Zaloguj się, aby obserwować  
Ponury666

Szkoła i sprawy wokół niej. [M]

18306 postów w tym temacie

Dnia 12.11.2009 o 19:50, jcl99 napisał:

Zobaczę jak będzie, wkurza mnie już to.


Mierz siły na zamiary, w pewnych sytuacjach trzeba schować dumę w majtki i dla świętego spokoju poradzić sobie w inny sposób niż robótki ręczne. Z innej beczki - co to za przypał, kiedy wszyscy wiedzą o co chodzi?
Zresztą nie dajmy się zwariować, sprawa jest na tyle delikatna, że bez masy szczegółów (a najlepiej obeznania w sytuacji) nikt Ci konkretnie nie poradzi. Musisz mieć nosa, a nasze gdybania traktować jako ogólne wskazówki, nie więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.11.2009 o 19:53, kedzior141 napisał:

> Bardzo dobry przyklad, jak ci mucha lata kolo glowy to ja rozwalasz nie?

Gorzej jak mucha ucieknie i zwoła kolegów. :P

No ale on chyba jakichs kolegow tez ma nie? A z tymi kolegami po ktorych rzejkomo pobiegnie to tylko zalezy od wieku
No wlasnei JCL napisz cos o sobie np waga/wzrost xD (to obowiazkowo) bedzie mozna ci latwiej doradzic
I ktora klasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.11.2009 o 19:52, Shego napisał:

Dobre rady dajesz koledze, niech to zglosi a bedzie spalony na najblizsze pare lat w
budzie. Wiecej zycia mniej teorii

Teorii powiadasz? jcl uczy się w szkole, czy przechodzi szkolenie w mafii? Przez takie myślenie jak Twoje on w ogóle ma takie problemy, niestety Ciebie obchodzi tylko Twój (jego) własny nos i nakręca tę chorą spiralę.
Doprawdy, ja terrory ze strony kolegów rozwiązywałem od ręki bez użycia siły, a do żadnej super-szkoły nie chodziłem. Da się? Da. Tylko się nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właściwie to masz rację, jakoś sam muszę sobie poradzić. Po prostu gość z niczego się do mnie przywalił, zaczął mnie wyzywać, a jak jeszcze na niego wtedy spojrzę to takie głupie pytanie "co się gapisz?", prymityw po prostu. Jak już będzie trzeba to siły użyję, ale w ostateczności. Raz taki jeden potrafi przejść bez zamilknięcia, a później chce się przywala. Co ma być to będzie, krok po kroku, jak nie odczepi się sam, będzie to trzeba załatwić inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.11.2009 o 19:52, Shego napisał:

Dobre rady dajesz koledze, niech to zglosi a bedzie spalony na najblizsze pare lat w
budzie. Wiecej zycia mniej teorii
jcl99 jak podchodzi z kolegami to tez go zacznij lac, lol ludzxie wy macie problemy
egzystencjalne naprawde

A nie można załatwić tego po "lucku"? Ja mieszam się w bitki kiedy naprawdę mam dobry powód. Jeżeli mój przyjaciel potrzebuje takiej formy pomocy mówię mu by odpuścił. Bijatyki są jak oglądanie zwierząt w ZOO. W końcu ktoś przegnie a obsługa w takich sytuacjach mocno każe. Nie mówię tu o packach na muchy:) ja nigdy nie miałem takich problemów, ale współczuje pewnym niedorozwojom z mojej klasy, którzy myślą, że gdy zawołają na kogoś "ty ch**" na przerwie w obecności nauczyciela są spoko luz. Nie mówię tu o tak zwanej "elicie" której wszystko wolno. Mówię tu o potencjalnych kandydatach na "pierwsze miejsce" na koniec roku. By pozostawić w szkole stracony rok nie zdając trzeba się naprawdę starać. A ty, do której grupy należysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.11.2009 o 19:31, jcl99 napisał:

Trochę głupi kłopot mam. Jakiś gość się do mnie przywalił w szkole, jak lep do muchy,
cały czas mnie wyzywa i wogóle, załatwiłbym to prawem pięści, ale jak zawsze byłby przypał.
Drugi sposób to naskarżenie się, ale byłoby to tchórzostwo tak jak unikanie tego "dziada"
i byłoby jeszcze gorzej. Olewać gościa czy dać mu w mordę?

Wstaw jakąś piękną gadkę, która sprawi, że będzie tak wściekły i spalony, że aż czerwony. Jak cie zaatakuje, załóż mu jakiś chwyt, a potem rób już co uważasz. Albo niech poleje się krew albo wstaw znów pewniacką gadkę i ośmiesz go.

Wiem, że łatwo się pisze, ale takie rozwiązanie byłoby piękne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przemoc to ostateczne rozwiązanie, masz rację xD Nie ma to jak delikatne pociśnięcie, to naprawdę potrafi wyprowadzić z równowagi lub też dobić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Generalnie robi to żeby się przed kimś, zapewne kumplami, popisać i tak na prawdę ty nie masz z tym nic wspólnego. Po prostu miałeś pecha stając się jego celem, w takim razie jedynym rozsądnym wyjściem jest tzw. olewka. Ale przez internet to się nie rozeznam i mogę się mylić, więc do mojej rady stosuj się tylko jesli faktycznie on się popisuje, a nie chce Ci przywalić. Wtedy najlepiej nauczyć się jakiegoś chwytu/dźwigni i postarać się ją zastosować. No chyba, że sam jesteś zabijaka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sam byłem świadkiem takiej sytuacji całkiem nie dawno, do mojego kolegi przyczepił się jeden gość. Wracaliśmy ze sklepiku i nagle tekst do kumpla: "Na co się gapisz, śmieciu?" Nikt nie wie o co chodzi i w ogóle. Nie było by problemu gdyby ten koleś był sam. Bo myślę że mój kumple by sobie z nim poradził, bo w końcu chuchrem to nie jest. Tylko że jak kolega podszedł do niego by wyjaśnić sytuację to obstawa tamtego gościa wkroczyła do akcji było ich w sumie czterech. Na razie jest cisza, ale mam nadzieje że nie jest to tzw. cisza przed burzą. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 12.11.2009 o 20:26, Bithda napisał:

A ty, do której grupy należysz?

Do tej pare szczebli nad toba, z ocenami sobie radze bez problemu nawet nie otwierajac podrecznika w domu i nie jestem ciota ktora lubi jak sie ja bije. Do nauczycieli nic nie mam, a raczej mam: wy***ane na nich. Oni tam sa dla mnie nie ja dla nich, nic wielkiego w zyciu nie osiagneli bo skonczyli ucząc w LO wiec po co mam ich przezywac? Wole wspolczuc ze sie tak mecza. Do zadnej elity nie naleze, nie prowokuje bojek wiec mozna powiedziec ze ich unikam. Nie bylem nigdy dreczony jak n taki jcl ale bylo w szkole wiele starc ktore trzeba bylo rozwiazac jakos inaczej niz lecac z placzem do pani wiec duzo razy sie bilem w gim (jak chyba kazdy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.11.2009 o 20:01, jcl99 napisał:

Właściwie to masz rację, jakoś sam muszę sobie poradzić. Po prostu gość z niczego się
do mnie przywalił, zaczął mnie wyzywać, a jak jeszcze na niego wtedy spojrzę to takie
głupie pytanie "co się gapisz?", prymityw po prostu. Jak już będzie trzeba to siły użyję,
ale w ostateczności. Raz taki jeden potrafi przejść bez zamilknięcia, a później chce
się przywala. Co ma być to będzie, krok po kroku, jak nie odczepi się sam, będzie to
trzeba załatwić inaczej.

Ja jako butny typek pewnie bym się postawił ;].
- Co się gapisz?
- Bo mam oczy młotku o.O?
I wiesz. te sprawy... jak się rzuci to przecież na niego będzie sam zaczął ^^.
Z drugiej strony dobry sposób na olanie gościa to siąść sobie na przerwie, włożyć słuchafony i mp3 posłuchać. Jak podejdzie i zacznie coś odwalać, to się postaw. ^^ Itp, itd... ;/
Swoją drogą nienawidzę takich typów, bo myślą, że komuś imponują. Kim są Ci ludzie, którzy go popierają. Co osiągną? ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.11.2009 o 20:51, Shego napisał:


> A ty, do której grupy należysz?
Do tej pare szczebli nad toba, z ocenami sobie radze bez problemu nawet nie otwierajac
podrecznika w domu i nie jestem ciota ktora lubi jak sie ja bije. Do nauczycieli nic
nie mam, a raczej mam: wy***ane na nich. Oni tam sa dla mnie nie ja dla nich, nic wielkiego
w zyciu nie osiagneli bo skonczyli ucząc w LO wiec po co mam ich przezywac? Wole wspolczuc
ze sie tak mecza. Do zadnej elity nie naleze, nie prowokuje bojek wiec mozna powiedziec
ze ich unikam. Nie bylem nigdy dreczony jak n taki jcl ale bylo w szkole wiele starc
ktore trzeba bylo rozwiazac jakos inaczej niz lecac z placzem do pani wiec duzo razy
sie bilem w gim (jak chyba kazdy)

Czyli jednak jesteś parę szczebli PODE mną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.11.2009 o 21:00, Bithda napisał:

>
> > A ty, do której grupy należysz?
> Do tej pare szczebli nad toba, z ocenami sobie radze bez problemu nawet nie otwierajac

> podrecznika w domu i nie jestem ciota ktora lubi jak sie ja bije. Do nauczycieli
nic
> nie mam, a raczej mam: wy***ane na nich. Oni tam sa dla mnie nie ja dla nich, nic
wielkiego
> w zyciu nie osiagneli bo skonczyli ucząc w LO wiec po co mam ich przezywac? Wole
wspolczuc
> ze sie tak mecza. Do zadnej elity nie naleze, nie prowokuje bojek wiec mozna powiedziec

> ze ich unikam. Nie bylem nigdy dreczony jak n taki jcl ale bylo w szkole wiele starc

> ktore trzeba bylo rozwiazac jakos inaczej niz lecac z placzem do pani wiec duzo
razy
> sie bilem w gim (jak chyba kazdy)
Czyli jednak jesteś parę szczebli PODE mną...

A do jakiego fragmentu pijesz konkretnie? To ze sie nie umiesz bic i ze ciebie leja to nie znaczy ze jestes fajny i ze bedziesz kims, zemscisz sie na przesladowcach, bedziesz naukowcem, prezydentem i inne pierdoly ktore rodzice wmawiaja swoim bitym dzieciom. I odpowiedz na pytanie w pierwszym zdaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.11.2009 o 21:03, Shego napisał:

> >
> > > A ty, do której grupy należysz?
> > Do tej pare szczebli nad toba, z ocenami sobie radze bez problemu nawet nie
otwierajac
>
> > podrecznika w domu i nie jestem ciota ktora lubi jak sie ja bije. Do nauczycieli

> nic
> > nie mam, a raczej mam: wy***ane na nich. Oni tam sa dla mnie nie ja dla nich,
nic
> wielkiego
> > w zyciu nie osiagneli bo skonczyli ucząc w LO wiec po co mam ich przezywac?
Wole
> wspolczuc
> > ze sie tak mecza. Do zadnej elity nie naleze, nie prowokuje bojek wiec mozna
powiedziec
>
> > ze ich unikam. Nie bylem nigdy dreczony jak n taki jcl ale bylo w szkole wiele
starc
>
> > ktore trzeba bylo rozwiazac jakos inaczej niz lecac z placzem do pani wiec
duzo
> razy
> > sie bilem w gim (jak chyba kazdy)
> Czyli jednak jesteś parę szczebli PODE mną...
A do jakiego fragmentu pijesz konkretnie? To ze sie nie umiesz bic i ze ciebie leja to
nie znaczy ze jestes fajny i ze bedziesz kims, zemscisz sie na przesladowcach, bedziesz
naukowcem, prezydentem i inne pierdoly ktore rodzice wmawiaja swoim bitym dzieciom. I
odpowiedz na pytanie w pierwszym zdaniu


Nigdy nie miałem problemów z nauką, ale i mnie do niej nie ciągnie. Nigdy nie byłem bitym burakiem który nie umie się wstawić. Jak się mówi dasz palec a oni wezmą cała rękę. Zaczyna się od szturchania kończy na płaceniu. Gardzę jak i szkoda m itakich buraków którzy dali się w to wciągnąć. Pije do ogólnej wypowiedzi. Wypowiadasz się jakbyś był totalnym hardkorem w szkole i okolicach, i nikt ci nie podskoczy. Nie zawsze ludzie lubią/szanują takich osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.11.2009 o 20:51, Shego napisał:

Do tej pare szczebli nad toba, z ocenami sobie radze bez problemu nawet nie otwierajac
podrecznika w domu

Nie Ty jeden.

Dnia 12.11.2009 o 20:51, Shego napisał:

i nie jestem ciota ktora lubi jak sie ja bije.

"Ciota" to pogardliwe określenie geja. Nie wiem co to ma wspólnego z bójką. Nie sądzę, żebyś się zastanawiał nad doborem słownictwa zanim klikniesz "dodaj post"...

Dnia 12.11.2009 o 20:51, Shego napisał:

Do nauczycieli nic nie mam, a raczej mam: wy***ane na nich.
Oni tam sa dla mnie nie ja dla nich, nic wielkiego w zyciu nie osiagneli

Póki co osiągnęli więcej od Ciebie, więc szacunek im się należy. Tym bardziej, że to ciężka praca (w cywilizowanym kraju dobrze opłacana).

Dnia 12.11.2009 o 20:51, Shego napisał:

Do zadnej elity nie naleze, nie prowokuje bojek

Po Twoich "poradach" mam wątpliwości co do prawdziwości tej kwestii...

Dnia 12.11.2009 o 20:51, Shego napisał:

wiec mozna powiedziec ze ich unikam.

Bardzo chętnie uderzyłbyś osobę, która tak naprawdę niewarta jest drugiego spojrzenia. Więc nie wmawiaj sobie, że unikasz bójek, bo dopiero co się dowiaduję, że zalecasz użycie siły do rozwiązania tak błahego problemu...

Dnia 12.11.2009 o 20:51, Shego napisał:

Nie bylem nigdy dreczony jak n taki jcl

To widać. Bo nie znasz zbyt wiele sposobów radzenia sobie z takimi problemami. Rzucasz się z wiatrówką na krocionoga, jeśli wiesz, co to znaczy.

Dnia 12.11.2009 o 20:51, Shego napisał:

ale bylo w szkole wiele starc ktore trzeba bylo rozwiazac jakos inaczej niz lecac z placzem do pani wiec duzo >razy sie bilem w gim
(jak chyba kazdy)

Typowe zachowanie gimnazjalisty. "Wszyscy tak robią, nie chcę być frajerem to też będę". Byłem prowokowany dziesiątki razy, okradziono mnie nawet z telefonu. Nigdy nikogo nie uderzyłem. Efekt? Oprawcy zostali uznani za bandytów, a ja miałem satysfakcję, że nie zniżam się do rynsztoku. Wystarczy odrobina konsekwencji, której nie przewidujesz w swoich rachubach. Jak powiedzenie o tym nauczycielowi skończy się "represjami" trzeba zgłosić to wyżej, być może nawet na policję. Ale wiem jedno. Że zastraszanie mnie przez paru gówniarzy to nie jest jakaś bariera nie do przebicia, że trzeba szykować bandę i burdy urządzać.
A że poproszenie kogoś o pomoc uważasz za przejaw słabości, to Twój problem. Powodzenia w dorosłym życiu. Podwyżki od szefa nie wywalczysz pięściami...
Trzeba używać głowy, nie mięśni. I hartować psychikę. Ja nie boję się być pobity, raniony, a nawet zabity na ulicy przez bandziora. O takich drobiazgach jak wyśmianie nie mówiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Oprawcy zostali uznani za bandytów, a ja miałem satysfakcję, że nie

Dnia 12.11.2009 o 21:14, Hellmut napisał:

zniżam się do rynsztoku.

To jest tekst który najlepiej opisze to co chciałem powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale nie dochodzi ze nie jestem zadnym hardkorem czy inna elita? Tylko wiem co robic jak ludzie ktorych opisujesz maja problem? Nie wiem po jakiemu mam mowic, zreszta ty juz udowodniles w innym temacie ze masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować