Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Branżę trzeba nauczyć odpowiedzialności względem graczy

15 postów w tym temacie

Świetny tekst. Warto też wspomnieć o tym, że sami gracze są po części winni tego stanu i nie uczą się na błędach brnąc w kłamstwa developerów. Dając 200 zł za produkt w sklepie, który nie będzie działać, żądamy zwrotu pieniędzy ewentualnie usunięcie usterki, w wirtualnym świecie czekamy, aż łaskawie problem zostanie rozwiązany w bliżej nieznanym terminie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego tak jest? Może dlatego, że cały growy biznes przestał być rozbrykanym młodzieniaszkiem, a zaczął być elementem systemu który stoi na zasadzie wydojenia z ludzi pieniędzy. Nie wróży to niczego dobrego, mnogość gier, powoduje, że każdy produkt jest na chwilę, bo w produkcji/planach są następne, więc zostawia się niedoróbki, i liczy, że jakoś to będzie. Nie ma instytucji która by stanęła po stronie graczy, i utemperowała zapędy firm w stronę bylejakości. Pozostaje chyba tylko jedno wypiąć się na to wszystko i dać na wstrzymanie, tylko, że to niemożliwe, bo ciężko pójść na odwyk, kiedy kolejna produkcja błyska feerią barw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Fajny tekst. Tylko po raz kolejny zabrakło tutaj "rozliczenia" szeroko pojętej prasy branżowej. Wydawcy kłamią? No kłamią, żadna nowość, ale kto te kłamstwa bezmyślnie rozpowszechnia? No kto?

Ile było tekstów o tym, że przy NMS musi być ściemnianie, bo projekt jest po prostu za ambitny jak na wielkość studia i nie ma takiej opcji, zeby to wszystko w grze było? Bo coś nie kojarzę żadnego.

Ile gier dostało po ocenie, bo wersja na którąś z platform okazała się niedobrobiona i wstyd, ze to w ogóle trafiło do sklepu? Arkham Knight i tak zbierał 9 "no bo gra jest super, co z tego, że na pecetach nie grywalny syf, to tylko jedna platforma, a w ogóle to my graliśmy na konsoli i nie było problemów"

Gracze dają się dymać i teraz wszyscy ci, którzy przepowiadali taki finał już wiele lat temu mogą co najwyżej przyjść i powiedzieć "a nie mówiliśmy?". Jeden oleje, bo ma dość praktyk wydawcy, ale na jego miejsce przyjdzie 10 albo i 100, bo reklama taka kolorowa i trailery zajebiste. No ale przecież to było takie świetne, że branża się rozwija i przyciaga też ludzi, którzy wcześniej nie grali, prawda?

No to teraz macie olbrzymi kufel nawarzonego piwa. Do dna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ło matko! Złe korporacje robią nas w konia i śmieją się potem ile wlezie...

Ale populizm. Pan autor karierę w polityce może planuje? Obstawiam, że w partii króla Jarosława.

Drobne cwaniaczki i oszuści mogłoby też pasować do mediów. I co – fajnie Panie Autorze?

Po pierwsze – gracze teraz mają wyjątkowo dobrą sytuację i nigdy ich głos nie był tak słyszany jak teraz. Duże firmy wręcz boją się, że może się z byle czego zrobić afera na cały świat – rozdmuchana przez kilka osób na mediach społecznościowych (co chwila tak się zresztą dzieje) i w swojej strategii informacyjnej to uwzględniają, odpowiednio dawkując informacje. Pojawia się mnóstwo mniej lub bardziej niezależnych recenzji, na podstawie których gracze mogą podjąć decyzję (nikt im nie każe kupować pre-orderów).

Po drugie – łatwo jest wskazywać na innych palcem i przypisywać im złe intencje. O przypadku No Man''s Sky w wyważony sposób (i z klasą) pisze CD Action. W skrócie: mała niezależna firma – kilku kolesi – chcieli dobrze, ale nie sprostali własnym ambicjom. Nie mówili, że jest multiplayer, tylko że nie byłoby sensu robić multiplayera, bo i tak 99,9% graczy na nikogo by nie natrafiło. To ludzie (gracze i media) poprzeinaczali ich wypowiedzi i sami nakręcali spiralę oczekiwań. Studio bez doświadczenia, bez działu PR i prawnego. Próbowali to odkręcać przed premierą, ale nikt nie słuchał. Nie zrobili tego w sposób wykalkulowany. A jeśli tu byli jacyś oszuści, to gracze, którzy zwracali się do Steama o zwrot pieniędzy mimo 60 godzin spędzonych w grze... I go dostawali. To dopiero drobne cwaniaczki.

Po trzecie – właśnie o te zwroty mi chodzi. Steam oddawał kasę, chociaż mógłby się wypiąć. Ich zasady, że oddadzą kasę KAŻDEMU za KAŻDĄ grę, w której spędził mniej niż 2 godziny są tak wspaniałomyślne, że aż dech zapiera. Ja jako normalny konsument czuję się bezpiecznie u nich kupując i jestem wdzięczny za taką politykę. Uważam, że firma dba w ten sposób o moje interesy. I jest mnóstwo podobnych sytuacji ze strony Steam, CD Projekt i innych firm... Wiadomo, że najważniejszym zadaniem dużych firm jest zarabiać kasę, ale jeśli przy tym robią jakiś przyjazny gest w stronę użytkownika, to co – zamiast się cieszyć mam gadać, że kufa wielkie mi rzeczy i tak miliony zarabiają kufa zdziercy i zbóje...

Po czwarte – to właśnie recenzje graczy i afera, którą zrobili zabiło No Mans Sky i wielu innym grom utrudniło życie. Nie żal mi – może i się należało. Ale pisanie, że duże firmy i drobne cwaniaczki robią nas bezkarnie w konia wywołuje mój... Sam nie wiem co – śmiech? Płacz? Obudź się człowieku! W jakim świecie żyjesz? Jedyne wytłumaczenie dla mnie to to, że jesteś (lub niedawno byłeś) gimnazjalistą. Bo dorosły człowiek, który czegoś w życiu dokonał wie, jak to jest trudne. Wie, jak trudny jest dzisiaj biznes i nie oczekuje zbyt wiele. A jak coś jest OK, to docenia.

Kolejny przykład z artykułu – jakaś mini firemka chciała w przypływie desperacji pozywać graczy i Steam od razu ich zdjął. Spuścili ich w kiblu. Jakimś dwóm kolesiom coś się porąbało. Reakcja w obronie graczy była natychmiastowa – bez żadnej presji środowiska. Po wszystkim. Ten przykład chyba mówi o tym, jak DOBRA jest sytuacja graczy. A próba zrobienia z jednostkowego przykładu czyjego idiotyzmu obrazu całej branży jest beznadziejna.

A Sony musi dbać o swoje interesy. Nigdzie na opakowaniu konsoli nie ma napisane, że możesz na niej instalować Linuksa i Windowsa. Paru kolesi zrobiło to na własną rękę, inni podchwycili – mieli przez jakiś czas niezłą zabawę i też zamiast się z tego cieszyć, to pretensje, że tą możliwość zabrali. Ło Matko!

Mój ton jest bardzo ostry, bo niedobrze mi się robi, jak czytam takie rzeczy. Od dziennikarza powinno się oczekiwać zrozumienia tematu, a nie taniego populizmu. Nie wszystkie rzeczy są idealne w biznesie, ale jak by oceniać po tym artykule, to w mediach jest jeszcze gorzej.

Bełkot!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@Mr_X1

@1
Nie zgodzę się. Gdyby No Man''s Sky wyszło 10 lat temu, ze studia nic by nie zostało. Teraz specjaliści zajęli się odpowiednim ociepleniem wizerunku, a wręcz stworzeniem legendy najdroższej ostatnimi czasy gry, w którą warto spróbować zagrać. Kiedy ktoś się przejął jednym użytkownikiem, czy jakimś memem? Takie firmy mają ekspertów od wpychania takich spraw pod dywan i o ile aferę idzie łatwo rozdmuchać, o tyle stworzyć przez nią jakikolwiek problem dla wydawcy już jest bardzo trudno. AC:Unity-było niegrywalne, miało pełno bugów, którymi 9gag się co chwila zasypywał, a i tak ta, oraz kolejne odsłony nie mają co narzekać na sprzedaż.

Teraz niestety, nawet gdy tworzy się grę w danym gatunku, to często robi się z niej grę pod wszystkich. Złotym przykładem jest tutaj Fallout 4, który jest w mojej ocenie szrotem, (a ukończyłem z serii tylko F3 i uważam go za bardzo dobrą grę) który całą energię twórców skierował w pierdoły jak crafting, czy budowanie domów, kasowanie obozowisk bandytów, a kompletnie pominięto zagospodarowanie, bardzo fajnie wyglądającej lokacji, czy sensowne questy, zarówno główne, jak i poboczne. Swoją drogą ciekawe, czemu na gram.pl nie ukazała się recenzja?? Przykładu monotonnych gier, w której poboczne zadania=ciągle to samo, czasem zmień ścieżkę, inna cutscenka jest całe mnóstwo. Gówniane zapychacze, achievementy, a ludzie się cieszą, że mają sztucznie czas gry wydłużony, a główny wątek na 7 godzin i gra za 250zł.

Co do steama, to chyba nie sądzisz, że taka polityka nie jest bezpośrednio kierowana chęcią zysku? Bo przedstawiasz ich prawie jako filantropów, a zarówno posunięcie z 2 godzinami "dema", jak i ugaszenie niemieckiej firemki, która bruździ są dla mnie oczywistymi posunięciami, żeby zyskać i nie stracić klientów.

https://www.playstation.com/ps3-openplatform/ Konsolę reklamowali funkcją i nieraz oficjalnie się wypowiadali o funkcji Linuxa w PS3, więc nie widzę powodu, żeby jakkolwiek bronić Sony w tej sytuacji. Konsolę można złamać w dużo prostszy sposób niż odpalenie kodu na linuxie i nic nie stało na przeszkodzie, aby te funkcję do FW przywrócić.

Sytuacja gier jest beznadziejna. Przy ich obecnej globalizacji, poza dotacjami niezależnych gier, właściwie nie masz żadnego wpływu na kształtowanie rynku. Gry powstają w korporacjach, oparte o sprawdzone schematy, które są wałkowane przez wszystkie duże firmy po kolei. DLC, poboczne aktywności, opcje społecznościowe, niestety w wielu wypadkach staje się to kwintesencją produktu.

Jak najbardziej popieram taką walkę, bo memy w internecie nie mają szans wygrać z marketingiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


> Co do steama, to chyba nie sądzisz, że taka polityka nie jest bezpośrednio kierowana
> chęcią zysku? Bo przedstawiasz ich prawie jako filantropów, a zarówno posunięcie z 2
> godzinami "dema", jak i ugaszenie niemieckiej firemki, która bruździ są dla mnie oczywistymi
> posunięciami, żeby zyskać i nie stracić klientów.

Czekaj, czekaj, czyli co... Firmy powinny robić takie posunięcia, żeby tracić klientów, a nie ich zyskiwać? E... Tego... Czegoś tu nie rozumiem... Kiedy 15 lat temu kończyłem studiować ekonomię, to uczyli, że w biznesie trzeba zyskiwać, a nie tracić klientów (zresztą to raczej logiczne bez żadnych studiów) - czy coś się od tego czasu zmieniło?

> Sytuacja gier jest beznadziejna. Przy ich obecnej globalizacji, poza dotacjami niezależnych
> gier, właściwie nie masz żadnego wpływu na kształtowanie rynku. Gry powstają w korporacjach,
> oparte o sprawdzone schematy, które są wałkowane przez wszystkie duże firmy po kolei.
> DLC, poboczne aktywności, opcje społecznościowe, niestety w wielu wypadkach staje się
> to kwintesencją produktu.
>
> Jak najbardziej popieram taką walkę, bo memy w internecie nie mają szans wygrać z marketingiem.

Dla malkontentów sytuacja wszystkiego jest beznadziejna. Zawsze. Natomiast spróbuj wyjść na chwilę poza swój malutki świat i wczuć się w rzeczywistość...

Otóż odwracając sytuację można powiedzieć, że dla twórców gier sytuacja jest beznadziejna. Bo porządnej gry za milion dolarów nie da się zrobić. Potrzeba często sto razy tyle. Zmienił się rynek, zmieniły się wymagania (nasze wymagania). I chcąc nie chcąc korporacje są niezbędne, żeby produkować gry AAA. Bo nikt ze swojej kieszeni stu milionów zielonych nie wyłoży. A korporacje nie powstają po to, żeby nas zadowalać, tylko po to, żeby zarabiać kasę. Mnóstwo kompromisów - owszem - ale ja nie oceniam tego, że sytuacja jest beznadziejna. Świadomy, myślący człowiek nie kieruje się tym jak mocno nakręcony jest hype. A jeśli czasem popełni błąd wybierając grę i - jeśli szybko się spostrzeże - może dostać zwrot kasy, to co - źle?

Jeśli chcesz wierzyć w to, że ludzie pokroju twórców No Man's Sky są po prostu źli i wyrachowani, to nikt Ci nie zabroni.

Może po prostu dla niektórych nie ważne czy walka ma sens - ważne, żeby walczyć.

Pozdrowienia dla błędnych rycerzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po prostu za mało graczy uważa, wydawców, za potencjalnych złodziei i wyłudzaczy... polecam tą postawę, lepiej być co jakiś czas pozytywnie rozczarowany niż potem płakać i czuć się oszukanym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@Mr_X1
Co do steama, to miałem na myśli, że w jednym wypadku zyskują klientów-przez opcję zwrotu do 2 godziny, a nie tracą przez to, że usadzili niepokornego. Co do reszty Twojej wypowiedzi to potwierdzasz tylko to co powiedziałem- dbanie o klienta jest podyktowane zyskiem, a nie jakąś dobrą wolą, za którą mam jakkolwiek być wdzięczny. Tym bardziej, że wersję pudełkową można mieć w podobnych pieniądzach, więc mogę uznać to za jakąś formę rekompensaty tego stanu rzeczy.

Czy jestem malkontentem? Zapewne, ale spowodowały to same gry. Obecnie kreatywność jest czymś rzadko spotykanym i poza kilkoma wyjątkami mamy gry oparte o schemat-zbierz skarby, wyczyść posterunki, pozamiataj, powtórz. Co do wydawców, to sami doprowadzili kształtując rynek do takiej sytuacji. Uznali, że bardziej się im opłaca wydać pieniądze na promocję, niż na produkcję, dlatego coraz mniej tytułów AAA wychodzi poza rzemieślniczą robotę. Przykład COD''a, który technologicznie jest daleko w tyle za konkurencją, ma cutscenki robione metodą kopiuj-wklej, a wciąż zarabia krocie tylko pokazuje, że wcale nie trzeba robić drogich gier, wystarczy drogo je sprzedać. Nie zamierzam się stawiać w sytuacji producenta gier, bo ten w wielu przypadkach liczy się jedynie z moimi pieniędzmi, kompletnie zapominając o artystycznej stronie gier.

Co do NMS, to nie wiem po czyjej stronie leży wina-producenta, czy wydawcy. Nie oglądałem zapowiedzi przedpremierowych, oraz nie byłem na tyle szalony, żeby wydać 250zł na tę grę. Nie zmienia to faktu, że jeśli się wypuszcza bubel bez testów, a nie produkt, to odpowiedzialność powinna zostać poniesiona i piętnowanie takiej sytuacji jest jak najbardziej na miejscu, ponieważ nie ma innej drogi, żeby twórcy ponieśli jakiekolwiek konsekwencje. Na pewno nie będę tego studia żałował, że zostali słusznie zjechani, za monotonny, niedopracowany i przedrożony produkt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hm... Tak na spokojnie z dystansu patrząc masz dużo racji. Przyznam szczerze, że po prostu czasami denerwują mnie obie postawy – dzisiejszych konsumentów, których oczekiwania są często przesadzone, i sami się nakręcają i dają w konia robić, ale także firm, które często faktycznie nastawione są wyłącznie na pieniądze i przełamują kolejne granice bezwstydności.

Tylko, że jednak to drugie jest gorszym problemem. A stawanie w obronie korporacji nie ma sensu, bo ich interesy już i tak są bronione przez armie prawników, specjalistów PR i tak dalej.

Nie wiem dlaczego tak się podniecam, że czasem któraś firma wyda przyzwoity produkt, albo przyzwoicie się zachowa. To powinno być normą. A nie jest.

Generalnie niepotrzebnie się uniosłem i zacząłem trollować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować