Zaloguj się, aby obserwować  
Ponury666

Szkoła i sprawy wokół niej. [M]

18306 postów w tym temacie

Tak sobie ostatnio myślałem, po liceum chciałem się spróbować dostać na biotechnologie, wiem że na medycynę nie mam najmniejszych chęci, ale po zastanowieniu zdałem sobie sprawę że nie znam wielu kierunków po biochemie, medycyna, biotechnologia i... AWF (xP). Podrzucił by mi ktoś jakąś listę kierunków na które można iść po moim profilu? Z góry dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś miałem dwa W-F na jednym graliśmy w hokeja lub w siatkę (jak kto wolał), a na drugim sprawdzian z 1000m... To była masssakra xD... Ale poczyniłem postęp gdyż nie kłóciłem się dziś z nauczycielem od WFu... ;d;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ehhh i co ja mam zrobić. Chciałem się przepisać do innego Technikum Gastronomicznego, ale nie ma już miejsc pełna liczba uczniów. Ale neistety nei chce chodzić do tego technikum co ja chodzę z przyczyn, że sobie nie poradzę, po drugie wredni nauczyciele po trzecie same ścisłe przedmioty. I co ja mam zrobić boje się, że będę miał poważne problemy w nauce i po prostu nie chce chodzić do tej szkoły. A co najgorsze nie ma już technik gastronomicznych w mim mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.10.2008 o 16:03, Carl92 napisał:

Ehhh i co ja mam zrobić. Chciałem się przepisać do innego Technikum Gastronomicznego,
ale nie ma już miejsc pełna liczba uczniów. Ale neistety nei chce chodzić do tego technikum
co ja chodzę z przyczyn, że sobie nie poradzę, po drugie wredni nauczyciele po trzecie
same ścisłe przedmioty. I co ja mam zrobić boje się, że będę miał poważne problemy w
nauce i po prostu nie chce chodzić do tej szkoły. A co najgorsze nie ma już technik gastronomicznych
w mim mieście.


Omg ;/ Myślałeś że w technikum przeważają przedmioty humanistyczne ?:) Ja bym na twoim miejscu zabrał się za naukę, a nie lamentował na forum... Każdy odczuwa skok jakościowy pomiędzy gimnazjum, a liceum/technikum. Nie martw się nie jesteś jedyny, ale wystarczy, że trochę popracujesz a problemów z nauką nie będziesz miał. Szczególnie ważne jest uważanie na lekcji i chociażby przeczytanie notatek każdego dnia. Wiem, ze po gimnazjum możesz mieć złe nawyki z odrabiania zadań, ale teraz bez zrobionych (!) zadań nie masz co się w szkole pokazywać. Life is brutal... Nie poddawaj się, przystosujesz się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.10.2008 o 16:03, Carl92 napisał:

Ehhh i co ja mam zrobić. Chciałem się przepisać do innego Technikum Gastronomicznego,
ale nie ma już miejsc pełna liczba uczniów. Ale neistety nei chce chodzić do tego technikum
co ja chodzę z przyczyn, że sobie nie poradzę, po drugie wredni nauczyciele po trzecie
same ścisłe przedmioty. I co ja mam zrobić boje się, że będę miał poważne problemy w
nauce i po prostu nie chce chodzić do tej szkoły. A co najgorsze nie ma już technik gastronomicznych
w mim mieście.


Chodzic na bilard dokonca roku. Nie zdac. W nowym roku pojsc do Technikum Gastronomicznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Słyszę tylko jedno "uczyć sie", ale zrozumcie przedmiotów ścisłych typu Mata, Fizyka, Chemia. To trzeba rozumieć a nie uczyć się jak wiersza. Jeśli chodzi o przedmioty mniej konkretne typu Biologia, Geografia, Historia (takie są głównie w gastronomiku) z tym sobie poradzę bez problemu. Po drugie właśnie dlatego chce się przepisać bo na lekcji nie ma możliwości uwagi, ze względu na głupią klasę co wariują a nauczyciele ledwo co sobie z tym radzą jeszcze nas częstują kartkówkami. Tym bardziej, że w klasie jest 32 chłopaków. Połowa to klasa ze średnią poniżej 3.2 a nauczyciele chcą ich właśnie nauczyć jak uczniów ze średnią 5.0.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to tak.
1. Ang.- nic nic ciekawego.
2. matma- klasówa, jak na mnie być może 4, co było by niczym cud dla naszego związku piłki nożnej.
3. matma- pierdoleni.e
4. geografia- coś tam
5. fizyka- na której mnie nie było, bo konkurs geo- mam nadzieję, że te 90% jednak mam, czyli 36/40...
6.w-f grali sobie w halówę, ale jako, że przyszedłem w połowie lekcji, to nic nie robiłem, ajć, sorry, jadłem kanapkę. ;)
7. Historia- klasówa, który jako jedyny nie pisałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.10.2008 o 16:33, Aragloin napisał:

1. Ang.- nic nic ciekawego.

U mnie była akadema

Dnia 13.10.2008 o 16:33, Aragloin napisał:

2. matma- klasówa, jak na mnie być może 4, co było by niczym cud dla naszego związku
piłki nożnej.


Ojć , to tak jak u mnie . W środe dowiem sie co dostałem ze spr, ktory pisałem w zeszły poniedziałek


A jak geografia ? Czy była trudna i czy wszystko napisałes ? 3mamy mocno kcuki ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.10.2008 o 16:15, HunterO7 napisał:

na lekcji i chociażby przeczytanie notatek każdego dnia.

Notatek? Ty masz notatki?! Hunter no co Ty :D O_O

Dnia 13.10.2008 o 16:15, HunterO7 napisał:

ale teraz bez zrobionych (!) zadań nie masz co się
w szkole pokazywać. Life is brutal... Nie poddawaj się, przystosujesz się :)

Oj tak. Szczególnie u nas, nie? :P Chociaż ja miałam w I LO (pod koniec) taki okres, gdy walczyłam o 5 z majcy na koniec roku, dostałam -2 i +3 na jednej lekcji i automatycznie przestałam robić zadania domowe. Albo odpisywałam, albo się chowałam. Ale udało się :D

@@@Carl92
Rodzice Ci szkołę wybierali? Przecież dobrze wiedziałeś, że w technikum się możesz spodziewać raczej przedmiotów ścisłych, więc po co do niego poszedłeś? Jeśli wcześniej uznałeś, że sobie poradzisz to zrób coś w tym kierunku aby dać radę a nie lamentuj. W szkole średniej jest ciężko. Dużo ciężej niż w gimnazjum. Nie jesteś jedynym, któremu jest trudno a jednak niewielu zmienia szkołę na gorszą, bo: "tu sobie nie radzę".


PS. A moja klasa (II D pozdrawia :D) przechodzi teraz trudny okres. Otóż opuściła nas najlepsza nauczycielka w historii szkoły. Od polskiego. Od tamtej pory nie otwieramy zeszytów, nie uczymy się... nie mamy motywacji :( Ja osobiście już czwarty tydzień polskiego się nie uczę. Ta nauczycielka, która nas teraz uczy jest dziwna. Koleżanka napisała wypracowanie na 1 (takie jak na maturze) a poprawić ma poprzez... napisanie tego wypracowania jeszcze raz w DOMU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właśnie rodzice mi mówili, że w Technikum Gastronomicznym sobie poradzę. A mmi kolega naopowiadał, że idź do tego technikum bo łatwo, nauczyciele przepuszczają itp. A tu lipa. Jak tak to zostanie mi zasadnicza:/ Takie zycie nie każdy jest ideałem. Po drugie mogę iść do wojska zawodowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.10.2008 o 17:09, mała16 napisał:

Notatek? Ty masz notatki?! Hunter no co Ty :D O_O


No właśnie nie mam, i na tym cierpię xD Ale czytam notatki :)

Dnia 13.10.2008 o 17:09, mała16 napisał:

Oj tak. Szczególnie u nas, nie? :P Chociaż ja miałam w I LO (pod koniec) taki okres,
gdy walczyłam o 5 z majcy na koniec roku, dostałam -2 i +3 na jednej lekcji i automatycznie
przestałam robić zadania domowe. Albo odpisywałam, albo się chowałam. Ale udało się :D


O ile zadania z polskiego czy historii wiele cię nie nauczą, to robienie zadań z majcy już tak. Matematyka czy fizyka są o tyle specyficzne, że żeby je opanować trzeba zrobić 100000 10^27 przykładów. Sama nauka nie pomoże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.10.2008 o 16:32, Carl92 napisał:

Słyszę tylko jedno "uczyć sie", ale zrozumcie przedmiotów ścisłych typu Mata, Fizyka,
Chemia.


Nauka ww. przedmiotów w większości polega na robieniu przykładów. Sam chodzę do klasy mat-inf i jak bierzemy nowy temat to pod koniec lekcji zaczynam coś z niego rozumieć :)

>To trzeba rozumieć a nie uczyć się jak wiersza.

Myślisz, że tego nie da się zrozumieć ? Wystarczy włożyć trochę pracy... Jednym przychodzi to z większym wysiłkiem a innym z mniejszym, ale każdy może to zrozumieć.

Dnia 13.10.2008 o 16:32, Carl92 napisał:

Po drugie właśnie dlatego chce się przepisać bo na lekcji
nie ma możliwości uwagi, ze względu na głupią klasę co wariują a nauczyciele ledwo co
sobie z tym radzą jeszcze nas częstują kartkówkami. Tym bardziej, że w klasie jest 32
chłopaków. Połowa to klasa ze średnią poniżej 3.2 a nauczyciele chcą ich właśnie nauczyć
jak uczniów ze średnią 5.0.


Mam wrażenie, że reszta klasy tak bardzo się nie przejmuje tymi ocenami jak ty. Jeśli to co mówisz to jest prawda, to :
a) połowa klasy nie zda - będzie łatwiej się uczyć
b) wszyscy zdadzą m. in i ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.10.2008 o 18:05, HunterO7 napisał:

No właśnie nie mam, i na tym cierpię xD Ale czytam notatki :)

Tak wiem... u Ciebie dzień zaczyna się od podejścia do koleżanki z zapytaniem: "pisałaś na ostatnim polskim/historii/geografii"? XD Wiesz jeśli już tak bardzo czytasz te notatki to mogę Ci pożyczyć stare zeszyty - moje notatki z polskiego (u najlepszej nauczycielki rzecz jasna, nie teraz;/) przekraczały nieraz 5 stron od godziny lekcyjnej :D A jak były dwie godziny polskiego pod rząd... oj ręce bolały xD A co do tych notatek - nie przejmuj się u mnie też często padają takie pytania :D

Dnia 13.10.2008 o 18:05, HunterO7 napisał:

Matematyka czy fizyka są o tyle specyficzne, że żeby je opanować trzeba zrobić
100000 10^27 przykładów. Sama nauka nie pomoże...

Wiesz Ty jeszcze nie masz tak źle (oczywiście zakładam, że masz matematykę ze swoją wychowawczynią). Są klasy, które trafiły gorzej. Ja trafiłam akurat świetnie, aczkolwiek końcówka I klasy jak już pisałam była ciężka. I to tylko na własne życzenie. Co do tego co piszesz o tych zadaniach... tutaj się akurat zgodzę, ale do takich przedmiotów dorzuciłabym chemia. Powiem więcej - przedmiotów typu matematyka (w fizyce jest jednak trochę teorii) nie ma co się uczyć. Tylko zadania. Ja na sprawdzian z matematyki robię średnio 30 zadań i dostaję 4-5. Na sprawdzian z całej pierwszej klasy z chemii zrobiłam ok 80. I zrozumiałam ten materiał akurat na sprawdzian (wcześniej nie uczyłam się nic i w związku z tym, przez żadne zadanie bym nie przebrnęła).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja szkoła mnie zaskoczyła. Za akademie na sale gim. przybyli Szkoci co byli w Mam Talent (może ktoś kojarzy?) i grali na dudach. Co raz bardziej zaskakuje mnie moje technikum :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.10.2008 o 18:13, HunterO7 napisał:

Nauka ww. przedmiotów w większości polega na robieniu przykładów. Sam chodzę do klasy
mat-inf i jak bierzemy nowy temat to pod koniec lekcji zaczynam coś z niego rozumieć

Heh... jak szpanuje mat infem :D swoją drogą jakbym się bardziej zastanowiła co robię, to nie wylądowałabym na biolchemie i nie miała 3 godziny tygodniowo pamięciówki. Ale trudno - odbiję na jakiś humanistyczny kierunek pewnie. Biologia nie jest dla mnie - zawsze ledwie ledwie wyciągałam na 4, podczas gdy z większości przedmiotów z problemami mniejszymi bądź większymi było 5. A co do majcy... niby mówią, że jestem z niej dobra (bo jestem :D), ale czasem bywa taki temat, że choćby go powtarzała nauczycielka z 5 razy to nie rozumiem nic. Albo rozumiem coraz mniej. Ale zawsze jakoś się ten sprawdzian napisze.

Dnia 13.10.2008 o 18:13, HunterO7 napisał:

Myślisz, że tego nie da się zrozumieć ? Wystarczy włożyć trochę pracy...

Ooo właśnie. Trochę pracy. Niektórym wystarczy 10 przykładów z danego działu, innym 20... ale najważniejsze jest to, żeby cokolwiek robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam,
czy przy składaniu papierów można się przy okazji z tychże tłumaczyć ew. zamieszczać dodatkowy świstek wyjaśniający? Mam na myśli ocenę z zachowania.
Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień bez szkoły niestety , ale szybko zleciał :( Miło było pospać sobie 2 godziny dłużej niż normalnie i trochę pograć na kompie. Jutro znowu do budy błeee . Niezwykle ucieszyłem się , że nie mamy jutro angielskiego , gdyż miałem mieć kartkówkę z czasów :-)Jutrzejszy dzień będzie raczej spokojny . Idę na szczęscie godzinę póżniej do budy , bo znów przepada mi geografia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.10.2008 o 18:15, Obi-wan Kenobii napisał:

Witam,
czy przy składaniu papierów można się przy okazji z tychże tłumaczyć ew. zamieszczać
dodatkowy świstek wyjaśniający? Mam na myśli ocenę z zachowania.
Pozdrawiam.


Raczej nie. Zresztą teraz i tak podania składa się elektronicznie (przynajmniej w dużej większości szkół), czyli papiery do szkoły zawozi się już po decyzji o przyjęciu ucznia.
Zresztą nie martw się tym bardzo, bo zachowanie mało która szkoła patrzy. Chyba, że jest ono naganne lub masz na głowie kuratora.

P.S
A co takiego strasznego zrobiłeś, jeśli można wiedzieć ?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować