Zaloguj się, aby obserwować  
solki

Warhammer Online: Age of Reckoning

2590 postów w tym temacie

Dnia 05.10.2008 o 17:25, RavenSoul napisał:

Witam, mam pytanko.
Jak otrzymać klucz do klienta zassanego ze strony warhammera?

Kolega chciałby zacząć grać, więc pożyczę mu mojego klienta na płycie, tylko nie znaleźliśmy
skąd wsiąść klucz... ( oczywiście konto będzie updatowwane prepaidem, lub przez vise,
al nie sądzę by to o ten klucz chodziło)
Czy ktoś mógłby opisać procedurę?
Pozdrawiam


trzeba po prostu zakupić grę, kod dostaje sie wraz z instrukcją, jeśli kupujesz poprzez rozsylanie przez neta, klucz powinienes dostac w e-mailu. sciagajac samego klienta nic nie zrobisz, musisz miec kupioną gre, inaczej mowiac musisz kupic sobie klucz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.10.2008 o 18:45, Selv napisał:

Mam w gildii dwóch WL i mimo marudzenia, na T3 radzą sobie świetnie.


Gdyby jeszcze mogli normalnie korzystać z pomocy lwa, radziliby sobie jakieś 30-40% lepiej. Bo WL sam w sobie jest ok. Skille w porządku, dmg również niezgorszy nawet jako guardian z TTK. Teoretycznie wyrzucić lwa i możemy powiedzieć, że WL jest zabugowany w takim samym stopniu jak inne klasy ... czyli da się przeżyć.
Niestety bez lwa sam WL naprawdę dużo traci (niezależnie od speccu), a przy ciągłym zawieszaniu się / znikaniu lwa oraz przy jego żałosnym survivability (ale to już swoją drogą) ma to miejsce praktycznie all the time.
Zresztą sam piszesz, że jednak marudzą. Odbyłem dziś na generalu dość długą rozmowę z kilkoma innymi WL i co tu dużo analizować ... nie jest dobrze i tyle.
Być może Ci WL z Twojej gildii mają większą cierpliwość ode mnie, nie wiem. Wiem natomiast, że ATM klasa WL przez same tylko bugi traci najwięcej ze wszystkich klas, tuż obok SH i Magusa (podobno, ale tymi nie grałem więc nie wiem ... prawdopodobnie wszystko opiera się na zbugowanych petach).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy tak dużo, raczej nie, największy ich problem to jest brak spowolnienia które powinien mieć lew. Na PVE natomiast jakoś się przyzwyczaili i idzie im całkiem nieźle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja sobie na Karak Eight Peak stworzyłem Ironbreakera. Miła odmiana po Witch Hunterze. Serwer, chociaż full i kolejki, to fajny, przynajmniej brak problemów ze scenario i PQ. Być może się tutaj w pełni przeniosę, bo niestety na moim serwerze z Witch hunterem bywają spore problemy z ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.10.2008 o 22:39, Selv napisał:

Czy tak dużo, raczej nie, największy ich problem to jest brak spowolnienia które powinien
mieć lew.


I teoretycznie ma, ale jak to mówi powiedzenie: "In theory, there is no difference between theory and practice.... But in practice, there is." :-)
Nie wspominając o tym, że nawet jeśli w danym momencie lew jest aktywny i akurat "funkcjonuje" normalnie, to i tak pada szybciej niż zdoła zaaplikować cokolwiek na kogokolwiek (dla takich witch elfów np. jest dosłownie 3-shotted :-O). Nad jego survivalem również powinien ktoś popracować.

Dnia 05.10.2008 o 22:39, Selv napisał:

Na PVE natomiast jakoś się przyzwyczaili i idzie im całkiem nieźle.


Pomijając fakt, że tank z niego żaden, a DPSu też nie zada zbyt dużego skoro przez większość czasu zawiesza się w miejscu lub w ogóle znika razem z interfacem, to jest ok. ;-P
W sumie to jest tak: albo walczysz bez lwa, albo co chwila go resummonujesz, aby był stale aktywny.
Może i byłoby to jeszcze do zniesienia gdyby nie cholernie irytujący fakt, że za każdym summonem/logiem/itp. lew całkowicie zmienia swój wygląd. :-/ I niech Mythic nawet nie mówi, że to było zamierzone, bo stracę resztki szacunku dla tej firmy. :-/
Dla kogoś innego może to i drobny detal, ale dla mnie akurat rzecz nie do zaakceptowania w tej klasie. Tak trudno wprowadzić te przeklęte customization options ?
Wyobraź sobie co by powiedziały setki tysięcy dzieci, gdyby w każdym odcinku przygód Kimby Białego Lwa tytułowy bohater miał inny wygląd (raz w paski, raz w ciapki, raz w kropki, a raz z dwoma kucykami w okolicach brody ;-P). Porażka ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Znaczy ja Tobie powiem tak, obecnie mam dwie postacie.
Archmage''a na 26 oraz Swordmaster''a na 22.
Archmageam gram jako heal/support i tylko PVP - gram z white lionami z gildii i nie jest tak źle, pet to tylko miłe urozmaicenie i na pewno nie 40-50% ich skuteczności bo koszą naprawdę miło :)
Można na nich polegać gdy coś trzeba szybko zdjąć. Owszem, słyszę `głupi pet znowu się zabugował` a jeden pet nawet wabi się `imbugged` ale dają rade a każdy dmg skupiony na lewie to dmg który nie wszedł w gracza - b.ważne.
Jeśli chodzi o PVE to obecnie gram masę czasu swordmasterem (aoe x n mobów = fun^n), PQ robię z WL i powiem Tobie, że radzą sobie z mobkami super a nawet ze swoim petem. Naprawdę mało widzę WL który ma problemy. Sekretem jest postawienie peta passive i ręczne wydawanie mu komend ataku.

Bambusek: jak szukasz gildii która nie stawia na masówkę a na zgranie i komunikacje to whispnij jutro do Alakair albo Selvanor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2008 o 03:52, Selv napisał:

Archmageam gram jako heal/support i tylko PVP - gram z white lionami z gildii i nie jest
tak źle, pet to tylko miłe urozmaicenie i na pewno nie 40-50% ich skuteczności bo koszą
naprawdę miło :)


Powiem tak ... co prawda nie osiągnąłem moim WL''em jakiegoś zawrotnego poziomu, ale patrząc na zależności z drzewka Guardian, to lew White Liona na 40 lvlu stanowi prawdopodobnie tak ze 30, a może i nawet więcej procent jego skuteczności. Z rozwijanym Path ot the Hunter zapewne coś zbliżonego. Ewentualnie Axeman może osiągnąć jako taką skuteczność grając bez lwa, a i to też tylko wtedy, kiedy peta zastępują mu inni gracze, oferując snary i przeciwnika odwróconego plecami. ;-)
Tak sobie myślę, że im głębiej w las tym więcej drzew (czytaj im wyższy lvl, tym bardziej brak lwa będzie odczuwalny). Tak mi się wydaje.
A pomijam fakt, że Ścieżka Guardiana w takim układzie jest w zasadzie najgorszym możliwym wyborem (a ja akurat na przekór wszystkiemu chciałem grać właśnie z takim buildem :-/).
Bo miałem już dosyć peta a''la WoW, służącego wyłącznie za tauntujący worek do bicia. Liczyłem, że Mythic sprawi, iż lew naprawdę będzie istotnym ogniwem w grze WL,a (tyle zresztą o tym pisali i mówili przed premierą gry).
A tutaj taki fail już na starcie ... mam jeszcze nadzieję, że z czasem to się zmieni.

Dnia 06.10.2008 o 03:52, Selv napisał:

Można na nich polegać gdy coś trzeba szybko zdjąć. Owszem, słyszę `głupi pet znowu się
zabugował` a jeden pet nawet wabi się `imbugged`


No cóż ... generalnie nie popieram takich imion, ale co poradzić, kiedy to jest przecież święta prawda. ;-)

Dnia 06.10.2008 o 03:52, Selv napisał:

ale dają rade a każdy dmg skupiony na
lewie to dmg który nie wszedł w gracza - b.ważne.


Akurat w pewnych przypadkach to Ty jako WL powinieneś nawet działać tak, aby to Ciebie atakowali inni, a nie lwa. Ale skoro lew dość mocno kuleje, to niestety pozostaje użyteczny co najwyżej jako żywa tarcza. :-/
A nie jest to bynajmniej wizja WL''a i samego lwa, jaką zapowiadał Mythic ... pamiętam jak to pisali, że musisz obserwować, kto pełni jaką rolę w tym duecie i odpowiednio reagować, żeby zwyciężyć z WL''em ... jak widać, jednak nie wszystkie obietnice Mythica zostały zrealizowane. :-/

Dnia 06.10.2008 o 03:52, Selv napisał:

Jeśli chodzi o PVE to obecnie gram masę czasu swordmasterem (aoe x n mobów = fun^n),
PQ robię z WL i powiem Tobie, że radzą sobie z mobkami super a nawet ze swoim petem.
Naprawdę mało widzę WL który ma problemy. Sekretem jest postawienie peta passive i ręczne
wydawanie mu komend ataku.


No nie wiem ... tankiem to on raczej nie jest, bo pada za szybko. Z DPSem to ciężko powiedzieć, bo brak mi jeszcze rozeznania, ale u mnie so far w PvE na ogół mam tak, że co jedna-dwie walki lew staje w miejscu i przestaje za tobą podążać. Po nieco dłuższej chwili zwyczajnie znika i do widzenia: resummon i od nowa. Zresztą znika nie tylko w trakcie walk.
Z takim podejściem ciężko o dobry DPS z jego strony.
Natomiast co do trybu passive, to akurat ja odkryłem to już za pierwszym podejściem do tej klasy. Lew w trybie defensive w PvP długo nie żyje, bo wystarczy że ktoś Cię lekko zadotuje, a ten od razu rzuca się na niego ... i przy okazji na całą resztę Destro z okolicy, którzy oczywiście zdejmują go in no time.
A poza tym jest to obecnie jedyny sposób na odwołanie go od ataku: ustawienie trybu na passive.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hehe .. pozwól, że coś jeszcze dodam.
Tak z czystej ciekawości postanowiłem odwiedzić forum Squig Herdera (w końcu to tez pet class) i wiesz co ?
Ludzie mają z nim dokładnie takie same problemy.

Przytoczę pewien cytat, który doskonale obrazuje jak w WARze zachowują się pety, które akurat jeszcze nie zniknęły. ;-P

And secondly why does my squig get stuck in the first 5 seconds of battle in PVP? Literally every time I do Nordenwatch my squig will appear to just stand somewhere for upwards of 5 minutes or sometimes it just completely dissapears altogether. Maybe I''m asking to much to want to be able to see where my pet is at all times... I thought controlling the pet was what the class was about? But no you can''t even see where your pet is. The pet may be still attacking... but its kind of hard to tell when the damage is so low you can''t even tell if your pet is on someone, yet you can''t see where your pet is, the damage does not show up on screen or in the combat text for your pet when this happens. AND TIHS HAPPENS ALL THE TIME!!!!

Także kończę ze swojej strony ten temat, bo chyba każdy widzi, w czym tkwi problem. TBH, w dużej mierze zwróciłem swoje oczy ku Warhammerowi Online po zapoznaniu się właśnie z klasą White Liona (może brak DW nieco mnie zraził, ale biały lew jako wierny towarzysz podróży > all ;-)), a wizerunki i arty samych lwów całkowicie mnie zauroczyły.
Zdawałem sobie sprawę z potencjalnych bugów, ale nie sądziłem, że będą one w zasadzie uniemożliwiały normalną grę taką klasą. I z tego co widuję na forach, nie ja jeden zostałem przez Mythica tak negatywnie zaskoczony. :-/
Oczywiście cały czas liczę na cud (Donaldzie, ratuj ;-P), bo gdybym miał strzelać, to 90% bug reports (w tym kilkanaście moich ;-P) do Mythica oscyluje wokół dwóch issues: collision detection oraz totally broken pets (w ich obecnej formie powinienem raczej napisać pests, a nie pets ;-P).
Także byle do następnego patcha (Czy pisałem już, że 1.01 w zasadzie nic nie zmienił ? Pisałem... ;-)), a póki co trzeba się niestety dalej męczyć. Normalnie jakbym grał w jakąś betę albo co. :-/
Ale dopóki moc jest ze mną (czytaj na jak długo starcza mi cierpliwości ;-)), będę nadal grał WL''em i czekał na zbawienie. ;-P


PS. Ostatnio zacząłem grać Shadow Warriorem, ale TBH jakoś ta klasa do mnie nie przemawia. Te ciągłe zmiany stance i w ogóle. Niemniej już wyobrażam sobie, jak potężna musi ona być w rękach doświadczonego gracza na 40-tym lvlu. O takich klasach mam jedno zdanie: "You learn to love''em". ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co do Shadow Warriora to w parę osób z gildii uważamy go za popsutą klasę postaci, nie ma dla niego miejsca po prostu bo nie wiemy co on ma robić oO
Ani nie bije jakoś super mocno, ani nie żyje długo. Nawet jego fajne ataki wspierające nie mają zasięgu a przez to w pvp pada błyskawicznie.
Na PVE co widze Shadow Warriora 20+ to strasznie się on męczy z mobami, może na 40 się to totalnie zmieni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2008 o 12:07, Selv napisał:

Co do Shadow Warriora to w parę osób z gildii uważamy go za popsutą klasę postaci, nie
ma dla niego miejsca po prostu bo nie wiemy co on ma robić oO
Ani nie bije jakoś super mocno, ani nie żyje długo. Nawet jego fajne ataki wspierające
nie mają zasięgu a przez to w pvp pada błyskawicznie.


Może źle nią grają. Bo teoretycznie BW też jest słaby, pada jak mucha, a jakbym pokazał Ci pewien filmik gościa BW na lvl 22 (levelował w trakcie kręcenia ;-)), to gały by ci wyszły z orbit ;-) jak gość wymiatał w PvP. Po prostu nikt nawet nie miał szans do niego podejść. Aż sam byłem zaskoczony , jakim cudem można tak dobrze "kitować" ;-).
1vs1 był niepokonany. Żadne tam elfy czy maraudery się nie umywały. A healerów rozwalał tak szybko, że aż słów brak by to opisać. ;-) (BW ma kilka smaczków specjalnie na healerów).

Ale kiedy niestety widuje się opinie w stylu: "ten stance jest najlepszy i tylko tym gram", to aż ręce opadają. :-/
WTF?

Dnia 06.10.2008 o 12:07, Selv napisał:

Na PVE co widze Shadow Warriora 20+ to strasznie się on męczy z mobami, może na 40 się
to totalnie zmieni :)


Z championami wiele klas się męczy, ale tu znowu: klasy ranged muszą takich gości kitować, bo inaczej się nie da. A skoro BW dawał radę (tu znowu kłania się pewien filmik), to SW powinien tym bardziej, bo ma znacznie większe możliwości trzymania wroga na dystans IMO.
Ale tak jak mówię, to jest tylko moje osobiste przypuszczenie.
A już na pewno nie jest tak poszkodowany przez Mythica jak WL. ;-)

Niemniej klasa nie dla mnie ... coby nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobra, już widzę największy problem WARa...
Gra jest oparta na group contencie, więc jeżeli czegoś nie wymyślą to za miesiąc levelovanie będzie istną katorgą.
T1 i sporo PQ są już teraz wyludnione...Ktoś zakłada postać, chce zdobyć fajne rewardy czy exp i nie ma jak. A sam grind czy wykonywanie sporej części questów PVE w WARze naprawdę nie jest zachęcające -_-
Trzeba im pomyśleć o jakimś system łączenia serwerów w battlegroupy czy coś w tym stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2008 o 03:52, Selv napisał:

Bambusek: jak szukasz gildii która nie stawia na masówkę a na zgranie i komunikacje
to whispnij jutro do Alakair albo Selvanor.


Ah, właśnie skończyłem grać, ale jutro się odezwę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2008 o 16:14, zawcia napisał:

T1 i sporo PQ są już teraz wyludnione...Ktoś zakłada postać, chce zdobyć fajne rewardy
czy exp i nie ma jak. A sam grind czy wykonywanie sporej części questów PVE w WARze naprawdę
nie jest zachęcające -_-

W sporej części to wina Scenariuszy. Za 10 minut walki dostaje się więcej expa i renown niż za questowanie/PQ, bez konieczności biegania po całej mapie czy męczenia się z mobkami, tylko spokojnie siedząc w Warcampie oddając questa za kolejne kilka K expa. Fakt, że exp z questów skaluje się bardzo słabo też nie pomaga.

A RVR to już pomyłka totalna, expa za to nie ma w ogóle, renown jest wprawdzie znośny - ale to w sumie zależy od ludzi, jeśli healerzy nie są totalnymi zerami i trzymają ich przy życiu, to wcale nie jest tak różowo. Ale fakt, że za zdobycie keepa ledwo drgnie ci pasek expa - a lewt i tak przegrasz, bo punktacja przy ubiciu Keep Lorda brana jest chyba z kosmosu, nie mówiąc o dzieleniu 4 toreb między 20 osób. Przyznam, że to irytujące, z punktu widzenia healera roboty jest od cholery, a ''nagroda'' prawie żadna - owszem, samo oblężenie/obrona jest nawet ciekawe, ale jednak chciałbym ten level kiedyś nabić ;) Nic dziwnego, że strefy RvR są pustawe, po prostu się nie opłaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2008 o 16:14, zawcia napisał:

Dobra, już widzę największy problem WARa...
Gra jest oparta na group contencie, więc jeżeli czegoś nie wymyślą to za miesiąc levelovanie
będzie istną katorgą.
T1 i sporo PQ są już teraz wyludnione...Ktoś zakłada postać, chce zdobyć fajne rewardy
czy exp i nie ma jak. A sam grind czy wykonywanie sporej części questów PVE w WARze naprawdę
nie jest zachęcające -_-
Trzeba im pomyśleć o jakimś system łączenia serwerów w battlegroupy czy coś w tym stylu.

Co prawda to prawda, w przyszłości problem może stać się jeszcze większy. Nowi nie będą mieć ekipy na pq za czym będą mieć problem z ubraniem sie na pve. Zawsze niby zostaje pvp, ale pq akurat w pve wara są fajne...

A co do klas... W skrócie: mimo że większość narzeka na white lion''a, że zbugowany i w ogóle jaki słaby to powiem Wam coś... spróbujcie zagrać destro klasami... w porównaniu do orderowych klas są one bardzo słabe. Mam nadzieję, że wyrównanie siły klas po obu stronach będzie bardziej widoczne, bo już mnie w zasadzie denerwują te silniejsze klasy orderu, a tym bardziej ich siłę w porównaniu np. do shamana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2008 o 19:21, KaPe napisał:

> T1 i sporo PQ są już teraz wyludnione...Ktoś zakłada postać, chce zdobyć fajne rewardy

> czy exp i nie ma jak. A sam grind czy wykonywanie sporej części questów PVE w WARze
naprawdę
> nie jest zachęcające -_-
W sporej części to wina Scenariuszy. Za 10 minut walki dostaje się więcej expa i renown
niż za questowanie/PQ, bez konieczności biegania po całej mapie czy męczenia się z mobkami,
tylko spokojnie siedząc w Warcampie oddając questa za kolejne kilka K expa. Fakt, że
exp z questów skaluje się bardzo słabo też nie pomaga.

A RVR to już pomyłka totalna, expa za to nie ma w ogóle, renown jest wprawdzie znośny
- ale to w sumie zależy od ludzi, jeśli healerzy nie są totalnymi zerami i trzymają ich
przy życiu, to wcale nie jest tak różowo. Ale fakt, że za zdobycie keepa ledwo drgnie
ci pasek expa - a lewt i tak przegrasz, bo punktacja przy ubiciu Keep Lorda brana jest
chyba z kosmosu, nie mówiąc o dzieleniu 4 toreb między 20 osób. Przyznam, że to irytujące,
z punktu widzenia healera roboty jest od cholery, a ''nagroda'' prawie żadna - owszem,
samo oblężenie/obrona jest nawet ciekawe, ale jednak chciałbym ten level kiedyś nabić
;) Nic dziwnego, że strefy RvR są pustawe, po prostu się nie opłaca.



he, szczerze mówiąc w moim poście miało być "T1 scenario(...)" ;)

Wiesz, samo leczenie dla leczenia delikatnie mówiąc posysa, bo nagradzane jest bardziej robienie killing blowów, czy inne zabawy na lini frontu niż wskrzeszanie i trzymanie przy życiu "jakichś" ludzi.

Ale nie mam nic do healerów, przynajmniej mam tę satysfakcję, że robię co mogę by utrzymać siebie i innych przy życiu, a nie muszę się zdawać na ludzi, którzy grając healerem mają inne priorytety :>

@neonek90

nie wiem, które klasy są po stronie destro takie słabe... Większość to mirror z innymi nazwami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2008 o 19:29, zawcia napisał:

he, szczerze mówiąc w moim poście miało być "T1 scenario(...)" ;)

Wiesz, samo leczenie dla leczenia delikatnie mówiąc posysa, bo nagradzane jest bardziej
robienie killing blowów, czy inne zabawy na lini frontu niż wskrzeszanie i trzymanie
przy życiu "jakichś" ludzi.

Ale nie mam nic do healerów, przynajmniej mam tę satysfakcję, że robię co mogę by utrzymać
siebie i innych przy życiu, a nie muszę się zdawać na ludzi, którzy grając healerem mają
inne priorytety :>


aj z tym killing blow to nie przesadzaj, najlepszym przykladem moze byc to, ze w jednym scenario mialem 13 killing blows, gdzie nastepny po mnie goscio mial 6. co najsmieszniejsze mialem o 10 killi wiecej niz on i zgadnijcie co? mial wiecej expa i renown niz ja... nawet dps mialem wiekszy, no i gdzie tu logika? nie moge tego do dzisiaj zrozumiec, jak sa naliczane te punkty...

co do PQ i scenario to mysle ze na kazdym serwie po jakims czasie bedzie tak, ze tier 1 bedzie stal pusty, albo zaludniony bedzie przez jedynie alty znudzonych ciaglym rvr graczy z 40 levelami. Robiac solo PQ inf jest strasznie mały zauwazylem, mimo ze dostajesz to 100inf za killa mobka to jednak widocznie wolniej leci, robilem test, jedna postacia biegalem w PQ sam a pozniej zrobilem druga i caly czas tylko party... ta druga miala dwa razy wiecej infa mimo ze zabijalem taka sama ilosc mobow (dajmy na to 100 na jeden etap PQ, z tym, ze licze tez killie moich towarzyszy z party, wiec nie ma ze ja sobie zabilem 100 a oni kolejne 100). dziwne, nie powiem ;e


ale i tak mi sie gra podoba bardzo :) chociaz z abonamentem sie wstrzymam jakis czas z powodu braku czasu na gre ;e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2008 o 19:29, zawcia napisał:

he, szczerze mówiąc w moim poście miało być "T1 scenario(...)" ;)
Wiesz, samo leczenie dla leczenia delikatnie mówiąc posysa, bo nagradzane jest bardziej
robienie killing blowów, czy inne zabawy na lini frontu niż wskrzeszanie i trzymanie
przy życiu "jakichś" ludzi.

Im dalej tym gorzej raczej, questy coraz mniej dają, a expa trzeba coraz więcej - a ze scenario exp też się skaluje, więc właściwie - po co przestawać? A healowanie bardziej odnosiło się, do tego, że wysiłek w RvR jest nieproporcjonalny do zysku. Fun funem, ale ileż można się męczyć bez marchewki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2008 o 19:24, neonek90 napisał:

A co do klas... W skrócie: mimo że większość narzeka na white lion''a, że zbugowany i
w ogóle jaki słaby to powiem Wam coś... spróbujcie zagrać destro klasami... w porównaniu
do orderowych klas są one bardzo słabe. Mam nadzieję, że wyrównanie siły klas po obu
stronach będzie bardziej widoczne, bo już mnie w zasadzie denerwują te silniejsze klasy
orderu, a tym bardziej ich siłę w porównaniu np. do shamana...


Gdyby Order miał silniejsze klasy tak jak mówisz to byśmy w kółko scenario wygrywali. A jakoś tego nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować