Kompozytor muzyki do Skyrima oburzony koncertem

[Gram.pl 3]

Katarzyna Dąbkowska

Twierdzi, że nic o takim koncercie nie słyszał.

Przeczytaj cały tekst "Kompozytor muzyki do Skyrima oburzony koncertem" na gram.pl

[Lamenre 0]

Ładnie z jego strony.

[Khalid 6]

Soundtrack z tej gry to mistrzostwo świata ! Jeremy niejednokrotnie pokazywał, że ciężko mu dorównać. Już dawno temu tworząc muzykę do gry Icewind Dale pokazał co potrafi.

[Sanders-sama 4]

Dnia 01.10.2016 o 23:13, Khalid napisał:

Soundtrack z tej gry to mistrzostwo świata ! Jeremy niejednokrotnie pokazywał, że ciężko
mu dorównać. Już dawno temu tworząc muzykę do gry Icewind Dale pokazał co potrafi.

Szkoda tylko że nawet w innych grach słychać te jego Morrowindowe nuty. Jego muzyka brzmi zawsze tak samo, ale słucha się tego bardzo dobrze.

[eldamianos193 0]

polecam skyrima w jego aranżacji https://www.youtube.com/watch?v=nlCPOCwo3FY

[Primo3001 0]

Ciekawe czy tworzy też muzykę do The Elder Scrolls VI

[Khalid 6]

> Szkoda tylko że nawet w innych grach słychać te jego Morrowindowe nuty. Jego muzyka brzmi
> zawsze tak samo, ale słucha się tego bardzo dobrze.

Niby racja, ale to jest także znak rozpoznawczy każdego artysty... no prawie każdego. Wyjątkiem od reguły jest Hans Zimmer, który naprawdę potrafi zrobić różnorodną muzykę. Mimo, że taki soundtrack z Gladiatora, Króla Artura, czy Batmana ma cechy wspólne i bez trudu można rozpoznać artystę to nagle pojawia się Interstellar no i już mamy odpowiedź kto jest prawdziwym mistrzem.

[Sanders-sama 4]

> Ciekawe czy tworzy też muzykę do The Elder Scrolls VI

Mam nadzieję że tak, bo TES bez Jeremiego, to tak jakby (nomen omen) w VI miałby być bohater z głosem, czyli klimat zabity.

[Sanders-sama 4]

> Ciekawe czy tworzy też muzykę do The Elder Scrolls VI

Mam nadzieję że tak, bo TES bez Jeremiego, to tak jakby (nomen omen) w VI miałby być bohater z głosem, czyli klimat zabity.

[lis_23 2]

Dnia 02.10.2016 o 10:49, Khalid napisał:

Niby racja, ale to jest także znak rozpoznawczy każdego artysty... no prawie każdego.
Wyjątkiem od reguły jest Hans Zimmer, który naprawdę potrafi zrobić różnorodną muzykę.
Mimo, że taki soundtrack z Gladiatora, Króla Artura, czy Batmana ma cechy wspólne i bez
trudu można rozpoznać artystę to nagle pojawia się Interstellar no i już mamy odpowiedź
kto jest prawdziwym mistrzem.

Eee ... Zimmer i różnorodność? Przecież On leci na autopilocie z Batmanów Nolana i od lat nie zrobił niczego spektakularnego.
Motyw z "Morrowinda" to taki motyw przewodni serii, jak słynny temat otwierający każdą część Star Wars, więc nie powinno się tego traktować jako zarzut.

[Khalid 6]

> Eee ... Zimmer i różnorodność? Przecież On leci na autopilocie z Batmanów Nolana i od
> lat nie zrobił niczego spektakularnego.
> Motyw z "Morrowinda" to taki motyw przewodni serii, jak słynny temat otwierający każdą
> część Star Wars, więc nie powinno się tego traktować jako zarzut.

Przeczytaj jeszcze raz to co napisałem. Tym razem ze zrozumieniem.

[lis_23 2]

Dnia 02.10.2016 o 14:20, Khalid napisał:

Przeczytaj jeszcze raz to co napisałem. Tym razem ze zrozumieniem.

KAŻDY kompozytor ma swój charakterystyczny styl, czy to Williams, Goldsmith, Barry, Horner, Howard, Elfman, Giacchino czy Zimmer. Zawsze słuchacz jest w stanie rozpoznać kompozytora po jego stylu i to ów styl decyduje, czy lubimy Jego muzykę, czy nie.
"Interstellar" arcydziełem nie jest i to nawet w dorobku Zimmera, wolę już "Incepcię", a polecam "Cienką Czerwoną Linię" i "Kod Da Vinci".

[Khalid 6]

> "Interstellar" arcydziełem nie jest i to nawet w dorobku Zimmera, wolę już "Incepcię",
> a polecam "Cienką Czerwoną Linię" i "Kod Da Vinci".

Arcydziełem ? Nie, nie jest chociaż soundtrack świetny. Chodzi mi o to, że w tym właśnie filmie Zimmer stworzył zupełnie inną muzykę. Bardzo różniącą się od jego dotychczasowych dzieł. Z Hornerem było podobnie. Także tworzył świetne rzeczy.