Szkoła i sprawy wokół niej. [M]

[lochu15 0]

A mnie jutro czeka ciężki dzień 8 lekcji.
Nie wiem jak to wytrzymam .

[Ryan-Kam 0]

Dnia 06.04.2008 o 10:19, master matrox napisał:

Cóż, muszę dostać dobrą ocenę, bo ostatnio wpadły dwie trójki, a na koniec chce mieć
5 :)

Staraj sie , wiem to po swoim bolesnym przypadku jak głupi zarobiłemjak dostałem 3 z spr w z geografi i tym sposobem dostaeł tylko 4 na półrocze :(

Kurde ja nie chce chemi :( Niech ktos napisze za mnie ten cudowny przedmiot ...

[miszaa94aa 0]

Chyba jutro sobie pośpiewam na myzce i pocztyam na polskim :(. Jestem zmęczony bo dopiero teraz zabieram się do lekcji po cięzkim weekendzie (Piątek- trening, Sobota- mecz ligowy, Niedziela(dzisiaj)- Mecz towarzyski). Nie wiem czy jutro wytrzymam w szkole...

[332 0]

Dnia 06.04.2008 o 14:46, lochu15 napisał:

A mnie jutro czeka ciężki dzień 8 lekcji.
Nie wiem jak to wytrzymam .

Wytrzymasz ja zawsze we wtorek mam 8 lekcji i żyję =P

[bartek002 0]

dobrze ze tylko w poniedzialek i srode mam po 7 bo do nas przyjezdrzaja takie n00by co u nich gimnazjum i kosciola nie mam tylko podstawowka i kaplica a to spora wies

[mattex89 0]

Jeszcze mi trzy tygodnie praktyk zostały i wracam do szkoły na sam początek mam zapowiedziany sprawdzian z geografii z całego drugiego semestru b:(

[piero92 0]

Jutro zapowiada się w miare luźny dzień. Mam mieć tylko spr z angielskiego.

PS Prawdziwa rzeźnia będzie za 2 tyg na testach końcowych 3 kl gimnazjum.

[Drakkainen666 0]

Dnia 06.04.2008 o 22:48, piero92 napisał:

Jutro zapowiada się w miare luźny dzień. Mam mieć tylko spr z angielskiego.

PS Prawdziwa rzeźnia będzie za 2 tyg na testach końcowych 3 kl gimnazjum.

jaka rzeźnia kolego, zawsze jest tak, że w gimnazjum denerwujesz sie przed egzaminem ale spokojnie bo zawsze na końcu okazuje sie, że jest banalnie łatwy w moim przypadku było tak z tym humanistycznym był wyjątkowo prosty ale niestety matematyczno-przyrodniczym to już zła bajka.

[piero92 0]

Dnia 06.04.2008 o 22:57, Drakkainen666 napisał:

jaka rzeźnia kolego, zawsze jest tak, że w gimnazjum denerwujesz sie przed egzaminem
ale spokojnie bo zawsze na końcu okazuje sie, że jest banalnie łatwy w moim przypadku
było tak z tym humanistycznym był wyjątkowo prosty ale niestety matematyczno-przyrodniczym
to już zła bajka.

No ale jednak będę musiał się na niego trochę pouczyć (no, a na dodatek chcę dostać się do dobrej budy więc muszę dobrze go napisać).

[Drakkainen666 0]

Oczywiście, że musisz sie pouczyć, zdecydowanie zalecam ci abyś sie pożadnie za tą nauke wziął. Bo naprawdę taki jeden egzamin może wyznaczyć ci nawet drogę na przyszłość.

[Azra 0]

Dnia 06.04.2008 o 22:57, Drakkainen666 napisał:

jaka rzeźnia kolego, zawsze jest tak, że w gimnazjum denerwujesz sie przed egzaminem
ale spokojnie bo zawsze na końcu okazuje sie, że jest banalnie łatwy w moim przypadku
było tak z tym humanistycznym był wyjątkowo prosty ale niestety matematyczno-przyrodniczym
to już zła bajka.

mówiąc szczerze... jestem matematycznym debilem, fizyka to dla mnie czarna magia, chemia jest jedynie hasłem na szyldzie nad kioskiem Ruchu a kontakt z biologią miewam tylko jeżeli zjem coś niestrawnego... a część mat.-przyr. zaliczyłem na 40 punktów... jeżeli w miarę uważało się na lekcjach i ma się jakieś-takie ogólne pojęcie - da się radę to to napisać ;]
a przed całym tym testem powtórzyłem jedynie wzory na pole i obwód koła, których nigdy przenigdy nie mogłem zapamiętać ;]
tak więc, piero92 -> nie stresuj się, bo ten test to nic strasznego ;]

[metiu 0]

Dnia 06.04.2008 o 22:48, piero92 napisał:

PS Prawdziwa rzeźnia będzie za 2 tyg na testach końcowych 3 kl gimnazjum.

Jako "stary" wyjadacz powiem Ci, że nie ma się czym przejmować. Wiem, że łatwo powiedzieć, bo to "egzamin gimnazjalny" itp. itd. ale powiem Ci w praktyce zawsze to, czego najbardziej się obawiamy, okazuje się najprostsze :) Kawałek czasu temu (ehh...) bałem się "testu do liceum" - jakoś zdałem, źle na tym nie wyszedłem; potem była "matura" - ojjj mega stres, ale też się zdało; teraz są "sesje" - pierwsze była tragedia, następne już coraz lepiej. Prawda jest taka - nie można się podłamywać, trzeba się przygotować i wszystko będzie na pewno dobrze. Życzę powodzenia teraz i do końca nauki :)

[piero92 0]

Dzięki za wsparcie :P
PS Jestem ścisłowcem więc z zad z matmy powinienem sobie poradzić (gorzej z fizą- tej to w ogóle nie kapuję). A human to nie problem więc myślę, że jak się solidnie przygotuję do dobrze napiszę humana i mat-biol.

PPS Tylko najgorszy jest ten stres i świadomość, że mogę np nie wiedzieć jakiejś łatwej rzeczy, którą miałem np. 2 lata temu :/

[The_Deker_10 0]

No to ide na kartkówkę z chemii o której nic nie wiem nie mam nic pojęcia :( o tym ale jakoś może będzie :(

[bartek002 0]

w koncu sweet home:)
ale w 6 klasie se sami nosilismy lawki na egzamin po podstawowce, ale ze nauczycielka sie rozchorowala to mielismy 7 na 1 a na 7 nosilismy te lawki bo on jest ich wychowawca, zreszta nie wiem.

[Nertis 0]

Dobra...u mnie szkoła wyglądała tak...to znaczy byłem na chwile ,ale zaraz był odwrót :P.
Podczas jazdy autobusem do szkoły o mało nie padłem tam...mogłem wszystkim w około "opaskudzić" i ogólnie było nie dobrze :/.Jakoś dojechałem do szkoły i z tam czułem się nie wiele lepiej...no i teraz siedzę w domu :P.

[bartek002 0]

czego sie nazarles? tez tak chce;p
a u nas zawzse w klasach od 1-3 dawal herbate w takim wiadrze i bylo ja czuc na 6 metrow i raz jak sie ustawilem w kolejce po nia to mi sie rzygac zachcialo i teraz jestem w 1gimnazjum ale to pamietam i opowiem dzieciom:)

[Skywalker 0]

Nareszcie jestem w domu po 6 lekcjach, nie było dzisiaj ostatniej lekcji.

[Earthshaker 0]

Dzień minął szybko i gładko
Zaczęliśmy od informatyki. Nie chciało mi się siedzieć godziny później, więc przyszedłem na zajęcia drugiej grupy. Kontynuowaliśmy (po raz enty) prace w HTML-u. Na WDŻ oglądaliśmy fil o rozwoju dziecka do 6 miesiąca życia. Zamiast polskiego mieliśmy zastępstwo, które było bardzo luźne. Na geografii ustalaliśmy długość i szerokość geograficzną w ramach przygotowania do testu gimnazjalnego. Na matmie też mieliśmy zastępstwo z nauczycielką, która zbyt lubiana nie jest. Oj będzie się mścić :P

[Wipu 0]

Po tylko 3-4h śnie poszedłem na 8 do szkoły.
Pierw Historia. Lekcja spędzona w większosci na przepisaniu pd z matmy, robienu pd z poslkiego (nie wiedziałem, serio) i rozmowie z przyjaciółką która wróciła ze szpitala.Potem ZUO przeklęte - matma. Ta gościówka to nie wiem co tto jest. Miało byc powtórzenie to super bo przez 20 próbuje tłumaczyc pd zamiast powtarzać wszystko. Potem jeszcze robiła to w takim tempie że ja w pierwszej ławce przy tablicy leciałem tylko z "yhy" "tja" "super" "dużo rozumiem" bo mam dosyć takiego typu "nauczania". Next 2xPolski, czytaliśmy notko-wypracowania z naszgo obrządku przyjaźni (kto czytal Małego Ksiecia ten wie :P). Czytałem i ja ale oceny nie dostałem bo zadzwonił dzwonek a na kolejnej sie jak widać zapomniało. Potem WF i pilka nożna. Płuca i serce takiego wysilku dawno nie miały i fizycznie wysiadły. Angielski i test i za niego 3, nie wiem jak ja przetłumaczylem niektóre zdania aż wstyd. Pani (fajna bo młoda...i ładna) aż sie śmiać zaczęła, bo mówi ze czegoś takiego u mnie nie widziała nigdy (jestem 4-5 uczniem). Potem Religia i tu nudy a temat cos o egzorcyzmach.
A jutro duzy sprawdzian z fizyki i trzeba zeszyt uzupełnic :<