Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Mroczna strona tworzenia gier. "Ludzie nie widują się z rodzinami"

26 postów w tym temacie

Chyba nigdy tego nie zrozumiem. Ciężko zatrudnić dwie osoby na jednym stanowisku i niech pracują co drugi dzień? Nie jest to może najlepsze rozwiązanie, ale przecież to jest produkt, to nie jest lek na raka. Gracze mogą poczekać. Bez presji, ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z tego co ostatnio słyszy się od twórców gier, wychodzi na to, że tworzenie gier to jakieś najgorsze piekło, gdzie każdy walczy o swoje zdrowie psychiczne i normalne życie, gorzej mają chyba tylko weterani wojenni. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Z tego co ostatnio słyszy się od twórców gier, wychodzi na to, że tworzenie gier to jakieś
> najgorsze piekło, gdzie każdy walczy o swoje zdrowie psychiczne i normalne życie, gorzej
> mają chyba tylko weterani wojenni. :O

Bo nie znasz presji czasu jak miesiąc przed premierą gry nagle wykrywany jest jakiś błąd, który chrzani całą grę a trzeba go często znaleźć i szybko naprawić. I tu ważne - to, że gry dziś wychodzą jakie wychodzą, nie jest wcale winą programistów, grafików itp., tylko osób z góry, które pociągają za sznurki. Ma być zrobione w terminie i tyle. A że zbugowane... kogo to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Chyba nigdy tego nie zrozumiem. Ciężko zatrudnić dwie osoby na jednym stanowisku i niech
> pracują co drugi dzień? Nie jest to może najlepsze rozwiązanie, ale przecież to jest
> produkt, to nie jest lek na raka. Gracze mogą poczekać. Bez presji, ludzie.

Każdy ma inny sposób programowania, tworzenia grafiki itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak zwykle wszystko zależy od organizacji pracy.
Ja od kilku lat prowadzę firmę w branży turystycznej. W sezonie wakacyjnym zawsze wszyscy wypruwywaliśmy sobie flaki, żeby wszystko ogarnąć. Ale od tego roku, przeszkoliłem i zatrudniłem więcej osób, część załogi dostała większą decyzyjność. Dzięki temu, to co było harówką teraz znowu stało się zabawą i przyjemnością. Czasem trzeba spiąć poślady i zrobić swoje, ale nie za wszelką cenę.

Ludzie z branży gier są trybami w wielkim przemyśle, który dla kasy mieli wszystko: ludzi, rodziny, życie osobiste, pasję, radość. Liczy się tylko wynik finansowy. Trochę to smutne, że ludzie wpadają w tą pułapkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Chyba nigdy tego nie zrozumiem. Ciężko zatrudnić dwie osoby na jednym stanowisku i niech
> pracują co drugi dzień? Nie jest to może najlepsze rozwiązanie, ale przecież to jest
> produkt, to nie jest lek na raka. Gracze mogą poczekać. Bez presji, ludzie.

To nie jest tak że jedna osoba odpowiada za konkretny element gry, często jest przynajmniej kilku osobowa grupa, jednak czasami nawet te grupy to z mało- terminy się zbliżają, gracze chcą mieć grę na czas, wydawca też chce jak najszybciej wydać. Oczywiście że można zatrudnić więcej osób ale z perspektywy studia może nie być na to wystarczających środków.
Najtrudniej mają studia które należą do jakiś większych wydawców, bo oni raczej niewiele mają do powiedzenia w związku z terminami wydania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niestety, ale odkąd produkcją gier zajęły się korporacje to i praca jest na poziomie korporacyjnym a tam ma być szybko, tanio i dobrze a tak niestety się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma stresującą pracę... praca w Mc Donaldzie dla kogoś kto nie jest szybki też jest stresująca czy prac przy kasie w hipermarkecie tak samo... a po takiej pracy jeszcze ma się w głowie tę dźwięki "pi.. pi.. pi..." ciągle...
Call Center też nie należy do najprzyjemniejszych prac dla kogoś kto się dołuje gdy ktoś go źle ocenia i dostaje o***ol
Niestety ale żyjemy w takich czasach wyścigu szczurów i bez stresu w pracy nikt nie jest... są tylko ci mniej zestresowani którzy mają kierownicze prace albo są szefami...
Fakt faktem jak napisał @Fabiopirat że jeśli chodzi o gry AAA to za to stresowanie pracowników są winni sami wydawcy wielkich korpo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 09.10.2016 o 15:59, Sadhu napisał:

Ludzie z branży gier są trybami w wielkim przemyśle, który dla kasy mieli wszystko: ludzi,
rodziny, życie osobiste, pasję, radość. Liczy się tylko wynik finansowy. Trochę to smutne,
że ludzie wpadają w tą pułapkę.



Ludzie z każdej branży mają tak samo - rynek elektronicznej rozrywki nie jest wcale jakimś wyjątkiem. Obecnie jak pracujesz w dużej firmie to twoje życie zaokrągla się do schematu praca a na wolnym po pracy myślenie o pracy. Wracasz do domu i nie jesteś często w stanie odciąć się od życia zawodowego w 100%,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>
> > Ludzie z branży gier są trybami w wielkim przemyśle, który dla kasy mieli wszystko:
> ludzi,
> > rodziny, życie osobiste, pasję, radość. Liczy się tylko wynik finansowy. Trochę
> to smutne,
> > że ludzie wpadają w tą pułapkę.
>
>
> Ludzie z każdej branży mają tak samo - rynek elektronicznej rozrywki nie jest wcale jakimś
> wyjątkiem. Obecnie jak pracujesz w dużej firmie to twoje życie zaokrągla się do schematu
> praca a na wolnym po pracy myślenie o pracy. Wracasz do domu i nie jesteś często w stanie
> odciąć się od życia zawodowego w 100%,

Co Ty mówisz. W większości przypadków idziesz na 6:00 do pracy, o 14:00 wracasz do domu (zakłady produkcyjne itp. itd.). I tyle (czy też w innych godzinach). A są branże, gdzie niestety czegoś takiego nie ma. Nie wyrobiłeś się? Trzeba coś zrobić na jutro? Zostajesz, i tyle. Czy Ci się to podoba czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chyba żaden z graczy nie wymusza, aby twórcy gier pracowali grubo w nadgodzinach. Ja jako gracz szanuję twórców, jeśli chcą wydać grę w późniejszym terminie, bo lepiej jest otrzymać gę grywalną, niż z masą błędów uniemożliwiających chociażby przechodzenie wątku głównego. Niech pracują zamiast 12h/dzień, po 8h jak w innych zawodach, to będą mieli więcej czasu dla siebie i swoich bliskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miałem tą nieprzyjemność pracować w branży gier jako developer i muszę powiedzieć ze była to jedna z gorzej płatnych ( tak, bo wbrew pozorom, pieniędzy w tej branży nie ma aż tak dużo w porównaniu do innych gałęzi przemysłu ) i bardziej stresujących posad jakie do tej pory miałem (nadgodziny to mało powiedziane). Jedyny plus jaki pamiętam to dosyć ciekawe problemy do rozwiązania ( z punktu widzenia programisty ) jednak bardzo często trzeba było wszystko spłycać, bo deadline, bo brak środków, bo managerowie tak chcą. Niestety, wiele firm w tej branży to typowe sępy na kase.

W internecie można znaleźć wiele artykułow na ten temat. Pamiętam gościa, który pracował przy assasins creedzie, gdzie opisywał trudności pracy w branzy elektronicznej rozrywki i generalnie jak wizja różni się od rzeczywistości.

Swoją drogą odpowiedzią na to są gry indie. Wielu twórców indyków to ludzie, którzy pracowali przy większych tytułach, ale gdy tylko nadarzyła się okazja na wyżywienie rodziny z innego źródła niż przelew od korpo to uciekali gdzie pieprz rośnie.


> Chyba żaden z graczy nie wymusza, aby twórcy gier pracowali grubo w nadgodzinach. Ja
> jako gracz szanuję twórców, jeśli chcą wydać grę w późniejszym terminie, bo lepiej jest
> otrzymać gę grywalną, niż z masą błędów uniemożliwiających chociażby przechodzenie wątku
> głównego. Niech pracują zamiast 12h/dzień, po 8h jak w innych zawodach, to będą mieli
> więcej czasu dla siebie i swoich bliskich.


Niestety, statystyki mówią inaczej. Liczy się sprzedaż nie jakość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja w ogóle nie wiem skąd w ludziach przekonanie, że akurat gamedev to branża fajna, luźna i wesoła. No dobra, można pogadać o grach w robocie, ale w każdej można. Ludzie jakoś nie potrafią połączyć faktu, że praca to praca, nieważne czy lepisz modele 8h dziennie, piszesz AI dla NPCów, drukujesz dokumenty, rozmawiasz z klientami czy zmywasz garnki. Z biegiem czasu wszystko to tylko i po prostu praca i tak samo ryje głowę i wchodzi na psychikę jak się robi to latami, bo 20+ lat w branży, niezależnie jakiej zbiera swoje z człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Taka jest właśnie prawda... A wisienką na torcie jest to czego Amy Hennig nie powiedziała. Bo powiedzieć nie mogła. A mianowicie chodzi mi o moment w którym po tych setkach godzin pracy recenzenci/gracze piszą: "a tutaj texa jest nie taka", "to jest szajs dla dzieciaków", "ja w gry AAA nie gram bo to same gunwa so", "gejplej jest zbyt monotonny" itd. itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No kuźwa żałosne.

Nie skarż mi się tu kobieto, tylko weź się ogarnij i spróbuj coś z tym zrobić.

Albo znajdź sobie przyjaciela – kogoś, kogo to obchodzi – i mu się wypłacz w ramię. Ja mam swoje problemy.

A jak się nie podoba, to idź do fabryki przy taśmie pracować za 10 zł za godzinę.

Z moich obserwacji na sobie samym i na innych wynika, że gdyby model decyzyjny był odpowiedni (podejmowanie odpowiedzialnych, świadomych decyzji i nie wprowadzanie rewolucyjnych zmian w ostatniej chwili) oraz gdyby każdy się zdyscyplinował i pracował efektywnie, kiedy jest jeszcze mnóstwo czasu do deadline''u, to nie byłoby później takich cyrków, ale jak jest czas, to ludzie się opierdzielają i unikają pracy jak się da, wynajdując sobie wszystkie możliwe wymówki, odciągają się na wzajem od pracy, bo miło poplotkować (zamiast wzajemnie się motywować), itp., itd. Decydenci mają wszystko gdzieś i podejmują decyzję na zasadzie widzi-misię. A potem owszem – trzeba to wszystko nadrobić i wyprostować... I wtedy się narzeka, jaka ta praca ciężka. To ludzie ludziom zgotowali ten los.

Ja jak pracuję po nocach, w święta i tak dalej, to wiem dlaczego i wiem, że to mój wybór. I cieszę się, że mam robotę, bo rachunki same się nie zapłacą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować