Zaloguj się, aby obserwować  
Astmol

Air Soft Gun - hobby dla maniakow

3950 postów w tym temacie

Dnia 25.06.2009 o 21:32, GUNNER napisał:

> mam prosbe czy ktos moglby wrzucic obrazek z przekrojem hi-capa do AK 74 rozebralem
maazynek
> od cm.031 i nie umiem zlozyc :(

Zachowaj spokój i oddychaj głęboko. A jak nie wiesz co zrobić to usiądź i pomyśl chwile,
dopasuj wszystko powoli a jak nadal nie będziesz wiedział jak to zrobić to oddaj maga
jakiemuś znajomemu który zna się na składaniu takich rzeczy.

dzieki zlozylem ale nadal nie dziala. Podrecam podrecam widze juz kulki uwalniam je tym wichajstrem i nic siedza tam co moze byc nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.06.2009 o 21:43, McKing23 napisał:

> > mam prosbe czy ktos moglby wrzucic obrazek z przekrojem hi-capa do AK 74 rozebralem

> maazynek
> > od cm.031 i nie umiem zlozyc :(


Hmmm chyba w instrukcji jest ale głowy se uciąć nie dam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Znajomy zepsuł dwa mid-capy do CM.031, bo nie umiał się nimi posługiwać (osiem dych poszło się kochać), więc nie przejmuj się, zawsze mogło być gorzej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.06.2009 o 22:07, Graszcz napisał:

Znajomy zepsuł dwa mid-capy do CM.031, bo nie umiał się nimi posługiwać (osiem dych poszło
się kochać), więc nie przejmuj się, zawsze mogło być gorzej :D


Kurde czytam już któryś post o mid-capa`ch i kurde ciągle nie rozumiem jak można się tym nie umieć posługiwać ;/
(w gwoli ścisłości sam mid-capa, jeszcze na oczy nie widziałem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.06.2009 o 22:09, nightfaler napisał:

(w gwoli ścisłości sam mid-capa, jeszcze na oczy nie widziałem)

Człowieku, gdzie Ty się strzelać chodzisz? Toż mid cap to najpowszechniejsza ostatnimi czasy na strzelankach zabawka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.06.2009 o 22:56, Mookry napisał:

> (w gwoli ścisłości sam mid-capa, jeszcze na oczy nie widziałem)
Człowieku, gdzie Ty się strzelać chodzisz? Toż mid cap to najpowszechniejsza ostatnimi
czasy na strzelankach zabawka!


Ja? Na większej strzelance jeszcze nie byłem, a strzelać się chodzę z kumplami, a u nas to tylko hi-capy ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Też nie używam mid-capów, więc wstrzymuję się od głosu

Swoją drogą, wiem co to znaczy 'strzelać się z kumplami'. To znaczy błąkać się po lesie jak w ciuciubabce, gdy jedna seria kończy zabawę. Nie, thanks, jednak wolę strzelać się z lokalną ekipą i dobrze się bawić w gronie nieco większej ilości osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.06.2009 o 23:15, Graszcz napisał:

Też nie używam mid-capów, więc wstrzymuję się od głosu

Swoją drogą, wiem co to znaczy ''strzelać się z kumplami''. To znaczy błąkać się po lesie
jak w ciuciubabce, gdy jedna seria kończy zabawę. Nie, thanks, jednak wolę strzelać się
z lokalną ekipą i dobrze się bawić w gronie nieco większej ilości osób


Tak też bywa ale ostatnio ( wczoraj) na fajnych "górkach" się strzelaliśmy 3na3 i grało się naprawdę dobrze zwłaszcza ostatnia runda jak wystawiliśmy kumpla na odstrzał cała ekipa się pokazała, wtedy kumpel i ja zaszliśmy ich od tyłu i flanki, w ten czas kumpel dostał a my byliśmy na dogodnych pozycjach i wykończyliśmy wroga. W sumie rodzaj rozgrywki to w dużej mierze od terenu zależy, po za tym nie wiem czy dobrze zrozumiałem o co ci biega z tą ciuciubabką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z tą ciuciubabką domniemam że chodziło o to że pół godziny po lesie się zwykle szuka (w takiej ilości osób). By na końcu doszło do pięciu minutowej wymiany ognia- po czym pół godziny rozmowy w "trupiarni" bo magi trzeba znowu naładować itp... Na większych strzelankach idzie to po prostu sprawniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.06.2009 o 01:18, Quinti napisał:

Z tą ciuciubabką domniemam że chodziło o to że pół godziny po lesie się zwykle szuka
(w takiej ilości osób). By na końcu doszło do pięciu minutowej wymiany ognia- po czym
pół godziny rozmowy w "trupiarni" bo magi trzeba znowu naładować itp... Na większych
strzelankach idzie to po prostu sprawniej.



3v3 nie jest tak źle ja zazwyczaj strzelam sie 2v2 to jest dopiero ch..... eee lipa.
Ale pare godzin zabawy jest, tyle że muszę przejechać 25 km ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.06.2009 o 01:18, Quinti napisał:

Z tą ciuciubabką domniemam że chodziło o to że pół godziny po lesie się zwykle szuka
(w takiej ilości osób). By na końcu doszło do pięciu minutowej wymiany ognia- po czym
pół godziny rozmowy w "trupiarni" bo magi trzeba znowu naładować itp... Na większych
strzelankach idzie to po prostu sprawniej.


A no widzisz :P No więc tak jak napisałem mamy teraz trochę odmienny teren tak że cały czas orientujemy się gdzie jest wróg, i za bardzo nie musimy się szukać, a kulki sypią się przez całą grę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.06.2009 o 01:18, Quinti napisał:

Z tą ciuciubabką domniemam że chodziło o to że pół godziny po lesie się zwykle szuka
(w takiej ilości osób). By na końcu doszło do pięciu minutowej wymiany ognia- po czym
pół godziny rozmowy w "trupiarni" bo magi trzeba znowu naładować itp... Na większych
strzelankach idzie to po prostu sprawniej.


Zależy kto co lubi, zdarzają się scenariusze gdzie bierze udział 30-40 osób i większość nie ma okazji oddać dłuższej serii ale za to adrenalina jest na ogromynm poziome podczas całej akcji, bo co prawda każdy chce wykonać misję, ale bardziej każdy chce przeżyć do końca. :) A gdy oddział jest na patrolu każda usłyszana seria z bliska czy daleka może doprowadzić do zawału, następnie jest nerwowa wymiana informacji przez radio (co się dzieje, kto i gdzie) i podjęcie decyzji - wtedy robi się tzw. klimacik. ;)

Ale i tak przeważają zwykłe weekendowe strzelanki typu team deathmatch. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.06.2009 o 10:10, Galadin napisał:

Ale i tak przeważają zwykłe weekendowe strzelanki typu team deathmatch. :)


Hehe, te tzw. "szczelanki-jebanki" cały czas są na topie. Jakiś czas temu grałem w team deathmatch w drużynacj 25 na 30, każda podzielona na 3 pododziały, z łącznością radiową. Kiedy dwa przeciwne poododziały spotkały się ze soba wymiana ognia trwała 30 min :) Dopiero przybycie posiłków przewarzyło szalę zwycięstwa ;) To jest dopiero czysta radość z asg :) Ale na akcjach z kumplami, 2v2 , 3v3, też się bardzo dobrze bawiłem jako początkujący :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Łeeee, skoro 3 na 3, to nie aż tak źle. Spodziewałem się, że jest was mniej. Ciuciubabkę bardzo zgrabnie wyjaśnił kolega Quinti, przy czym 5 minut wymiany ognia to czasem maksimum

U nas zwykle nawet jak jest stosunkowo niewiele osób, to jest jakiś szczątkowy scenariusz. Ostatnio bawiliśmy się w zdobywanie bazy (przy czym wspomnianą bazę stanowi duża dziura wykopana na niewielkim pagórku w lesie), potem zabawa w patrol i zasadzkę. Parę tygodni temu był scenariusz z przechwytywaniem zakładnika i wysadzaniem radiostacji (czyli ambony :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To ambitnie. Niestety w mojej ekipie najbardziej ambitnym scenariuszem bylo przejęcie wrogiej flagi :P Na szczęście są też inne strzelanki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/ciach/
No nie ukrywam, że wcześniej był las i było szukanie sie ( niekiedy bardzo długie) po lesie tak żeby oddać jeden strzał w kierunku wroga który akurat przebiega obok ciebie. Ale te górki o których mowiłem są bardzo fajnie usytuowane tzn drzewka, górki dzewka, dziury , rowy a to wszystko ogrodzone bezgranicznym polem ;]. Tak że mamy w miarę teren na 3na3 (nawet z 30 osob by się pomieściło) nikt za bardzo się nie rozchodzi bo zaraz go widać w polu i walki niekiedy trwają naprawdę długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.06.2009 o 13:04, Rumcajsev napisał:

U nas jak były totalnie nudy był scenariusz "jeden spier*ala, reszta go goni". I bardzo
fajne było :D

To musieliście się naprawdę cholernie nudzić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować