Zaloguj się, aby obserwować  
Ponury666

Szkoła i sprawy wokół niej. [M]

18306 postów w tym temacie

Dnia 07.01.2011 o 21:31, Largooo napisał:

Może chociaż wykształconą. Ze stałą pracą. Taaak to jest przyszłość! xD

Tylko, która będzie chciała gościa bez matury... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zawsze może być związek typu typu Marcy i Jefferson z Bundych :) Czyli ona dużo zarabia, a jej mąż jest ładny i to jej wystarczy, heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.01.2011 o 21:40, Kwas17 napisał:

Zawsze może być związek typu typu Marcy i Jefferson z Bundych :) Czyli ona dużo zarabia,
a jej mąż jest ładny i to jej wystarczy, heh

Haha xD a to dobre. Trzeba być ładnym :| xDDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.01.2011 o 21:40, Kwas17 napisał:

Zawsze może być związek typu typu Marcy i Jefferson z Bundych :) Czyli ona dużo zarabia,
a jej mąż jest ładny i to jej wystarczy, heh.

Ale nikt nie chciałby mieć takiej żony (mam na myśli wygląd).

BTW Zaczyna już się robić mały off top.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.01.2011 o 21:16, dreamer94 napisał:

> Ale jednak wykształcenie to nie wszystko. Trzeba mieć jeszcze to coś. Talent?
Bo bez wykształcenia będziesz zarabiał 10 tys miesięcznie, jeździł mercedesem i miał
dwumiesięczny urlop...

Spoiler

Sejm się nie liczy...



Czy ja wiem? Moj daleki wuj ledwo zdal liceum, a teraz ma dosc duza firme, gdzie pracuje u niego kilka kolezanek ze szkoly, ktore zawsze mialy same 5 ;]]
Nie ma zadnego wyksztalcenia, a zarabia..niewazne ile, ale sporo xD

Dalej.. Michael Dell.. nie konczyl zadnych studiow, dzisi jest jednym z najbogatszych ludzi swiata (ok. $15 miliardow).
Mark Zuckerberg, zalozyciel Facebooka takze nie skonczyl studiow i jest dzis milarderem.
i setki innych ;]

Nie papierki ze szkol, a inteligencja finansowa sa tak naprawde wazne. Moze zarabiac mniej, a miec wiecej pieniedzy. Ale co bede sie rozpisywal, tego w szkolach przeciez nie ucza ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem bardzo ważny jest również charakter. Jak ktoś wie czego chce, postawi na swoim, ma jakąś życiową myśl to nic mu nie przeszkodzi w jej zrealizowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.01.2011 o 20:36, Largooo napisał:

Cześć, mam do was pytanie. Jak motywujecie się do nauki?


Chyba nie napiszę Ci nic co Cię zmotywuje, ale zdaje się przez całe życie mam podobny problem jak ty. Tj. nie potrafię się uczyć z przymusu. Z własnej woli zdobywam informacje tylko o tym co mnie interesuje. Najgorsze jest jednak to, że całe życie do tej pory utwierdziło mnie w przekonaniu, że to nie jest tak źle. Wszystko przez to, że aż do matury włącznie przeszedłem całą edukację bez porządnego przysiadania nad książkami. Z jednej strony to straszne, z drugiej... albo obrazuje ułomność polskiego systemu edukacji, albo też mój geniusz (niestety to jest zdecydowanie mniej prawdopodobne :P). Mało tego, żeby nie było, generalnie całe życie jestem bardziej na nie jeśli chodzi o ściąganie - od razu to zaznaczę. Mimo to jakoś mi się udało dojść na studia tam gdzie chciałem.

I tu nauczyłem się jednego - ocena jest ważna tylko tyle ile konieczne jest, żebyś coś miał zaliczone. Dużo ważniejsze jest to co masz w głowie i jak potrafisz z tego korzystać. Tego niestety nie sprawdza się w żadnej szkole na dobrą sprawę, nawet na uczelni. Wiem, że trudno to wytłumaczyć, szczególnie rodzicom zapewne, ale miej po prostu tego świadomość. Miej zainteresowania i pasje. Zdobywaj wiedzę o tym co Cię interesuje. Wtedy nauka sama w sobie będzie mniejszym problemem.

Czasem trzeba zaliczyć po prostu i wtedy nie ma opcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.01.2011 o 10:28, Kwas17 napisał:

ma jakąś życiową myśl to nic mu nie przeszkodzi w jej zrealizowaniu.

Wiesz, zawsze będzie jakaś przeszkoda w zrealizowaniu życiowych planów. Nigdy nie ma tak, żeby nic nie mogło przeszkodzić nam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.01.2011 o 19:20, Killinginno napisał:

Wiesz, zawsze będzie jakaś przeszkoda w zrealizowaniu życiowych planów. Nigdy nie ma
tak, żeby nic nie mogło przeszkodzić nam.


No tak zawsze tak jest, ale z drugiej strony wszystko jest możliwe.
"Dla chcącego nic trudnego"
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo, że przeszkody zawsze się znajdą, ale właśnie człowiek z charakterem da sobie radę, bo będzie potrafił wywrzeć takie wrażenie na owej przeszkodzie (o ile to będzie człowiek :), a jeżeli nie to i tak coś na swoją korzyść wykombinuje :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.01.2011 o 20:36, Largooo napisał:

Cześć, mam do was pytanie. Jak motywujecie się do nauki?

Ja zawsze mialam problem z motywacja. O ile przez wiekszosc nauki przebrnelam jako piatkowa uczennica to wszystko zaczelo sie zalamywac w liceum. Braklo wlasnie motywacji, nie wiedzialam co chce robic w zyciu. Dlatego uwazam, ze dobrym motywatorem jest cel ktory chcemy osiagnac. Nie musi to byc cel baardzo realny (choc lepiej aby byl) bo dla chcacego nie ma nic trudnego. Zastanow sie kim chcesz zostac w przyszlosci, gdzie sobie siebie wyobrazasz. Zawsze mozesz tez porobic jakies testy na predysopzycje by zobaczyc, z czym sobie dobrze radzisz. Ja sie motywuje tym, ze bedzie mi sie nudzic jesli nie bede sie uczyc. Bo w koncu ile mozna np ogladac TV czy grac. Takie zycie jest nudne a czlowiekowi potrzeba wyzwan - dobra ocena jest mila nagroda za nasze starania to cos jakby byc zaraz po godzince na silowni;).

Ja zazdroszcze tym, ktorym sie udalo uniknac paru lat stagnacji bo zawsze mieli cel przed soba. Najlepiej takowy wyksztalcic juz pod koniec podstawowki, tak ze ukierunkowujemy sie konkretnie i dajemy z siebie wszystko na te przedmioty, ktore nam pomoga osiagnac cel. Ja wiem, ze czlowiek z pasja chocby pracy w jego zawodzie nie bylo, to i tak znajdzie. Dlatego, ze taka osoba ma duzo wiecej wiedzy przez to, ze swoj zawod traktuje jako zainteresowanie.

MKRaven
A ja sie nauczylam, ze srednia na swiadectwie licealnym to bardzo wazna rzecz. W Polsce teraz nikt nie patrzy na srednia wiec nie ma co sie starac jesli chodzi o przedmioty, na ktorych nam nie zalezy. Tu gdzie teraz mieszkam (Szwecja) matura to zwykly swistek niewiele wazny a wszystko co sie liczy to miec naprawde dobra srednia. Dalabym wiele, zeby wrocic do tych sytuacji gdy nauczyciele mnie pytali, czy chce isc np do odpowiedzi by poprawic sobie ocene na koniec roku a ja im odmawialam:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.01.2011 o 03:28, nightfaler napisał:

HIEHIEHIEHIE
Śląsk ma ferie ;p
Zapomniałem się pochwalić;d


No to gratuluje tylko coś śniegu nie macie ;P chyba xD
Ja mam dopiero za dwa tygodnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A po co komu śnieg w ferie... Kurde, mają nas.

Człowiek liczył na wypad na narty, a tutaj śnieg stopniał. Nawet w Wiśle nie ma go na stokach. Podobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.01.2011 o 18:23, Divii napisał:

A po co komu śnieg w ferie... Kurde, mają nas.

Człowiek liczył na wypad na narty, a tutaj śnieg stopniał. Nawet w Wiśle nie ma go na
stokach. Podobno.


No własnie stopniał i nie ma jak jeździć na nartach ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pozostaje nam wierzyć w prognozy, które mówią, że w drugim tygodniu ferii jeszcze napada. Baj de łej to u mnie dzisiaj mróz chwycił, więc kto wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować