Zaloguj się, aby obserwować  
Ponury666

Szkoła i sprawy wokół niej. [M]

18306 postów w tym temacie

jutro strasznie ciężki dzień na 8 i 8 lekcji:P na początek poprawa z chemii a później sprawdzian z z elektrostatyki z fizy,na koniec będzie jeszcze nerwowo na polskim bo babka ma pytać, a z romantyzmu mam 3 linijki notatek:D byle wytrzymać do piątku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj byłem w szkole odebrać legitymacje szkolną , bo dopiero od tego tygodnia można było ją odbierać. Jak dla mnie to trochę lipa , bo przez to nie mogłem sobie kupić autobusowego biletu miesięcznego , no ale trudno w tym miesiącu będę musiał kasować. Myślałem , że odebranie tej legitymacji zamie mi dużo czasu , a okazało się , że jednak nie , tylko 10 minut czekania w kolejce przed sekretariatem i 5 minut samego wydawania przez sekretarkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Heh, a moja szkoła też mnie zaskakuje wyobraź sobię:) Mieszkamy w tym samym mieście, więc słyszałeś nie za dobre wieści na jej temat - a teraz - remonciki, nowi ochroniaże, spotkania z gwiazdami(ostatnio Artur Barciś był). Jedyne zostało nie zmienione na lepsze - pani dyrektor:) Uczniowie, aż tak jej nie znoszą, że jeszcze nie zdażyło mi się usłyszeć, żeby ktoś jej " Dzień Dobry" powiedział:) A lepsza atmosfera to chyba dla tego, że odeszło 6 trzecich klas a doszły tylko 3 pierwsze:) Mniejszy ścisk:) A tak pozatym - wiecie może jakie papiery dać na religię by na nią nie chodzić (ateista...)? Bo pytałem się,a i tak nie wiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.10.2008 o 18:21, W.S.A.D napisał:

jakie papiery dać na religię by na nią nie chodzić (ateista...)? Bo pytałem się,a i
tak nie wiem:)


Na ten temat musisz zapytać wychowawcę.

W przypadku mojej placówki szkolnej, to wystarczy napisana karteczka przez rodzica, że nie wyraża zgody, aby jego dziecko uczęszczało na lekcje religii - i trzeba ją dostarczyć do wychowawcy, bądź dyrektora. Sam nie chcę chodzić na religie, bo nie widzę potrzeby, ale rodzice mi każą... Swoją drogą, to oceny mimo wszystko mam lepsze niż te osoby, które chodzą do kościoła ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.10.2008 o 19:47, master matrox napisał:

Swoją drogą, to oceny mimo wszystko mam lepsze niż te osoby, które
chodzą do kościoła ;-)


Czasem ateista jest dużo lepszy od ,,wzorowego katolika " . ( nie mówię tu, że Ty jesteś ateistą , ale takie skojarzenie mi się nasuneło na twoje zdanie )


A co u mnie? Ano nauka i tyle . Wychowaczyni mnie zaczepiła dziś i pytała się co z matmą u mnie ( oj kiepsko ) i trochę tam pobiadoliła . ( Cwaniak z niej , ukończyła biol chem to kozaczy ;-) ) Ogólnie czekam na piatek i dzień sądu , bo mam konkurs z historii .

Trzymanie za mnie kciuków mile widziane ;-)

P.S

Może , ktoś stratuje w tej właśnie Olimpiadzie Historycznej dla Licealistów ? ( Ogólnopolska ) Może jak dobrze by poszło , to byśmy się spotkali w III etapie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jutro na 7 wstac trza. Jak mi się nie chceeeeeeeeee, ale w piątek na 8:55 ;) Byle do piątku :D

Ja sam nie lubię religi, zamulająca lekcja, sam nie wiem, po co na to chodze. Do kościoła w ogóle nie chodze, i szczerze mówiąć mało obchodzi mnie, co kiedyś głosił Jezus i tak dalej... Nie sądze, aby kiedyś mi się ta wiedza przydała.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja zawsze muszę w sumie na 7 wstać, i nigdy mi się nie chce...A potem śpię w szkole przez 3 godziny bo potem mamy lekcje...

@Budep
byle do piątku racja racja :D u nas zamuła jest na Wosie i Historii ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.10.2008 o 22:32, Budep napisał:

Jutro na 7 wstac trza. Jak mi się nie chceeeeeeeeee, ale w piątek na 8:55 ;) Byle do
piątku :D

No nie przesadzaj. Nie masz tak źle. Ja codziennie wstaje o 6.20 i jeszcze żyję ;) Napiszę Ci pewien sposób. Mój kumpel twierdzi, że sen składa się z 1,5 godzinnych cykli. Jeżeli przerwiesz któryś, to człowiek jest niewyspany.W zależności w którym momencie przerwiesz. Nie wiem jeszcze ile w tej teorii jest prawdy, bo cały czas ją testuję. Jeżeli chcesz to spróbuj. Ustal sobie godzinę, o której powinieneś się położyć. Dolicz czas potrzebny na samo leżenie, no chyba, że od razu zasypiasz. I jeszcze jedno. Nie ociągaj momentu podniesienia się z łóżka [wiem co to za ból :) ]. Mówią, że to jeszcze gorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.10.2008 o 22:48, PapaJaguar napisał:

Ja np. muszę wstać na 7 tzn. w sumie fakt przed siódmą bo o siódmej mam autobus...Ale
wiesz :P Też mi się nie chce...

A czy ja napisałem, że mi się chce? Nie chce i to bardzo. Nie chcem, ale muszem. Pomyśleć, że mam 8 lekcji w standardzie i kółko. A spać idę o 00.20 (tzn. mam zamiar). Sobie wszystko wyliczyłem. A teraz przepisuję sobie na kartkę pracę, potem coś poczytam i spać. W weekend dokończę grać, bo dzisiaj i jutro to nawet nie mam o czym myśleć. Pełno sprawdzianów, zadań, lekcji. No cóż, no cóż, no cóż, myślałem, że będzie lżej, a tu lipa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja spędzam w szkole 2-3 godziny dziennie czuje sie jak w podstawówce;) Wczoraj mialem 3 we wtorek jedną w pon mnie nie było a dzis na 13.05 i 3:) w piatek 4 do 12.15:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak ja kocham mecze piłkarskie! Jako, że jestem w reprezentacji piłki nożnej na trawie w moim LO, to z związku z tym często mamy mecze w fazie grupowej, w tym tygodniu był jeden i przypadł akurat na dziś. To może zacznijmy od początku- 10.45, o tej godzinie w czwartki się zaczynają lekcje dla mojej klasy, mecz miał się odbyć o 14 (według pana od WF) i mieliśmy być zwolnieni o 12.30 do domu, godzina na przebranie się i na stadion miejski, szkoda tylko, że mecz tak na prawdę był o 12.00 i daliśmy walkowera...A wszytko przez, to że panu od WF się pomyliło w rozkładzie rozgrywek...ludzie, jak tak można?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj nie miałem lekcji, ponieważ moja szkoła miał 10 rocznicę nadania im. szkoły Jana Pawła II. Na początku była Msza Św, a później było 3 godz. trza było siedzieć na hali, słuchać nudnych rzecz. Było dużo gości. Najfajniejszy gość to Wojciech Fortuna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cały dzisiejszy dzień zapmiętam jako super grę w piłkę ( na wf) nożna na wypasionej hali sportowej :) Graliśmy dwie godziny i padło 17 bramek. Mecz był bardzo wyrówanany : Jak strzeliliśmy gola , nasi przeciwnicy też . Niestety , ale mecz zakonczył się (dla nas ) tak jak wczorajszy Polski ze Słowacją .


Auu jak te odciski bolą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.10.2008 o 16:23, Ryan Kam napisał:

Cały dzisiejszy dzień zapmiętam jako super grę w piłkę ( na wf) nożna na wypasionej hali
sportowej :) Graliśmy dwie godziny i padło 17 bramek. Mecz był bardzo wyrówanany : Jak
strzeliliśmy gola , nasi przeciwnicy też . Niestety , ale mecz zakonczył się (dla nas
) tak jak wczorajszy Polski ze Słowacją .


Auu jak te odciski bolą :(


U mnie nauczyciel od wf nienawidzi Piłki Nożnej ,ale nie rozpaczam ja też jej nie lubie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Taa...jutro znowu WF, będziemy grali w halówki albo w siatkę...będzie ok, tylko ten sprawdzian z Geografii...Heh...szkoła dobija szkoła dobija dobija dobija dobija...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.10.2008 o 22:38, PapaJaguar napisał:

A ja zawsze muszę w sumie na 7 wstać, i nigdy mi się nie chce...A potem śpię w szkole
przez 3 godziny bo potem mamy lekcje...

Jeju. Jak czytam marudzenia, jak to trudno wstać o 7 to aż mi żal. Ja wstaję pon i wt o 5:20 (jakbym się malowała to bym pewnie przed 5 wstać musiała :P) w środę wyjątkowo o 9 a w czwartek i piątek o 6:20. Albo nawet o 6:00. Jakoś żyję, choć to już 5 rok tak wstaję (3 lata gim i drugi rok LO). Kładę się spać różnie. W gimnazjum bywało, że 2-3 (przed sprawdzianami). Teraz najpóźniej o 1. I to też tylko przy naprawdę dużym nasypie nauki. Niby się wydaje, że teraz powinnam chodzić spać później, bo w LO więcej nauki, ale nauczyłam się gospodarować czasem. Tzn. najpierw się mam czegokolwiek nauczyć na dany przedmiot, a dopiero potem włączam kompa. Dzisiaj jest wesoły wyjątek - jutro nie mam kompletnie nic, co by wymagało ode mnie nauczenia się :D

Co do dzisiejszego dnia to nic ciekawego. Odwołany sprawdzian z niemieckiego (yyy... przełożony na za tydzień) i 5 z informatyki. Tak to nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mieszkałabyś na takim zadupiu jak ja to też byś marudziła...jedziesz autobusem który może stawać co 3 minuty z awarią...kilka razy pieszo do szkoły dochodziliśmy :D...A no i dojeżdżamy autobusem i jeszcze 3 godziny czekamy na lekcje...no to sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.10.2008 o 17:18, PapaJaguar napisał:

Mieszkałabyś na takim zadupiu jak ja to też byś marudziła...jedziesz autobusem który
może stawać co 3 minuty z awarią...kilka razy pieszo do szkoły dochodziliśmy :D...A no
i dojeżdżamy autobusem i jeszcze 3 godziny czekamy na lekcje...no to sorry


Racja zgadzam się z tym. Mój brat tak dojeżdżał tak do gimnazjum. Wstawał o 5 rano by o 5:25 być na przystanku i dojechać do szkoły gdzie czekał na rozpoczęcie lekcji 3,5 godziny czasami więcej. Dlatego niektóre marudzenia w takich przypadkach są uzasadnione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować