Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Konfrontacja marzeń z rzeczywistością - recenzja No Man`s Sky

12 postów w tym temacie

No i wszystko co chciałem wiedzieć o grze już wiem ;)
Natomiast w recenzji pojawiła się pewna niespójność, w jednym miejscu jest "[...]ra kilkukrotnie doprowadziła do całkowitego zawieszenia się konsoli.", a na dole "graliśmy na: PC", no i komu wierzyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Przestrzeń kosmiczna zaoferowana przez studio Hello Games składa się bowiem z ponad osiemnastu kwintylionów planet, które są generowane proceduralnie"

To jest przykład PRowego bełkotu ze strony twórców gry.

Rzeczywistość: planety są generowane w razie potrzeby na podstawie tzw. "random seed", czyli pewnej liczby-klucza, służącej do zainicjowania generatora losowości. Na podstawie tej liczby wyznaczane są pozostałe parametry. Ten sam klucz zawsze wyprodukuje tę samą planetę. Technika ta jest stosowana od lat do generowania losowych map. W wielu grach taki klucz można sobie zapisać by później wygenerować identyczną mapę. Ale wtedy nikt się nie chwalił, że gra zawiera tryliony map, tylko po prostu mówiono, że jest możliwość generowania losowych map. Równie dobrze można powiedzieć, że świat cywilizacji V zawiera ileśtam miliardów/trylionów planet.

W przypadku No Man''s Sky random seed ma długość 64 bitów, czyli ponad 18 trylionów możliwych wartości. I tyle. Lecimy sobie na inną planetę, losowany jest nowy klucz i z niego gra generuje planetę


PS. proponowałbym sprawdzić tłumaczenie liczebnika Quintillion - to nie to samo co kwintylion.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiedziałem, że tak będzie ;P Nie pomogą nawet cuda na kiju, jeśli grze brakuje podstawowego składnika - celu. Chociaż, przepraszam, mój błąd - każda gra ma cel. Na przykład celem tetrisa jest układanie klocków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ten ''największych wirtualny świat w historii gier wideo'' to totalna bzdura. Tworzenie losowych map przecież nie jest żadną nowością, natomiast w NMS te światy są tworzone z zaledwie kilku klocków, przez co wszystko wygląda niemal identycznie. Mogliby zrobić nawet i sto razy większy świat, ale dalej będzie to tylko PRowa sensacja, bo prawda jest taka że jak widziałeś jedną planetę to widziałeś wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szczerze nie rozumiem skąd nagle takie podejście... Od początku było wiadomo jak to będzie wyglądało, a teraz nagle ludzie są zdziwieni i czują się... oszukani? Proszę Was: na PeRowy bełkot w tej branży naprawdę jeszcze ktokolwiek się nabiera? Osoby, które kupiły tę grę zaraz po premierze, a teraz czują się tak jakby obudziły się z ręką w nocników można IMO porównać do frankowiczów. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.08.2016 o 16:59, misioo napisał:

Ten ''największych wirtualny świat w historii gier wideo'' to totalna bzdura. Tworzenie
losowych map przecież nie jest żadną nowością, natomiast w NMS te światy są tworzone
z zaledwie kilku klocków, przez co wszystko wygląda niemal identycznie. Mogliby zrobić
nawet i sto razy większy świat, ale dalej będzie to tylko PRowa sensacja, bo prawda jest
taka że jak widziałeś jedną planetę to widziałeś wszystkie.

Druga sprawa, żę eksplorację galaktyki to mieliśmy już w prehistorii gier zwanej Elite z 1984, Frontier: Elite II z 1993, Frontier: First Encounters z 1995.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Szczerze nie rozumiem skąd nagle takie podejście... Od początku było wiadomo jak to będzie
> wyglądało, a teraz nagle ludzie są zdziwieni i czują się... oszukani? Proszę Was: na
> PeRowy bełkot w tej branży naprawdę jeszcze ktokolwiek się nabiera? Osoby, które kupiły
> tę grę zaraz po premierze, a teraz czują się tak jakby obudziły się z ręką w nocników
> można IMO porównać do frankowiczów. :)
Myślę, że znakomita większość graczy się nabiera. Większość ludzi nie śledzi wszystkich nowości związanych z grą tylko oglądnie kilka trailerów, albo cośtam usłyszy od znajomych, przeczyta opis i kupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na tym polega dobry marketing [dobry od strony wydawcy - sprzedać dużo i szybko].
Inna sprawa, że przeciętny klient, taki typowo "casualowy" nie siedzi w branży, nie śledzi newsów - bo mu to zwisa.
Kupuje produkt, żeby się rozerwać na chwile po pracy i tak nabija się portfel leniom wydającym przeciętniaki z grupy AAA.
Nie jestem jakimś indie fanatykiem, ale naprawdę doceniam małe produkcje robione z serduchem, bo często oferują tysiąc razy więcej niż wielkie molochy od "znanych i nielubianych" =) [co nie znaczy, że nie ma dobrych gier AAA - są, tylko ostatnio pojawia się ich coraz mniej]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować