Zaloguj się, aby obserwować  
Ponury666

Szkoła i sprawy wokół niej. [M]

18306 postów w tym temacie

Dnia 09.12.2008 o 22:02, kowboj3 napisał:

> Tylko, że ja mam rozszerzoną fizykę XD.
>
Ja mam średnio rozszerzoną, tj. materiał bardziej rozszerzony niż podstawa, jednak mniej
niż całkowite rozszerzenie. Nie wiem dlaczego tak zrobili, ale jest ;p

...kurs podstawowy z elementami kursu rozszerzonego koniecznymi do podjęcia studiów technicznych i przyrodniczych? Moje przekleństwo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.12.2008 o 22:02, kowboj3 napisał:

> Tylko, że ja mam rozszerzoną fizykę XD.
>
Ja mam średnio rozszerzoną, tj. materiał bardziej rozszerzony niż podstawa, jednak mniej
niż całkowite rozszerzenie. Nie wiem dlaczego tak zrobili, ale jest ;p

Mam nadzieję, że uda mi się dostać na to półrocze 2. Wystawienie ocen już w czwartek.

Vincent Law U mnie ten sam poziom. Tragedia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Bawił się" ktoś w konkursy przedmiotowe? Jak tak to jak poszło? Mi marniutko - 54% z matmy (dowiedziałem się 20 minut przed napisaniem) i 64% z fizyki (jakbym nie zapomniał 1 wzoru, a dokładnie go nie przekręcił (wyporowość) to miałbym 90% czyli przejscie do "rejonowego"). Jeszcze w czwartek angielski... ale tu też nie ma się co łudzić... ale pewni będzie najlepiej ze wszystkich które pisałem.
Wam też każą się uczyć takich pierdół na geografie jak wszystkie parki narodowe wraz z tym co wnic występuje, wszystkie surowce mineralne występujące w Polsce wraz z 4 lokacjami, lub dzieje geologiczne zie Polski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.12.2008 o 22:27, Bartek 93 napisał:

"Bawił się" ktoś w konkursy przedmiotowe? Jak tak to jak poszło? Mi marniutko - 54% z
matmy (dowiedziałem się 20 minut przed napisaniem) i 64% z fizyki (jakbym nie zapomniał
1 wzoru, a dokładnie go nie przekręcił (wyporowość) to miałbym 90% czyli przejscie do
"rejonowego"). Jeszcze w czwartek angielski... ale tu też nie ma się co łudzić... ale
pewni będzie najlepiej ze wszystkich które pisałem.
Wam też każą się uczyć takich pierdół na geografie jak wszystkie parki narodowe wraz
z tym co wnic występuje, wszystkie surowce mineralne występujące w Polsce wraz z 4 lokacjami,
lub dzieje geologiczne zie Polski?

W moim Liceum muszę się nauczyć około 250 nazw własnych z mapy fizycznej Azji i potem umieć umiejscowić je na mapie konturowej. "Sie" to nazywa "rzycie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.12.2008 o 22:17, Vincent Law napisał:

> > Tylko, że ja mam rozszerzoną fizykę XD.
> >
> Ja mam średnio rozszerzoną, tj. materiał bardziej rozszerzony niż podstawa, jednak
mniej
> niż całkowite rozszerzenie. Nie wiem dlaczego tak zrobili, ale jest ;p
...kurs podstawowy z elementami kursu rozszerzonego koniecznymi do podjęcia studiów technicznych
i przyrodniczych? Moje przekleństwo ;)


Heh, no patrz no ;p
Spowodowane jest to rozszerzoną geografią, czyli niektórymi studiami technicznymi z nią związanymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spoiler

Zarąbisty dzień

:)

2 z matmy! :D Kolejna pozytwna ocena, wśród morza kap. Miałem zdawać geografię na 4, ale jak rano zobaczyłem oceny wystawione długopisem w dzienniku, to powiedziałem sobie a walić to. Nauczyciele do samego końca mogą uwalić człowieka na niższą ocenę . Belfer z Historii ciagle pyta. I jak na razie z 4 robia się 3, a z 5, 4. Mnie jeszcze nie trafił :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 09.12.2008 o 22:30, Budyn napisał:

W moim Liceum muszę się nauczyć około 250 nazw własnych z mapy fizycznej Azji i potem
umieć umiejscowić je na mapie konturowej. "Sie" to nazywa "rzycie".

No ale Ty jesteś w LO, tam jest trudniej przecież. :/ Poza tym Azja nie ma nawet 250 nazw własnych, więc nie kłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 09.12.2008 o 22:30, Budyn napisał:

W moim Liceum muszę się nauczyć około 250 nazw własnych z mapy fizycznej Azji i potem
umieć umiejscowić je na mapie konturowej. "Sie" to nazywa "rzycie".


Zawsze "sie" możesz przepisać do zawodówki i tam "rzyć" :) Szczerze, to ci trochę współczuję, na szczęście nie mam geografi w I LO :D Ale co ja zrobie w drugiej klasie to nie wiem... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.12.2008 o 22:27, Bartek 93 napisał:

/ciach/

No ja właśnie to mam :P Budowa geologiczna polski, najgłębsze jeziora, Parki Narodowe.. Szczerze mówiąc takich pierdół jak na geo to się chyba nigdzie nie uczyłem :| Albo ostatnio miałem napisać jak powstało jakieś tam jeziorko, które leży pareset kilometrów ode mnie. No szczerze mówiąc był to dla mnie upadek szkolnictwa.. Zadać, zrobić, wkuć, zdać, zapomnieć.. Tak oto funkcjonuje nasz system nauczania -.-..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Brałem udział we wszystkich. Najbardziej liczyłem na dostanie się do kolejnego etapu z polaka, a okazało się, że zająłem drugie miejsce w konkursie z niemca. xD
Etap rejonowy mnie czeka. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.12.2008 o 15:57, HunterO7 napisał:

na szczęście nie mam geografi w I LO :D Ale co ja zrobie w drugiej klasie to nie wiem...
;/

Zależy na jakiego trafisz nauczyciela. W zeszłym roku (czyli jak Ciebie w trójce nie było :)) miałam geografię z naprawdę fajną nauczycielką. Zrobiła nam nawet kartkówkę (na ostatniej lekcji przed świętami!) z pytaniem - "Co ci sie kojarzy ze świętami?" xD Drugi był nauczyciel, u którego większość miała 5, ale odszedł. Moja nauczycielka poszła na macierzyńskie. Przyszły dwie nowe. Jedna jest ostra - drugie klasy pisały mapkę z całego Świata (elementy wodne, państwa, góry, wyżyny itd...). Grubo ponad 300 elementów. Mało tego - jak już to napisali to teraz z tego odpowiadają przy tablicy (na jakiejkolwiek lekcji). A moja nauczycielka nosi zabawne stroje. Pisaliśmy na razie dwie mapki - z Europy i Azji. Skala punktowa była jednak dość restrykcyjna - na Europie mialam 14/15, pomyłka była kosmetyczna i było 4. Moja nauczycielka pytając z "bieżącego" materiału, pyta też z tego, co było na ostatniej kartkówce (ale wystarczy jak pobieżnie powiesz o co chodziło:P). Kartkówka była banalna. Ogólnie oceny miałam z odpowiedzi (poszłam pierwsza :P), dwie mapki i ta kartkówka. Więc wybieraj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja idę do takiego liceum i do takiej klasy, w której w trzeciej klasie nie będę miał przyrody. Zero biologii, fizyki, geografii i (co najważniejsze!) chemii! :) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.12.2008 o 18:47, xbit71 napisał:

Ja idę do takiego liceum i do takiej klasy, w której w trzeciej klasie nie będę miał
przyrody. Zero biologii, fizyki, geografii i (co najważniejsze!) chemii! :) :P

Rany boskie, gdzie ten raj?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rany boskie w większości liceów tak jest tylko zależy od klasy do jakiej pójdziesz. Ja w 3 nie będe miał chemii, fizy, biologi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Obłęd. Dziś pierwsze miałem projektowanie, spóźniłem się 10 min, ale wchodzę i tylko klasa sobie siedzi bez nauczyciela (a raczej rozrabia). Opowiadają, co 5 min temu się stało. Zanim to napiszę, małe info: uczy nas koleś, który ma własną firmę i zarabia rocznie prawie 100k zł, a uczy tylko dlatego, żeby jakiegoś ubezpieczenia nie płacic, więc ma totalną olewkę. W tym roku robimy projekt domu jednorodzinnego (rzuty, elewacje i przekrój). Oczywiście za dużo nic nie wytłumaczył, bo albo nam jakieś pierdoły opwiadał, albo siedział w sali informatycznej na necie. Co najwyżej pokazał nam projekt drogi (sic!) i rozdał jakieś kserówki. Ok, ostatnio powiedział, że prace mamy oddac po świętach, czyli za prawie miesiąc. Dzisaj wpada wnerwiony (często tak ma, bo się spóźnia i się na nas wyżywa) i z takim tekstem (nie było mnie przy tym, więc piszę jak reszta opowiadała): "koniec pier*olenia, srania w banię i pieprzenia, idę do góry (jak zwykle - dop. mc) i macie przynościc swoje rysunki, jak ktoś nie ma to trzy gole. Jak ktoś nie przyjdzie, to ma nieobecnośc". Cóż, wszyscy go olali i nikt nie poszedł, bo z wariatem nie ma co gadac, lepiej miec jedną nieobecności niż trzy pały. Na szczęście odwiedziła nas wychowawczyni i powiedzieliśmy jej o tym zdarzeniu. Chciała iśc do niego, ale zatrzymaliśmy ją, bo tylko by na nas się mścił później. Dziennik trzymał 4 godziny, więc przez 3 lekcje nauczyciele skrobali na kartkach (oceny i obecnośc). Jutro rano mam dwa pierwsze projektowania, ale chyba pójdę do biblioteki i pouczę się gegry, bo nie zrobię tego projektu do świąt. Jednak jestem dobrej myśli, że go wywalą, bo większośc nauczycieli go nie lubi, a i dyrekcja go gnębi za to, że wszystko olewa (spóźnia się, nie robi normalnych lekcji, zastawia innym samochody swoim Peugeot 407 :P).

Jutro mam spr. z mapy z gegry i kartkówkę (spr. był tydzień temu, ale chory byłem, więc jutro muszę zaliczac), w piątek spr. z fizyki i instalacji budowlanych, w sobotę znów do szkoły, w poniedziałek spr. z OB, pytac mnie będzie pewnie z prawa i PP, a we wtorek kartkówka z matmy. Zyc nie umierac... (albo odwrotnie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czwartek minął miło, tym bardziej że skończyłem godzinę wcześniej.

Matma na początek. Pracy domowej nie miałem, to znaczy częściowo udało mi się ją zrobić, ba - nawet na necie znalazłem rozwiązanie, ale nijak nie mogłem do tego dojść, bo w końcu samego wyniku nie napiszę... tylko trochę miałem zapisane, nauczycielka sprawdzała, na moje tylko rzuciła okiem i poszła dalej, bo zawsze mam pracę domową, więc było zabawnie ;D Na historii troszkę niepewnie, bowiem na początku spytał jedną osobę - dobrze, że nie mnie, bo byłaby nieciekawa ocena. Chemia - kartkówka z 6 metod otrzymywania soli. Poszła mi w miarę przyzwoicie, oby była dobra ocena (chciałoby się 4 albo 5!). Dwóch polskich nie było - na jednym godzina świetlicy, a na drugim angielski z dziewczynami, przez co godzina wcześniej do domu. Na informatyce pisałem zaległą kartkówkę z arkusza kalkulacyjnego... dziwna jakaś, ale jakoś mi poszło. Nauczyciel dość wymagający, co wcale dobre nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować