Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Granie w napiętym budżecie - ile jest warte sto złotych?

16 postów w tym temacie

Szkoda, że pominąłeś pastgeny, dla osób nigdy nie posiadających konsoli, można by za stówkę na pewno złożyć niezłe zestawy gier ze starszymi EXami. Zakup PS3/X360 to dla takiej osoby świetna inwestycja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Nie oszukujmy się jednak – grając wystarczająco długo w produkcje oparte o model biznesowy free-to-play, będziemy w końcu chcieli zainwestować w nie parę groszy"
O, to pewnie dlatego trzymam się od nich z daleka.
Co do kupowania za setkę - jeśli ktoś regularnie kupuje CD-A, a na nowości go nie stać, to nie widzę powodu by wydawał choć grosz więcej na gry, bo nie ma bata, że w ciągu 12 numerów jakiś pełniak mu nie podszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.10.2015 o 14:51, doctorwho napisał:

Mad Max za 55zł? Gdzie tak tanio, przeoczyłem promocje?

Choćby na Kinguinie czy G2A jest za 65 zł wraz z dodatkiem. Batman tak samo. Co prawda wersję cyfrowe(niestety) ale jeśli cena takowej to 50% wersji pudelkowej, jestem w stanie wyłożyć na to pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Batman na PC daleko nie poleciał, poczekam na wersję ze wszystkimi dodatkami, bo pewnie już niedługo usłyszymy coś o kolejnych.

Cena będzie pewnie przez cyrk związany z premierą śmieszna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> A po jakimś czasie klucz znika z biblioteki? ;d

to pod koniec 2015 kraza jeszcze w internecie mity o znikajacych z kont grach, czy o kluczach zakupionych kradzionymi kartami kredytowymi i tak dalej? ciekawe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przy dobrej rotacji ofert specjalnych na steamie można za stówę zgarnąć nawet kilka indyków, takich naprawdę solidnych, na dobrze ponad sto godzin grania z okładem.
Niektóre gry za przysłowiowe 5zł naprawdę potrafią człowieka zassać.
Pamiętam jak swego czasu kupiliśmy na promocji z kumplem, po bodajże 2.5 euro, Castle Crashersy. Trzy weekendy spłynęły jak 5 minut na małym zegarku =)

A dla przykładu dziś na steamie - Magicka za 2 euro, Heart of Iron 3 za 2 euro, Majesty Kolekcja za 5 euro, Europa Universali 3 za 3 euro, Teleglitch: Die More Edition za 2.6 euro, Guilty Gear X2 #Reload za 4.6 euro i na dodatek np Korwin The Game a całe 1.2 euro xD
Mieścimy się w budżecie do ~100zł, mamy kultowe klasyki, mamy indyki i mamy Korwina - czego chcieć więcej ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


> to pod koniec 2015 kraza jeszcze w internecie mity o znikajacych z kont grach, czy o
> kluczach zakupionych kradzionymi kartami kredytowymi i tak dalej? ciekawe ;)

Mity? Bynajmniej. Raz po zakupie portala 2 na allegro po jakichś dwóch miesiącach na steamie dostałem info, że moje konto jest zablokowane i że gra nie jest legalną wersją czy coś w ten deseń. Ostatecznie musiałem się natłumaczyć, grę wyrzucono mi z konta a jak straciłem przeszło stówę. Byłem o krok od całkowitej utraty konta, na którym mam ponad 80 tytułów. Od tamtej pory nigdy nie kupiłem klucza na allegro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak autor może się usprawiedliwiać pomijaniem platform w tak słaby sposób? Miliony ludzi wciąż mają stare platformy - sam mam w pracy osoby, które siedzą jeszcze na PS2, nie mówiąc o PS3/X360.

Poprzednie platformy na wymarciu do nadrabiania zaległości? Jak można takie rzeczy mówić na przykładzie jednej gry? Wciąż czekam z niecierpliwością na Yakuza 5 na zachodzie.
PS Vita w odwrocie? Wystarczy wziąć pod uwagę azjatyckie gry i mamy multum możliwości za setkę. Spin-off Danganronpy (exclusive!), "trójka" Danganronpy, Xonic Superbeat (kolejny ex!) to tylko przykłady. Sporo gier wydawanych na PS4 ma równoległą premierę na Vicie, nawet kiedy na PS3 nie ma.
3DS-a ma niemało osób, zwłaszcza jak cena starszych wersji i 2DS-ów spadła po premierze New 3DS-a. To, że nie ma tego w EMPiK-u, Saturnie czy MM, nie znaczy od razu, że prawie nie istnieje u nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.10.2015 o 17:50, Deyala napisał:

to pod koniec 2015 kraza jeszcze w internecie mity o znikajacych z kont grach, czy o
kluczach zakupionych kradzionymi kartami kredytowymi i tak dalej? ciekawe ;)


Nie mity a rzeczywistość. W dniu premiery na PC-cie kupowałem Dark Souls 2, akurat przez Allegro za 99 zł. 3 dni później zniknął z biblioteki (bana na całego Steama samego w sobie nie dostałem). Choć co ciekawe - wystarczyło postraszyć negatywem a pieniądze oddał (a samą grę kupiłem za 119 w bardziej znanym sklepie 10 minut później).


Zaś co do płatności "kradzionymi" kartami kredytowymi - w swoim czasie zajmowałem się implementacją systemów płatności dla sklepu online. I powiem tak - PayPal czy Visa mają absurdalne systemy "ochrony" kupującego. Nawet jeśli ktoś ewidentnie kupił produkt z własnego konta i korzystał z tego cały miesiąc (a ty masz tego logi) to PayPal stanie po stronie kupującego i każe ci zwrócić mu kasę (o ile kojarzę to mają na to 180 dni...). Ba, dochodziło w swoim czasie do takich absurdów jak prośba o ZNISZCZENIE towaru (źródło: http://www.businessinsider.com/paypal-violin-destroy-return-refund-2012-1) by zgodnie z regulaminem mogli oddać pieniądze.

Ogólnie rzecz biorąc - przynajmniej 10% zakupów kończyło się chargebackami wszelkiej maści (a są branże gdzie ten współczynnik jest dużo wyższy). I żeby nie było - ty jako sprzedawca na tym nie wychodzisz na zero. Ty na tym TRACISZ (a bo to konwersje walutowe, a to sama usługa/towar). Nie bez powodu taki Bitcoin stał się zaskakująco popularny (biorąc pod uwagę że to nawet nie jest "prawdziwa" waluta a jego wartość jest bardzo skoczna) a jeśli jakiś sprzedawca oferuje opcję by nim płacić to nierzadko daje spore upusty/bonusy. Ot, tutaj nie można po chamsku otrzymać towaru a potem napisać do PayPala że cokolwiek co przychodzi ci do głowy w związku z nim jest nie w porządku. A musisz dogadywać się ze sprzedawcą (co wbrew pozorom i tak w 95% przypadków kończy się na twoją korzyść, to tylko w dziwnych krajach takich jak nasz czasem po oddaniu sprzętu na gwarancję czeka się miesiąc i otrzymuje odmowną odpowiedź)

Więc to nawet nie musi być kradziona karta kredytowa. Jak najbardziej może być twoja własna, po prostu dokonujesz potem chargebacka (co jest niestety zaskakująco proste i często ogranicza się do jednego telefonu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować