Zaloguj się, aby obserwować  
Ponury666

Szkoła i sprawy wokół niej. [M]

18306 postów w tym temacie

x_X
jakie typy, jakie wykresy? dodaj więcej szczegółów na temat tego, o co Ci chodzi. zdania mogą być krótkie albo długie, ale chyba nie o to Ci chodzi, co? ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2008 o 19:53, Azrathel napisał:

x_X
jakie typy, jakie wykresy? dodaj więcej szczegółów na temat tego, o co Ci chodzi. zdania
mogą być krótkie albo długie, ale chyba nie o to Ci chodzi, co? ;]


Chodzi mi o zdania złożone, jest tam i podrzędnie,współrzędnie, łączne, są tam wykresy.

20081006200010

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ała, zabiłeś mi ćwieka, nigdy nie byłem dobry z tych pierdół ;]
http://www.sciaga.pl/tekst/4695-5-gramatyka_zdania_zlozone
wszystko wyjaśnione najbardziej łopatologicznie jak się da :) ale jakbyś dalej miał pytania to nie krępuj się.
na pocieszenie powiem tylko, że w dalszej edukacji i tak nikt od Ciebie nie będzie tego wymagał - ta wiedza jest Ci absolutnie zbędna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2008 o 20:03, SSebaSS napisał:

> x_X
> jakie typy, jakie wykresy? dodaj więcej szczegółów na temat tego, o co Ci chodzi.
zdania
> mogą być krótkie albo długie, ale chyba nie o to Ci chodzi, co? ;]

Chodzi mi o zdania złożone, jest tam i podrzędnie,współrzędnie, łączne, są tam wykresy.

Rodzaje zdań podrzędnie złożonych:

* Przydawkowe (jaki? jaka ? jakie ? czyj? czyja? czyje? który? która? które ? ile ? czego ? z czego?) np. Usta, które kłamią, zabijają duszę. (Usta, jakie? które kłamią)
* Dopełnieniowe (kogo? czego? komu? czemu? kogo? co? kim? czym? o kim? o czym?) np. Wiem, że nic nie wiem. (wiem, o czym? że nic nie wiem) (odpowiadają na pytania przypadków zależnych oprócz mianownika i wołacza)
* Okolicznikowe, w tym:
o Okolicznikowe miejsca (gdzie? skąd? dokąd? którędy?) np. Tam sięgaj, gdzie wzrok nie sięga. (sięgaj, gdzie? gdzie wzrok nie sięga)
o Okolicznikowe czasu (kiedy? jak długo? w jakim czasie? dopóki? odkąd?) np. Nie mów, kiedy cię nie poproszą. (nie mów, kiedy? kiedy cię nie poproszą)
o Okolicznikowe sposobu (jak? w jaki sposób?) np. Wykonał zadanie, stosując najprostszą metodę. (wykonał, jak? stosując najprostszą metodę)
o Okolicznikowe przyczyny (dlaczego? z jakiej przyczyny? z jakiego powodu?) np. Młodzież została zdemoralizowana, ponieważ wpłynęła na nią pop-kultura. (została zdemoralizowana, dlaczego? ponieważ wpłynęła na nią pop-kultura)
o Okolicznikowe celu (po co? w jakim celu?) np. Żołnierze wyruszyli, by bić się na wojnie. (wyruszyli, w jakim celu? by bić się na wojnie)
o Okolicznikowe przyzwolenia (mimo co? mimo czego?) np. Dostał piątkę, mimo że popełnił błędy. (dostał, mimo czego? mimo że popełnił błędy)
o Okolicznikowe stopnia i miary (ile? jak bardzo?) np. Praca w nadgodzinach opłaciła się tak bardzo, że zarobiłem więcej. (opłaciła się, jak bardzo? że zarobiłem więcej)
o Okolicznikowe warunku (pod jakim warunkiem?) Wstęp dozwolony pod warunkiem, że kieszenie zostaną opróżnione. (dozwolony, pod jakim warunkiem? że kieszenie zostaną opróżnione)
* Orzecznikowe (kim jest? czym jest? jaki jest?) np. Nie byłem zawsze taki, jaki jestem. (nie byłem, jaki? taki...)
* Podmiotowe (kto? co?) np. Kto się uczy, ten zda egzamin. (zda egzamin, kto? kto się uczy)
musisz to wykuć i a dalej to juz z górki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2008 o 18:41, mała16 napisał:

> Mówiłem Ci już, że zazdroszczę Ci bycia w gimnazjum? ;) Totalna laba.
Tak, ja też mu zazdroszczę. I to bardzo. Ale nie strasz go, bo jeszcze postanowi zostać
rok dłużej w gim i będzie na nas -_-'' niech się sam przekona.


No tak - wszyscy mi zazdroszczą, sądząc że jest mi łatwo.

Owszem, nie kryje, że między LO a gimnazjum jest duża różnica - wiadomo, przecież LO to wyższy szczebel i chyba nie byłoby logiczne, gdyby sytuacja była odwrotna i to w LO byłoby łatwiej. Ale kurcze, Wy jestem pewien że również narzekaliście będąc w gimnazjum. Ja w zeszłym roku też narzekałem, a gdy teraz na to spojrzę wydaje się to łatwe - wszystko przychodzi z czasem. Może macie przynajmniej szczęście w przeciwieństwie do mnie w sprawach społeczeństwa w szkole. Ja niestety nie jestem z niego zadowolony, z samej szkoły również, o klasie nie wspominając.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Ja niestety nie jestem z niego zadowolony, z samej szkoły również,

Dnia 06.10.2008 o 21:55, master matrox napisał:

o klasie nie wspominając.


Kiepsko Master z twoją klasą . Od atmosfery bardzo wiele zależy . Oby w Liceum Ci się lepiej powiodło .

Co do narzekania , to tak nie ma co narzekać na zapas . Cieszmy się tym co jest na razie i nie mam co się zamartwiać co będzie potem .


U mnie spr z matmy ( good ) , pytania z fizyki ( na szczęscie znów mnie omineło ) i pała dla kolegi na polskim za niezgłoszony brak zadania . Ogólnie dzień u mnie nudny i do d*** . W niektórych momentach chciałem dać sobie kulę w łeb . Na szczęscie teraz jest już lepiej ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2008 o 19:45, Andrij napisał:

rozglądasz się po klasie i każdy tak samo. :D Znasz to już? :D


Znam, aż za dobrze. ;P

Zresztą po tej fizyce sam muszę w domu nad nią posiedzieć, bo inaczej to "panimaju". A matura wielkimi krokami się zbliża. ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja dzisiaj mam dodatkowy dzień wolny od szkoły.Cała moja klasa pojechała na wycieczkę rowerową,ja niestety nie mogłem pojechać(może stety,że nie mogłem bo jak wyglądam przez okno to aż mnie ciarki przechodzą :P),ze względów zdrowotnych.Oni tam teraz marzną jadąc rowerami we mgle,a ja sobie siedzę w cieplutkim domku,przed kompem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja również narzekam na klasę. Straszne dzieci którym tylko możesz dać najwyżej cześć i tyle. Ale ja się już z tym trochę pogodziłem. A ty też masz same pyskate dzieci ? Jak tak to zazioraj na mój GS ( strona wcześniej, tam opisałem dokładnie swój problem, i inni userzy również, może poprawi nastrój, bo mnie tak ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem dzisiaj iść na 8.50, ale rodzice mnie nie obudzili, chyba nie liczyli, że sam wstanę... Ale to może nawet lepiej, bo tylko 4 lekcje i sprawdzian z historii, poduczę się jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.10.2008 o 09:35, Ja Guar napisał:

Ja również narzekam na klasę. Straszne dzieci którym tylko możesz dać najwyżej cześć
i tyle. Ale ja się już z tym trochę pogodziłem. A ty też masz same pyskate dzieci ? Jak
tak to zazioraj na mój GS ( strona wcześniej, tam opisałem dokładnie swój problem, i
inni userzy również, może poprawi nastrój, bo mnie tak ).


Ja mam w swojej klasie bandę (trzech, czterech osobników) idiotów, o których można powiedzieć jedynie, że zachowują się, jak gdyby mieli skrajne ADHD, ABCD, FullHD i co tylko ślina na język przyniesie. A jednego z nich tak nienawidzę, że najchętniej któregoś dnia skopałbym mu tyłek tak, że nie mógłby w stanie poruszać się o własnych siłach (a dodam, że z natury jestem człowiekiem poważnym i spokojnym). Reszta jest spoko, szanują mnie i to się liczy. Ale tamta, hm, grupa (?), to tylko by wszystkim dookoła na złość robiła, ot co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.10.2008 o 10:14, Machoni92 napisał:

Ja mam w swojej klasie bandę (trzech, czterech osobników) idiotów, o których można powiedzieć
jedynie, że zachowują się, jak gdyby mieli skrajne ADHD, ABCD, FullHD i co tylko ślina
na język przyniesie.


U mnie podobnie. Ale da się wytrzymać.

Dnia 07.10.2008 o 10:14, Machoni92 napisał:

A jednego z nich tak nienawidzę, że najchętniej któregoś dnia skopałbym
mu tyłek tak, że nie mógłby w stanie poruszać się o własnych siłach (a dodam, że z natury
jestem człowiekiem poważnym i spokojnym)


Ja też, i nie odważyłbym się podejść do jednego z nich. Zresztą, jeszcze tylko te dwa niecałe nędzne lata ...

Dnia 07.10.2008 o 10:14, Machoni92 napisał:

Reszta jest spoko, szanują mnie i to się liczy.
Ale tamta, hm, grupa (?), to tylko by wszystkim dookoła na złość robiła, ot co.


U mnie jeszcze się popisują. Totalna dzieciarnia bez pomysłu na życie.

EDIT - Dlatego zamierzam pójść do liceum. Jest jedno podobno fajne ( kuzyn chodził ) lecz troszkę daleko, ale myślę że na rowerku bym dojeżdżał. Liczę na to że poznam naprawdę fajnych ludzi i zapomnę o zasranym gimnazjum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.10.2008 o 11:04, Ja Guar napisał:

EDIT - Dlatego zamierzam pójść do liceum. Jest jedno podobno fajne ( kuzyn chodził
) lecz troszkę daleko, ale myślę że na rowerku bym dojeżdżał. Liczę na to że poznam naprawdę
fajnych ludzi i zapomnę o zasranym gimnazjum.


U mnie to już lipa, bo jestem w technikum (nie wiem czy wytrzymam z tymi osłami cztery lata... czas pokaże, jak nie, to się przeniosę do klasy elektrotechnicznej, gdzie mam dwóch kumpli ze starego gimnazjum i mają tam naprawdę w porządku ludzi). Ile masz do tego liceum? Ja do technikum mam 12 km.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie orientuje się ktoś w jaki spsob odbywa się teraz rekrutacja na studia ?
Dawniej, jeśli się nie mylę po napisaniu matury, trzeba było jeszcze jechać na daną uczelnie i pisać ich test. A teraz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.10.2008 o 11:33, temek napisał:

Nie orientuje się ktoś w jaki spsob odbywa się teraz rekrutacja na studia ?
Dawniej, jeśli się nie mylę po napisaniu matury, trzeba było jeszcze jechać na daną uczelnie
i pisać ich test. A teraz ?

Kiedyś było różnie, mógł być konkurs świadectw, lub egzamin/y ustny i/lub pisemny.
Nie wiem, jak jest teraz, ale najprościej zajrzeć na stronę uczelni i wydziału który Cię interesuje i spojrzeć na "zasady rekrutacji"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.10.2008 o 11:19, Machoni92 napisał:

U mnie to już lipa, bo jestem w technikum (nie wiem czy wytrzymam z tymi osłami cztery
lata... czas pokaże, jak nie, to się przeniosę do klasy elektrotechnicznej, gdzie mam
dwóch kumpli ze starego gimnazjum i mają tam naprawdę w porządku ludzi)


Ja miałem podobnie - również jest podobna klasa gdzie jest mój najlepszy kolega z podstawówki i inni ludzie z podstawówki. Ale teraz już z deczka za późno, więc nie opłaca się. Ja dam radę wytrzymać, myślę że i ty.

>Ile masz do tego liceum? Ja do technikum mam 12 km.

Chyba ile bym miał. Więc gdybym wsiadł na rowerek to myślę że do 6-7 min bym się wyrobił. Na piechotę to trochę by było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kurdę,jak tak patrzę,jakie klasy macie to ja może Panu Bogu podziękuję za moją :P.3 sportowa,Gimnazjum,żadnego chamstwa,przyjaźń i ogólnie aż chcę się do nich codziennie wracać :P.Ładne,miłe dziewczyny,fajne ziomki,można razem tabakę powciągań(united snuffers :P).Ale już za rok liceum,jedna wielka loteria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2008 o 22:43, Ryan Kam napisał:

Kiepsko Master z twoją klasą . Od atmosfery bardzo wiele zależy . Oby w Liceum Ci się
lepiej powiodło .
Co do narzekania , to tak nie ma co narzekać na zapas . Cieszmy się tym co jest na razie
i nie mam co się zamartwiać co będzie potem .


Wiesz, ostatnio sytuacja się poprawiła - zwłaszcza pod względem kontaktów między ludźmi, ale mimo wszystko ludzie to nadal osoby, które nie szanują ani nauczycieli, ani nawet osób duchownych, które nas uczą - vide sytuacja z księdzem. Dzisiaj na religii było podobnie - piski, wrzaski, rzucanie samolotem z papieru w księdza, kłótnie... no cóż, skończyło się kartkówką. Zobaczymy co tam wpadnie, jedno zadanie na 100% mam dobrze, a drugie się okaże "soon".

Dnia 06.10.2008 o 22:43, Ryan Kam napisał:

U mnie spr z matmy ( good ) , pytania z fizyki ( na szczęscie znów mnie omineło ) i
pała dla kolegi na polskim za niezgłoszony brak zadania . Ogólnie dzień u mnie nudny
i do d*** . W niektórych momentach chciałem dać sobie kulę w łeb . Na szczęscie teraz
jest już lepiej ;-)


Heh, u mnie dzień minął nieźle. Pierwsza była matematyka, a na niej masa zadań - jutro niestety sprawdzian. Potęgi oraz pierwiastki, w sumie to wszystkie lekcje od początku roku, więc trochę tego jest. Drugi był niemiecki, tutaj ogólny lajt - no niczym na religii ;-) WF wyjątkowo był, ale wtorek jest niekorzystny z tego względu, że na tej samej godzinie lekcyjnej, WF ma około 4 - 5 grup, co sprawia, że jest naprawdę tłoczno. Gra na połowie sali w piłkę nożną nie należy do najprzyjemniejszych, ale mój team wygrał kilka meczy. Potem WOS, czyli nuda, a po nim "lekcja dnia" - religia. Jak już wspominałem wcześniej - wydurnianie się przez klasę, rzucanie samolotem w księdza, kłótnie... oj, jakoś było. Kartkówka w nagrodę. Przed ostatnia geografia, zaczęliśmy dział o Ameryce. Na koniec technika, 5 z rzutowania i kolejne 3 rzuty do zrobienia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sorry, że się zapytam, ale z jakiej planety jesteś? ;D No cóż, u mnie ludzie też spoko, dziewczyn ładnych nie ma (jak to na mat-inf), ale za to świetnie się z nimi można dogadać i pogadać. Na poziomie, jak to mówią. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pytanie: często u was zmieniają plan? U nas już 3 raz... ech... jutro najgorszy dzień IMO - sami zobaczcie :/ Przyjść na godzinę "zero"... cóż, będzie trza.

20081007172601

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować