Szkoła i sprawy wokół niej. [M]

[explotion 0]

Nie mozna wprowadzić takiego regulaminu... to by było ograniczenie swobód obywatelskich... i nauczyciele świetnie o tym wiedzą... co innego telefony komórkowe, to poprostu chodzi o spokój na lekcjach, z tym sie zgadzam, u nas nie można do szkoły wnosić kamer, aparatów, i najpeliej nie kożystać z telefonu z aparatem nakorytażach... bo ię to może nieciekawie skończyć...

pozatym możemy ubierać się zupełnie jak chcemy, totalnie im to zwisa i powiewa. acha... nie możemy wnosić do szkoły niebespiecznych naredzi typu: nóż, scyzporyk i srodków odurzających... ;P

pozatym spoko ;P

[NyGgA_MiLy 0]

Ja mam BARDZO wymagających nauczycieli:)

Fizyka-Starszy Pan,tyle papierków na korytarzu,tyle pytań na kartkówkce:(
Angielski-Na lekcjach za 1 miesiąc rozmawiamy tylko po Angielsku(No,prawie zawsze)(Mnie to kłopotu nie sprawia,ale będę maił polewę z innych kolegów i koleżanek,bo z tego co słyszałem,to będzie ciężko(I zabawnie:D)
Muzyka-Straszny typ,taki mroczny,no i u niego wszystko robią chłopacy:)Gada ppoowwoolllii,strasznie przeciagając,a ja tego nie lubię:)

Reszta nauczycieli jest lepsza,mniej surowa i ZABAWNIEJSZA od tych ponuraków:D

[BlackBomb 0]

Dnia 07.09.2006 o 15:32, olki77 napisał:

I co to tego ubrania , u mnie w szkole ubieramy się jak chcemy , a u was jakieś mundurki ?

U nas też nauczyciele normalni, ale jakiś dziwak się zdarzy...
O to chodzi, że nie mamy mundurków tylko mamy mieć granatowe spodnie i białą koszulę ( i tak nikt nie ma ;))

PS Ona chce mnie po prostu zdenerwować, ale się nie dam, a farbowanych włosów nie mam całych tylko leciutko z góry.
PS2 Prosiłem o jakiś regulamnin na lekcji to mi powiedziała, że musimy kontunuować lekcję.....
PS3 Jak Dyrektorka nic do mnie nie ma to dlaczego mam słuchać nauczyciela?

[sathorn1 0]

Dnia 07.09.2006 o 15:29, BlackBomb napisał:

1. Nie wolno mieć farbowanych włosów (mam lekko z góry i musze się obciąć - nigdy!)

To bzdura.

Dnia 07.09.2006 o 15:29, BlackBomb napisał:

2. Trzeba chodzić w granatowych lub czarnych spodniach (miałem zielone)

Też bzdura.

Dnia 07.09.2006 o 15:29, BlackBomb napisał:

3. Koszulka ma być biała (miałem różową)

Bzdura.

Dnia 07.09.2006 o 15:29, BlackBomb napisał:

4. Nie wolno mieć komórek w szkole (to rozumiem, chyba chciała powiedzieć coś mądrego - rzedko
jej się to zdarza)

Nie wolno UŻYWAĆ komórek na lekcji. A do szkoły to można przynosić co się chce (w zakresie zdrowego rozsądku)

[rolek85 0]

Ciekaw jestem do jakiej szkoły chodzi BlackBomb?? Chyba ze ten nauczyciel był z czasów przedpotopowych to się nie dziwię że tego wszystkiego zabraniał :D

[BlackBomb 0]

Dnia 07.09.2006 o 15:48, sathorn1 napisał:

> 4. Nie wolno mieć komórek w szkole (to rozumiem, chyba chciała powiedzieć coś mądrego
- rzedko
> jej się to zdarza)

Nie wolno UŻYWAĆ komórek na lekcji. A do szkoły to można przynosić co się chce (w zakresie
zdrowego rozsądku)

Wyraźnie napisałem, że to rozumim i się z tym zgadzam.....

@rolek85
Jakbym Ci powiedział to i tak nie wiedziałbyś w jakim województwie, a nauczycielka ma ok. 40 lat.

PS Jej opis:
Włosy całe zafarbowane, tona makijażu, brakuje ok 5cm i jej spódniczka to mini. I kto łamie ragulamin.... :)

[sathorn1 0]

No jak! Uczeń jest w szkole, żeby się uczyć, a nauczyciel... Eeeee. Żeby uprzykszać życie uczniom?

[Papishon 0]

Dnia 07.09.2006 o 16:07, sathorn1 napisał:

No jak! Uczeń jest w szkole, żeby się uczyć, a nauczyciel... Eeeee. Żeby uprzykszać życie uczniom?

A nauczyciel jest po to w szkole żeby nauczyć kogoś czegoś, żeby miał jakieś wykształcenie a co za tym idzie dobrą pracę.

[Ksar666 0]

Dnia 07.09.2006 o 16:07, sathorn1 napisał:

No jak! Uczeń jest w szkole, żeby się uczyć, a nauczyciel... Eeeee. Żeby uprzykszać życie uczniom?

Tak nauczyciel jest po to żeby uprzykrzać nie tyklko ucznią pod czas szkoły ale i po za nią.:(

[sathorn1 0]

Dnia 09.09.2006 o 15:06, PAPISHON napisał:

> No jak! Uczeń jest w szkole, żeby się uczyć, a nauczyciel... Eeeee. Żeby uprzykszać życie
uczniom?
A nauczyciel jest po to w szkole żeby nauczyć kogoś czegoś, żeby miał jakieś wykształcenie
a co za tym idzie dobrą pracę.

Czssami odnosże, wrażenie, ża o tym zapominają.

[mefek11 0]

jestem jedynakiem

[asior34 0]

Dnia 09.09.2006 o 19:59, mefek11 napisał:

jestem jedynakiem

ja tak samo

[wilkas 0]

Dnia 04.09.2006 o 16:10, WorldWar3PL napisał:

Też sorki za drugi post pod rząd.
Skąd ty wiesz, że ja z Białegostoku ? Żesz ty ;-)
Gimnazjum nr. 9
Jeśli tam się uczysz i chodzisz do 1 gim, na pewno mnie widziałeś. Obsługuję sprzęt muzyczny
:)

Wiem, bo w któryms tam temacie napisałeś, że pochodzisz z Białego. I nie chodze do 1 gim.!! Ucze się w 1 LO...

[ww3pl 0]

Szczegół ;-)

[Kokosowy 0]

Przez tą szkołe rzadko jestem na forum , wracam raz o 15 raz o 14.
Dobrze że jutro jest "Sprzątanie Swiata" nie bedę miał co ważne Matematyki (kartkówki)i ang troche załuje , ale matematyki nie:)

[asior34 0]

ja jutro do szkoly nie ide!

[Hekt-X 0]

\...\

Ty to masz szczęście ... ja sprzątanie świata mam w sobotę ... i muszę być w szkole o 8:30 :/

[Kakarotto 3]

Mam takie pytanie do was, uczniów. Czy u was w szkołach, tak jak w mojej, język niemiecki jest wrecz znienawidzony (pojedyncze wyjątki się znajdą, co go lubią)? Teraz właśnie nie wiem czy to u mnie w szkole tak nie lubią niemieckiego czy tak jest wszędzie. Może to ma związek z tym, że u mnie w szkole uczy taka <CENZURA> nauczycielka. No to jak to jest z tym niemieckim? Też nie lubicie czy to tylko u mnie w budzie tak jest?

[Kokosowy 0]

U nas są dwa języki angielski i niemiecki w 1 klasie gim język niemiecki był nieobowiązkowy teraz się zmieniło i jest obowiązkowy.
Ale ja tam niemieckiego nie lubie dla mnie to jest język "kolczasty" i do tego jeszcze musze się go zacząc lepiej uczyć.
I tak myśle że to wina nauczyciela , w pod miałem super pana od niemca a teraz pani "esesmanka" jak to szkoła mówi.
Ja tam nie przepadam za niemcem dla mnie to lekcja nic nie robienia. Dobrze że coś umiem z podstawówki :) bo tak nic w ząb.

[Kakarotto 3]

Dnia 15.09.2006 o 15:06, olki77 napisał:

U nas są dwa języki angielski i niemiecki w 1 klasie gim język niemiecki był nieobowiązkowy
teraz się zmieniło i jest obowiązkowy.

Ja chodze do LO, teraz jestem w 3 klasie. Mature z niemca zdają 3 osoby, one chodza na rozszerzenie. Według mnie niemiecki nie powinien być obowiązkowy. Czyli ci co zdawają maturę z niemca, mają niemiecki, ci co nie zdają matury, nie mają. Tobie jeszcze do tego daleko, ale, jak przyjdzie czas, bedziesz mysłał tak samo. Angol tez mam, ale go problem nie dotyczy.

Dnia 15.09.2006 o 15:06, olki77 napisał:

Ale ja tam niemieckiego nie lubie dla mnie to jest język "kolczasty" i do tego jeszcze musze
się go zacząc lepiej uczyć.

Niemiecki nie jest aż taki zły, ja tam się go nie uczę, ale skąś znam co niektóre niemieckie słowa oznaczają. Trochę to pomaga.

Dnia 15.09.2006 o 15:06, olki77 napisał:

I tak myśle że to wina nauczyciela , w pod miałem super pana od niemca a teraz pani "esesmanka"
jak to szkoła mówi.
Ja tam nie przepadam za niemcem dla mnie to lekcja nic nie robienia. Dobrze że coś umiem z
podstawówki :) bo tak nic w ząb.

Zapewne to wina nauczyciela. W pierwszej klasie miałem niemiecki z taką starszą (ale wporzo) nauczycielką 85 lat. Wtedy było fajnie, na lekcjach śpiewaliśmy piosenki, kilka kartkówek w półroczu było, ale to przeszłość. W 2 i 3 (czyli teraz) klasie mam z taką <CENZURA> nauczycielką. W 2 klasie kazała nam się uczyć jakiś tam trzech form czasowników + polskie znaczenie ok. 200 sztuk (200x4=?, po co to komu?), w szkole jesteśmy podzieleni na dwie grupy: początkujący i kontynuujący (to sie wybierało w 1 klasie, każdy brał jak chciał), ja jestem w początkujacej. No i było tak: mieliśmy te same ksiązki co kontynuujący i byliśmy od nich nawet dalej, tak z nami leciała. W tym roku juz na 3 lekcji była kartkówka z tego co rzekomo mieliśmy się nauczyć tylko, że ona tego nam nie powiedziała. Normarnie kicha.