Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Piszcie listy do Techlandu. Pojawią się w Dying Light: The Following

9 postów w tym temacie

"Wiadomość musi być w języku angielskim i nie może przekraczać 200 znaków."
Do 200 znaków rozumiem, ale że tylko po angielsku to już nie bardzo.
Ja po angielsku sobie poradzę, ale może nie wszyscy dadzą radę.
Mogli przynajmniej zrobić "ukłon" w kierunku rodaków ;))
To jest jednak mniejszy minus tego konkursu.
Dla mnie, mega minusem jest znowu wszechobecny Facebook.
To już jest po prostu żałosne.
Jakby bez Facebooka świat nie istniał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> "Wiadomość musi być w języku angielskim i nie może przekraczać 200 znaków."
> Do 200 znaków rozumiem, ale że tylko po angielsku to już nie bardzo.
> Ja po angielsku sobie poradzę, ale może nie wszyscy dadzą radę.
> Mogli przynajmniej zrobić "ukłon" w kierunku rodaków ;))
> To jest jednak mniejszy minus tego konkursu.
> Dla mnie, mega minusem jest znowu wszechobecny Facebook.
> To już jest po prostu żałosne.
> Jakby bez Facebooka świat nie istniał.
I znowu podwójny ból tylnej części ciała. Po angielsku, bo konkurs jest pewnie międzynarodowy, a o ile ty sobie poradzisz po angielsku, to Anglik, albo Hiszpan już niekonieczne poradzi sobie po polsku. A Facebook, bo tak najłatwiej trafić do fanów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>

Dnia 26.09.2015 o 18:09, NemoTheEight napisał:

I znowu podwójny ból tylnej części ciała. Po angielsku, bo konkurs jest pewnie międzynarodowy,
a o ile ty sobie poradzisz po angielsku, to Anglik, albo Hiszpan już niekonieczne poradzi
sobie po polsku. A Facebook, bo tak najłatwiej trafić do fanów.

>

Żaden ból i nie każę Anglikowi ani Hiszpanowi pisać po polsku. Miałem na myśli Polaków piszących po polsku, dla polskiego producenta ;)) To miałby być wyjątek, smaczek, bonus dla nas. Przecież w różnych grach są napisy w różnych językach i dla przykładu w SOMA są "krzaczki", których nie rozumiem, ale wcale nie muszę ;) A co do Facebooka, rozumiem zasięg, ale i tak uważam, że to "zło" :D, dla niektórych konieczne, ale nie dla mnie ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> >
> > I znowu podwójny ból tylnej części ciała. Po angielsku, bo konkurs jest pewnie międzynarodowy,
>
> > a o ile ty sobie poradzisz po angielsku, to Anglik, albo Hiszpan już niekonieczne
> poradzi
> > sobie po polsku. A Facebook, bo tak najłatwiej trafić do fanów.
> >
>
> Żaden ból i nie każę Anglikowi ani Hiszpanowi pisać po polsku. Miałem na myśli Polaków
> piszących po polsku, dla polskiego producenta ;)) To miałby być wyjątek, smaczek, bonus
> dla nas. Przecież w różnych grach są napisy w różnych językach i dla przykładu w SOMA
> są "krzaczki", których nie rozumiem, ale wcale nie muszę ;) A co do Facebooka,
> rozumiem zasięg, ale i tak uważam, że to "zło" :D, dla niektórych konieczne, ale nie
> dla mnie ;))
Nie rozumiem hejtowania FaceBooka. Z założenia to portal służący do utrzymywania kontaktu ze starymi znajomymi, nie sprzedawania dusz, czy floodowania słit fociami. Bo ktoś siedzi tam 24h/d i uzależnia? Gry uzależniają. Znam z autopsji, bo właściwie sam nie gram byłem uzależniony (i to mocno), wyszedłem z tego, wchodzenie na tego typu portale to pozostałość po (nie)dawnych czasach. Ale jakoś nie hejtuję gier. Normalna rozrywka, jeśli ktoś ma umiar. No ja niestety nie miałem i nie łudzę się, że bym go miał teraz, ale są tacy, co się kontrolują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>

Dnia 26.09.2015 o 22:27, NemoTheEight napisał:

Nie rozumiem hejtowania FaceBooka. Z założenia to portal służący do utrzymywania kontaktu
ze starymi znajomymi, nie sprzedawania dusz, czy floodowania słit fociami. Bo ktoś siedzi
tam 24h/d i uzależnia? Gry uzależniają. Znam z autopsji, bo właściwie sam nie gram byłem
uzależniony (i to mocno), wyszedłem z tego, wchodzenie na tego typu portale to pozostałość
po (nie)dawnych czasach. Ale jakoś nie hejtuję gier. Normalna rozrywka, jeśli ktoś ma
umiar. No ja niestety nie miałem i nie łudzę się, że bym go miał teraz, ale są tacy,
co się kontrolują.


Kurczę, ja niczego nie hejtuję. Dalej się nie rozumiemy ;) To co mnie denerwuje, to konieczność posiadania konta na Facebooku, albo "się nie istnieje". Nie jestem nastolatkiem i nie zajmuję się hejtowaniem, takie rzeczy mnie w ogóle nie bawią, a wolność wyboru i wolną wolę cenię sobie wysoko ;)) Firmy organizujące jakiekolwiek konkursy, w znakomitej większości zakładają, że wszyscy mają konta na Facebooku, co jest jak widać na moim przykładzie, założeniem błędnym. W ten sposób, odcinają jakąś grupę potencjalnych uczestników, co nie jest do końca fair. 200 znaków, to jest tak niewiele, że równie dobrze można to napisać np. w komentarzach na stronie, na forum, lub wysłać na e-mail. Jednak przeważnie wygrywa Facebook. Powiedz mi, z czego mam być zadowolony ? ;) To ile godzin ktoś spędza na Facebooku, w ogóle minie nie interesuje, nie mam zamiaru kontrolować czyjegoś czasu i żadne uzależnienia mnie nie obchodzą, nie w w tym rzecz. Jedynie nie zgodziłbym się z Tobą co do założeń Facebooka. Według mnie, głównym założeniem Facebooka jest zarabianie milionów i gromadzenie danych o użytkownikach, ale to tylko moje zdanie i oczywiście nie musisz się ze mną zgadzać tej kwestii. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kwestia zarabiania to nie przypuszczenia a fakt. Gromadzenie danych z resztą też. Tylko to od strony właścicieli i służb wywiadowczych mających spore udziały w FB. Od strony userów natomiast założenia bywają zupełnie odmienne. Dla jednych to portal do utrzymania kontaktu ze znajomymi za granicą, do grania w gówniane przeglądarkowe p2w, wrzucania głupich fotek swoich stóp czy robienia wpisów co 2 min nawet jak przysłowiowy kot się zesra. Dla każdego co innego ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.09.2015 o 10:34, Zekzt napisał:

Kwestia zarabiania to nie przypuszczenia a fakt. Gromadzenie danych z resztą też. Tylko
to od strony właścicieli i służb wywiadowczych mających spore udziały w FB. Od strony
userów natomiast założenia bywają zupełnie odmienne. Dla jednych to portal do utrzymania
kontaktu ze znajomymi za granicą, do grania w gówniane przeglądarkowe p2w, wrzucania
głupich fotek swoich stóp czy robienia wpisów co 2 min nawet jak przysłowiowy kot się
zesra. Dla każdego co innego ;-)

>

Dokładnie tak ;) Ja nie prowadzę jakiejś krucjaty przeciwko Facebookowi, jedynie w pierwszym wpisie, wyraziłem swój smutek/niezadowolenie, z powodu coraz częstszego ograniczania się różnych firm, do Facebooka. I tylko tyle ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować