Mroczna strona tworzenia gier. "Ludzie nie widują się z rodzinami"

[Mr_X1 0]

Dnia 09.10.2016 o 15:32, Lamenre napisał:

Chyba nigdy tego nie zrozumiem. Ciężko zatrudnić dwie osoby na jednym stanowisku i niech
pracują co drugi dzień? Nie jest to może najlepsze rozwiązanie, ale przecież to jest
produkt, to nie jest lek na raka. Gracze mogą poczekać. Bez presji, ludzie.

Mrzonki na bok.

Człowiek jest na tyle efektywny, na ile musi. Jak byś zatrudnił 2 razy więcej osób, to oni by pracowali 2 razy mniej efektywnie, a ty byś musiał płacić 3 razy tyle pieniędzy na wypłaty, ZUSy, prywatną opiekę zdrowotną, stanowiska pracy, sprzęty biurowe, lokal, prąd, dodatkową obsługę i zarządzanie (IT, sprzątanie, HR, zarządzanie, itd.) i w rezultacie miałbyś za to tyle samo wykonanej pracy.

Jakbyś każdy termin odkładał (żeby nie było presji), to miałbyś długie okresy bez dochodu (a koszty 3 razy większe).

To mam pytanie - jak chciałbyś przetrwać w konkurencyjnym otoczeniu?

Lepiej się nie bierz za duży biznes z takim nastawieniem.

Dlatego ja np. staram się działać w mikroskali - tutaj te zasady działają w mniejszym stopniu. Ale AAA się w pojedynkę nie zrobi.

[paul6 0]

[m-I]

[DeithWX 1]

> Chyba nigdy tego nie zrozumiem. Ciężko zatrudnić dwie osoby na jednym stanowisku i niech
> pracują co drugi dzień? Nie jest to może najlepsze rozwiązanie, ale przecież to jest
> produkt, to nie jest lek na raka. Gracze mogą poczekać. Bez presji, ludzie.
Zgodnie z twoim tokiem myślenia, 9 kobieta urodzi dziecko w 1 miesiąc

[AgayKhan 0]

Rozumiem, że pracują za pensję minimalną i zajęte były już etaty obsługi szambiarek? Aj, jaka płaca minimalna. Na umowę zlecenie za 2.50 pln na godzinę ( jak dla ochroniarza w Płocku). I biedak musi po 16 godzin robić? Kurde, to jest 3. świat? Niech się przekwalifikuję na kasjera w Biedronce.

[DeithWX 1]

> Rozumiem, że pracują za pensję minimalną i zajęte były już etaty obsługi szambiarek?
> Aj, jaka płaca minimalna. Na umowę zlecenie za 2.50 pln na godzinę ( jak dla ochroniarza
> w Płocku). I biedak musi po 16 godzin robić? Kurde, to jest 3. świat? Niech się przekwalifikuję
> na kasjera w Biedronce.
Widzę klasyczne polskie podejście - "inni mają gorzej więc nie narzekaj".

[AgayKhan 0]

Dnia 12.10.2016 o 14:06, DeithWX napisał:

Widzę klasyczne polskie podejście - "inni mają gorzej więc nie narzekaj".

Nie proszę Ciebie. To nie czasy komuny lub lat ''90-tych. Jak masz kwalifikację, to możesz wręcz narzucać wymaganie pracodawcy. Ja mam chorego dzieciaka i 8 lat temu, jak zmieniałem pracę zaznaczyłem, że mogę pracować tylko do 14-stej. Jak mnie szef we wrześniu poprosił (serio, poprosił), żebym przyszedł na 2. zmianę to w październiku mam dodatkowe 2 dni wolnego.