. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.05.2010 o 19:29, Feallan napisał:

Większa mapa = nic się nie dzieje na mapie. Jak większe mapy, to z większą ilością graczy.
Inaczej bez sensu. Jakoś mi się nie widzi zezwiadowanie przeciwnika z 10 minucie gry.
:)


Właśnie najbardziej epickie bitwy w SC1 były na mapach 192 lub 256. ;-) A jeszcze jak było Terran vs Terran, to po prostu poezja. Walka o każdy skrawek terenu.
Uwielbiam takie mapy, bo wtedy gra przynajmniej odrobinę zaczyna przypominać TA z Unit Packiem. ;-)
Żadnych rushy. Zwiad ? Good luck ;-), chyba że masz farta. Więcej macro i niestety micro też, ale co poradzić. :-)
No i co ważne, można na spokojnie wytechować nawet do najlepszych jednostek w grze i obrać swoją ulubioną taktykę. Lub nawet się zabunkrować. ;-)

Dnia 06.05.2010 o 19:29, Feallan napisał:

To zrobić lepsze AI (nie SI :p). A nie Force Fielda biednego wyrzucać. To często jedyna
kontra Protossa przeciwko rushom.


W rękach sprytnego gracza ten skill staje się zbyt niebezpieczny i umożliwia robienie akcji w stylu masakrowanie całych armii wroga bez żadnych strat własnych albo z minimalnymi. To nie jest normalne.

Dnia 06.05.2010 o 19:29, Feallan napisał:

A właściwie to nie kontra, FF tylko opóźnia wejście
wroga do bazy i umożliwia szeroko pojęty jego ostrzał. :)


Widywałem sytuacje, gdzie ktoś obstawiał armię przeciwnika takimi polami, a potem masakrował kilkoma PS. Nie ma na to żadnego ratunku, wszystko dzieje się zbyt szybko, a twoje jednostki zaczynają się zachowywać jakby rzucono na nie zaklęcie Zamęt.

Dnia 06.05.2010 o 19:29, Feallan napisał:

Jak już, to tylko vs Protoss. I małe ilości, maks 4 w early game - trzeba wycinać Stalkery
od razu po wyjściu z Gatewaya. Terranie i Zergowie się z tego śmieją. :)


Jak kiedyś trochę się nimi pobawię, to dam znać. Póki co opieram się tylko na kilku replayach, gdzie pewni gracze robili z tymi jednostkami prawdziwe cuda. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.05.2010 o 19:29, Feallan napisał:

Większa mapa = nic się nie dzieje na mapie. Jak większe mapy, to z większą ilością graczy.
Inaczej bez sensu. Jakoś mi się nie widzi zezwiadowanie przeciwnika z 10 minucie gry.
:)

Kwestia gustu :). Ja tam czasami lubię się odprężyć przy dużych mapach (w SC1). Podejrzewam, że granie na dużych mapach 1v1 będzie tylko i wyłącznie dobrowolne, a żeby takie były to też nie zaszkodzi.
Oo - i tak, jak Dann powiedział - najlepsze strategie wychodziły na dużych mapach, a nie "kto szybciej zrushuje". :)

Dnia 06.05.2010 o 19:29, Feallan napisał:

To zrobić lepsze AI (nie SI :p).


Jak ktoś chce mówić po polsku - sztuczna inteligencja, to uważam, że nie powinno się tego "zangielszczać". Niedługo ludzie będą poprawiali kogoś, kto mówi "przepraszam" na "sorry". :( A SI jest jak najbardziej obowiązującym skrótem w informatyce.

---

Robiliście już jakieś mapy na edytorze? Sprawnie działa? Miałem tylko okazję chwilę się z nim zaznajomić, nie próbowałem jeszcze niczego stworzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.05.2010 o 19:57, Dann napisał:

Właśnie najbardziej epickie bitwy w SC1 były na mapach 192 lub 256. ;-) A jeszcze jak
było Terran vs Terran, to po prostu poezja. Walka o każdy skrawek terenu.
Uwielbiam takie mapy, bo wtedy gra przynajmniej odrobinę zaczyna przypominać TA z Unit
Packiem. ;-)
Żadnych rushy. Zwiad ? Good luck ;-), chyba że masz farta. Więcej macro i niestety micro
też, ale co poradzić. :-)
No i co ważne, można na spokojnie wytechować nawet do najlepszych jednostek w grze i
obrać swoją ulubioną taktykę. Lub nawet się zabunkrować. ;-)


Starcraft jest zbyt dynamiczną grą. Nawet na największej mapie gdy masz w miarę ogarniającego grę przeciwnika nie unikniesz walk w początkowej, a przede wszystkim środkowej fazie gry. Zarówno tych drobnych, przypadkowych jak i decydujących o "być albo nie być" w grze. W tej grze nie da się po prostu, bez obaw techować, taka gra jest od razu karana przez wjazd przeciwnika do bazy. A bunkrowanie się to chyba najgłupsza metoda obrony :p

Dnia 06.05.2010 o 19:57, Dann napisał:

W rękach sprytnego gracza ten skill staje się zbyt niebezpieczny i umożliwia robienie
akcji w stylu masakrowanie całych armii wroga bez żadnych strat własnych albo z minimalnymi.
To nie jest normalne.


Ej to wywalmy jeszcze Nuke! Przecież przez chwilę nieuwagi też można stracić całą armię przez 1 Ghosta. O i jeszcze Vortex w Mothership! A Banelingi? One też mogą rozwalić MASĘ jednostek. PS też. W ogóle najlepiej zostawić Marina, Zerglinga i Zealota. Będzie uczciwa walka ;]
Ta gra wymaga CIĄGŁEJ uwagi ze strony gracza. Moment zawachania, przegapienia dropa i z przewagi możemy nagle znaleźć się mocno w tyle. I o to w tej grze chodzi.

A jeszcze tak na koniec - moja wypowiedź nie jest żadną próbą ataku na Twoją osobę (boję się, że możesz tak to odebrać). Chciałem Ci tylko pokazać jak czasem błędne jest Twoje myślenie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmmm amerykańce dostali nowy mistyczny patch. "Mistyczny", gdyż bez patch notes i gracze wyłapują teraz zmiany. O ile ludzie sobie nie robią jaj, to m.in. Tank dostał +10 HP, Thora bardzo zmieniono (np. trzeba mu wynaleźć umiejętności), a po nerfie Colossus zadaje 2x15 dmg (?!)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.05.2010 o 19:57, Dann napisał:

Właśnie najbardziej epickie bitwy w SC1 były na mapach 192 lub 256. ;-) A jeszcze jak
było Terran vs Terran, to po prostu poezja. Walka o każdy skrawek terenu.
Uwielbiam takie mapy, bo wtedy gra przynajmniej odrobinę zaczyna przypominać TA z Unit
Packiem. ;-)


Co kto lubi. Ale walka o każdy skrawek terenu tak czy owak jest w późniejszym etapie gry, niezależnie od mapy. :)

Dnia 06.05.2010 o 19:57, Dann napisał:

Widywałem sytuacje, gdzie ktoś obstawiał armię przeciwnika takimi polami, a potem masakrował
kilkoma PS. Nie ma na to żadnego ratunku, wszystko dzieje się zbyt szybko, a twoje jednostki
zaczynają się zachowywać jakby rzucono na nie zaklęcie Zamęt.


Stare replaye. Psionic Storm dostał solidnego nerfa. Zmieniono jego filozofię działania - teraz kilka Stormów puszczonych w to samo miejsce nie zwiększa obrażeń, pozostają takie, jak za jeden Storm.

Dnia 06.05.2010 o 19:57, Dann napisał:

Jak kiedyś trochę się nimi pobawię, to dam znać. Póki co opieram się tylko na kilku replayach,
gdzie pewni gracze robili z tymi jednostkami prawdziwe cuda. ;-)


A z innymi jednostkami robili o wiele lepsze cuda. ;) Void Rays się opłacają duuużo, dużo bardziej. :) Szczególnie po upie na szybkość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.05.2010 o 20:13, Macios napisał:

Starcraft jest zbyt dynamiczną grą. Nawet na największej mapie gdy masz w miarę ogarniającego
grę przeciwnika nie unikniesz walk w początkowej, a przede wszystkim środkowej fazie
gry. Zarówno tych drobnych, przypadkowych jak i decydujących o "być albo nie być" w grze.


Ale zwykle jest czas na jako takie ogarnięcie się z grą, rozstawienie jakiegoś expo itd. A jako że SC jest grą dynamiczną, techowanie też jest całkiem szybkie, tym bardziej jeśli przeciwnik ma pecha i wyśle zwiad w złym kierunku. :-)
Ogarnięty przeciwnik na dużej mapie zwykle nie będzie szarżował z atakami, chyba że jest naprawdę dobry i spróbuje jakiegoś proxy builda lub innego zaskoczenia (jak to się nazywa w SC, cheese ? ;-)).

Dnia 06.05.2010 o 20:13, Macios napisał:

W tej grze nie da się po prostu, bez obaw techować, taka gra jest od razu karana przez
wjazd przeciwnika do bazy. A bunkrowanie się to chyba najgłupsza metoda obrony :p


Oczywiście zawsze rekrutujesz jakieś siły w trakcie techowania. Nie jest tak, że siedzisz z 50. zbieraczami i czekasz na mothership. ;-)
A bunkry IMO są naprawdę świetne, również w obronie. ;-)

Dnia 06.05.2010 o 20:13, Macios napisał:

Ej to wywalmy jeszcze Nuke! Przecież przez chwilę nieuwagi też można stracić całą armię
przez 1 Ghosta.


Nuke można wykryć, zatrzymać lub zwyczajnie uciec spod miejsca zagrożenia. Nukami trzeba umieć grać [pozdrowienia dla TheLittleOne ;-)]

Dnia 06.05.2010 o 20:13, Macios napisał:

O i jeszcze Vortex w Mothership!


Raczej dość jednorazowy skill. Zauważ, że w SC1 była tego cała chmara: Stasis field, Lockdown, Feedback (czy to od Dark Archona na jednostki organiczne), Plague, Storm, Irradiate itd.
Każdym z tych ataków można było "masakrować" całe armie. Teraz została tylko biedna samotna czarna dziura. ;-)
Ewentualnie Raveny ze swoją rakietą na ciepło, ale to też można wymicrować. Pól siłowych nie można. :-)

Dnia 06.05.2010 o 20:13, Macios napisał:

A Banelingi? One też mogą rozwalić MASĘ
jednostek.


Banelingi są dobre na Marines i inne maleństwa. Mają swoje countery, jak każda inna jednostka.

Dnia 06.05.2010 o 20:13, Macios napisał:

PS też.


PS zawsze można było wymicrować, jak się umiało. ;-)
Teraz jest słabsze niż było i nie dziwota, bo było lekką imbą.

Dnia 06.05.2010 o 20:13, Macios napisał:

W ogóle najlepiej zostawić Marina, Zerglinga i Zealota. Będzie uczciwa
walka ;]


Nie... tak jak jest teraz jest w miarę OK. Bardziej liczą się same jednostki, a nie tylko ich skille.
Natomiast force field od samego początku mi się nie podobał. :-)

Dnia 06.05.2010 o 20:13, Macios napisał:

A jeszcze tak na koniec - moja wypowiedź nie jest żadną próbą ataku na Twoją osobę (boję
się, że możesz tak to odebrać). Chciałem Ci tylko pokazać jak czasem błędne jest Twoje
myślenie ;)


No worries, nie jestem z tych co to się burzą o to, że ktoś ma inne zdanie. ;-)
Nie zaprzeczam, że mogę się mylić... ale wiem co widziałem. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.05.2010 o 21:37, Feallan napisał:

Stare replaye. Psionic Storm dostał solidnego nerfa. Zmieniono jego filozofię działania
- teraz kilka Stormów puszczonych w to samo miejsce nie zwiększa obrażeń, pozostają takie,
jak za jeden Storm.


No OK, chyba że już to pozmieniali. :-)

Dnia 06.05.2010 o 21:37, Feallan napisał:

A z innymi jednostkami robili o wiele lepsze cuda. ;) Void Rays się opłacają duuużo,
dużo bardziej. :) Szczególnie po upie na szybkość.


Każda skuteczna taktyka jest dobra. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.05.2010 o 21:50, Dann napisał:

Ale zwykle jest czas na jako takie ogarnięcie się z grą, rozstawienie jakiegoś expo itd.
A jako że SC jest grą dynamiczną, techowanie też jest całkiem szybkie, tym bardziej jeśli
przeciwnik ma pecha i wyśle zwiad w złym kierunku. :-)
Ogarnięty przeciwnik na dużej mapie zwykle nie będzie szarżował z atakami, chyba że jest
naprawdę dobry i spróbuje jakiegoś proxy builda lub innego zaskoczenia (jak to się nazywa
w SC, cheese ? ;-)).


Tak, tak cheese ;) Mi chodziło o tzw timing pushe, czyli w odpowiednim momencie przyciśnięcie przeciwnika wojskiem (nie koniecznie na początku). Jeśli ktoś mocno techuje jednocześnie mając gdzieś tam pojedyncze jednostki, to taki push jest zabójczy. A myślę, że każdy dobry gracz będzie Cię skanował i prędzej czy później zauważy jak mocno postawiłeś na techa. Wtedy już tylko kwestią czasu jest atak.

Dnia 06.05.2010 o 21:50, Dann napisał:

A bunkry IMO są naprawdę świetne, również w obronie. ;-)


Jeden czy dwa bunkry do obrony przed wczesnym atakiem, w expie lub nawet w bazie przeciwnika w formie rushu jak najbardziej są niezastąpione. Myślałem że przez słowo "zabunkrować" masz na myśli obwarowanie się miliardoma wierzyczkami i czekanie aż przeciwnik się na nich rozbije atakując od frontu. Widywałem już takie zagrania w W3 ^^

Dnia 06.05.2010 o 21:50, Dann napisał:

Nie... tak jak jest teraz jest w miarę OK. Bardziej liczą się same jednostki, a nie tylko
ich skille.
Natomiast force field od samego początku mi się nie podobał. :-)


Oczywiście moja poprzednia odpowiedź była mocno przesadzona. Ale tak samo, wg mnie, wywalenie force fieldów byłoby przesadą. Chociaż jakiś mały nerf, typu zwiększenie kosztu FF, czy wolniejsza regeneracja energii sentry chyba by dobrze tossom zorbił. Dla mnie już wspomniany wcześniej Vortex jest bardziej imba. W mgnieniu oka znika Ci pół armii i protoss po prostu przechodzi jak przez masło.

Dnia 06.05.2010 o 21:50, Dann napisał:

No worries, nie jestem z tych co to się burzą o to, że ktoś ma inne zdanie. ;-)


Bardzo mnie to cieszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.05.2010 o 22:03, Macios napisał:

Tak, tak cheese ;) Mi chodziło o tzw timing pushe, czyli w odpowiednim momencie przyciśnięcie
przeciwnika wojskiem (nie koniecznie na początku). Jeśli ktoś mocno techuje jednocześnie
mając gdzieś tam pojedyncze jednostki, to taki push jest zabójczy. A myślę, że każdy
dobry gracz będzie Cię skanował i prędzej czy później zauważy jak mocno postawiłeś na
techa. Wtedy już tylko kwestią czasu jest atak.


Albo powoli będzie cię harrasował, aż w końcu rozwali cię ekonomicznie. Jasna sprawa.
Z techowaniem trzeba uważać, zgadzam się. ;-) SC nie jest grą, gdzie do zwycięstwa trzeba mieć wszystkie jednostki dostępne dla danej rasy.

Dnia 06.05.2010 o 22:03, Macios napisał:

Myślałem że przez słowo "zabunkrować"
masz na myśli obwarowanie się miliardoma wierzyczkami i czekanie aż przeciwnik się na
nich rozbije atakując od frontu. Widywałem już takie zagrania w W3 ^^


Nie, ta gra to nie KKND2 ;-).
Ktoś tu kiedyś wspomniał o psychologicznej funkcji wieżyczek w SC. Zgadzam się z nim. ;-)

Dnia 06.05.2010 o 22:03, Macios napisał:

Oczywiście moja poprzednia odpowiedź była mocno przesadzona. Ale tak samo, wg mnie, wywalenie
force fieldów byłoby przesadą. Chociaż jakiś mały nerf, typu zwiększenie kosztu FF, czy
wolniejsza regeneracja energii sentry chyba by dobrze tossom zorbił.


Szczerze mówiąc to był lekki żart z tym usuwaniem. Skill jest fajny i coby nie było, dość oryginalny. Generalnie trzeba chyba sporo tych bakterii, żeby sypać fieldami na lewo i prawo. :-)

Dnia 06.05.2010 o 22:03, Macios napisał:

Dla mnie już wspomniany
wcześniej Vortex jest bardziej imba. W mgnieniu oka znika Ci pół armii i protoss po prostu
przechodzi jak przez masło.


Pamiętam w początkowych fazach gry Vortex był tzw. czarną dziurą. Działał na zasadzie, że tworzyła się czarna dziura, która wsysała wszystkie jednostki latające z okolicy, bezpowrotnie. To była dopiero IMBA. :-)

Dnia 06.05.2010 o 22:03, Macios napisał:

Bardzo mnie to cieszy :)


:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować