Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Świętuj z nami 15 lat Xboxa w Polsce! Zgarnij wyjątkową bluzę!

17 postów w tym temacie

Nie liczę na wygraną ale przy okazji chciałem podzielić się z wami zabawną i dla mnie w tamtej chwili bardzo irytującą sytuacją. Kończyłem grę Forza Horizon, moja ulubiona samochodówka, jednym z ostatnich zadań jakie sobie zostawiłem był pokaz prędkości na jednym z przystanków Horizon. Zadanie polegało na tym aby przejechać samochodem Bugatti obok fotoradarów, z prędkością o ile dobrze pamiętam 378 km/h. Może kogoś to zdziwi ale zaliczyłem je dopiero za 33 razem. Zabawna sytuacja z tym związana to taka, że przy 30 razie zabrakło mi 0,5 km/h do zaliczenia zadania, zrobiłem fotkę, śmiałem się i płakałem jednocześnie: https://s16.postimg.org/4ngr846it/20161115_204341.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nadal nie chce mi się wierzyć, że to już 15 lat, no ale przejdźmy do rzeczy. ;)
Najstarszego Xboksa poznałem, gdy kolega po raz pierwszy pokazał mi jak wygląda i czemu jest taki dobry. Najbardziej moją uwagę przykuł pad. Z początku nie mogłem przyzwyczaić się do układu gałek, ale po chwili zauważyłem, że jest niezwykle wygodny. Po zagraniu w Halo, Fable, Dead or Alive 3, Ninja Gaiden czy pierwszą Forzę Motorsport nie zwlekałem długo za podejściem do zbierania na własny model. Po jakimś czasie zostałem jeszcze bardziej zaskoczony. Na urodziny zamiast "zwykłego" Xboksa dostałem... 360! Wtedy był to dla mnie szok i moment, w którym moja przygoda z konsolą Microsoftu zaczęła się faktycznie. Bardzo miło wspominam ten okres, bo dane było mi poznać takie tytuły jak Gears of War, dalsze części Halo i Fable, Crackdown, Project Gotham Racing 4 i wiele innych. To głównie dzięki nim nadal jestem tak przywiązany do marki Giganta z Redmond. Niestety po niecałym roku stałem się ofiarą największej bolączki starych modelów Xboksa 360 - Red Ring of Dead. Była to dobra okazja, by bardziej zapoznać się ze starszymi tytułami, gdyż postanowiłem tym razem kupić starego Xboksa, który służy mi do dziś. Po kilku latach zdecydowałem się ponownie kupić 360-kę, tym razem model Stingray, na którym również gram po dziś dzień. Niedługo po tym nastał moment, w którym ogłoszono po raz pierwszy Xboksa One. Mimo kibicowania konsoli Microsoftu mój entuzjazm spadł strasznie nisko, bo - jak pamiętamy - nie była to prezentacja, którą wspominamy dobrze. Ale warto było być cierpliwym. XBO to konsola, której wizerunek z miesiąca na miesiąc poprawia się w znacznym stopniu, oraz którą mimo wszystko warto mieć, m.in. dla wspomnianych wyżej gier. W końcu to dzięki nim Xbox ma tylu fanów.
Naprawdę się cieszę, że z okazji 15-lecia nareszcie mam okazję opisać moją przygodę z Xboksem, której nadal nie zamierzam kończyć! :D

20161116152233671

2016111615223746

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie konsola Microsoftu to przede wszystkim Xbox360.To dzieki tej konsoli powrocilem do grania po dlugiej przerwie i nade wszystko zarazilem ta pasja mojego synka.Mi osobiscie zawsze kojarzyc sie bedzie z efektem WOW jaki wywolal AC II,z podrozami po pieknym i osniezonym Skyrim czy tez ze swietnymi przygodami w Enslaved,Darksiders i Wiedzminie 2.Ale najcenniejsze co dal mi X360 to niezapomniane godziny na fotelu z synem pomagajac mu w Sonic All Star Racing i jego placz kiedy gralem ostatni mecz trybu kariery w Fifa 11,do dzis wspomina tamtych pilkarzy a i sama Fifa stala sie jego ulubiona seria.Dziekuje marce Xbox za tak piekne wspomnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam gdy dostałem swojego Xboxa 360. Była to gwiazdka cztery lata temu, siedzieliśmy całą rodziną i postanowiliśmy podłączyć konsolę do telewizora w salonie. Jako że ja i dziadek to maniacy motoryzacji, postanowiliśmy najpierw odpalić Forzę Motorsport 4, która była dorzucona do konsoli. To było coś niesamowitego, ten początek z Ferrari 458 Italia, a potem jeszcze podziwianie aut w trybie Autovisty... Wszyscy w domu mieli niezły ubaw, bo siedzieliśmy z dziadkiem i oglądaliśmy tylko samochody. Raz nawet udało mi się go przekonać do wyścigu na split screenie, ja jechałem Ferrari FF, on Astonem One 77. Jeszcze nic nigdy, nie pomogło nam tak cieszyć się naszą pasją do motoryzacji, jak właśnie Xbox...

A teraz po mału odkładam na One, bo co jak co, chciałbym pokazać Dziadkowi świat Forzy Horizon 3...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Piszę to całkowicie poważnie.
Najpierw kilka nieskromnych słów o mnie: jestem superbohaterem 24/7, mam supermoce. Latam, mam super refleks, siłę byka, pluję ogniem, s*am żarem, żuję trzmiele, podróżuję w czasie, piszę po polsku. To dzięki mnie świat się (wciąż) kręci, a nie (już?/jeszcze?) stoi w ogniu (choć kilka razy było już po apokalipsie, ale cofnąłem się w czasie i udało się jej zapobiec - spoiler: zombiepokalipsa nigdy nie miała miejsca).
Nie ma za co.
Nawet teraz stoi mi nad ramieniem ten drugi ja, z niedalekiej przyszłości, i ma uciechę. Pewnie tylko się ze mną droczy, ale kazał - to napiszę - mam rozmiar M.
A co do przygody z grą i moim klockiem - to było tak:
1. Cofnąłem się w czasie, żeby trochę odpocząć pykając w RDR;
2. Siadłem na kanapie, telekinetycznie włączam klocka - a ten razi moje super-czułe oczy czerwienią RRoDa;
3. Telepatycznie przejrzałem cały internet (we wszystkich językach, bo umiem), momentalnie nauczyłem się sposobu naprawy sprzętu domowymi środkami;
4. Chwila, chwila - ten rrod jest inny. I feel disturbance in the Force. Around the power supplier. Must. Go. Deeper.;
5. Zasilacz poddaje się mojej woli, jego czerwona dioda zmienia kolor na zielony. RRoD znika. John Marston zabiera mnie do swojego świata.

Czasem jedną z najlepszych rzeczy dostarczanych przez sprzęt do grania nie jest sama gra i związane z nią przeżycia. Ale zwykłe bolączki, które nam - superbohaterom - pozwalają przez chwilę poczuć się jak normalny człowiek. Przez tycią chwilkę.

Spoiler

I tak, to prawda: u mnie John Marston przeżył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kilka lat temu, posiadając jeszcze konsole Xbox360, w moje ręce trafiła jedna z części Gearsów. Jako "niedzielny" gracz nie do końca z sukcesem próbowałem przechodzić kolejne misje. Tak się jakoś złożyło, że w tym okresie zmogła mnie choroba i wylądowałem na zwolnieniu lekarskim. Mojej niedoli zdrowotnej towarzyszył mi 6-cio letni syn, który pewnego dnia podpatrzył moje zmagania w Gearsach. Zmorzony temperaturą zdarzyło mi się zasnąć w ciągu jednego dnia. Jakie było moje zdziwienie jak obudziłem się i zastałem mojego syna z padem w rękach oraz zaliczonych kilku misjach, wybitych hordach oraz wypiekach na twarzy jakie towarzyszyły "konspiracyjnej" rozgrywce :-) W ten sposób seria Gears od War zyskała nowego fana, który wykorzystał chwilę słabości i nieuwagi. Obecnie syn ma 12 lat i ze starszym kuzynem przeszli wszystkie części w trybie kooperacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Los Angeles, 1 czerwca 2009 roku, godzina 18:30 czasu polskiego. Graczem jestem od 5 roku życia, ale tamten moment przekreślił całą dotychczasową 12 letnią karierę i zmusił do przemyślenia dalszego kierunku rozwoju jako gracza. Otóż, jako gracz stricte pecetowy, praktycznie nie mający wcześniej styczności z konsolami (granie na pierwszym PlayStation od czasu do czasu u kolegi nie liczy się), ale żywo interesujący się dynamicznie zmieniającym się rynkiem gier, moje oczy po raz pierwszy ujrzały coś, co wcześniej określaliśmy mianem przyszłości. Microsoft na konferencji E3 w 2009 roku rozpoczął targi z niespotykaną wcześniej siłą, prezentując tajemniczy i ekscytujący Project Natal. Możliwość sterowania konsolą poprzez ruch, rozmawianie z innymi osobami twarzą w twarz przez telewizor, czy nawiązanie dialogu ze sztuczną inteligencją o imieniu Milo do tej pory oglądaliśmy jedynie w najśmielszych filmach science-fiction. Microsoft był bliżej rewolucji niż ktokolwiek przedtem, a obietnica ogromnych możliwości dzięki Projectowi Natal była niczym woda na młyn młodego umysłu każdego gracza. Wtedy nie mogliśmy wiedzieć jak potoczą się dalsze losy Kinecta, ani do czego będzie tak naprawdę wykorzystywany, ale po tamtym ciepłym czerwcowym wieczorze wiedziałem jedno: muszę mieć Xboxa 360. Nie obchodziło mnie jak go zdobędę, czy kiedykolwiek będzie mnie stać na dokupienie Kinecta, ale chciałem jak najlepiej i jak najszybciej zabezpieczyć się przed premierą szeroko chwalonej przez branżowe media rewolucji. Od tamtej chwili moim jedynym celem był zakup Xboxa 360. Mój upór nie znał granic i już miesiąc później nowiuteńki Xbox 360 Premium zagościł w moim domu. Choć nigdy nie doczekałem się Kinecta, ani tym bardziej rozmów ze sztuczną inteligencją (cała nadzieja, że Cortana zawita kiedyś do Polski), ale z moją pierwszą konsolą przeżyłem tyle niezapomnianych chwil, że po dziś dzień stoi na honorowym miejscu na półce, obok śnieżnobiałego Xboxa One S, w ciągłej gotowości do odpalenia i ponownego wejścia we wspaniały świat, jakim obdarzył graczy Xbox 360.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wspomnienia z drugiej części Gears of War 2 na X360 Elite 120GB kiedy brat podał drugiego pada już wiedziałem co będziemy robić sito z wrogów podwójnie w kampanii.Kooperacja to jest coś niesamowitego świetna zabawa i przyjemność z grania na jednym ekranie,a Dom i Marcus to moje ulubione postacie z Gearsów. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szczerze, pisze do bardziej do ludzi co jeszcze nie odkryli swiata Microsoftu, niz dla samego konkursu. Konkursow bedzie jeszcze wiele, ale wspomnienia sa tylko jedne.
Otoz nie bede sie zbytnio sie rozpisywal. 14 lat- wszystko od tego sie zaczelo. Po wlasnorecznym zlozeniu 360 do kupy, mozna bylo w koncu odpalic konsole. Rozpoczynajac od Kinect Sports i Dance Central 2, moja biblioteka coraz bardziej sie poszerzala. Teraz w kolekcji mam w wiekszosci gry z Games with Gold, jednak gier za "wlasne kieszonkowe" tez mam niemalo m.in. Mgs5 The phantom pain, borderlands the presequel, Far cry 4, Gta 5, skate 3 oraz mozna battlefield 4( pozyczony tak samo jak far cry 3, fifa 10, fifa 12 i ac brotherhood)
Jedyna fajna #straszna przygoda, ktora mi sie przydarzyla dokladnie dzisiejszego wieczoru, to roztrzaskanie bumpera o podloge, przez

Spoiler

zbyt szybkie wstawanie do kibelka za potrzeba

nadmierna ekscytacje, przez co przycisk LB nie chcial "dzialac" jak nalezy. Oczywiscie dzieki uwaznemu ogladaniu Macgyvera, szpileczkom do przypinania dokumentow oraz magicznemu ziołu na trzęsące się ręce(chyba pokrzywa, ale pewnosci nie mam), udalo sie zazegnac kryzys i, mam nadzieje, ze moj pad jeszcze posluzy mi przez przynajmniej 1,5 roku.
Kto jeszcze nie zakupil konsoli, radze zastanowic sie tylko nad modelem zakupywanego xboxa. Moja 360 slim dobrze się spisuje jak narazie,
Spoiler

co najwyzej pierdzi głośniej i dławi się przy wybuchach w grach rodem z filmow Micheal''a Bay''a

, co zacheca mnie do zakupu xboxa one s.
Dzieki wielkie Gigancie z redmond, za te piekne 2 lata wspolne i pozostale 13 lat na rynku z konsola marzen kazdego gamera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Xbox jest dla mnie czymś niezwykłym. Do dziś pamiętam dzień, kiedy dostałem xboxa 360 pod choinkę. Był to jeden z najcudowniejszych dni jakie pamiętam. Konsola była dla mnie czymś niezwykłym, dbałem o nią, czyściłem dzień w dzień, ostrożnie korzystałem z padów, pilnowałem, czy ktoś nie próbuje jej ruszyć. Zapraszałem kolegów, i wspólnie spędzaliśmy czas grając w różne gry. Było to wiele lat temu, ale sentyment wciąż pozostał.
Na tą chwilę rozważam zakup xboxa one. Nie ma to jak pograć ze znajomymi na konsoli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Te 15 lat minęło w momencie i człowiek uświadamia sobie czy tego wszystkiego nie rzucić i nie skupić się na czymś innym, jednak mam to szczęście, że moja żona może cieszyć się grami ze mną, a czasami wracając do starszych tytułów przypomina się nam obu nasze dzieciństwo. Rozkoszować się możemy również grami na najnowszego Xboxa One S, który również jest częścią naszej "rodzinki" :) Ale do rzeczy ! Skoro 15 lat, to podam 15 gier, które utkwiły mi w pamięci i mam do nich sentyment, z chęcią wracam do nich. Jedni uznają je za coś co nie warto wspominać, jednak dla mnie Xbox, którego nie zmienię to nie tylko gry, ale i wspaniałe wspomnienia :

Moje 5 gier na XBOXA :

1. 2002 rok i mój ulubiony bohater komiksowy Spider-Man w grze Spider-Man: The Movie (moja o ile dobrze pamiętam pierwsza gra na Xboxa). Nie pamiętam ile dokładnie, ale potrafiłem godzinami siedzieć i na nowo ogrywać grę, która absolutnie mi się nie nudziła. New York oraz latanie na pajeńczynie, ratowanie ludzi, wrogowie - wspaniałe czasy.

2. Mój wujek wiedział, że jestem fanem Harrego Pottera i przywiózł mi grę Harry Potter i Komnata Tajemnic. Od razu wziąłem się za granie i ku mojemu zdziwieniu to była bardzo dobra i w dodatku długa gra. Może nie tak jak w filmie odwzorowany Hogwart, ale mimo wszystko misje szły dokładnie tak samo jak film, wiele zagadek, satysfakcja ze zbierania kart oraz pojedynki to było wtedy coś wspaniałego. Ta gra to było moje uzależnienie.

3. Star Wars Jedi Knight II - smutne, ale prawdziwe bo niestety nie ma już obecnie takich gier. Ja posiadam ją w swojej kolekcji i jestem pewien, że kiedyś do niej wrócę.

4. Tom Clancys Splinter Cell - gra w którą po prostu... bałem się grać. Przerażała mnie - ten mroczny klimat, chowanie się i ciągłe skradanie, była to chyba pierwsza z tego typu gier w jakie grałem.

5. Call of Duty 3 - mimo, że wielu kumpli mówiło "co Ci się w tym podoba" ja grałem. Rozgrywka była dla mnie bardzo wciągająca, tak samo jak historia do tego stopnia, że zakupiłem sobie nawet książkę o II WŚ. Śmieszna sprawa bo nigdy wcześniej nie lubiłem takiej tematyki, ale kto wie być może dzięki tej grze jaką posiadałem na swojego pierwszego XBOXA czytam do dzisiaj tego typu książki historyczne.

XBOX 360 :

6. Assassin"s Creed - nikomu chyba nie trzeba przedstawiać. Miałem wtedy dobre przeczucie twierdząc, że na 100% pociągną serię, ale że do takiego stopnia to się akurat nie spodziewałem. Należe jednak do wąskiej grupy osób, którym część pierwsza podoba się bardziej niż "legendarna" druga odsłona serii.

7. Gears of War 2 - od tej części zaczęła się moja przygoda z Gearsami. Rewelacyjna gra, przegrana wiele razy. Była moją pierwszą grą kupioną w dniu premiery - była tego warta.

8. Halo 3 - genialny FPS, w który każdy miłośnik gatunku musi po prostu zagrać. Tutaj komentarz jest zbędny.

9. Fable II, która w mojej opinii jako ostatnia (niestety) trzymała klimat i poziom bo w kolejnej części było tylko gorzej. Dawno nie grałem i w sumie pisząc ten komentarz chyba muszę powrócić do tego baśniowego świata :)

10. Alan Wake - drugiej odsłony nie mogę się doczekać. Pierwsza część wciągnęła mnie niesamowicie, fabuła trzymała w napięciu do samego końca. Szczerze mówiąc nie przypominam sobie gry która może konkurować z tym "specyficznym" klimatem Alana.

XBOX ONE:

11. Tomb Raider - pierwszą częścią byłem zachwycony - ze swoją jeszcze wtedy dziewczyną kłóciliśmy się na potęgę kto będzie grał bo zazwyczaj było tak, że gdy ona była w pracy to ja coś grałem i tak samo na odwrót. Super klimat, znakomite wykonanie.

12. Halo 5 - w mojej kolekcji posiadam kolekcjonerkę i absolutnie nie żałuję wydanych pieniędzy bo figurka prezentuje się pięknie zarówno jak i gra.

13. FIFA - pewnie niektórzy by mnie zbluzgali konkurencyjną grą, ale ja bardzo mile wspominam nie tylko na xboxa one ale na starsze konsole tą grę. Siadało się ze znajomymi, była rywalizacja, emocje - jednym słowem wszystko :)

14. Wiedźmin 3 - nie mogło go zabraknąć bo to dla mnie gra numer jeden. Myślę, że tutaj komentarz jest niepotrzebny - czapki z głów. (Gdyby go nie było na Xboxa to ja nie wiem co bym zrobił :D)

15. Gears of War 4, które nadal ogrywam przyznam szczerze i robią na mnie ogromne wrażenie bo jest to czego oczekiwałem - są po prostu stare dobre Gearsy z bardzo dobrą grafiką - czego chcieć więcej.

I tak pewnie większość nie dotrwała nawet do połowy mojego komentarza, ale chciałem wymienić te gry, które są gdzieś w moim serduchu, a pisząc ten komentarz nie raz pojawił się uśmiech na mojej twarzy i naszło mnie na wspaniałe wspomnienia. Oby takich więcej przez kolejne lata ! :)
Pozdrawiam serdecznie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Od zawsze byłem z xboxem. Nie wiem jak tu się znalazł, ale ten sprzęcik od lat jest ze mną i nie żałuje tego! Pierwszy był xbox 360. Nie spodziewałem się wiele, ale doznałem olbrzymiego szoku! Nie myślałem ,że taka technologia jest w ogóle możliwa! Nie mogłem się oderwać od grania na tej konsolce! Byłem oczarowany grafiką. Nigdy takiej nie spotkałem! Mój dom stał się stolicą rozrywki. Przewinęły się przez pokój dziesiątki znajomych, z którymi godzinami graliśmy wspólnie w różne gry na xboxie i kinect-cie! Dance Central zawładnął sercami koleżanek. Tańczyły nawet najtrudniejsze układy. Fifa to król moich kolegów. Ile bramek tutaj padło, to nawet najlepsi matematycy nie policzą. Mój kuzyn, który był murem za inną konsolą, również polubił xboxa. On z koleji jako fan motoryzacji, nie mógł się oderwać od Forzy Horizon. Przyszedł czas premiery xboxa one i już wtedy wiedziałem jedno. Musi on stanąć w moim domu i tak się stało. Przeżyłem ponowny szok i znowu się zakochałem. Ten wygląd, ten kontroler, te możliwości, grafika - jednym słowem niesamowite! Moja kolekcja powoli się powiększa i nie mogę się doczekać kolejnych tytułów na mojej półce! Moja miłość do xboxa jest tak duża, że przygotowałem specjalnie własnoręcznie literkę X dla ozdoby mojej strefy gracza, a na tablicy ciągle widnieje rysunek xboxa, tak jak widać na zdjęciach <3 Zawsze dbam o mój kącik i codziennie go czyszczę. Nie widać ani jednego kabelka! Pożądnie wyeksponowałem najlepszą konsolę na świecie! Brakuje tylko tej fajnej bluzy :) Z pewnością się przyda ,dla prawdziwego fana kultowej konsoli! Już czekam na kolejne niespodzianki i nowe gry!

XBOX ONE - THE ONLY ONE AND ONLY THE BEST - TYLKO JEDEN I TYLKO NAJLEPSZY!

https://zapodaj.net/c8e9762cc20d1.jpg.html - MOJA FOTKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja przygoda z xboxem zaczęła się dość niestandardowo trochę ponad 8 lat temu. Pamiętam to dobrze, bo konsolę zakupiliśmy wraz z moją świeżo upieczoną żoną za pieniądze zebrane na weselu.
Przeprowadzałem się wtedy do jej rodziców. Z dala od cywilizacji jaką zna chłopak z miasta :)
Konsola miała mi zastąpić brak komputera i dostępu do internetu.
A trzeba zauważyć że jestem typowym geekiem, może nawet nerdem.
Jednak to nie tym wspomnieniem chciałem się podzielić, a uwiecznionym na kamerce filmiku z udziałem mojej wówczas 2-letniej córki.
To było na święta w 2010 roku gdy sprawiliśmy sobie kinect`a pod choinkę ;)
link:
https://youtu.be/YiyisV6y9VQ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Swoją przygodę z xboxem zacząłem około 5 lat temu. Taka mała niepozorna rzecz a może dać tyle radości. Moją pierwszą grą na xboxa był "Gears of War". Nigdy jeszcze mnie nie wciągnęła tak gra. Był to okres świąteczny, więc miałem dużo wolnego czasu. Nie jestem osobą, która potrafi siedzieć całymi dnami przed ekranem. Byłem zdziwiony jak zobaczyłem na zegarku, że gram już ponad 8 h. Wydawało mi się, że jestem bohaterem i to ja niszczę hordy potworów. Jeszcze nigdy tak nie miałem podczas grania, co innego gdy czytam książki, wtedy bardzo często moja wyobraźnia się włącza i wydaje mi się, że jestem bohaterem danej książki. Jakiś rok temu dokupiłem sobie kinect''a z grą Kinect Star Wars Dance. Xbox umożliwia zrzucenie nadmiaru kilogramów. W ciągu czterech miesięcy schudłem 10 kg. Świętna sprawa ! Mega zabawa i zdrowie to jest xbox. W najbliższym czasie zamierzam kupić xbox''a One. Stary poczciwy xbox 360 zasłużył już na emeryturę. Ciężko będzie mi się z nim rozstać, tyle mi dał radości. Oh prawie bym zapomniał o moim turnieju, który zorganizowałem wraz ze 3 znajomych. Oczywiście był to turniej w Fifę a nosił nazwę xbox 360 EURO 2016. Tak tak ! To było to, wiele śmiechu, spora dawka rywalizacji. I w końcu po tylu latach Polska zajęła pierwsze miejsce !.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zaczęło się to niecałe 6 lat temu, kiedy to na urodziny dostałem Xboxa 360. Zarwanie nocy nie było dla mnie pojęciem obcym. Spędzałem wiele godzin przed konsolą. W każdej grze dążyłem do perfekcji, bo zawsze chciałem być najlepszy. To dzięki konsoli od Microsoftu nauczyłem się perfekcyjnej obsługi pada w grach FPS i symulatorach piłkarskich. Pamiętam jak zapraszałem znajomych na potyczki w FIFE. Graliśmy do późnych godzin. Rozrywka, której dostarczył mi Xbox 360, to było coś wspaniałego i nie do podrobienia.
Gears of War i Alan Wake - te gry były zdecydowanie numerami jeden, jeżeli chodzi o przegrane w nie godziny. Przechodziłem po kilka razy kampanie i nie mogłem się nadziwić, jak te gry są cudne.
To były piękne czasy! Do dziś wspominam swojego starego Xboxa. Sprzęt od Microsoft dał mi wiele zabawy i rozrywki. Integracja i wspaniałe zabawy z przyjaciółmi przy konsoli, nie mogą się niczemu równać! Chciałbym, żeby te chwile znowu wróciły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować