Zaloguj się, aby obserwować  
Ponury666

Szkoła i sprawy wokół niej. [M]

18306 postów w tym temacie

Dnia 04.02.2009 o 14:20, Łeber napisał:

szkoły zastępcze dla tych, którzy się nie uczą i nie mają szans aby się dostać do liceum.

Tu się nie zgodzę. A co z tymi, którzy np. chcą zostać kucharzami i idą do technikum gastronomicznego? Starają się, przykładają do zajęć... i naprawdę są gorsi od tych, którzy pójdą do LO o progu punktowym 60 punktów tylko po to, żeby się tam obijać i po dwóch latach/trzech/roku zrezygnują z nauki? U mnie próg był 110, ale na biolchem trzeba było ze 140 punktów (ostatnio jak było, nie wiem). Mam w klasie dwie osoby, które mają 5 jedynek i więcej za pierwszy semestr. Są lepsze od osób, które przykładają się do swoich zajęć w technikach? Nazwa nic nie powinna sugerować. Owszem, na uczniów technikum krzywo się często patrzy, ale bywa, że niesłusznie. Bywa, że ktoś po LO zrezygnuje z dalszego kształcenia i będzie bazował na "średnim" a ktoś po technikum, niech będzie gastronomicznym, zostanie naprawdę świetnym kucharzem.

Dnia 04.02.2009 o 14:20, Łeber napisał:

Czyli reasumując, chodzą tam głównie ludzie z marginesu.

O_O Typowe stereotypy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.02.2009 o 19:28, mała16 napisał:

> Czyli reasumując, chodzą tam głównie ludzie z marginesu.
O_O Typowe stereotypy...


Nie typowy stereotyp, ale tak sam stwierdziłem po tym co widziałem u poznanych osób z technikum. Może miałem pecha po prostu do znajomości w tym przypadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miałem dziś klasówkę z matematyki. Niektórzy już wiedzą, jak u mnie takie klasówki wyglądają. Hektolitry potu wylane przy setkach zrobionych zadań i wieeeelki stres przed arcytrudną klasówką. Co prawda na razie na niewiele mi się to zdało, bo z matury próbnej miałem 54%- no żenaaaada. Ja tu mam mieć powyżej 95% a tu taki wynik -no śmiech na sali. No nieważne. Klasówka była z kombinatoryki. Zadań było w ch*j, coś koło 18 na godzinę lekcyjną. Źle mam tak z 3-4 przynajmniej to co wiem do tej pory.A jedno zadanie mnie wkurzyło. Przytoczę tylko jego pierwszą część.

Ze zbioru kul o numerach {1,2,3,6,7,8,9) losujemy 3 razy po jednej kuli ze zwracaniem. Ile jest możliwych wylosowań.

Zadanie proste, niemal elementarne , ale ile kur**a osób czytając treść zauważyło że wśród numerów nie ma 4 i 5?? No bo ja kurde nie. I zamiast dla 7 przypadków rozwalałem dla 9. Także jeden wielki ARGH.

Poza tym w klasie czuć już nadchodzącą maturę. Po 3 matmach pytanie w klasie "ej idziemy na przedsiębiorczość?? Bo mi się nieee chce". "No dobra ostatecznie można iść, pouczę się fizyki". Na WOK-u to już nikt nie kontaktował, jak czytałem książke. Na fizyce jakieś pierdoły o tym czy wszechświat zapierdziela okresowo czy się kiedyś nieodwracalnie skończy. Tak, wiedza praktyczna.... Na informatyce sprawa była jasna. Jedna osoba poszła i powiedziała "Pani to niech się nas już na lekcjach nie spodziewa". A teraz mam rozterki czy iść jutro na 2 pierwsze lekcje, którymi są religia i niemiecki czy olać i zadbać o odpowiednie wyspanie się. Także póki okres przedmaturalny nie jest taki zły. Oczywiście z biegiem czasu będzie coraz gorzej ale póki co nie narzekam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.02.2009 o 20:40, Dekerinho6 napisał:

I po dyskotece :P było fajnie lecz troszkę za krótko, ale na prawdę była udana :D

To się ciesz i z tego w mojej szkole nie ma dyskotek. Jak już wcześniej pisałem nie ma też wycieczek, ani żadnych innych rozrywek. Nawet stoły od ping ponga z korytarzy zabrali. Istne więzienie jesteśmy tam pozamykani i strzeżeni. Nie wolno chodzić z piciem po korytarzy, nie wolno siedzieć na podłodze( a ławeczek nie ma), nie wolno tego, nie wolno tamtego.

No to się wyżaliłem. :) Życzę miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.02.2009 o 20:47, Mendreck9 napisał:

> I po dyskotece :P było fajnie lecz troszkę za krótko, ale na prawdę była udana :D

To się ciesz i z tego w mojej szkole nie ma dyskotek. Jak już wcześniej pisałem nie ma
też wycieczek, ani żadnych innych rozrywek. Nawet stoły od ping ponga z korytarzy zabrali.
Istne więzienie jesteśmy tam pozamykani i strzeżeni. Nie wolno chodzić z piciem po korytarzy,
nie wolno siedzieć na podłodze( a ławeczek nie ma), nie wolno tego, nie wolno tamtego.


To dlaczego macie aż taki rygor ????

Dnia 04.02.2009 o 20:47, Mendreck9 napisał:


No to się wyżaliłem. :) Życzę miłego dnia.


Heh... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.02.2009 o 20:49, Dekerinho6 napisał:

To dlaczego macie aż taki rygor ????

Nie wiem może sprawia to duże zagęszczenie dilerów w okolicy jest ich naprawdę wielu. A szkoła ogólnie ma dość dobry poziom. Dyskotek nie mamy z powodu, że nie. Tak nam to wytłumaczyła opiekunka samorządu szkolnego. A co do tych zakazów to co roku wprowadzają kilka nowych. Przestrzegają ich z 2 do 4 miesięcy a potem olewają. Najbardziej wnerwia mnie, że nie można wychodzić na dwór podczas przerw. Stoi przy drzwiach kobieta i myśli, że jest ważna bo ma klucze. Po prostu koszmar. A żeby się zwolnić należy pójść do wychowawcy on odsyła nas do derektora, który pisze kartkę do wożnej żeby mnie wypuściła. Ale i tak trzeba czekać żeby starzy przyjechali.

PS. Jakie macie szatnie w szkołach?? Boksy do których każdy wchodzi, czy numerki i szatniarkę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.02.2009 o 20:56, Mendreck9 napisał:

> To dlaczego macie aż taki rygor ????
Nie wiem może sprawia to duże zagęszczenie dilerów w okolicy jest ich naprawdę wielu.
A szkoła ogólnie ma dość dobry poziom. Dyskotek nie mamy z powodu, że nie. Tak nam to
wytłumaczyła opiekunka samorządu szkolnego. A co do tych zakazów to co roku wprowadzają
kilka nowych. Przestrzegają ich z 2 do 4 miesięcy a potem olewają. Najbardziej wnerwia
mnie, że nie można wychodzić na dwór podczas przerw. Stoi przy drzwiach kobieta i myśli,
że jest ważna bo ma klucze. Po prostu koszmar. A żeby się zwolnić należy pójść do wychowawcy
on odsyła nas do derektora, który pisze kartkę do wożnej żeby mnie wypuściła. Ale i tak
trzeba czekać żeby starzy przyjechali.


Ojjj to na prawdę Ci współczuje a do jakiej szkoły chodzisz ???

Dnia 04.02.2009 o 20:56, Mendreck9 napisał:

PS. Jakie macie szatnie w szkołach?? Boksy do których każdy wchodzi, czy numerki i szatniarkę??


My mamy boksy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 04.02.2009 o 15:30, kurczak-AFC napisał:

A tak poważnie to u mnie, w Katowicach, technika są na poziomie.

No nie wszystkie. Poligraf np. tam sie dostać można było z 20 pk. I jak czasem widzę jacy stamtąd wychodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.02.2009 o 20:58, Dekerinho6 napisał:

Ojjj to na prawdę Ci współczuje a do jakiej szkoły chodzisz ???


Do gimnazjum. Ale to ostatni rok więc najgorsze za mną. A słyszałem, że w naszy liceum(do którego się wybieram jest pod tym względem luzik).

Dnia 04.02.2009 o 20:58, Dekerinho6 napisał:

My mamy boksy :P


No właśnie my mamy numerki. Kiedy idziesz po kurtke po 5 lub 6 lekcji masz dwa wyjścia.
1)Pchać się w ten cały burdel by dopchać się do lady i wyciągać rękę by pani szatniarka wzięła ci kurtkę. Wyjście z kurką jest bardzo trudne ponieważ od tyłu napierają na ciebie inni uczniowie zazwyczaj tak ok 30.
2) Czekać pół godziny aż wszyscy się rozejdą i w spokoju odebrać kurtkę.(Szkoda czasu)

Ciesz się że nie chodzisz do mojej szkoły:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No chodziło mi o takie z renomą, że ogólnie są. Nie że wszystkie.

Tak jak napisała Mała16, nazwa nie powinna nic sugerować. W klasie mamy typa, który matmę poprawiał DZIEWIĘĆ RAZY bo miał zagrożenie. Jestem na mat-inf ;). Koleś nie ogarnia ŻADNEGO przedmiotu, jest totalnym pacanem, no ale co zrobić... W technikum jeszcze gorzej by mu szło bo do pracy praktycznej to on jak polonez do driftu się nadaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 04.02.2009 o 21:10, Mendreck9 napisał:

Do gimnazjum. Ale to ostatni rok więc najgorsze za mną. A słyszałem, że w naszy liceum(do
którego się wybieram jest pod tym względem luzik).


Ja też chodzę do gimnazjum o też 3 klasy...

Dnia 04.02.2009 o 21:10, Mendreck9 napisał:

> My mamy boksy :P

No właśnie my mamy numerki. Kiedy idziesz po kurtke po 5 lub 6 lekcji masz dwa wyjścia.
1)Pchać się w ten cały burdel by dopchać się do lady i wyciągać rękę by pani szatniarka
wzięła ci kurtkę. Wyjście z kurką jest bardzo trudne ponieważ od tyłu napierają na ciebie
inni uczniowie zazwyczaj tak ok 30.
2) Czekać pół godziny aż wszyscy się rozejdą i w spokoju odebrać kurtkę.(Szkoda czasu)


To na prawdę wielka strata czasu, u nas w sekundkę sobie sam idziesz po kurtkę nie ma żadnych szatniarek...

Dnia 04.02.2009 o 21:10, Mendreck9 napisał:

Ciesz się że nie chodzisz do mojej szkoły:P


Oj a ja narzekam na swoją, jednak nie mam najgorzej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.02.2009 o 21:14, Dekerinho6 napisał:

Oj a ja narzekam na swoją, jednak nie mam najgorzej :P


Wg mnie w mojej szkole są 3 fajne rzeczy
-boisko(patrz mój najnowszy wpis na GS)
-hala sportowa, której używamy jako sali gimnastycznej(jutro rano wf na całej :D)
-oraz ludzie(w grupie można przetrwać wszystko)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 04.02.2009 o 21:19, Mendreck9 napisał:

Wg mnie w mojej szkole są 3 fajne rzeczy
-boisko(patrz mój najnowszy wpis na GS)
-hala sportowa, której używamy jako sali gimnastycznej(jutro rano wf na całej :D)
-oraz ludzie(w grupie można przetrwać wszystko)


No u mnie jest podobnie, najważniejsi są koledzy z nimi przejdziesz wszystko a reszta jest nieważna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na to ja mam sposób z numerkami ;P
Godzinę przed końcem lekcji idę, odbieram i kładę ubranie gdzieś na oknie (połowa szkoła tak robi) czasem też przy okazji zmienię odrazu buty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.02.2009 o 21:33, kurczak-AFC napisał:

Nie prawda. Koleżanki :D.


Koleżanki są ważne w innych sprawach a koledzy w innych. Obydwie grupy są tak samo ważne:P

@jcl99
Czasami też tak robię ale biorę kurtkę ze sobą do klasy. Tylko nieliczni nauczyciele się furają o to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie chciałbym być nieskromny, ale muszę wydobyć ten okrzyk radości. A więc przed feriami pisaliśmy klasówkę z historii o Rzymie (wszystko, powstanie, kultura, religia, sztuka, militaria, upadek itd.), o której zupełnie nie wiedziałem. Dzisiaj otrzymaliśmy je ocenione, ocena celująca, maksymalna ilość punktów, oprócz brakującego przecinka żadnych błędów ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować