Zaloguj się, aby obserwować  
Ponury666

Szkoła i sprawy wokół niej. [M]

18306 postów w tym temacie

Dnia 12.10.2008 o 11:43, Jaki Ganh1 napisał:

/.../

Zapewne Ty poniesiesz konsekwencję korzystania z dyktafonu, czy telefonu, bo jestem pewien, że regulamin szkolny zabrania używania takich urządzeń podczas lekcji.
Skoro rodzice nie są zadowoleni, to przecież mogą postanowić by inny nauczyciel uczył języka polskiego. Uwierz mi, że powiadomienie od większej grupy uczniów (z paru klas) pomoże w zmianie zachowania nauczyciela. Kurator w ogóle odpada, a Strasburg tym bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 10:51, Carl92 napisał:

Mam pytanie otóż to przepisuje się do innego technikum moje niestety mi nie pasuje. Profil
Mechatronika bardzo dużo przedmiotów ścisłych a najwięcej fizyki a gościu od fizyki to
niestety najgorszy tyran. Nie radzę sobie. Przepisuje się do Technium Gastronomicznego
profil Kucharz lub Kelner zależy gdzie będzie miejsce i mam pytanie. Jest jeszcze szansa
na możliwość przepisania mnie oraz jak z praktykami tamte technikum ma praktyki? Oraz
z ocenami przechodzą z tej szkoły do tamtej?


No nie wiem czy to tylko o to chodzi, mój kolega jak się chciał przepisac to jeszcze w wakacje chodził kał oddawac i jeszcze robic jakieś inne badania, co do praktyk to nie wiem bo i tak ostatecznie się tam nie przepisał, ale jak chciał tam przejśc po ukończeniu 1 klasy liceum (2 dokończył ale go do 3 nie przpuścili) to i tak musiałby wszystko zaczyna od nowa, jak to jest z technikum nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 11:43, Jaki Ganh1 napisał:

(...)


Dokładnie. Wizytacja nic nie da, bo nauczycielka będzie wiedziała, że musi robić tak, żeby wypaść najlepiej i nie będzie to naturalna lekcja.

U mnie był podobny przypadek. Sprawa jednak dotyczyła naszego księdza, który po prostu nas obrażał, wyzywał, robił niezapowiedziane sprawdziany i ogólnie lekcja religii to była męczarnia. Nie raz było zgłaszane wychowawcy w podstawówce, ale nic to nie dawało. W gimnazjum był ten sam ksiądz, wychowawczyni jednak się zmieniła. Sprawa została kilkukrotnie poruszona na zebraniach, były skargi, a ostatecznie skończyło się na zbieraniu podpisów wśród rodziców - poparła zdecydowana większość i ksiądz został usunięty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to słuchaj. U nas zmieniono księdza. Poprzedni był dosłownie aniołem. Super wyluzowany, pośmiać się można było, raz koledze który strasznie chudy jest przyniósł pęto kiełbasy na lekcję ;) po prostu był super, że na religię traktowano lepiej niż WF :) A teraz przyszedł taki, że szyi nie widać, szeroki jak zawodnik sumo. I taka akcja. Pewna koleżanka nie potrafiła odpowiedzieć na pytanie, a on: "No to siadaj, durna dziewczyno". Na to druga, żeby nie obrażał jej. On, żeby poszła do dyrektorki. Co prawda, bała się iść, choć ja bym poszedł, w końcu nic złego nie zrobiłem, ale szkoda, że to nie ja zareagowałem pierwszy. Oczywiście, musieliśmy się zemścić, na przerwie był straszny tłum, z kolegami przygotowaliśmy mała butelkę pięknej, seksownej, różowej farby i niestety, przypadek sprawił, że farba wylała się na księdza :D Ale co to da, on wie, że my nie lubimy go, a my, że on nie lubi nas, i toczy się walka. Ale on to nic w porównaniu do polonistki :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ehh wszyscy tu o księzach i religi gadają :) Dołacze sie i ja. Ja mam ksiedza wyjatkowo dziwnego: otoż nie umię nas nauczyać religi w szkole , natomiast na wycieczkach świetnie sie z nim idzie dogadać i wogóle inny człowiek . Oby więcej było wycieczek :)

Jak jutro przeżyje fizykę z ,,lotnikiem " to będe w 7 niebie . Ogólnie jutrzejszy dzień zapowiada się dość ostro, ale jakoś to będzie .

master matrox gdzie zgubiłes komara :) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 17:58, Jaki Ganh1 napisał:

Oczywiście, musieliśmy się zemścić, na przerwie był straszny tłum, z kolegami przygotowaliśmy
mała butelkę pięknej, seksownej, różowej farby i niestety, przypadek sprawił, że farba
wylała się na księdza :D Ale co to da, on wie, że my nie lubimy go, a my, że on nie lubi
nas, i toczy się walka. Ale on to nic w porównaniu do polonistki :-/

No tutaj to naprawdę wspaniale się zachowaliście... Gratuluję... Bez względu na to jaki jest nauczyciel, to takich rzeczy się nie robi, choć coś kusi.

W swojej klasie mam dobrego zakonnika i naprawdę luzik jest na lekcji. Widać, że ma inne podejście do uczniów zważywszy na jego stosunkowo młody wiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O tak, duchowny pięknie się zachowuje, obrażając innych i nie zachowując umiaru w jedzeniu (no raczej gęba, że całej szyi nie widać i 2m szerokości o czymś świadczą). Piękne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 21:43, Jaki Ganh1 napisał:

O tak, duchowny pięknie się zachowuje, obrażając innych i nie zachowując umiaru w jedzeniu
(no raczej gęba, że całej szyi nie widać i 2m szerokości o czymś świadczą). Piękne rzeczy.

Jednak wy nie zachowaliście się lepiej. Ba! W takim wypadku to aż jestem po stronie tego księdza. Kwestia jego otyłości nie powinna Cię interesować. Jak lubi wcinać, to niech wcina, bo również duchowni mogą grzeszyć.
Spójrz na to z innej strony. Wy pewnie też nieźle jedziecie po nauczycielach nawet na lekcji, a jakoś nie wylewają na was różowej farby (pomijam te 2 przypadki z klechą, i polonistką).
To też są ludzie do cholery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja miałem zawsze szczęście do katechetów. czy księża czy katechetki zawsze było spoko. Teraz też ksiądz super i można z nim normalnie pogadać i pośmiać się.
BTW Jutro mam sprawdzian z fizyki i kartkówkę z historii + poprawa biologi. Trzymcie(trzymajcie?) za mnie kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja po nauczycielach nie jeżdżę, bo nie mam za co. A poza tym, jak ktoś jeździ to nie mówi tego na głos. A zauważ, że skoro inni nauczyciele nie wyzywają uczniów, to ksiądz tym bardziej, a ten? Myśli, że jesteśmy jacyś ciemni i może nas obrażać? Co do farby, to nic strasznego, wyprał i jest git. A co do otyłości, to dla mnie to choroba coś, co on ma, bo to więcej niż otyłość. W dodatku, księża winni być dla nas przykładem, a nie, nie wiadomo czym ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i z dniem wczorajszym zakończyłem drugi tydzień nauki. W tym tygodniu było zdecydowanie o wiele trudniej , niż w poprzednim. Ale to pewnie jeszcze nic , bo na pewno z tygodnia na tydzień będzie coraz ciężej. Kurcze , ale ja tęsknie za liceum , bo w liceum to ja się w ogolę nie uczyłem , a oceny to i tak miałem nie najgorsze. Natomiast studia to zupełnie inna bajka , tu trzeba się regularnie uczyć , a najbardziej przerażają mnie egzaminy końcowe , przy nich to trzeba naprawdę wykazać się wiedzą , a ja na dzień dzisiejszy nadal niewiele się nauczyłem. A liczba przedmiotów do zaliczenia , jest stanowczo zbyt duża. I jak do cholery to wszystko pogodzić z pracą od poniedziałku do piątku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zawsze płacze się za poprzednią szkołą ;] Mi tam szkoda życia na studia, i tak lepszej pracy po nich pewnie nie dostanę. Skończę ze dwie szkoły policealne i to mi wystarczy. Życzę miłej nauki :P

P.S.
Możesz napisać do mnie na gg, bo twój numer mi wcięło xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.10.2008 o 13:07, Mac Cry napisał:

Zawsze płacze się za poprzednią szkołą ;]

No tak to już jest , tym bardziej jak się człowiek bardzo zżyje ze swoją poprzednią klasą. :(

Dnia 13.10.2008 o 13:07, Mac Cry napisał:

Mi tam szkoda życia na studia, i tak lepszej pracy po nich pewnie nie dostanę.

Jakbym poszedł na te studia na które chciałem iść to rzeczywiście , żadnej sensownej pracy po studiach geograficznych bym chyba nie dostał. A więc poszedłem na taki kierunek żeby potem dobrze płatną prace zdobyć. :D

Dnia 13.10.2008 o 13:07, Mac Cry napisał:

Życzę miłej nauki :P

Nie dziękuje , żeby nie zapeszyć. A przyjemność z nauki to by mi się bardzo przydała. ;)

Dnia 13.10.2008 o 13:07, Mac Cry napisał:

P.S.
Możesz napisać do mnie na gg, bo twój numer mi wcięło xD

Ok. w wolnej chwili podam na swoim GS-ie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kolejny dzień za mną . Nauczyciele nas nie pytali ponieważ zafundowaliśmy im czekoladki ;-) Tak po za tym to zwolnili nas godzinę wcześniej do domku . Dzień zakończyłby się fajnie gdyby nie to , ze dostałem dwa minusy z kartkowki z matmy ...

Life is brutal and full zasadzkis ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 22:18, Jaki Ganh1 napisał:

Ja po nauczycielach nie jeżdżę, bo nie mam za co. A poza tym, jak ktoś jeździ to nie
mówi tego na głos. A zauważ, że skoro inni nauczyciele nie wyzywają uczniów, to ksiądz
tym bardziej, a ten? Myśli, że jesteśmy jacyś ciemni i może nas obrażać? Co do farby,
to nic strasznego, wyprał i jest git. A co do otyłości, to dla mnie to choroba coś, co
on ma, bo to więcej niż otyłość. W dodatku, księża winni być dla nas przykładem, a nie,
nie wiadomo czym ;/

Jak zwykle zapominasz, że nie każdy jest matką Teresą z Kalkuty i nie będzie miły. To wychodzi z jego cechy charakteru, a to że ksiądz został przydzielony do uczenia bandy dzieciaków oznacza, że nie ma do tego przystosowania.
Pewnie tak samo byś się poczuł urażony, gdyby nauczyciel wyzwał Cię od gówniarza nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uff... jeden dzień bliżej do kolejnego weekendu xD Rano wf, pograłyśmy w siatkę, wszystko szło nawet nieźle poza zagrywką. Potem religia, wyjątkowo się wynudziłam, katecheta mnie coś tam pytał, ale mówiłam, że nie wiem, albo że nie mam zdania na ten temat. Polski to kompletne rozbicie klasy. Oddała większość z wypracowań, których jeszcze nie oddała. Same dopy i tróje, choć osoby, które takie oceny dostały, regularnie pisały na 4 czy 5 nawet. Chemia to jakieś dziwne zadania. Owszem, wiem jak robić, ale nie wiem dlaczego właśnie tak. Matematyka to prezentacja zadania domowego przez koleżankę. Oczywiście o zadaniu nie miała zielonego pojęcia :P Tzn. zrobione niby miała, ale przy tablicy nie było tak różowo. Fizyka i powtórka przed piątkową kartkówką (w zeszły piątek był sprawdzian...) i historia, czyli sprawdzian. Poszło bardzo dobrze.
A jutro idę tylko na dwie godziny jakiś uroczystości xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.10.2008 o 15:35, mała16 napisał:

A jutro idę tylko na dwie godziny jakiś uroczystości xD


Hah , a ja mam jutro wolne :D Akademię mieliśmy dzisiaj na ostatnich lekcjach . Byla świetna . Przedstawiono kuchnię w której zostały wykorzystane ,,elementy" które mają nazwiska naszych nauczycieli np. Cebula ( pani od anglika ) czy Zioło ( pani od geografii ) Ogólnie wszyscy tarzali sie ze śmiechu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować