Zaloguj się, aby obserwować  
Ponury666

Szkoła i sprawy wokół niej. [M]

18306 postów w tym temacie

Dnia 02.10.2008 o 07:36, Łeber napisał:

> Jak by były same przyjemnosci , to by było nudno . Czasem warto jest trochę popracować.

Coś w tym jest, aczkolwiek większość lubi iść prostą drogą niż krętą i pełną rozstajów.
;P


Nie jest tak, że nie lubię chodzić krętą drogą, ale akurat wczoraj złapałem lenia. Dzisiaj już mi trochę przeszło. Zawsze mam takie coś po dłuższej przerwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.10.2008 o 20:49, Outlander-pro napisał:

Niet, ja mam z Nowej Ery podręcznik ;] Ale i tak na biologii nie jest łatwo

No jest to chyba jeden z najtrudniejszych przedmiotów. Oczywiście zakładając, że ktoś jest zupełnie niezły z majcy, chemii i fizyki :D A co do tego podręcznika... polecam. Po prostu miodzio. 400 stron jakiś paprotników, płazińców, tkanek, grzybów itd... i to tylko 1 klasa! Do II jest ciut ciut cieńszy... No i "Botanika" Szwejkowskich. Też cudowna książka. Tylko szkoda, że pół musiałam się uczyć praktycznie na blachę...

Dnia 01.10.2008 o 20:49, Outlander-pro napisał:

pamięć, czepia się najmniejszych szczegółów,

Akurat to jest dobre. Musisz się nauczyć precyzyjnie wypowiadać. Bo jak powiesz, ze "tkanka łączna zarodkowa ma gwiaździsty kształt" to masz źle. A jak powiesz "komórka tkanki zarodkowej ma gwiaździsty kształt" to masz dobrze.

@@Vincent Law

Dnia 01.10.2008 o 20:49, Outlander-pro napisał:

Boże za co?!

Ja też chyba klasy pomyliłam... ;/ Zdawać będę prawdopodobnie chemię i historię...

A dzisiaj jakiś dziki dzień był w ogóle. Rano miałam dwa niemieckie, których nie miałam, więc siedzieliśmy i nic nie robiliśmy. Potem dwa wfy i jakiś głupi tor przeszkód. Niby zbiłam z czasu 8 sekund, ale i tak nie jestem zadowolona. Potem informatyka. Nauczycielka nas postraszyła kartkówką (sprawiała wrażenie, jakby nam ją chciała za tydzień zrobić) i majca na której też właściwie nic nie robiliśmy, bo większość klasy poprawiała sprawdzian. Jakieś zadania na kartce oddaliśmy tylko. Ale chyba nie na ocenę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj byłem na wycieczce . Dopiero co wróciłem i ogólnie było bardzo dobrze , szkoda tylko , że jutro muszę iść do szkoły na kartkowkę z matmy ;(

Ehh , to co przyjemne zawsze szybko się kończy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No ja dzisiaj zqawitałem drugi raz dopiero no i widziałem że większośc raczej 3 miesiące wakacji przeżyła, chociaż paru osób jednak nie było. Siedzieliśmy jak na tureckim kazaniu, ale sobie nie pogadałem z kolegami bo nas troche zamuliło, wiadomo, wcześnie rano trza było wstac. No nic, dopiero się wczoaj dowiedziałem że co tydzień w Środe będę miał wolne, i to mnie cieszy, kek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i znowu niezapowiedziana kartkówka z biologii... I druga dwója będzie jak nic. I będzie to najgorsza ocena ze wszystkich przedmiotów, nawet gorsza niż z francuskiego. :/ A zawsze miałem 5( na semestr, czy na koniec :()

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.10.2008 o 15:18, Aragloin napisał:

No i znowu niezapowiedziana kartkówka z biologii...

Bo biologia nie jest przedmiotem, gdzie mądra osoba może przyjść i bez nauki wszystko zrobi (tak jak ja mam np. na majcy - nie uczę się a umiem). Biologia mnie osobiście idzie zdecydowanie najgorzej i miałam ostatnio kartkówkę. Spodziewam się podobnej oceny, choć z innych przedmiotów mam piątki i czwórki. Jednak nie ma co rozpaczać.
Ja dzisiaj miałam dwa polskie. Działa mi na nerwy ta kobieta i to maksymalnie. Potem dwa angielskie, na drugiej lekcji przyszli do nas Niemcy (akurat są na wymianie u nas) i rozmawialiśmy. Potem fizyka, zaczęła pytać (a był to jeden z tych przedmiotów, gdzie odpytywanki się nie można było spodziewać). No i majca - nic nowego, zapowiedź kartkówki w pon. Wrrr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.10.2008 o 15:18, Aragloin napisał:

No i znowu niezapowiedziana kartkówka z biologii... I druga dwója będzie jak nic. I będzie
to najgorsza ocena ze wszystkich przedmiotów, nawet gorsza niż z francuskiego. :/ A zawsze
miałem 5( na semestr, czy na koniec :()


Ech - współczuję.

Ja na szczęście z tego przedmiotu nie mam takiego kłopotu, ponieważ facetka od biologii zawsze zapowiada kartkówki i całe szczęście, bo gdyby nie to powpadało by wiele negatywnych ocen. Niestety, u nas tendencję do robienia niezapowiedzianych kartkówek mają nauczyciele od: fizyki, historii, wosu, geografii... nie lubię takich sytuacji, bo jednak można zapowiedzieć wcześniej i wtedy uczeń by się nauczył i oceny byłby dobre. Ostatnio była niezapowiedziana kartkówka z historii - najlepsza ocena w klasie to 3, ja miałem 3 z minusem, tak więc nie najgorzej. Biologia to moja pięta achillesowa, zawsze staram się o 4 na koniec - nie cierpię tego przedmiotu.

W tym tygodniu byłem w szkole tylko w poniedziałek - niestety, choroba, a konkretniej różnorakie badania uniemożliwiły mi pójście do szkoły. Nie lubię zaległości, ale szczęście że ominęła mnie niezapowiedziana kartkówka z gegry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.10.2008 o 15:18, Aragloin napisał:

No i znowu niezapowiedziana kartkówka z biologii... I druga dwója będzie jak nic. I będzie
to najgorsza ocena ze wszystkich przedmiotów, nawet gorsza niż z francuskiego. :/ A zawsze
miałem 5( na semestr, czy na koniec :()

Co ty koles myslisz.Ze babka bedzie zapowiadale kartkowke takim dzieciom jak ty??Trzeba sie na biezaco uczyc,to sie bedzie mialo lepsze oceny,a nie uczysz sie tylko wtedy kiedy wiesz ze bedzie sprawdzian lolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja też nie lubię zaległości ale dlaczego nie pójść czasem na wagry xd?
np. dzisiaj kumpel miał wolną chatę, a wiedząc że mamy 3 zastępstwa na 5 lekcji to poszliśmy tylko na 2 lekcje :]


Biola u mnie w szkole jest spoko.
Jak jest sprawdzian to tylko ściąga na kartce A4 na parapet i heja, a jak Dobrosława (nauczycielka bioli) przechodzi to kapturem zasłaniam i jest gites. Ostatnio dostałem 5 ^^.
Tylko dlaczego jej to nie dziwi że cała klasa ma to samo i jeszcze te same oceny?
Najelpszy jest polak.
Praca Klasowa z Odysei - sprawdzian a) b) c), c) b) a) i każdy miał dobrze, bo ławki nie są tak daleko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie weekend. To może ja wyjątkowo napiszę, co się u mnie działo. Dziś na pierwszy odstrzał hista i wyniki kartkówki - dostałem 3, ale to niezła ocena patrząc na to, że dostaliśmy 5 pytań i 5 minut na napisanie wszystkiego. Na całą klasę, chyba tylko jedna osoba zdążyła odpowiedzieć na cztery pytania i dostać 4. Reszta to trójki, dwójki i jedynki. Ogólnie historia jest ciekawa, bowiem na praktycznie każdej kartkówce czy sprawdzanie większość, ba, cała klasa ściąga. Po prostu otwierasz zeszyt i przepisujesz. Nauczycielka co najwyżej zwraca uwagę tekstem typu "schowaj zeszyt", ale nawet jak tego nie zrobisz, nie będzie żadnych konsekwencji. Ostatnio jedna uczennica do nauczycielki: "Ja staram się nie ściągać i mam zawsze gorsze oceny", na co nauczycielka "Co ja ci poradzę, to też ściągaj". W ogóle historię wiele osób olewa, czasami się nauczą i pójdą do odpowiedzi. Ja tam się staram coś tam z tego uczyć. O, dzisiaj była akcja z robieniem zdjęć nauczycielce (po jaką ch... to nie wiem ;P), ona na tym kogoś przyłapała i "wykasuj to zdjęcie!". Koleś na to: "No dobra, i tak przecież miałem za chwilę skasować". Nauczycielka nie wierzy: "Pokaż!", to gość pokazuję po kolei wszystkie zdjęcia, nagle "To jest moje zdjęcie, wykasuj je natychmiast!". "To jestem ja, a nie pani!". "Nie wierzę ci!" Oczywiście na zdjęciu nie była nauczycielka, tylko kolega. Leżeliśmy... xD :) Potem matma, omawiamy nowy temat więc luz. Następnie WF, angielski, a raczej zastępstwo, polski na którym dalej wałkujemy WWII i na koniec sztuka, gdzie słuchamy muzyki. Oczywiście mam na myśli muzę z odtwarzacza mp3/telefonu. Przy okazji prawie każdy dostał jedynkę, za nieśpiewanie.
Taki był piątek, tak to jeszcze w czwartek kartkówka z WoSu, do której mówiąc szczerzę nic się nie uczyłem. Raczej nic na tym fakcie nie straciłem, bowiem na kartkówce napisałem wszystko na 99% dobrze, więc druga piątka z tego przedmiotu powinna być.

A, i jeszcze jedna sprawa. Nie wiem jak u innych, ale u mnie w gim pierwszaki są jakieś takie... "inne". Rozumiem, nowa szkoła, nowe otoczenie itp., ale po miesiącu dalej biegać, skakać, rzucać, drzeć się i robić to tylko wpadnie do głowy to lekka przesada. U mnie w gim jest teraz jak w przedszkolu. Wszyscy nauczyciele mówią właśnie, że ten rocznik jest jakiś wybitnie "dziecinny". Pamiętam rok temu, było całkowicie inaczej. Pierwsze klasy praktycznie w ogóle nie szalały. Nauczyciele mówią, że też się jeszcze z takim rocznikiem nie spotkali. Cóż, mam nadzieję że się uspokoją. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.10.2008 o 17:39, master matrox napisał:

od: fizyki, historii, wosu, geografii... nie lubię takich sytuacji, bo jednak można zapowiedzieć
wcześniej i wtedy uczeń by się nauczył i oceny byłby dobre.

Wam tylko oceny i oceny... liczy się to, co się umie. Poza tym - z jakiej racji mają zawsze zapowiadać? To jest tak jakbyś był pytany - a to trzeba Ci zapowiadać? Nie oszukujmy się - jeśli ktoś w gimnazjum chciałby, żeby nauczyciel ZAWSZE wszystko zapowiadał to współczuję w LO. Przecież to jest praktycznie to samo co odpowiedź ustna - a tej nikt nie zapowiada np. "będziesz pytany na następnej lekcji". Co to za sztuka nauczyć się 3-5 tematów na kartkówkę? Tak to każdy potrafi. Naprawdę skubany jest ten, kto dostanie 5 z niezapowiedzianej kartkówki mając ocenę z odpowiedzi (czyli potencjalnie ta osoba spodziewa się luzu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj miałem 7 lekcji, na szczęście było troche luzu. Wszystko przez to, że bylismy wczoraj na wycieczce do 18:00 i wychowawczyni nas zapewniła, że mamy w następnym dniu taryfę ulgową. Pierwsza lekcja - łacina. Jak zwykle nic ciekawego się nie działo, ona coś tam gadała o akcentach ale kto by jej słuchał. Dalej PO na którym oglądaliśmy filmy z Powstania Warszawskiego. Nawet nawet, choć facet się trochę wkurzył tym, że nikt nie zrobił pracy domowej bo wszyscy wykpili się wycieczką. Dalej 2 polskie, tu analizowaliśmy dalej wiersze, potem religia, na której znowu oglądaliśmy film. Następnie 2 matmy, na których na nas trochę pani naskakiwała za nieodrobienie pracy domowej, że ona to niby musi być odrobiona, a takie zwolnienie to tylko z odpowiedzi ustnej, ale jako, że nikt nas dzisiaj nie pytał ani nie sprawdzał pracy domowej to w końcu dała spokój i tylko parsknęła, że to my sobie sami robimy tym krzywdę, bo piszemy maturę z matmy. No i weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Podsumowanie miesiąca?
Z matematyki osiem ocen. Pięć piątek i trzy czwórki (na semestr zwykle mamy 30).
Z polskiego idzie mi tak sobie (dlaczego? Choć w pisaniu jestem bardzo dobry, to niestety nie znałem biblii i teatru greckiego).
Z religii jedna piątka, z historii piątka i czwórka, z angielskiego dwie bdb i jedna db (ze sprawdzianu, na którym zabrakło mi 4 pkt. do bdb. 86/100), z WOS piątka, z fizyki piątka, z informatyki piątka i szóstka (finalista jakiegoś konkursu na całe miasto), z biologii trójka (kartkówka, z której nic nie umiałem, ale drugą już napisałem idealnie, bo pisałem z kartką tzn. ze źródłem - pani na zastępstwie powiedziała, że możemy sobie ściągać).
Ogólnie to przewaga piątek i oby tak dalej...


Nauczyciele:

Pan od matematyki, jak ma zły humor, to mówi, że "kogoś zaj**ie zaraz" albo "co wam się k**wa w głowach poprzewracało?", a jak ma dobry to z nim gadamy. I co najważniejsze jest to najlepszy nauczyciel w szkole. Śr. klasy na koniec, to była jakaś 4,86 i na sprawdzianach są zwykle dwie trójki, pare szóstek, duża ilość piątek i reszta czwórek.

WF-ista. Z nim rozmawiamy na każdy temat. Gry, muzyka... Wszystko.

Pani od polskiego. Ma z 50, wygląda na 40, ubiera się, jak na 25, a ducha ma, jak 15-latek. Byliśmy w teatrze i mieliśmy wrócić na lekcje, ale powiedziała, że się przejdziemy do McDonalda, a potem po jej bułki i chleb.
Mamy też zwykle luz na lekcji, a uczy bardzo dobrze. A to za sprawą tego, że robi wszystko bardzo szybko. Wszystkie lektury na 3kl. gim. przeczytaliśmy i opracowaliśmy w 2kl. Poza tym piszemy ok. 3 tematy na jedną lekcje i jeszcze zostaje chwila wolnego, w której się siłowałem z kolegą, a ona to komentowała.

Reszta nauczycieli, jak to nauczyciele. Z jednych się śmiejemy na lekcjach, przy drugich się nie odzywamy, a innych nie słuchamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miesiąc szkoły i już mi technikum działa na nerwy:/ Sama szkoła jest spoko klimat, brak fali itp.
Ale jest kilka nauczycieli :/ Najgorsza baba od Polskiego, gościu z fizyki (co uznaje się, że jest najlepszych nauczycielem na Śląsku lub nawet w Polsce <lol>) no i od zawodowego przedmiotu Podstaw Mechatroniki.
Niestety kiepsko z Polaka i Mechatroniki pierwsze banie xD. Ja polaka nigdy nie rozumiałem tych całych form literackich, gatunków itp. A mechatronika hmm na razie sama fizyka:)
Każdy nauczyciel na początku mówił, że nie zapowiada kartkówek a jak się okazało zapowiadają z tygodniowym wyprzedzeniem xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.10.2008 o 19:04, Grinczar napisał:

Pani od polskiego.

Ta pani to jakiś skarb musi być. ^^
Moja nauczycielka od polskiego to dwudziestosiedmioletnia osoba, która w dniu, wyznaczonym jako ostateczny termin przeczytania danej lektury, robi kartkówkę z pytaniami dotyczącymi tej książki. Cholernie trudnymi pytaniami, należy dodać. :P
Ale ogólnie bardzo ją lubię, jest śliczna. ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie w szkole jest niezła jazda (od chwili kiedy się dowiedzialem o co chodzi to nie nosze komórki do szkoły)
pewien koleś (ziomal elo joł nigga) i jego homies stoją przed szkołą (oni mają chyba 17 lat) i przeszukują chłopaków w moim wieku dziewczyny też bez wyjątku.Kiedyś ide do domu z kumplem i (ziomal elo joł nigga) stoi przed szkołą z (na oko 30 kumpli i on) kumpel mówi do mnie: ,, chowaj kome do majtek szybko!" ja przerażony schowałem komórkę i ku mojemu zdziwieniu nieznalazł jej. Powiem tyle że po szkole można spodziewać się wszystkiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.10.2008 o 19:32, GeeRLZ napisał:

U mnie w szkole jest niezła jazda (od chwili kiedy się dowiedzialem o co chodzi to nie
nosze komórki do szkoły)
pewien koleś (ziomal elo joł nigga) i jego homies stoją przed szkołą (oni mają chyba
17 lat) i przeszukują chłopaków w moim wieku dziewczyny też bez wyjątku.Kiedyś ide do
domu z kumplem i (ziomal elo joł nigga) stoi przed szkołą z (na oko 30 kumpli i on) kumpel
mówi do mnie: ,, chowaj kome do majtek szybko!" ja przerażony schowałem komórkę i ku
mojemu zdziwieniu nieznalazł jej. Powiem tyle że po szkole można spodziewać się wszystkiego...

Ja bym nie chował, tylko upuścił, a jakby się schylał to kop w ryj. Na drugi dzień miałbyś ciężko, ale za to twój "przyjaciel" lżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.10.2008 o 19:32, GeeRLZ napisał:

U mnie w szkole jest niezła jazda (od chwili kiedy się dowiedzialem o co chodzi to nie
nosze komórki do szkoły)
pewien koleś (ziomal elo joł nigga) i jego homies stoją przed szkołą (oni mają chyba
17 lat) i przeszukują chłopaków w moim wieku dziewczyny też bez wyjątku.Kiedyś ide do
domu z kumplem i (ziomal elo joł nigga) stoi przed szkołą z (na oko 30 kumpli i on) kumpel
mówi do mnie: ,, chowaj kome do majtek szybko!" ja przerażony schowałem komórkę i ku
mojemu zdziwieniu nieznalazł jej. Powiem tyle że po szkole można spodziewać się wszystkiego...


Tylko czekaj, aż ci plecak będą zabierać siłą... Aż tak trudno poinformować o tym dyrekcję, policję, rodziców? Tak trudno mieć jakąś "pomoc prywatną" w obronie przed łajzami? Takim nie można pozwolić na wiele, kolego... Ale to Twoja sprawa, ja takie załatwiam w kilka dni. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować