Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Recenzja filmu Warcraft: Początek. Fani będą się bawić, reszta będzie narzekać.

11 postów w tym temacie

Jestem fanem tego świata, ale uważam, że w tym roku to było najgorzej zainwestowane 32 zeta. Wynudziłem się okrutnie, a sam film oceniam na 3/10 - w tym 2 oczka za orków. Tragiczna IMO gra aktorów (Lothar, który cały czas wyglądał jakby się z czegoś cieszył nawet po... wiadomo czym), wiele niedomówień, a w ostatnich 20 czy 30 minutach filmu kompletny brak sensu w 3 scenach - czułem się tak jakby mieli skończyć w terminie, więc olali sens byleby skończyć w czasie. :/ Ogólnie przysnąłem ze 2-3 razy i po raz pierwszy od czasu Parnassusa miałem ochotę wyjść z kina w trakcie trwania seansu - słuchając komentarzy ludzi, którzy również byli na nim wnioskuję, że mieli takie samo wrażenie jak ja: gniot niestety. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze, że gdy usłyszałam, jak nisko krytycy ocenili ten film, to się nieco zmartwiłam. Ale potem obejrzałam recenzję Chrisa Stuckmanna, który ocenił film średnio, aczkolwiek wyraził przypuszczenie, iż fani Warcrafta będą się dobrze bawić; a że on zawsze mówi o filmach dokładnie to, co ja myślę, to ufam jego słowom. :D Jeszcze nie byłam w kinie, ale w tym tygodniu się wybieram. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak w zasadzie to Warcraft zmienił się z low- w high fantasy dopiero w trzeciej części. Mi akurat niezbyt podobało się jakim kierunku Blizzard pociągnął to uniwersum i do dzisiaj najlepiej wspominam W2 (zwłaszcza za muzykę i czytane przez niejakiego Billa Ropera wprowadzenia do misji).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Jestem fanem tego świata, ale uważam, że w tym roku to było najgorzej zainwestowane 32
> zeta. Wynudziłem się okrutnie, a sam film oceniam na 3/10 - w tym 2 oczka za orków. Tragiczna
> IMO gra aktorów (Lothar, który cały czas wyglądał jakby się z czegoś cieszył nawet po...
> wiadomo czym), wiele niedomówień, a w ostatnich 20 czy 30 minutach filmu kompletny brak
> sensu w 3 scenach - czułem się tak jakby mieli skończyć w terminie, więc olali sens byleby
> skończyć w czasie. :/ Ogólnie przysnąłem ze 2-3 razy i po raz pierwszy od czasu Parnassusa
> miałem ochotę wyjść z kina w trakcie trwania seansu - słuchając komentarzy ludzi, którzy
> również byli na nim wnioskuję, że mieli takie samo wrażenie jak ja: gniot niestety. :/

mam wrażenie, że byliśmy na dwóch różnych filmach ;) zgodzę się co do gry aktorskiej, od siebie przyznam, że czasami wydarzenia leciały tak szybko, że ledwo nadążałem analizować i zastanawiałem się na co jeden wątek w ogóle tam był, ale ogólne wrażenia mam bardzo pozytywne, ludzi na sali często reagowali śmiechem gdy jeden z głównych bohaterów spotykał się z reakcjami reszty, z murlocka, owieczki, strażnika, no długo by wymieniać, siedząc jeszczcze przed kinem zanim mój seans się zaczął z sal gdzie był warcraft wychodziło mnóstwo osób, dyskutowali, zastanawiali się co w drugiej części umieszczą, śmiali się, wyglądali na bardzo zadowolonych, zresztą widzę w necie przeważającą znacznie ilość pozytywnych opinii. Film może się nie podobać, można mu wiele zarzucić i sam zresztą to robię, ale gniotem tego nazwać nie mogę, bo jak wtedy nazwać filmy pewnego reżysera, który bardzo chciał kręcić filmy na podstawie gier? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Byłem zobaczyłem i powiem jedno film naprawdę dobry :) fakt za szybko leci to wszystko ale by całość opowiedzieć brakło by nawet z 4h seansu ;< dodatkowo zakończenie daje straszny nie dosyt i chce się więcej. No cóż pozostaje tylko czekać na drugą i trzecią część filmu ;).

Najbardziej się bałem orków ale tutaj efekty mile mnie zaskoczyły lokacje również ok fakt można by je jeszcze troszkę dopieścić ale w sumie mega wrażenie, że nawet bardziej mi ludzie w zbrojach nie pasowali niż całe to CGI które jednak bije na głowę podobne tematy.

Ps. Zapewne wyjdzie wersja reżyserska która film wzbogaci o te 40min -+ i wtedy powinno być znacznie lepiej :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Tak w zasadzie to Warcraft zmienił się z low- w high fantasy dopiero w trzeciej części.
> Mi akurat niezbyt podobało się jakim kierunku Blizzard pociągnął to uniwersum i do dzisiaj
> najlepiej wspominam W2 (zwłaszcza za muzykę i czytane przez niejakiego Billa Ropera wprowadzenia
> do misji).
Dopiero w trzeciej części? To demony, nieumarli, orki, trolle, ogry, gobliny, gryfy, smoki i kupa magii z poprzednich części już nie wystarczyły do zaliczenia gry do high fantasy? ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Parę słów na temat filmu i recenzji. Jeśli chodzi o znajomość świata Warcrafta, to do dziś jestem zielony, jak orkowy mag po sztachnięciu Fel-em. Jednak oglądając film nie poczułem się w żaden sposób zagubiony, jak pisze autor, bowiem już po paru minutach okazuje się, że fabuła jest tak prosta, że znajomość postaci i faktów nie jest do niczego potrzebna. Mamy dobrych i szlachetnych, złych i demonicznych, brzydala o złotym sercu, maga-niezdarę, który koniec końców staje się bohaterem i - oczywiście - wątek miłosny pomiędzy przedstawicielami zwaśnionych stron. To nie jest film, który od początku do końca zarzuca odbiorcę milionem informacji w stylu: "Armia północy nie może zjednoczyć się z księstwem z za siedmiu mórz, ponieważ czterysta lat temu, podczas siódmej wojny klanów, Zbigław z klanu Czyżyka zawarł tajemny pakt z ówcześnie panującym cesarzem, w wyniku czego...". To nie ten film. Na Warcraft mogą iść do kina nawet (nieco starsze) dzieci i dobrze się bawić. A co do prostoty, uważam podobnie: ta produkcja jest tym, czym ma być. Nie można wieszać psów na twórcach FIFY za to, że nie ma w ich grze miejsca na dylematy moralne, lub za to, że bohaterowie nakreśleni są słabo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiem wam, że nie czytałem ani nie oglądałem żadnych recenzji przed obejrzeniem filmu. Byłem na Warcrafcie dwa razy w kinie. Potem zacząłem czytać recenzje i byłem bardzo zdziwiony takimi niskimi ocenami. Dlatego warto iść do kina i samemu ocenić film. Założę się, że jak bym wcześniej jakąś recenzje przeczytał to bym pod tą recenzję budował moje zdanie o filmie. Jacyś zgorzkniali krytycy, którzy jak film nie jest podobny do Władny Pierścieni, wystawiają ocenę 1/10. Ps. Autor powyższej recenzji to mógł z raz ten swój tekst chociaż przeczytać po napisaniu, bo jest sporo błędów, np: "Dodatkowym problemem jest fakt, że osoby nieznające filmu z miejsca się w Warcraft: Początek zagubią." - "filmu" ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja żona która nigdy nie grała w jakiekolwiek gry oprócz simsów i flash zachwyciła się filmem mimo że nie często jakieś fantasy ogląda, była w kinie ze mną a na dzień ojca zabrała swojego ( dzień ojca w kraju mojej żony jest wcześniej niż u nas ) i oglądała drugi raz ( choć ja twierdzę że drugi raz poszła dla popkornu ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować